Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kokosanka85

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kokosanka85

  1. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Wiecie co, ostatnio odważyłam się powiedzieć mamie o tych dziwnych uczuciach odlatywania... ona mi powiedziała, że też tak miała... ciekawe czy to zmyśliła, by mnie pocieszyć... Jej ojciec (czyli mój dziadek) zmarł jak była nastolatką... nie wątpię, że mogła mieć wtedy jakąś "przelotną" nerwicę... hmm, przelotną? Może jej to minęło samo... jednak po tylu latach, jak juz miała swoje dzieci, mnie i brata o 10 lat starszego ode mnie, zachorowała na depresję... była ona spowodowana trudna sytuacją... mama chyba nie miała jeszcze dobrej pracy a mój tata nie miał takiej normalnej pracy... malował obrazy. Obecnie teraz też maluje a dodatkowo pracuje jako nauczyciel rysunku. :) Mama leczyła się, i podobno już się wyleczyła, no ale taka nerwowość została... często bierze krople nasercowe, tabletki nasenne itp.... A i chciałam sie Was spytać... bo często przed jakimś stresującym dniem wieczorem gdy siedze w łóżku i czytam gazety nerwy dają mi sie we znaki... jest mi niby zimno, trzęsą mi się raczej tylko nogi, ale nogi mam gorące i rozpalone. :D Dodatkowo jeszcze coś ze strony żołądka: nadmiernie mi się odbija i czuję jakąś ciężkość na żołądku... i przez to że tak powiem uzależniłam się od aviomarinu (lek na podróż, gdy jest niedobrze). Co prawda nie jest mi wtedy niedobrze, biorę ćwiartkę i szybciej zasypiam, bo inacze cały czas bym myślała, że mi się zrobi gorzej i obudzę się bo mi się zrobi niedobrze. To jest głupie... ten aviomarin tylko niszczy mi żołądek... a przecież i zasnęłabym na pewno bez niego. :O To pewnie działa na zasadzie, że wierzę w to, że on mi pomoże, i że tylko właśnie ten aviomarin... :O W ogóle te odbijania to też nerwicowe... przed jakimś stresującym dniem właśnie tak mam: trzęsą mi się nogi, odbija mi się, i chodzę co 5 minut zrobić siku. ;) Po wzięciu tego aviomarinu po ok. pół godzinie zasypiam... bo wierzę, że on mi pomaga. Ale to przecież nie żołądek tylko nerwy... które na niego jakoś działają... przecież nie będę do końca życia tak brać tego aviomarinu tylko z tego powodu, ze mi się odbija i ciężko mi na żołądku... :O
  2. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Dziękuję Tosiu... :D Ciekawe, czemu tak szybko dojrzałam, choć mam dopiero 15 lat i ok. 8 miesięcy... :)
  3. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Czy też uważacie, że pozbycie się kompleksów w pewnym stopniu ułatwia leczenie wszelkich stanów nerwicowych i depresyjnych...? No... ułatwia w sensie, że człowiek po prostu pozbył się kompleksu i jest szczęśliwszy... A to już dobra droga... Kobitka sie odchudzi, jak stać ją na zabieg to poprawi sobie nos... :D pójdzie na oczyszczanie twarzy do kosmetyczki itp. ;) Takie długie przygnębienie z powodu wyglądu też nie działa dobrze... człowiek siebie krytykuje, zamyka się w sobie, stara się ukrywać jakoś to co go tak gnębi... oczywiście nie można przesadzać z jakimi kolwiek poprawkami urody, kupowaniem ciuchów... ale zawsze np. poprawka nosa, który denerwował nas od lat może spowodować, że np. odzyska się pewność siebie... :) Od razu jakaś dobra odmiana...;)
