Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marsa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. marsa

    małżeństwo i samotność cz.2

    witam:) Ciepła---- dawaj z tym smuceniem , jak masz coś na wątrobie to chętnie Cie pocieszymy. Emmi--witaj Ja ostatnio też miałam nieciekawe dni z MM , ale co tam już wszystko wróciło do normy.Jak zwykle kiedy się kłocimy a MM chce mi porządnie dokopać to karze mi robić statystyki finansowe co , kiedy wydałam a teraz posunął się dalej i kazał mi zrobić listę zakupów i wydatków z 2001 roku. hihiihihih całe szczęście że już jest ok. Pozdrówka dla wszystkich którzy tu zaglądają
  2. marsa

    małżeństwo i samotność cz.2

    witam:) Ciepła---- dawaj z tym smuceniem , jak masz coś na wątrobie to chętnie Cie pocieszymy. Emmi--witaj Ja ostatnio też miałam nieciekawe dni z MM , ale co tam już wszystko wróciło do normy.Jak zwykle kiedy się kłocimy a MM chce mi porządnie dokopać to karze mi robić statystyki finansowe co , kiedy wydałam a teraz posunął się dalej i kazał mi zrobić listę zakupów i wydatków z 2001 roku. hihiihihih całe szczęście że już jest ok. Pozdrówka dla wszystkich którzy tu zaglądają
  3. marsa

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam wszystkich serdecznie. Co nas tak mało ? ludzie gdzieś poznikali i co się stało z Godą. Jakieś dziwne rzeczy się dzieją. U mnie też paskudna pogoda , zamieć prawie :) niestety mnie też garsełko pobolewa , mam nadzieję że to nie będzie nic poważnego. Udało mi się schudnąć 3 kg , ale to trochę z a mało w 2 tyg. 1200 cal tylko 3 kg. A musze schudnąć jedzcze 6 kg . Moja misia na szczęście zdrowa , jednak pomogło wycięcie migdałów. Oj coś mnie głowa zaczyna boleć , uciekam już bo właśnie dziecko mnie ciągnie do kuchni obiecałam jej że usmażę jej ulubione naleśniki pa pa.
  4. marsa

    małżeństwo i samotność cz.2

    Emmi - kochana tullu tulu Ja jeszcze jestem przed płaczem , ale mam straszną ochotę popłakać sobie ale poczekam aż misia zaśnie , niech nie widzi jak matka płacze .Chociaż jest cudowną pocieszycielką , ale lepiej żeby nie widywała tego za często. Ech... czasami wydaje mi się że ciągle marnuję czas i życie obok MM, że nie dostanę nigdy tego czego od niego pczekuje. Sylwester to dla jednych czas zabawy a dla innych czas podsumowania całego roku ech ja już tylko powzdycham
  5. marsa

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam wszystkich serdecznie :) Wpadłam żeby złożyć wszystkim życzenia. ŻYCZĘ ABY TEN NOWY ROK BYŁ ROKIEM ZMIAN NA LEPSZE , ABY WSZYSCY BYLI ZDROWI , ZADOWOLENI ZE SWEGO ŻYCIA ,SZCZĘŚLIWI ,RADOŚNI I POZYTYWNIE PATRZYLI W PRZYSZŁOŚĆ.Oczywiście życzę szampańskiej zabawy dla wszystkich którzy się gdzieś wybierają. Ja niestety siędzę w domu i niestety ze swoim mężem ;) Mam chumor do d..... i chce mi dię ryczeć że znowu jak zwylke siedzę w domu z MM.Zazwyczaj nawet nie czekam na północ tylko kładę się spać ....ide sobie nie będę smutać na koniec roku. Pa.
  6. marsa

    małżeństwo i samotność cz.2

    Hejka Wpadłam się tylko przywitać bo lecę na zakupy przedświąteczne , takie większe . Kaba --- ja to akurat niewiele choruję ale moja misia bardzo często i już dostała szczepionkę odpornościową -Rybomunyl ale coś bez efektów .Chyba wybiorę się z nią prywatnie do jakiegoś dobrego lekarza . Ja choruję raczej rzadko , ale jak już choruję to porządnie teraz mam te nieszcęsne zatoki ropne ,uszy mnie bolą , oczy mi ropeją , mam od tego 4 zęby pod ropą , ale mam dobry antybiotyk i już mi powoli przechodzi. Znikam bo muszę jeszcze zrobić listę zakupów . A tak w ogóle to jakie Wy potrawy robicie na wigilię ? Chętnie się dowiem bo mam ochotę coś zmienić i zrobić coś innego niż do tej pory. pa Udanego dnia życzę wszystkim.
  7. marsa

