Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Tygrysek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Tygrysek

  1. ale super niebieskie niebo, sloneczko chociaz zimno.... nic to zabiore zaraz bratanice (tak, tak to sie nazywa Borek ;) ) na wycieczke rowerowa :) Koncert byl calkiem, calkiem, zagrali wszystkie najbardziej znane kawalki i nie tracil \"mycha\" a gitara i owsze, fajne solowki poszly :D oczywiscie, niczego wielkiego po graniu pod CH sie spodziewac nie mozna :P no ale nic to postanowilysmy z kolezanka nie marnowac wieczoru i pojsc na piwku, a ze Spinhx byl po drodze... Naprawde baaaardzo przystojny kelner nas obslugiwal, wysoki, blondyn, super usmiech i mily :) zaczelo sie od tego, ze poinformowal nas, iz na piwo trzeba zaczekac, poniewaz nie ma szkla. a na moje pytanie \"a nie moga byc inne szklanki?\" zasmial sie uroczo i..... po chwili przyniosl nam pelniusienkie po brzegi dwa kufle (0,4 l) piwka. udalo mu sie tam zmiescic nasze 0,5 ;) Biedactwo musial jeszcze po slomki leciec, bo my jestesmy marudne baby :P Caly czas na niego z kolezanka zerkalysmy, obserwowalysmy etc. Ale on tez na nas sie gapil, tylko, ze on mial przez to klopoty :P raz sie tak zapatrzyl (naprawde NIC nie robilysmy, gadalysmy tylko czasem zerkajac na niego), ze sie potknal i wylal piwo.... Aha jak zamowilysmy pieczywo czosnkowe z sosami to nam przyniosl pojemniczki pelne sosow po brzegi (inni mieli mnie, specjalnie patrzylysmy :P) Potem gdy zobaczyl, ze sie nam piwko konczy podszedl i sie spytal \"jeszcze po jednym?\" przyniosl oczywiscie od razu ze slomkami :D zabawne w calej sytuacji bylo jeszcze to, ze ani ona, ani ja nie wzielysmy portfelow tylko troche gotowki do kieszeni, wiec musialysmy dokladnie wyliczyc co zamowic i czy nas na to stac :P Troche sie martwilysmy, bo za drugim razem przyniosl nam piwo w Carlsbergu a mysmy chcialy okocim, bo jest tanszy... na szczescie udalo sie uzbierac na caly rachunek i jeszcze zostawic drobny napiwek :) Borek -> wyszlysmy grzecznie przed 23 ale jeszcze zrobilysmy sobie spacer po moscie ;) oooo extra miales wczoraj dzien.... Kaya -> opowiadaj lepiej, cos Ty piracie drogowy wyczniala w tym samochodzie?? bardzo sie ciesze, ze jestes
  2. koncert byl fajny ale po koncercie na piwku bylo jeszcze zabawniej... zreszta jakby moglo byc inaczej, skoro w Spinxie bylysmy a kelnerzy nadal sa taaaacy przystojni ;)
  3. a ja ide na koncert Elektrycznych Gitar :D i nie pada, choc jest piekielnie zimno,, brrr
  4. Główni bohaterowie \"Głosu Nocy\" Deana Koontza to dwaj nastoletni chłopcy. Jeden z nich poszukuje akceptacji w nowym otoczeniu. Dlatego do przyjaźni z Royem, tym drugim, podchodzi trochę bezkrytycznie. Stara się za wszelką cenę sprostać wymaganiom nowego znajomego i składa pewną obietnicę, której dotrzymanie okazuje się niezwykle trudne. Roy skrywa bowiem tajemnicę, która wkrótce okazuje się groźna, a biorąc pod uwagę pewne okoliczności - wręcz przerażająca. Colin jest mały, niepozorny i nieśmiały. On i Roy są jak biel i czerń. Z czasem okazuje się, że najbardziej nieskazitelna biel może stać się czernią, a najciemniejszy skrawek duszy może być rozjaśniony, jak najgorsza plama w reklamie proszku do prania. Porównanie może i niezbyt szczęśliwe, ale w toku powieści czarny charakter - Roy - staje się rzeczywiście jakby rozgrzeszony, a plama na jego życiorysie znacznie blaknie. Autor próbuje w tej opowieści dokonać czegoś w rodzaju analizy psychiki dziecka, które staje w obliczu sytuacji zbyt groźnej dla niejednego dorosłego człowieka. Ale czy takich prób nie dokonują także inni autorzy? Książka wciąga, lektura jest przyjemnością dzięki sprawnemu prowadzeniu akcji i charakterystycznemu, swobodnemu stylowi Deana Koontza. Ale co czyni ją wyjątkową? Postacie są wyraziste, dialogi naturalne, reakcje ludzi na opisywane wydarzenia realistyczne. Ale czy tych elementów nie znajdujemy w wielu innych książkach? Prawdziwym walorem tej powieści jest jej nastrój - wystarczy przeczytać scenę na złomowisku. Wtedy niemalże czujemy na karku zimny pot i podświadomie unikamy wydawania jakichkolwiek dźwięków, bo możemy zdradzić swoje położenie (kto przeczyta, będzie wiedział, co mam na myśli). Koontz wydaje się smakować w opisach przerażenia swoich bohaterów.
