Tygrysek

Juz jestem :D Kto sie cieszy, reka do gory :P Bylo suuper!! tzn na maxe pracowicie i ciezko (fundamenty pod dom wylewalismy) ale i tak ja jestem szczesliwa. Pobilam tez rekord w nie spaniu, jak wstalam w pt o 5:15 nad ranem, tak sie polozylam spac w sobote po polnocy... cala noc w trasie i caly dzien na budowie - hardcore ale co tam

Chcialam tylko powiedziec, ze jutro prosto po pracy wyjezdzam na weekend, wiec sie nie martwcie, ze nic nie pisze. Kazdemu z Diablow takze udanego wypoczynku weekendowego zycze :)

hehehehe alez dialogi i monologi byly po nocy :P Gio -> GRATULACJE!!! A co do spotkania to ja w przyszly weekend znow wyjezdzam nad Zegrze, tak w ramach urlopu, takze albo wczesniej (mam wolny tydzien) albo pozniej.

Gio, to kiedy moge wpasc na ciasto?? ;)

ano jezdza starze a remize mam pod blokiem ale ja sie juz przyzwyczailam i nie slysze gdy wyjezdzaja :P jestem po spacerku z M. fajnei bylo... ale duchota straszna.... nie da sie wytrzymac... ide sie moczyc do wanny pelnej zimnej wody

nie to zeby mnie Elles zastraszyla ale bic sie nie dam.... musicie mi wybaczyc, ale mowilam, ze nie bede tak czesto tu bywac jak kiedys.. czy jest lepiej?? hmm ciezko powiedziec... klopoty nie zniknely... ale jest spokojniej, w kazdym razie chwilowo... bardzo Wam dziekuje za te wszystkie cieple slowa skierowane do mnie, naprawde bardzo duzo one dla mnie znacza. Dziekuje Samopoczucie mam calkiem dobre ostatnio, glownie dzieki M. jego wsparcie i obecnosc, to co robi pomagaja mi przetrwac. Nie wiem czy bedziemy razem dlugo, czy tylko przez chwile, ale wiem, ze pojawil sie wtedy gdy najbardziej tego potrzebowalam. I dlatego wlasnie, zycie jest takie dziwne... piekne ale dziwne..

Nikogo nie bylo???? nikogosienko?? ale jak to??

Czesc Wszystkim!! Wyabczcie moje milczenie ale przez ostatni tydzien doswiadczylam wiecej niz przez ostatnie 7 lat chyba.... niestety wiecej bylo tych zlych rzeczy, zreszta problemy wcale nie zniknely i nie znikna... zaczyna jednak powoli je akceptowac... choc nigdy do konca sie nie zgodze z tym co sie wydarzylo (nie pytac, nie powiem). Zycie jest tak cholernie dziwne.... z jednej strony dokpuje tak, ze nie wiedzialam, ze az tak mozna a z drugiej.... okazalo sie, ze M. jest... znalazl sie na mej drodze we wlasciwym czasie i miejscu... mam jego pelne wsparcie, pomoc i akceptacje... ciezko by mi bylo przetrwac ten tydzien gdyby nie on... zabral mnie na weekend nad Zegrze i bylo cudownie... nadal sie czuje jakbym snila i mam nadzieje, ze sie obudze i to wszystko okaze sie tylko i wylacznie koszmarem a moje zycie znow bedzie takie jak bylo tydzien temu... wybaczcie, ze nie mowie dokladnie co i jak ale sama musze dojsc do ladu z tym wszystkim... w kazdym razie na pewno jestem innym czlowiek... i nie bede teraz zagladac tu tak czesto jak kiedys, jeszcze nie mam na to sily. Trzymaj sie cieplutko i uwazajcie na siebie.

Niby wolny dzien a w sumie jestem bardziej zmeczona niz po pracy... z blogiego lenistwa nici... przyjechal brat z rodzinka, wiec mialam dzieciaki pod opieka... ech a jutro calutki dzionek w pracy...

w koncu wolny dzien!!! :D :D :D tzn jedna mala sprawa byla do zalatwienia z rana ale nie musialam wstawac o samym swiecie :D Gio -> a wiesz, ze zero to tez liczba?? zatem cos oznacza i jak np przed 0 postawisz 1 to masz juz... 10!! zatem plany na strzal w 10 :) zawsze mozna cos wykombinowac... mozesz np ze mna rowerkiem pojechac gdzies na dzien caly :) Nina -> wow ale super plany!! Gory Stolowe sa piekne!! Polecam!!

