Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zajac

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Zajac

  1. Dziewczyny a czy macie tak, ze po wyciskaniu wieczornym, na drugi dzien ok 15.00 h stan twarzy zaczyna sie polepszac, tzn. widoczne jest zmniejszenie stanu zapalnego i zaczynaja sie robic strupki? Ja mam tak zawsze Niestety wczoraj dorwalam sie do kilku syfow - wagrow i dzis rano wygladalam paskudnie. Pomimo tego nie zaszpachlowalam twarzy i z czapka na glowie ruszylam do pracy i na miacho... Jakos mi zwisa ostatnio wyglad mojej twarzy?! W sensie bardzo chce miec cudna skore bez skazy ;p ale jak mam syfy to mam i nic na to nie poradze (przeciez robie wszystko co moge)... Dodam jeszcze, ze moze dlatego tak nie wstydze sie wychodzic bez make upu, bo mam nowa prace i ci ludzie mnie nie znaja; moze jakos podswiadomie chce by znali mnie mnie 'prawdziwa' w sensie moj prawdziwy wyglad, bo tak zyje sie wygodniej, jak masz ta swiadomosc, ze nie musisz sie pudrowac i na nikim nie zrobi to tragicznego wrazenia, albo , ze ktos se nie pomysli 'ale ona zbrzydla, albo ale jej sie cera popsula...' wiecie o co mi chodzi, no nie? O ocene, krytyke innych. Cale zycie jestesmy temu poddawane w domu (bardziej lub mnie), w przedszkolu, szkole, na studiach , w pracy, ble az sie rzygac chce.. o ile lzej by sie zylo bez zwracania uwagi na ocene innych ludzi.. eh No i ok 15 h stan mojej rozdrapanej skory znacznie sie poprawil, ale bosko to to nie wyglada. Troche sie na siebie wnerwilam, bo przez ostatnie miesiace nie wyciskalam, a tu nagle niespodzianka. Troche mnie to przeraza, ze do konca zycia bede musiala sie pod tym wzgledem kontrolowac. A i zastanawia mnie czy nie bede sie tapetowac za dwa tygodnie, kiedy przyjada na tydzien moi znajomi?! Oni jeszcze nigdy nie widzieli mnie bez tapety, no moze jakies 6 lat temu (w krotkim okresie abstynencji ;) )
  2. Znalazlam sympatyczna stronke z naturalnymi , domowymi maseczkami http://www.magicznakobieta.com/maseczki-domowe-sposoby-na-piekno/ No i w koncu kupilam papaje :D
  3. Znalazlam sympatyczna stronke z naturalnymi , domowymi maseczkami http://www.magicznakobieta.com/maseczki-domowe-sposoby-na-piekno/ No i w koncu kupilam papaje :D
  4. A ja olejkiem herb. smaruje rowniez bezposrednio na syfa (wersja nierozcienczona) i wacham opary (wersja rozcienczona) wlasnie na gorne drogi oddechowe i mam zamiar zrobic sobie kropelki do nosa, bo czytalam super rzeczy o nich...
  5. Ja nie uzywalam???? Dziewczyny co u Was? Jak sobie radzicie? O rany wczoraj mialam straszne pogorszenie cery, ale to przez kaca ;) no i musialam nalozyc tapetke Niestety dorwalam sie pozniej do kilku zasuszonych czarnych lebkow, ale sie opamietalam i nie ma sladu po zbrodni... uff I dzis znowu bez mejkapu co za ulga, choc kilka ropnych syfow mam; w nagrode kupilam dzis sobie scrub do twarzy z vitamina C, zobaczymy jak zadziala?! A i staram sie duzo po dworzu chodzic, zeby skora oddychala, to dzila, seryjnie buzka wyglada zdrowiej, mimo syfow, polecam! Wlasnie skorzystalam z Quleczkowego linka i wacham sobie opary z olejku herbacianego (wyczytalam, ze to na astme tez dobre) Pozdrawiam
  6. Drapka trzyma za ciebie kciuki, bo na mnie Tetrysal plus Skinoren zadzialal rewelacyjnie, ale niestety tylko przez kilka miesiecy, po odstawieniu antybiotyku, po jakis dwoch miesiacach wszystko wrocilo niestety... Nie chce ci podcinac skrzydel, moze akurat dla ciebie ta kuracja jest bardziej trafiona Powodzonka :)
  7. interesuje sie zdrowym odzywianiem, jak juz kiedys pisalam i wlasnie znalazlam taki artykul: http://www.surawka.republika.pl/ i wejdzcie na temat: Twoja skora jest odbiciem twojego wewnwtrznego zdrowia
  8. Czesc Zrospaczona!!! Trzyma za Ciebie kciuki, mam nadzieje, ze to forum Ci choc troszke pomoze. Badz z nami i pisz tu jak najwiecej, to na serio bardzo duzo daje, nie tylko sobie pomagasz, ale tez i innym... Wytrwalosci i cierpliwosci zycze... Pozdrawiam :) PS przewertuj forum, na pewno jakies sposoby dla siebie na nie wyciskanie znajdziesz
  9. dzieki a o tym, ze olejek herbaciany to antybiotyk naturalny to nie wiedzialam..hmm
  10. A i zapomnialam dodac, ze nikt jakos podejrzanie, dziwnie na mnie nie patrzyl, wiec chyba nie wygladalam jakos tragicznie. A na gule to ja tez olejek herbaciany uzywam i staram sie nie wyciskac, bo w porownaniu do moich ropoli, to szybciej znikaja (jak nie ruszam). A olejek herbaciany uwielbiam, nawet uzywam na zimno w nosie (czy opryszczke jak ktos woli ;) ) i niezle mi pomaga. To jest boski preparat!