  4. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    na stronie głownej jest \"internautko, zarezerwuj swój nick\", tam wchodzisz i ustawiasz sobie nick i hasło i gotowe
  5. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Przepraszam za to niedowierzanie, ale częste są tu przypadki żartów, kpin i podszywów pod inne osoby... ale kto by sobie żartował, że należy do zakonu... Twoje uwolnienie się od nerwicy Herubino jest dowodem, że modlitwa daje bardzo dużo w walce z chorobą a może być i głównym lekarstwem na każdą chorobę... zarówno związaną z duszą/psychiką jak i ciałem. pewnie nie przyjmowałaś leków, nie chodziłaś do psychologa... bo i po co. To Jezus Cię uzdrowił... :)
  6. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Ze względu na to, że większość pomarańczowych (oczywiście nie wszystkich) robi sobie tu żarty, podejrzewałam, że i teraz ktoś robi sobie żart, ale już wiemy, ze jesteś Herubino prawdziwą Zakonnicą, bardzo nam miło, że dołączyłaś do naszego grona. :) Może lepiej by było, jakbyś zaczerniła sobie nick. :)
  7. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    yhym... myśle, że to nie jest znowu jakiś żart z tym zakonem... ;) :O
  8. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    s.Herubina, wierzę Ci, modlitwa też daje siłe... ja np. któregoś dnia przyszłam do domu strasznie zmęczona... byłam słaba (nie wiem czemu...) i przed oczami miałam jakieś kropki, obraz mi falował, myslałam, że zwariuje... wiem, taka błahostka... ale zamknęłam i oczy i własnymi słowami się pomodliłam. Otworzyłam je i już, nic! Nic mi nie falowało przed oczami, rzadnych \"zakłóceń\". :) Herubino, a jak długo się modliłaś z prośbą o uzdrowienie...?
  9. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Czy od nerwicy jest się też agresywnym w stosunku do innych? Nawet jak oni są mili i w ogóle... zauważyłam, że ostatnio krzyczę, albo chce mi się płakać. Mam ochotę potłuc talerze... i w ogóle wybiec gdzieś w pole i pokrzyczeć; wszystko tłumię w sobie... jakby wszyscy zrobili mi krzywdę... A jeśli chodzi o depresję... to człowiek raczej jest cichy i jak ktoś go zdenerwuje to tylko rzednie mu mina i wszystko jakoś znosi nie krzycząc, tylko zamyka sie gdzieś, kładzie sie, przykrywa kocem i trudno z nim rozmawiać... nie...? Pytam sie bo... sama nie wiem co jest mojej przyjaciółce, ona wiele przeszła i myślę, ze na pewno ma jakąś chorobę nerwową, zdaje mi się, że depresję. Wskazuje na to: długie spanie, trudno jej wstać z łóżka, w weekendy śpi dość długo, do ok. 12. Ogólnie nie widać w niej radości, chęci do życia, narzeka na wszystko, jest smętna, na nic nie ma siły. Pije kawę by nie czuć senności, ale ma od tego sińce pod oczami. Mówiłam jej to, mam nadzieję, że już ją odstawiła. Ale pić tak często kawę w tak młodym wieku...? :O Patrząc na nią ma się wrażenie, że już nigdy nie odzyska radości życia, nie znajdzie sensu... Ale bardzo chciałabym jej pomóc... jej mama nic nie zauważa, w ogóle mało rozmawiają... tzn. zauważyła, ze jest przemęczona, ale to przecież nie wszystko... sama się zastanawiam, czy ona w ogóle widzi SENS w terapii... :(
