Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kokosanka85

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kokosanka85

  1. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    dokładnie... :( moja przyjaciółka też na pewno ucierpiała przez zachowanie ojca...:O
  2. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Witaj Dziedziczko, widzę, że jesteś mocno doświadczona przez nerwicę (23 lata Cię męczy :O) i potrafisz powiedzieć co u kogo jest jej powodem... myślisz, że u mnie może być ona spowodowana tym, że kiedyś w mojej rodzinie było dość ciężko, bo tata nie miał takiej \"prawdziwej\" pracy? Były awantury, my z mamą często musiałyśmy wychodzić z domu... Bo ja w końcu myśle, że tak... a lęki przenoszą się na najmłodszego członka rodziny, którym jestem ja. Jak wywnioskowała to pani psycholog, łzy cisnęły mi się do oczu. Wszystko się na mnie zwaliło. Podobno wychowawczyni parę lat temu zauważyła, że zamykam się w sobie i jestem jakoś mniej otwarta oraz posmutniała. Ja tego nie pamiętam. Chyba tłumiłam wszystko w sobie, później było lepiej, ale nerwica (czy może jej objawy...) pojawiła się teraz, po ok. 3 latach. Nic nie jest tak jak kiedyś. Oglądam siebie na zdjęciach i filmach rodzinnych i wprost nie mogę uwierzyć, jaka ja naprawdę byłam radosna. Teraz też jestem ale to nie jest prawdziwa radość. Ona przykrywa mój smutek, poczucie beznadziei i przygnębienie.
  3. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    po tym wszystkim mam taką ulgę i nogi (właśnie po tym) zwykle robią mi się jak z waty. a najgorsze jest to jak na lekcji nauczyciel losuje z dziennika lub sam wybiera kto ma odpowiadać i tak się zastanawia: "nooo tooo odpowie mi może..." i ja wtedy taka sztywna jestem i w chwili gdy nauczyciel wypowiada imię to do mnie tak na samiutkim początku nie dociera czy to ja czy kto inny i przechodzi mi wewnątrz brzucha taki dreszcz. To pewnie Wam znane, nie...?
  4. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Kattie, mam tak samo z tymi porannymi bólami brzucha; kłuje mnie wtedy i wszystko jeździ w jelitach i tak się męczę do póki się nie załatwię... :D :D i ZAWSZE to jest rozwolnienie... i mam tak na zmianę, raz zatwardzenie raz rozwolnienie. i to nie jest taki ciągły ból tylko taki co parę minut... z tym spięciem to u mnie objawia się najczęściej tak, że jestem sztywna, w najgorszym wypadku głową nie mogę ruszyć bo już cała drżę, boję się zrobić jaki kolwiek ruch, trudno przełknąć mi ślinę, zatrzymuję ją na długo i robię kamienną twarz. W krępującej i lub stresującej sytuacji wstydzę/boję się nawet zakasłać no i przełknąć tę ślinę... jestem wszędzie zesztywniała. Też tak macie?
  5. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    ale czy to jest faktycznie serce? to ruszanie się czegoś w okolicy mostka? :O
  6. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Cześć, miałam dziś coś takiego dziwnego... byłam jakaś przemęczona, serce mi biło mocno, słaba jakaś byłam i miałam uciski w czaszce nad nosem... :O w pewnym momencie ten niby puls mi \"zabił\". ;) Ale to było tak raz i nie wyglądało to na puls serca czy jak to można okreslić, ja już naprawde nie wiem co to ma być... :O:O To zrobiło się w mostku, tam w tym złączeniu żeber czy jak to jest... i to było coś takiego jakby coś tam mi się ruszyło, ale jakby połączone z pulsem. Cholera wie co to. Myślałam, że to coś w żołądku i bałam się, że coś mi będzie z nim... :O No ale jednak... hmm... :O przed tym \"czymś\" jestem często przemęczona, ciężko mi oddychać, jak oddycham to czuję aż taki jakiś ucisk w piersiach i wali mi serce... później ruszy mi się to coś w mostku i już... wraca wszystko do normalności. To chyba ciut co innego niż ten puls pod gardłem, ale myślę, że ma powiązanie. Piorun wie coż to może być... coś z sercem? Arytmia spowodowana nerwami? Boże... :O Ma któras z Was coś podobnego...?
  7. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    mama mi powiedziała, że ją też boli i też tak z tyłu podniebienia ją zabolało... możliwe, że to coś z pogodą, meteopatki jesteśmy.
