Tygrysek

i jeszcze z domu: klik, klik

spotkalam Szam na stolowce :D co prawda obie wlasnie wychodzilysmy i wpadlysmy na siebie w drzwiach, ale i tak fajnie :D a jutro juz zjemy obiadek razem :D

z lozeczka? fajnie i cieplo!! a ja mam, brrrr, zimno w pracy, oj zimno...

dlaczego zawsze jest za malo czasu?? bylo cudownie :D ciagle mi malo! ja chce wieeeelki zlot :D a od Niny przekazuje gorace pozdrowienia

Pozdrawiam z sekretariatu oczywiscie, z moim szczesciem, znow jest \"goraco\"... Air -> najadlam sie i to po czubki uszu jakoże raczyli zaserwowac cos normalnego dla wegetarian tj makaron zapiekany z warzywami... z reguly nie ma nic albo jakies smazone placki, ktore sypia cukrem (nie lubie!!) wiec musze sie zadowolic zupa albo warzywkiem... takze wpychalam sobie do mordki te pysznosci, zeby sie nie smiac z dowcipow grafikow :P a ze sa grafikami dowiedzialam sie z ich opowiesci: \"uspokoj sie, bo nie dlugo szefowa kupi nam bluzki z tekstem \"jestem grafikiem - nie jestem normalny\" i bedziemy musieli je przymusowo nosic... \" :D

na razie najbardziej mi smakuje marchewka+pomarancza, bo jest takie orzezwiajace... probowalam tez banana, truskawek, jablka... i chce zaeksperymentowac z selerem ale z checia skorzystam z Waszych pomyslow :)

uwielbiam dyzur w pracy :D jestem wyspana, napromieniowana sloncem, zjadlam spokojnie sniadanko, pospacerowalam dluzej z Dzekim... a na deser wieczor z Nina :D Zycie jest cudowne!!! :D co do wlosow, mam je mocno wycieniowane, wiec ciezko wszystkie w kitke zlapac, do tego sa ciezkie i sie wymykaja :P oczywiscie, ze obetne!! ale to za jakies dwa miesiace, zeby zmiana byla bardziej drastyczna ;) Ghana -> moze podrzucisz mi jakis pomysl na sok? co jeszcze do marchewki moge dodac? Gruby Mis -> zetne, utne a jakze!! Rokita -> zdjec nie bedzie, bo kitka jest marna, generalnie fryzure mam teraz fatalna :P a kucyk to jest tylko na treningi, zeby mi sie mokre wlosy do karku nie kleily :P Szam -> ja mam ksiazke o HP ale w domu... o ile nie zapomne to wieczorem podesle :) a co do obiadku, to mam nadzieje, ze cos sie uda wymyslec... hehehe to ze mnie az taki dzieciak, ze sie do wspolnych obiadkow w wiekszym gronie nie nadaje? ;)

pewnie, ze fajnie! takie pozytywne zaskoczenia sa zawsze mile :D a ja mam dzisiaj dyzur w pracy, wiec moglam sie wyspac, bo zaczynam o 10:30

moze by mnie ktos powspieral w klikaniu?

Bede sie chwalic: mam juz wlosy na tyle dlugie, ze moge je zwiazac :D co prawda na razie jest to mizerna kitka, do tego z tylu musze podpinac wlosy wsuwkami ale mimo wszystko :D i od razu lepiej mi sie cwiczy jak mokre wlosy nie kleja sie do karku :D

a ja rozmawialam z Ninka :D i na jutro sie umawialysmy :D Air -> o 8! szczesciara! ja wtedy bylam juz pod praca i staralam sie nie wywalic na schodach ;) Ghana -> uprzejmie prosze mnie nie denerwowac pania, ktora sprzata biurko, bo ja musialam zostawic wielka kartke z informacja, zeby NIE sprztaly mi biurka, bo nie dosc, ze zostawly smugi od brudnej szmaty to wszystkie papiery mialam poprzekladane, grrr Saszka -> tak jest! nie ma przebacz! sprzatasz dzisiaj, masz jeszcze 9,5h :D Szam -> macham Ci, widzisz?? :D co ja na to! Yes, yes, yes :P

Kati -> stanowczo nalezalo Ci sie taki "urlop"... lez, spij, odpoczywaj, zdrowiej

gdzies pod lozkiem pewnie...

