Tygrysek

ach swędzenie przeszło w ból (który potrafię ogranąć) ale znów wraca... aaaa drapię się Cynuś jak szalona ale to nic nie pomaga, bo to nie sa podrażnione nerwy, więc nijak się nie tak tego "zadrapać". dziwne, ze w autobusie ludzie się ode mnie nie odsuwali, bo namiętnie cała rękę masowałam i drapałam :P

Saszka, to Saszka i już. najwyzej jakieś cyferki czy coś sobie dopisz ;) Ghano, jestem z Ciebie dumna, po takiej kombinacji to rzeczywiście mięsnie brzucha powinnaś czuć. Przecież Saszka napisala jak było: 10 minut i po krzyku. nie czuć nic a nic. teraz przez kolejnych 29 dni (roboczych) prosze o kciuki o 16. tylko teraz mnie łapa swedzi cała jak szalona, szału można z tym dostać. taki efekt miałam kiedyś, więc podejrzewam, że podrażnili nerwy i stąd to swędzenie. strasznie wkurzające :O

prosze przygotować kciuki i od 10:00 mocno zaciskac az do odwołania ;) dzien dobry i jaki słoneczny :D

na zdrowie Ghano! mnie upaja zapachem wielki bukiet konwalii, który od Rokity dostałam :) ech, bzu rzeczywiście już nie ma, za to są truskawki :D

cudownie mi było z Rokitą, cudownie!! wraz z Dżekim zaliczyłyśmy rejs statkiem po Wiśle, a potem już sama spacer Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem, rozmawiałyśmy, śmiałyśmy się i okazało się, że Maciek jest w w Wawie, więc Rokita miała prezent na Dzień Matki :) Ninka, już za tydzień? ech fajnie... :) 9 lat już tu jesteśmy? to nie długo okragła rocznica będzie, trzeba to uczcić!

helloł ludzie :D Ninka, czekam na opowieści z Twojej ostatniej podróży. jak było????

to jest gdzieś w Polsce śnieg??? ;-)

i tam, żadnego konca swiata nie bedzie, wiec zycze Wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku, samych wspanialosci i pomyslnosci :D

dziękujemy :) I wzajemnie wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!

a może nie będzie zamieci snieznej w tym roku? niech sobie pada w gorach a u mnie nie :P alez ciezko bylo wstac rano do pracy...

sniegu nie ma, to prawda, w weekend troche deszcze bylo ale teraz jest piekne slonce!! prezenty kupione?

Kamorku, dzięki za wesoły początek dnia :)

już snieg? nie chcę! tutaj tylko deszcz, a gdzie jest słonce? Kamorku, oddaj! ;)

ruda Kati? a Tadzio pewnie za chwile bedzie smigał i biegał po całym mieszkaniu :) ciekawe jak mu sie choinka spodoba...

znów jestem w rozjazdach, klikam ale nie zawsze mam czas tu zajrzeć... dużo, dużo zdrówka dla Was dziewczyny. Niech już jesień i zima minie, jestem spragniona słońca.

jestem za! a od Wielkanocy - lato!

wczoraj było tak pięknie i słonecznie a dzisiaj mgliście i chłodno, brrrr

wróciłam już do pracy! ileż spraw do odkopania! Kati -> zdrówka życze!

miałam problemy z Internetem ale juz jest ok, więc nadrabiam zaległości w klikaniu :) podobno jutro ma się już skończyć ta piękna pogoda, oby prognozy się myliły.

melduję się po dłuższej nieobecności ale w pełni usprawiedliwionej. byłam w szpitalu, znaleźli mi na ścianie klatki piersiowej guzka i trzeba było syfa wyciąć. już jestem w domu i wszystko w porządku :)

przeniosłam się Kamorku z wynajmowanego do własnego (skredytowanego) mieszkania :)

tutaj są sami inteligentni rozmowcy ;-) swoja nieobecność tłumaczę zamieszaniem zwiazanym z remontem i przeprowadzką.

to już musi Ghana powiedzieć, ja nie wiem.

Mam nadzieję, że wkrótce Ghana sama będzie mogła opowiedzieć o swojej córeczce :)

dziś o 0"40 przyszła na świat druga córeczka Ghany :D