witold35

Czesc ALL dawno nie pisałem, aczkolwiek czytam wasze wynurzenia :-) jestem w połowie badania Hertza - zmian ja nie odczuwam, jedyne co zauważyłem to zmiany nateżenia i poziomu szumu zależne są od ciśnienia atmosferycznego i od stanu pogody czy wy też macie podobnie ???????

Dziś ja sie pożalę szumi jak cholera = mam dość

masz rację z czasem sie przyzwyczajamy ale ja szumy zauważyłem 15 stycznia br. i jeszcze się nie przyzwyczaiłem. będąc w szpitalu, miałem kontakt z człowiekiem który przez szum nie wiele słyszał - to jest tragedia mam nadzieje, że zgadzacie się, iż komfort życia się pogorszył

Co do nowego leku biorę udział w testowanie ale niestety chyba mam placebo - u mnie żadnych efektów a nawet gorzej tak bardzo bym się nie cieszył

jakie 10 db ja w zlym dniu mam ponad 30 o 10 do ja marze sluchajcie zauważyłem, że jak pada to mam większy szum to zbieżność czy reguła ???

wiec tak zakwalifikowałem się za wszystkie badania płaci firma w pon mam badanie słuchu a we wtorek krew. potem mam zaczać test leków

ide dzis jak wróce to opisze

wg mnie każdy szum mam swoją konkretną przyczynę i ją należy identyfikować, a nie akceptować w moim przypadku - szukam i będę szukać nawet do mej śmierci. Teraz zaliczam neurologa i jego rozwiązania :-) gość ma fajne pomysły Życze każdemu siły w swojej walce Kto jest z Krakowa z tym problem ???

może nie przestać ;-(

hej all dziś mi wycieli guza z karku - szum pozostał boli mnie wszystko, zabieg trwał 1,5 godziny, a guz był wielkości piłki do tenisa. Od neurologa dostałem leki - polfilin i halidor - czy to ktoś zażywał z was? pozdrawiam szumisiów

dzięki za radę ale .... poczytajcie o mozliwych problemach wiecie co - powiem tak jak to kiedyś zrobił Stańczyk - w polsce najwięcej jest DOKTORÓW chyba się czas pożegnać bo sorry - forum winno jednoczyć a nie dzielić i mnie to drażni

a akupresura ??? czytałem że pomaga

czy komuś pomogła akupresura lub chińskie woskowanie?? napiszcie jakie macie doświadczenia w tym względzie

Witam dawno nie pisałem bo dużo (za dużo) pracy u mnie tak - dużo leków ale widzę zmiany tj szum jest mniej intensywny, jak mocno wyciskam powietrze nosem to ustepuje na krótko, czekają mnie jeszcze podobno kroplówki. poza tym, lekarz zalecił - zmień życie :-0 Aha ton szumu się zmienił z gwizdu czajnika w tonację wyższą

słuchajcie, czy wy gorzej słyszycie ???

ha też mam uczucie, że mam czymś ucho wypchane, ale mnie czasem boli. napiszę jeszcze raz jak było: Pewnego dnia w grudniu szedłem bez czapki (nadmieniam jestem łysy) a padał deszcze ze śniegiem i był bardzo zimy wiatr. Po jakimś czasie (chyba dzień lub dwa) zaczęło mnie boleć ucho. Zacząłem zażywać antybiotyk Duomox. Po około tygodniu pojawił się w prawnym uchu pisk lub szum – trwa on non stop, do tego boli za uchem, a ból promieniej w stronę szyi. Byłem u dwóch laryngologów którzy, nawet nie wysłuchali, a zapisali Betaserc 24 mg. Szum i ból (z przerwami ból) jest nadal.

kicha się zrobiła