  8. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    dziewczyny, przed chwilą tak dziwnie zabolała mnie głowa: dół czoła, chyba skronie i tył podniebienia :O dziwne... czy to jakiś ból napięciowy, nerwicowy?
  9. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Madziu ale nie mają skutków ubocznych? :) mogą być ciekawe... :P
  10. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    czy ja dziś pisałam...? nie, ja już miałam wcześniej próbne examy. :)
  11. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    koty za płoty to nie są bóle :) to burczenia i przelewania się, a bóle mam czasem rano i muszę czekać aż będę mogła się wypróżnić... :D i wtedy ból ustaje. Przy tym porannym bólu mam też jeżdżenia w brzuchu...
  12. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Cześć:) Stres-stop, co do tego siedzenia w kościele. Ostatnio jak byłam to coś mi się działo... :O Normalnie jak tylko ksiądz głośniej mówił, to mi się w głowie coś robiło i miałam dość, chciałam wstać i wyjść na świeże powietrze... :O No ale co... do kościoła nie chodzić... dziwna sytuacja się robi, bo ja muszę unikać jak najwięcej stresogennych sytuacji (cóż, wiadomo, trzeba mierzyć się z przeciwnościami a nie ich unikać, ale na to przyjdzie czas jak się WYLECZĘ... i uodpornię... :O) a tu problemem jest chodzenie do kościoła, bo tam też daje o sobie znać moja nerwica... :O Jeszcze chciałam się Was o coś spytać: też tak macie, że jak pijecie sobie coś, np. herbatę, to wygląda to u Was tak: bierzecie łyk, łykacie i po równo 2, 3 sekundach w żołądku jest odgłos takiego cichego burczenia, jakby to był znak, że herbatka doszła na swoje miejsce:) Jak wezmę dwa łyki po kolei to słyszę zwykle dwa rowne burczenia po paru sekundach... kiedys tak chyba nie miałam... czy to jest jakieś osłabienie żołądka, coś nienormalnego? Wiadomo, herbata się wlewa no ale żeby jakieś głupie burczenia przy tym były? Dodam, że mi ciągle w brzuchu coś burczy, często muszę chrząkać i kaszleć (w klasie) żeby nikt nie słyszał boskoro ja to słysze, to ktoś w pobliżu pewnie też... :O :O
  13. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    no zima dopiero sie obudziła:D u mnie też sporo śniegu...;)
  14. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    nie rozumiem po co niektóre pomarańcze piszą jakieś bzdury nic nie wnoszące do tematu:D o jakichś telewizorach itp. :D potrzebują pewnie pomocy większej niż my...:)
  15. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Przeczytałam, że w syndromie chronicznego zmęczenia ma się też problemy z pamiecią, świadomością, czyli jest się pewnie takim, rozbitym, rozdwojonym, rozłączonym... może mam i to i nerwicę... no ale bez przesady... cóż, jednak często jestem jakaś słaba, zmęczona, jak mam sie do czegoś zabrać, to po prostu od razu głowe kłade na biurku i zamykam oczy... nie mam siły. Dziś ledwo co z mamą chodziłam, poszłam gdzieś z nią, usiadłam, zaczekałam, mama coś załatwiała, a mi normalnie oczy sie przymykały... i z tego zmęczenia to mi słabo i niedobrze lekko było... ledwo się podniosłam i poszłam dalej... :O A macie tak czasem, że jak przyśniecie w ciągu dnia to śnicie na jawie? (czy coś w tym stylu...:D) Ja czasem się kładę i oczy mi się zamykają i już po paru minutach widzę jakieś obrazy, dźwięki i nagle się budzę z dreszczem strachu... ten strach to nie wiem czemu... :D Później jak znowu przysnę to dalej to samo... jakieś sny... :) Ooo... już jak dodawałam ten post i wpisywałam hasło to poczułam na prawej stronie głowy "mokrość"... i to nie w jednym, małym punkciku... ;) poczytam o objawach niedoboru magnezu, może to jest jeden z nich... jedno jest pewne; mój mózg po prostu domaga się odnowy i odpoczynku... chcę wrócić do dawnego życia, kiedy to nie dezorientowałam się w tłumie, radziłam sobie wśród ludzi i nie miałam nagłego przepływu strachu łącznie z chwilowym "ześwirowaniem" świadomości... ;) może to nie jest takie straszne, tylko takie delikatne strachy... że coś się stanie... no ale cóż... lepiej już zacząć to leczyć! Mam wrażenie, że po tych dwóch wizytach poczułam się lepiej... nie mam już jakoś tych lekkich odłączeń... które bywały zwykle w ciągu dnia... myslicie, że to coś dało...? Jednak pozostałe strachy zostały... no ale jakoś nie mam ostatnio tego odłączania się...