  10. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Neonerw, masz na myśli jakąś pomoc terapeuty, rozmowę - chodzi o rozmowe o tych orientacjach...? :) No dobrze, myślcie co chcecie, moi bliscy i rodzina jeszcze zobaczą jaka jestem... dziwnie bym się czuła, jakby poglądy zaczęły mi się tak diametralnie zmieniać... nie czułabym sie sobą. To jestem ja i taka zostanę... nie chcę już się spierać z innymi... zawsze powiedzą, że mi się zmieni... chcę mieć już te pare lat więcej i pokazać im to... Dobra, myślę, że mogę to tu napisać, a własciwie kurcze, czego sie wstydzić? :D Yyy tam... W okresie dzieciństwa, przez parę lat, w okresie może od 5-8 lat, ustaliłam sobie, że jestem dorosła, i że mam gromadkę dzieci (lalki :P) Opiekowałam sie nimi, uważałam, że jestem prawdziwą matką opiekunką. I rodzice sie zaniepokoili, bo ja juz nie traktowałam tego jak zabawę. :D Poszłam do psychologa... po rozmowie i ułożeniu figury konika z różnych części to wszystko mi przeszło. Po tylu latach aż sama dziwię się jak. Rozmowy nie pamiętam, może to ta krótka, rzeczowa rozmowa...? Miałam chyba tylko jedną wizytę, a o wszystkim zapomniałam i przestałam tak myśleć. ;) Wróciłam do normalnego świata. No ale bez przesady, dzieci zawsze wymyślają jakiś swój świat, w którym są kimś innym. I rodzice nie powinni się tym przejmować. Wkrótce, po paru latach, gdy zaczęłam dojrzewać, (wiek ok. 12 lat) zaczęła ukazywać się jakaś moja niechęć do dzieci... do chłopaków nic nie miałam, ale się nimi nie interesowałam. Na te wszystkie lalki patrzyłam obojętnie. Na dzieci też. I tak to jest do tej pory, tylko dodatkowo znienawidziłam płeć przeciwną. :) Oto cała historia. Napisałam ją, żeby po prostu komuś ją opowiedzieć. ;)
  11. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Neonerw, ja sie nie obrażam, ale widze, ze wszyscy myślą tak samo co do moich poglądów... :( eeh... zbaczamy z tematu... wiele mam powodów, zwyczajnie ich nienawidze i w ogóle sie brzydze, ale to już inna sprawa... chodząc ulicą nie chce na nich wszystkich patrzeć, niezależnie w jakim są wieku... często to z moją przyjaciółką chce nam sie z nich śmiać... ;) zwyczajnie mamy uraz, a ludzie mają urazy i często mają już je do końca życia... ! być może są i inne nastolatki (nie licząc mojej przyjaciółki), które myślą podobnie jak ja... ale zapewne to ich \"nienawidzenie\" jest inne i chwilowe, bo ja i moja przyjaciólka wiemy, że odstajemy zupełnie od innych. Wiem, spotykacie sie pierwszy raz z takimi przypadkami jak my... Proszę, nie próbujcie mi już mówić, że nam sie to zmieni... itp. Ja sie z tym dobrze czuje, przecież nie rozpaczam, że taka jestem. I nawet na siłe psycholog mi tych poglądów nie zmieni.Jak można zmienić w człowieku coś co już trwa długo i sie \"zakorzenia\"... Dlatego nie \"traktujcie\" mnie (nas) tak jak innych, zrażonych do chłopaków dziewczyn... a takie to na pewno, baardzo rzadko sie zdarzają. Istnieje coś takiego jak androfobia. To lęk przed facetami. Sama nie wiem czy to sie leczy, czy nie, w każdym bądź razie, my tego nie potrzebujemy, bo ten \"lęk\" i \"wstręt\" jest już w nas mocno wbudowany. Nie lubimy presji znajomych, rodziny, bo oni już zauważają naszą inność. Niech sobie myślą o nas co chcą. Yh, dobrze wiem, przychodzą już Wam na myśl dziwne skojarzenia o nas, wiem co macie na myśli... Przepraszam za dygresję, chciałam to wytłumaczyć. Możecie dalej sie z tym spierać, ale trudno... :) Proszę, nie roztrząsajmy już tego...