    małżeństwo i samotność cz.2

    wpadłam się tylko przywitać. ledwo dopełzłam do komputera , mam grypkę a do tego jeszcze zatoki ropne. Większą część sprzątania mam już za sobą więc mogę poleniuszkować i odpoczywać , nawet choinkę wczoraj już ubrałyśmy z córcią :) Goda ----wpadaj czasami , naprawdę będzie cię nam brakowało ściskam Cię cieplutko i mam nadzieję że znajdziesz sobie dużo lepszą pracę Bużka dla wszystkich
  8. marsa

    małżeństwo i samotność cz.2

    Ja też Cię witam Rafaello - jesteś chyba u nas od niedawna :) ja też mam nadzieję że się szybko wykurujemy i na święta będziemy pełne energii , MM staje na wysokości zadania ( najczęściej przy garach hihi) Jakos się dogadujemy i jedt nie najgorzej pomimo różnicy zdań w wielu sprawach , staramy się znależć kompromis .A tak w ogóle to kto tutaj rozdaje drinki ?? bo ja poproszę malibu mmmm pycha mogę to pić w nieograniczonaych ilościach . Mam pytanie do Ciebie Rafaello --czy jest wódka o smaku kiwi i jak się nazywa , kiedyś takową piłam i byłam zaskoczona że procenty wysokie a prawie wcale nie czułam posmaku wódki. Kaba -- ja to bym powiedziała swemu MM gdyby ciągle był na nie że sama pójdę na sylwestra bez niego. Ktoś tu wcześniej zagaił temat na temat wymarzonych świąt. Ja pamiętam święta u nas w domu rodzinnym i za takimi świętami tęsknię.Zawsze była prawdziwa choinka do samego sufitu , pełno siana pod choinką gdzie stał żłóbek i gdzie spał nasz kot , potrawy które robiła moja mama własnorecznie , zawsze przed samą wigilią smażyła pączki z makiem i marmoladą które oczywiście my jako dzieciaki próbowaliśmy podkradać ....te zapachy które się rozchodziły .... czekanie na pierwszą gwiazdkę i ta atmosfera ... naprawdę świąteczna . Powiem wam szczerze że ja ostatnio jakoś nie odczuwam tego swiątecznego nastroju , za daleko żeby spotkać się z rodziną a MM ma tylko rodziców i siostrę i oni nie są zbyt towarzyscy , nie lubią za bardzo spotkań a przecież nie będę się wpraszać jak mnie nikt nie zaprasza(nas nie zaprasza) idę spać i nie będę już przynudzać . Zyczę wszystkim kolorowych snów ...pa
  9. marsa

    małżeństwo i samotność cz.2

    witam Mam wreszcie troszkę czasu i coś skrobnę:) Zacznę od misi , niestety musiałyśmy usunąć 3 migdał , byłyśmy przez 3 dni w szpitalu . Nie było tak najgorzej , zabieg robią w całkowitej narkozie. Misia była w szoku jak się obudziła i próbowała stanąć na nogi i padła na kolana , nie wiedziała jak to się dzieje , ale poszła w zaparte i jednak chodziła jak pijany zając zataczając się. Niestety zabieg niewiele pomógł bo znowu jest chora i ma anginę .... Właściwie obie jesteśmy chore , bo i ja też mam katar zawalone gardło i na dodatek wściekły ból ucha .... a na dodatek musiałam dzisiaj pójść i usunąć zęba ...więc możecie się domyślić jak się czuję , jakby mnie przejechał walec drogowy. Na szcęście MM dzielnie walczy w kuchni z obiadem i zajmuje się misią , wcześniej zakroplił mi ucho , poprzytulał i położył spać .CZasami mąż się przydaje ;) Samochód te z już odebraliśmy z naprawy i imo wcześniejszych postanowień MM że nie da mi jeżdzić samochodem jednak nim jeżdzę i nic nie mówi . Idę na obiadek bo słyszę że MM już nakłada na talerze . pa
  10. marsa

    małżeństwo i samotność cz.2

    Hejka Wpadłam się tylko pokazać że już jestem. Miałam popsutego kąpa , trochę to trwało zanim został poreperowany . Jutro napiszę coś więcej jak będę miała więcej czasu Pozdra wszystkich pa
  11. marsa