  16. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Bianko, myślę, że wyjdziesz z tego, gdzież to tak sie męczyć... może hipnoza pomoże... moja mama miała hipohondrię i jak się od znjomej lekarki dowiedziała, że wszystko ok, to jej przeszło... hmm... dobranoc
  17. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    powysyłałam pączki:):) mama się uśmiała, tata też:D
  18. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Zdrówko, weź zdjęcia bliskich i jakiegoś miśka:D:) Codziennie słuchaj muzyki, kontaktuj się z rodziną, przyjaciółmi...
  19. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    z tą pączkową stroną to fajny pomysł:D:D muszę wysłać wszystkim na gg:D a mi emetofobia na pączka nie pozwala...:P
  20. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Bianko, szukaj gdzieś ratunku, przecież Ty się wykończysz przez te dolegliwości... :O Może hipnoza by Ci pomogła... wydaje mi się, że masz nerwicę serca... zobacz tu: http://www.cai.pl/nerwica-serca-67.htm Jak zwykle co kilka dni w okresie szkolnym brzuch rano boli... :O zabolał raz i przestał... dobrze, bo w szkole bym się pewnie wykończyła...
  21. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    tak myślisz? wierzyć mi się nie chce:D:D
  22. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    bywają tu takie okresowe napływy pomarańcz :) pierdzioszka jak i z resztą inne pomarańcze przesadza...
  23. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Mnie teraz jakoś brzuch pobolewa i jest twardy, może to od mięty, którą ostatnio piję wieczorami... podobno... zatwardza...:D w ogóle to nawet 1 cukierka nie moge zjeść bo mi sie niedobrze robi i nic nie mogę włożyć do ust... ale to może dlatego, że później ćwiczę (kręgosłup:)) i to od nich mi sie tak robi... eh... a muszę \"docisnąć\" te 3 ostatnie kręgi, które tak bezlitośnie wystają... :( trzeba działać, bo niedługo skostnieję.:D W ogóle to ja nie wiem czy to faktycznie nerwica tak cały czas daje o sobie znać, praktycznie cały czas coś się dzieje ze skórą mojej głowy, lekko mrowi, coś po niej chodzi... w ogóle to stałam się tak nerwowa, tylko ktoś drzwi otworzy to ja \"podskakuję\"... :( Niedawno miałam takie dni, że na wszystkich krzyczałam, babcia sprawiała wrażenie, że się mnie boi i się cofa jak idę, Boże co ze mną jest. ;/ nawet nie mówcie, że to dojrzewanie, bla, bla, bla... ja jak nawet mam okres to jestem miła i się nie wściekam... moje postrzeganie rzeczywistości, otoczenia staje się inne, normalnie jak coś czytam, to jakiś duży napis na górze strony sprawia wrażenie jakby falował, jak przy złudzeniu optycznym... co to ma być? Albo jak się wysilę... za szybko się podniosę, to mam białe myszki przed oczami... i mam je nawet po patrzeniu w kąt, kiedy mocno patrzę w górę lub w dół... a jak \"wyrównam\" wzrok to wtedy mi latają takie światełka przed oczami... :O Z biegiem czasu straciłam refleks, radzenie sobie w życiu codziennym... cokolwiek robiąc sama mam wrażenie, że wykonuję dziwne ruchy, wszystko leci mi z rąk. Jestem sztywna, nie mam takich \"luzackich\", płynnych ruchów, np. przy otwieraniu szafki kluczem. Nie wiem czy to normalne, ale mam problemy z wysławianiem się, może to objaw nieśmiałości, ale nawet jak zdanie wyszykuję sobie w myślach, to mówiąc je plączę się itp. Normalnie nie nadaję się już do funkcjonowania wśród ludzi. :O
  24. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    do różne odchyły - moja mama przed wyjsciem z domu 10 razy sprawdza czy gaz wyłączony, czy wszystko OK w kuchni... :O:O o ludzie kto wie czy ona mnie tym nie zaraża...
  25. Kokosanka85

    Moja nerwica.....cd..

    Oj to czytanie to nie jedyne dziwactwo...:) Jak wyrzucam np. kubek po jogurcie to musze jeszcze sprawdzić date:D przeczytać skład, w jakiej mleczarni był wyprodukowany itp. :D Wiele mam takich drobnych natręctw... myślę, że miną mi z biegiem czasu, uda mi się od nich uwolnić... dodatkowo może da coś psychoterapia... w końcu te natręctwa to podobno ucieczka od lęku...
×