  12. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    tak samo lubie cwiczyć... oczywiście takie cwiczenia jakie lubie ;) żeby wzmocniły mi mięsnie :D tata chciał kupić orbitrek... :P miałam i jeszcze troche mam, problemy z kręgosłupem. Nosiłam gorsety... obecnie jest już lepiej ale do końca jeszcze troche potrzeba ćwiczeń... :(
  13. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Tosiu, widze ze mamy takie same zainteresowania; też lubie jeździć na rowerze i obserwować ptaki, mam o nich mnóstwo atlasów. :) Co do mojego poglądu, wierze, że mi sie nie zmieni. Chyba jestem już dość dojrzała, że tak powiem, żeby te moje poglądy mi sie już utrwalały... jestem tak przeciwstawiona tym sprawom (i razem z moją koleżanką z nich sobie drwimy ;]) że to już jest pewne. Przecież sama wiem najlepiej... :O jestem inna. Razem z moją przyjaciółką. Obie też nie lubimy dzieci, a masa nastolatek przecież je uwielbia. A więc...? Tak nas zmieniły chyba doświadczenia życiowe... nie rozczulają nas dzieci, bo wg nas nic w nich nie ma... za to kochamy koty ;) ...jeśli chodzi o to, że jestem wrażliwa na każdą krytykę... hmm, cóż moge powiedzieć. To chyba co innego niż wyśmiewanie się. Na kogoś kto krytykuje raczej sie nie obrażam, wiem, że tak ocenił i już... i nie ma przecież w tym ani ułamka wyśmiania... ale tu chodzi wlasnie o wyśmiewanie sie... co kolwiek te debile nie powiedzą to jest w różnym stopniu wyśmianie... nawet takie, że pani np. prosi mnie do tablicy a oni od razu: \"oooo....\" ...to jest głupie... :O wiem, że to w sumie błahostki... ale to sie tak na siebie nałożyło... co kolwiek nie robiłam to już gadali... jakbym była jakimś alienem... przyjaciół chyba łatwo zdobywam, ważne aby oni mnie traktowali powaznie... znalazłam już dwie bratnie dusze, to takie bliskie mi osoby. Pozostałe są koleżankami... w podstawówce byłam wyluzowana, odważniejsza i w ogóle. To ta klasa mnie tak zniszczyła... i jeszcze sami myślą, że zawsze taka byłam. Ale to nie prawda.
  14. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Mysle, ze jesli chodzi o egzaminy na studiach to mniej sie czlowiek powinien denerwować, bo w koncu studiuje to co lubi i nauka tego jest dla niego przyjemnością... tak z resztą myślę. ;) Aha, co do problemów z przewodem pokarmowym na tle nerwowym - podobno istnieje taki lekarz jak Gastropsycholog... :) tak słyszałam...
  15. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Tak... musze sie zapisac do psychologa... chociaz nie wiem czy teraz to ma sens jak ja i tak znerwicowana bede do czerwca. ;/ Ale fakt, lepiej wczesniej zaczac... :( ja juz ide do łóżka poczytac gazety... ;) pa, bede jutro!
  16. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    po co mam miec kogoś/coś co powoduje u mnie nerwice ? ;)
  17. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    ja piernicze buahaha :D nie mam... i nie chce... a co ci do tego? :)
  18. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Dziewczyny a co robicie gdy macie takie napady lęku...? :O ;/ ;/ :( W domu to pół biedy ale najgorzej jak dopadnie w pracy/szkole/sklepie, gdzie kolwiek indziej... ;/ Pewnie czekacie zwyczajnie aż sie skończy... już wole mieć każde inne dolegliwości tylko nie te odloty... tylko czekam aż \"wróce\". ;] Eeeh... i to zupełnie bez powodu... w najmniej oczekiwanym momencie... :( Nie wiem co sie stanie... ;/ Chwilami łagodnieje, później lekko sie nasila i mija... Myślicie, że może złagodzi te objawy magnez i/lub kwas foliowy...? Może ja bym też ten kwas pojadła troche...? :(
  19. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Aha... :) bo ja brałam chyba przez niecały miesiąc... to znaczy że teraz mam brać 3 miesiące do uzupełnienia? Nie zaszkodzi mi to...? Brałam Filomag B6 jakby co...
  20. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    o ja nie moge, mam wrażenie, że to cały czas jedna i ta sama osoba. :D Brałam magnez, 50 tabletek wzięłam... (oczywiście nie na raz :D) bo miałam skurcze mięśni w łydkach i w stopach. Nic nie dało... raczej... :O
  21. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    hmm a czy mrowienia w różnych okolicach głowy, swędzenia, uczucie, jakby głowa w jednym małym punkcie była mokra (jakby ktoś mi chlapnął na głowę troche wody) to też są objawy nerwicy...? pewnie tak... co ja sie bede pytać... :( takie wszelakie dziwne uczucia na skórze głowy... zaraz tu sie pewnie pojawi jakiś pomarańczowy wpis krytykujący to co pisze... :D
  22. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    fresh022, ucze sie.... w zrytym gimnazjum i zrytej klasie... to przez to dostałam nerwicy.
  23. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    sp....dalaj stąd małolato, nie masz pojęcia o nerwicy. żałosne.
  24. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Dziewczyny są jakieś sposoby na te \"odloty\"? :( ;/
×