uwaga, uwaga dzisiaj jest: DZIEŃ SPRZĄTANIA BIURKA, więc do roboty drogie Diablice :D Ninko, ja wiem, ze jestesmy dwie egoistki ale ja bym z checia spotkala sie przy okazji z Grubym Misiem, Gio, czy Szam. Co Ty na to? O wlasnie, dziewczyny (SZAM), dacie rade? Przepraszam, ze Szam tak wyrozniam ale strasznie dawno jej nie widzialam i bardzo sie stesknilam :D Ghana -> moze to byla wrozba na nowy rok: czeka Cie duzo szczescia :D Majorek -> Dzeki nie kicha a kaszle i nie od sniegu, bo od dluzszego czasu mu sie takie pokaslywanie zdarza... fajny mialas sen :D Saszka -> w folderze Szam sa zdjecia :)

Kati -> choraś? oj to wracaj do lozka a nie do pracy!!

Dzien doberek :) oj jak ciezko sie wstawalo... ciemno, pusto, brrr po przerwie swiatecznej znow zaczelam francuski, wiec musialam wstac duzo wczesniej niz ostatnio... za to Pani jest chyba pelna wiary w moje mozliwosci, bo namawiala mnie do szukania pracy w... Brukseli :D Air -> Dżeki ma sie bardzo dobrze... nie wiadomo co mu bylo, najwazniejsze, ze nie wraca... za to teraz martwi mnie to, ze czasem pokasluje... ostatnio sasiadki piesek odszedl, kaslal i okazalo sie, ze to byly objawy wady serca... no ale z drugiej strony Dżeki mial ostatnio kompleksowe badania i serducho byl okey... Cynamon -> :D az tak wrazliwy jest?? :P

Rokita -> skad Ty znasz tyle madrych wierszy, piosenek? Cynamon -> nie ma sie co przejmowac glupim sasiadem... ja tam ma wredny charakterek, wiec kiedys bym wpadla do nich z awantura kolo 6, ze spac nie daja... albo baaardzo glosno rano (4:30!) cos robila... no ale ja jestem podla i zlosliwa istota :> Ninka -> byle do wiosny! ale to juz coraz blizej, coraz blizej... :) a u mnie w koncu jest... snieg!! lezy na ziemi i nawet mini balwana widzialam... co prawda w ciagu minuty Dżeki rozniosl go na strzepy ale balwanek byl! Psina moja szalala... ryl nosem, kopal, hasal jak mlode szczenie :D

popiera : ale zdjecia!! ale widoki :D chociaz dopiero jestem w polowie tour I ;) ochydna pogoda jest... pada deszcz, a ze przy gruncie temperatura ujemna to od razu zamarza i jest nie fajnie :O Cynamon -> a snilo Ci sie kiedys, ze rodzisz? bo mnie dwa razy juz... :P Rokita -> bardzo mi sie podoba pomysl tanczenia na nartach :D koniecznie zasegurj to na obozie :D

weekendowe klikanie!! :D

jakie znow sprzatanie? po co? ile mozna :P na latino dance bylam.. qrde oprocz tego, ze: - mylilam krok - ruszalam sie sztywna - czulam sie jak niezdara to bylo super :P ale stanowczo trudniej mi ida te wszystkie dancowego, sexownego formy niz step zwykly... ech ale co tam, nie poddam sie, bo zabawa jest pierwsza klasa :D

Cynamonku -> hihihi wyobrazilam to sobie... :D przepraszam, ze sie smieje ale mnie rozbawila taka wizja, Ty zwiewna sexowna a on zapatrzony w gre ;)

Cynamonku, przepraszam jesli Tobie do smiechu nie jest, ale strasznie mnie rozbawil, ze Ty prawie nago kolo Jasia chodzisz a on nic... hihihihi :D Mnie tez Pyziak kojarzy sie z Musierowiczowa :)

cholerka! zapomialam, ze w srode mam dyzur, wiec na zaden trening nie pojde, bo siedze w pracy do 18:30... za to pojde w objecia Niny :D a przy okazji Ninko, chcesz moze isc do kina? bo wygralam bilety, bylam przekonana, ze na czwartek ale okazalo sie, ze na srode :P takze mam do oddania w dobre rece zaproszenia na pokaz filmu \"Elizabeth: Zloty Wiek\" :D

a mozna sama oliwke? bo alkohol w pracy i to z rana to tak nie bardzo... ;)

brrr zimno ale to nic, bo juz piatek!! :D Kati, popieram pomysl weekendu w lozku! w cieple, z duza iloscia goracej herbaty (i goracym mezczyzna u boku ;) )