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam wszystkich Byłam dzisiaj z misią u laryngologa i okazało się że ma bardzo duży 3 migdał , dlatego oddycha przez usta i stąd te częste choroby gardła , podobno to może też wpływać na uszka tzn. może gorzej słyszeć . W przyszłym tygodniu idziemy zbadać słuch . Jestem dzisiaj jakaś zdechła , nie wiem czy to dzisiejszA POGODA TAK MOŻE WPŁYWAĆ . Jestem zła na MM , zadzwonił do swojej mamusi i oczywiście wszystko ze szczegółami jej powiedział o mojej stłuczce , oczywiście od razu po powrocie do domu zadzwoniła( dobrze chociaż że nie przyszła osobiście). Jeszcze raz musiałam jej opowiedzieć wszystko ze szczegółami i jak udłyszała że remont będzie kosztował 3000 tys. to zaproponowała żebyśmy sprzedali samochód na części bo to i tak stary grat ( samochod jest z 98rocznika) , już miałam jej wypalić że skoro jeżdzimy takim starym gratem to niech nam kupi nowy , ale ugryzłam się w jęzor. Ech w tych kawałach o teściowych to jest jakaś prawda. Do tej pory jakoś nam się układało współżycie nie najgorzej ale ostatnio trochę mnie zaczyna irytować .Żeby chociaż mieszkała trochę dalej od nas....mieszka na tym samym osiedlu 20 minut ma na pichotkę do nas. Idę nie będę was zanudzać. pa
  12. marsa

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam Wszystkim nam chodzi o dzieci i ich dobro , ja też ciągle nie mogę się dogadać z MM na ten temat.Za mało poświęca czasu dla misi a za często krzyczy .Mężczyżni podobno są zawsze bardziej surowi i wymagający od matek. Kiedyś kiedynad tym bardzo bolałam moja kolerzanka psycholożka powiedziała mi że często ojcowie mający pretensije do swoich żon a nie mający odwagi ich wprost zaatakować odgrywają się na dzieciach żeby tylko dopiec żonie. MM był bardzo długo zazdrosny o naszą misię , że za dużo jej poświęcam czasu , że interesuje się tyko nią a jego olewam. Oczywiście wynikało to z tego że małe dziecko -kilkumiesięczne potrzebuje wiele opieki itp czego on nie mógł zrozumieć, gdyby mi czasem pomógł miałby bardziej wypoczętą żonę chętną do spędzania z nim czasu, ale niestety nie chciał pomóc , nigdy nawet do niej nie wstał w nocy a pieluch brzydził się..... Margo ---> bardzo mi przykro , nie obwiniaj się tylko , a swoją drogą to faktycznie często psy są traktowane jak członkowie rodziny.Trzymaj się margo.
  13. marsa

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam Emmi--faktycznie smuteczek kidyś minie ale konsekwencje zostaną na jakiś czas. Miałam malusi wypadeczek samochodowy , na szczęście ani mnie ani sórce która ze mną jechała nic się nie stało.....ale samochód w strasznym stanie , cała maska pogięta w harmonijkę , zderzak , światła błotnik ..... A ryczałam ze złości że udało mi się go tak skasować no i to było pierwsze tego rodzaju doświadczenie .... Niestety przez jakiś czas będę się musiała obywać bez samochodu , a mam tyle spraw w tym tygodniu do załatwienia... Znikam sprzątać , może to odciągnie moje myśli od wczorajszego zdarzenia Pa
  14. marsa

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam i dołączam się do życzeń Życzę wszystkim żebyśmy się wszyscy spotkali w następną rocznicę , wszyscy szczęśliwi , zadowoleni ze swich związków ,dzieci , pracy zawodowej i obyśmy byli wszyscy zdrowi. A nasz topik nosił nazwę --- szczęśliwe małżeństwa. Czy mogę się podłączyć do tortu i szmpana? Ale szampana proszę o większą ilość , miałam dzisiaj bardzo smutny i zapłakany dzień ale przesyłam wszystkim uśmiech przez łzy (:
×