  5. ale mam lenia... caly prawie dzien spedzilam na lozku z ksiazka, tylko co chwila inna herbatke pilam ;) Przeczytalam calego Koontz\'a \"Glos nocy\" :) Elles -> :D Linking -> kope dni!!! o tak!! nastepny zlot musisz byc!!!!!!!!!!!!! :D
  6. Bylam na piwku z kolezanka (no, ona pila tylko soczek, bo za 2 tygodnie zostanie mama ;) ) i bylo super!!! Air -> hihi ja mialam na zajeciach kiedys taka dziewczyne, ktora nie potrafia worda otworzyc nawet... Kluska -> gratuluje!!! :)
  7. gdzie jest slonce?? oj tak totalna glupawka - jestem ZA!! Borek -> z przyjazdem do Wawy to zartujesz, cze tak calkiem serio?? PRZYJEZDZAJCIE!!! oj foty poszly na adres tlenowy - uzywasz go jeszcze?? Gio -> taaaak jest!! przyszly tydzien przybwam (moze pieszo, zebym potem z roweru nie spadla ;) ) Diably na dzialce?? toż to glupawa 24h na dobe - cudownie!!! Nina -> chyba juz Ci dziewczyny madrze wszystko powiedzialy Szam -> czytam Ciebie, czytam i podziwiam... jestes naprawde madra kobieta. a my i tak musimy sobie zrobic jakies spotkanko w Warszawie :)
  8. Borek, musisz przybyc do wawy, juz my sie rozbawimy :D
  9. mmmmmmm mam kawe i paczka :) Kluseczko, Twoja drozdzowke z budyniem skonsumowalam wirtualnie na sniadanie ;) Majorek -> ubranka dla dzieci sa sliczne, ale starsznie drogie... ja swoim bratanicom zawsze cos na \"ciuchach\" wynajde, taniej a rzeczy sa nie zniszczone, bo przeciec maluchy szybko rosna, ubrania nie maja czasu sie zniszczyc.
  10. co to ja chcialam..... a nie wazne, popoludniu sie na maxa lenilam, kawa, ksiazka, Sting (musze sie osluchac przed koncertem) :) Air -> wiem jak sie cieszysz!! Dobrze jest moc znow umysl rozruszac. Ano delfinek -> symbol wolnosci i wodne zwierze, sa dwie b. wazne rzeczy w moim zyciu. Jeszcze nigdy ani przez sekunde nie zalowalam, ze mam ten tatuaz :) Gio -> nie ma za co :) jakbys jeszcze kiedys czegos potrzebowala - mow, poki mam czas. ja zawsze chetnie Kluska -> nie przejmuj sie wygladem kolesia, najwazniejsze, ze Ty wygladals super i Twoje referencje tez. Trzymam kciuki, ja Ci mowie bedzie dobrze!! Majorek -> a co kupiliscie????? :) Nina -> pomgl relaks z gazeta?? dziekuje... jesli chesz mam foto samego delfinka, lepiej widac. O jego symbolice napisal juz do Air, wiec sie powtarzac nie bede ;) oj ten wiatr we wlosach to wcale nie taka radocha.... juz sie nauczylam na kazdym postoju, chocby krociusienkim wlosy rozczesywac... potwornie sie placza i kiedys po calym dniu w trasie wieczorem prawie sie poplakalam przy rozczecywaniu (wtedy byly jeszcze dluzsze)... tak sie skoltunily, ze po jakis 10 minutach, ze lzami w oczach zarzadalam nozyek... na szczescie kolega (cierpliwosc to on ma) zabral mi grzebien i wlosy rozczesal. Trwalo to chyba z pol godziny ale byl naprawde delikatny :) Ninko, Gizycko jest sliczne!!!!! :D a kiedy do Wawy????