Ledwie zyje, ale zyje..... zaraz szybki prysznic i do lozeczka marsz :D Elles -> postaram sie jutro cos napisac. A kiedy doklanie bedziecie sie urlopowac?? Gio -> jestes jak najbardziej pozytywnie zakrecona :D

chcialam tylko powiedziec, ze zyje.... bylam wczoraj znow nad warszawskim bajorkiem tj Zalew Zegrzynskim.. wyplywam sie i wyszalalam.... wrocilam po nocy a dzis pobudka o swiecie... ale co taam, trzeba z zycia korzystac poki mozna :) I samopoczucie juz OK. Ja ja lubie Was czytac... nic nie daje takiego kopa pozytywnej energii jak Diably :) Gio -> ja mam nadzieje, ze Ty wiesz, iz jakby co, cokolwiem to ja mieszkam b. blisko i mam rower!!! No i codziennie kolo Ciebie przejezdzam

chcialam zeby popadalo?? no to bedzie padac, zaraz gdy bede jechac do pracy ech... Saszka -> tez bym chciala na Mazury :) tak to ten \"uwazaj na niego, dziewczyny kolego\" co kto lubi... ja np ich lubie a potem miala jeszcze byc Gorniak, ja bym wysmiala a ponoc w Opolu zostala super przyjeta....

Wrocilam z Wiankow, zaliczylam tylko koncert Pudelsow ale byl super :) Wyskakalam sie, wybawilam i z kolezanka wygadalam czuje sie super :) Tylko mogloby byc chlodniej, za duszno jest.... a jutro do pracy.. ech bedzie ciezko..

z lekka mi lepiej... oczywiscie, ze to wszystko przez M. ale spokojnie plakac przez niego nie bede, co to, to nie.. zreszta pare rzeczy sie juz wyjasnilo a w przyszlym tygodniu pogadamy i zobaczymy co bedzie.... obudzil mnie rano potworny bol brzucha... nie wiem skad ale nie chce isc precz :( Rokita -> chichoty

czepiasz sie szczegolow (literowek) Gio :P liczy sie sens przekazywanej tresci... a jest on taki, ze sie mi moja stopka podoba i juz!! zreszta jakby bylo inaczej to by ten cytat sie tam nie znalazl....

a stopke to mam adekwatna jak nic... ale sie mi ona sie podoba i juz!!

dzieki Gio.... wiem, wiem... masz racje... chyba jednak nie ma az takiej targedii i uwierz mi nic na sile nie robie... wrecz przeciwnie.... o wrzesniu?? ee chyba nie... mowilas jednynie, ze do pazdziernika sie cos stac powinno... chwilowo na poprawe humoru pisze... cholerka, lubie pisac... nie wiem jak mi to wychodzi ale pomaga....

w radiu leci wlasnie: \"los sie musi odmienic\" a moj tez?? kiedykolwiek?? wczoraj tryskalam optymizmem dzis mi sie plakac chce... dupa i tyle :(

Bylam na szybki pifku z mr M. bo mi sie humorek popsul i musialam go sobie poprawic :D zostalam przytulona, wiec jest mi juz lepiej :D Air -> a Ty nadal ambitnie cwiczysz?? qrcze ja bym chyba jednak nie umiala tak sama w domu z plyta... tzn lenia bym miala ;) Elles -> a pewnie, ze zdasz i bedziesz miec super wakacje!!! Majorek -> jak brzmi?? ;) Ja bardzo lubie nosic ciuchy facetow... tzn nie byle jakich a takich mi blizszych oczywiscie :)

:D Czy ja juz mowilam, ze zycie jest piekne?? :D Gio -> masz racje... w 100% hihi takze plywalam w Zalewie Zegrzynskim :D a nie jakies tam zalewie occtowej ;) Nina -> hihi to byla wymiana jednostronna... ja mialam koszulke na ramiaczka, taka w miare przylegajaca i sie obawiam, ze M. by w nia za nic sie nie zmiescil ;) hihihi

jestem!! bylo extra!!! nawet plywalismy w zalewie :D hihi calkiem spontanicznie do wyszlo, wiec siedze sobie teraz w bluzce pana M. jako, ze ja w swojej plywac musialam ;) ech... odstresowalam sie i tego mi bylo trzeba,,, oczywiscie truskawami sie objadalismy :D

a wszystkie Diably sa gdzie????????????????? Dzis ja jade na krotka wycieczke za miasto... Ale to dopiero popoludniu, bo pan M. (tak, tak :D) pracuje.... A pojedziemy sobie nad Zalew Zegrzynski, mialam tam kiedys dzialke i chce zobaczyc co sie teraz z nia dzieje... oczywiscie wycieczka jest tylko kilku godzinna ale i tak sie ciesze jak glupia :D

Heloł Kefirki Kofane!! :D Czyz zycie nie jest piekne?? Oczywiscie, ze jest!! Nie, nie nic nie pilam ani nie bralam ;) zaliczylam jak zwykle basen i silownie a ponadto dentyste i w koncu kupilam sandalki!! :)

Wstajemy spiochy, wstajemy!! Za oknem sliczne slonce jest - trzeba to wykorzystac!!! :D