  11. hihihi dzieki Air\'ku :) ono nie pytalam sie kto chce foty, bo \"starej gwardii\" to juz bez pytania sle ;) Sluzy robily wrazenie... alez to jest ogromne... a tatoo mam juz 7 lat :P jest to delfin, ktory wyskakuje z wody. Pochwale sie, ze okazalo sie, ze koles ktory mi go robil (po znajomosci) jest najlepszym tatuazysta w Polsce, wiec mam dzielo sztuki ;) hihi No coz Air\'ku inaczej niz w skorzanej kurtce sie jezdzi motorkiem nie da, a ze my wszedzie w ten sposob podrozowalismy... :) jesli ktos jeszcze ma ochote na zdjecia do lapka do gory :)
  12. ALe byla fajowa burza... szkoda, ze taka krotka... Kluska -> slij CV!! mozesz dolaczyc cos jeszcze, ja kiedys do agencji poslalam list motywacyjny w wersji wierszyka i 2 razy mnie zaprosili na rozmowe :D jesli chcesz to Ci to wysle :) Wyscigi w workach tez moga byc fajne, choc to nie to samo co miasteczko linowe czy quady... Szam -> uszka do gory, dostaniesz kredyt i pojdziemy to opic :D Oraz pare innych rzeczy ale to pozniej, jak Gio wroci na normalnej egzystencji ;)
  13. A ja nadal w doskonalym humorze :) Nina -> to pewnie tez wszystkie 3 czynniki sie na zlozyly. Mam nadzieje, ze udalo sie zly humor pokonac i znow sie usmiechasz
  14. Sciagam piosenki STING\'a bo nie wszystkie znam a zamierzam na koncercie wyc :D :D :D Air -> kciuki masz zapewnione :) Saszka -> wysylasz sms\'a o tresci \"STING\" na numer 71501. Co godzina pd 6:00 dp 1:59 wygrywa 300 pierwszych zgloszen (podwojne zaproszenie). najlepiej wyslac smska 1,2 minutki po pelnej godzinie. Ja trafilam za 3 razem, wiec nie jest az ta trudno :)
  15. Wygralam bilety na koncert STINGA :D :D :D :D :D
  16. a ja poszalalam na imprezce.... ajaj moja glowka ..... slonca jest mniej za to fajnie wieje a w nocy padalo :)
  17. a ja wysylam smski na Stinga i nic :( a tak w ogole to dzis imprezuje :D
  18. Extra Saszko.... :) Nina to czekam na szczegolowy raport i zdjecia z imprezy :)
  19. Kolejny cudny dzien nam nastal.... cholerka czuje sie jakbym na jakich prochach byla, kazdy dzien wydaje mi sie byc piekny, cudowny, wspanialy.... Borek -> bardzo sie ciesze, ze z Mlodym juz wszystko dobrze Nina -> jak ja uwielbiam \"Ciebie\" czytac!!!!!!!! Kiedy bedziesz znow w Wawie?? Bo bedziesz jeszcze tutaj mam nadzieje?? Saszka -> dziewczyny maja racje, ten Twoj chaotyczny styly czyta sie dobrze :) a czemu spodnica jest zla na lotnisko??
  20. Witam w kolejny piekny, sloneczny dzien :-) Air -> ooo super brzmi to szkolenie... a jakis papietek po tym miec bedziesz?? teraz, niestety, papierki to wazna sprawa... Borek -> zgadzam sie z dziewczynami. Aktywne sluchanie i duzo, duzo \"ciepla\", przytulania, troski ale takze jakies pomysly na rozwiazanie problemu. Ot zainteresowanie cala sprawa. Elles -> masz juz wolne we wrzesniu?? Kluska -> niestety to wlasne poczucie wartosci to nie taka prosta sprawa... ale moze sprobuj troche nad tym popracowac?? Ja tez mam pracowac nad soba, to bedziemy sie wzajemnie wspierac ;) Nina -> a plany na weekend jakie??
  21. Borek -> bedzie dobrze, ale jutro pozytywne fluidy i kciuki sa dla Mlodego zarezerwowane. Wcale sie nie dziwie tej panice... Kluska -> i lepiej sie czujesz??
  22. Ale ja wcale ale to wcale nie mam dolka!! O dziwo humor naprawde dobry. Wczoraj jeden kolega az sie zdziwil co ja taka szczesliwa i optymistyczna, przeciez powinnam byc smutna... No co ja mu odpowiedzialam, ze nie zamierzam plakac i sie zalamywac z powodu kogos kto sie okazal byc taki malutki i glupiutki. Borek -> zdjec nie bylo, bo i aparatu nie bylo... ale juz mam obiecana sesje :D Elles -> :D :D :D :D :D :D Kasiek -> och fajnie, ze masz w pracy, a ciekawa chociaz jestes?? jestes zadowolona?? Ja lubie byc najmlodsza w grupie :) Kluska -> proponuje spacer nad morze i duzo, duzo slonca ona ma zbawienny wplyw na nasz nastroj Saszka -> a ja nadal wierze, ze trafie na odpowiedniego faceta. Na jakies kompromisy zawsze trzeba isc, ale nie sprzedam siebie za rzecz bycia razem na sile.
  23. Uff moje biedne nozki... spotkalam sie dzis z dawno nie widzianym kolega i czuje sie maxymalnie dowartosciowana - ale faktem jestem, ze wygladalam super :D w kazdym razie bylismy na mega dlugim spacerku a ja mialam buty na obcasie.... Borek -> spoko wodza, ja nie wypatruje jestem calkowicie i zupelnie wyluzowana :D Gio -> dobra bede pilnowac telefonu :)
  24. znaczy sie jedni od razu trafiaja na odpowiedniego faceta a inni droga prob i bledow... No ale moze juz starczy tych bledow??? Nina -> a moze to dziecko..?? ;) (tak mi sie skojarzylo, z tym, ze morfologie masz jak dziecko ;) )
  25. a ja tam slonce lubie, wiec znow wzielam piesia na dluuugi spacer po parku :) Air -> oj tak dobrze jest miec cos do roboty :) Szamcia -> masz w 100% racje. Chociaz praca nad soba to trudna sprawa, w sumie wiem co powinnam zmienic i nad czym popracowac ale jak zauwazylas latwiej jest to robic (dla siebie!!) majac kogos jako motywacje. zaczac moge jednak i sama, prawda??
×