  11. Quleczko doskonale wiem o co ci chodzi mam identycznie jak zaczynam wyciskac, nagle robi sie ich pelno, choc wczesniej bylo zaledwie kilka wrecz niewidocznych. Wlasnie przed chwila sie opanowalam, bo zdrapalam cos tam, no i zaczely wylazic i wolac me lapska ... ale bylo goraco uff Sama sie dziwie czego dzis dokonalam: poszlam do pracy bez tapety!!!! Z moimi wszystkimi gulkami i plamami na wierzchu i powiem wam, ze po paru godzinach pracy moja twarz wygladala o niebo lepiej niz po mejkapie. Oczywiscie mam teraz taka robote, ze ide na 5.30 lub 6.00 rano i owszem widuje ludzi, zmieniam miejsca pracy, czyli jezdze duzo autobusami, ale pracuje w pojedynke. I tak jestem soba zaskoczona, nie myslalam, ze kiedykolwiek bedzie mnie na to stac. A to chyba wszystko przez was, tzn ktos jakis czas temu pisal, ze milo jest olac swoje defekty i opinie innych, wyjsc bez tapety, byc calkowicie naturalna ze wszystkimi mankamentami i dac skorze odetchnac. Oczywiscie zaznaczam, ze od 3 miesiecy nie zrobilam masakry, bo tak to wiadomo nigdy w zyciu bym swiatu sie pokazala; ale mam wstretne przebarwienia i grudki, gulki i czarne lebki. A faktycznie uczucie cudowne, uczucie wolnosci i luzu. Jak skora po 7 godz zaczela mi sie swiecic, to po prostu przemylam ja woda (o czym zawsze w pracy marzylam, jak mi sie oblesnie zwazyl podklad), i od razu buzia wygladala lepiej. A z tydzien wczesniej zaczelam bez podkladu wychodzic po zakupy i jak ktos znajomy mnie w domu odwiedzal to tez sie nie malowalam, i chyba dostalam obsesje na punkcie tego, zeby skora jak najwiecej oddychala. Jak sobie pomysle, ze od 14 lat non stop ja szpachluje, to strasznie mi sie jej szkoda robi, bo nigdy nie miala kiedy odpoczac od tych kilogramow chemii. Oczywiscie na miasto czy impreze bym tak nie wyszla ;) Ale dla mnie to sukces! wow
  12. No to widze, ze nie tylko wyciskanie nas laczy... Szkoda, ze akurat niezbyt mila rzecz. Mam nadzieje, ze mozna sie tych glupich reakcji wyzbyc. Quloeczko koniecznie daj znac jak dziala ten kosmetyk, bo brzmi obiecujaco :) A ja juz babie powiedzialam, ze rezygnuje, bo jestem tu zbyt zestresowana... A ona ale czym sie tak stresujesz?! Moja kolezanka tez odchodzi, bo ma jej dosyc... Rany jak sie ciesze, ze ta rozmwe mam za soba, checi do zycia wrocily. Ale wiecie co, jak wyszlam z pracy i siedzialam w autobusie, to przylapalam sie , ze jezdze paluchami po czole i usiluje zdrapac grudki.... bez komentarza... Nie ma to jak odreagowac stres
  13. Quleczko dzieki za slowa otuchy Wlasnie zarzucilam sobie ziolawa tablete na uspokojenie, bo znajac siebie ukadalabym nieme dialogi odnosnie jutrzejszego dnia, a tak to sobie usne spokojnie... Niestety nigdy nie probowalam i nie slyszalam o tym preparacie?! Daj znac jak dziala. A co do toniku hmm, to sprobuje tak jak mowisz, ale ja tak robilam, bo to pare ladnych gdzin przed sponiem myje twarz, dlatego przed kremami tonik, zeby ewentualny brud po tych kilku godzinach zmyc?! Moze faktycznie to bez sensu, tonikiem w koncu sie tonizuje, a nie myje. Masaz robie ;) zwlaszcza jak jest ultimatum masaz za masaz hhee o rany to moje kolejne uzaleznienie MASAZE...mmm (przynajmniej masakry po nim nie ma) Dobrej nocki
  14. czolem!!! Uwielbiam Was czytac, kurcze tyle madrych slow tutaj pada, serio wprawiacie mnie w zachwyt moje drogie wojowniczki N-s artykul zastanawiajacy i chybo nieco wspolnego z nasza obsesja ma...?! A ja jutro zwalniam sie z pracy, bo baba- szefowa mnie autentycznie poniza, a jak ktos tak sie ze mna odnosi, to ja zaraz robie sie taka strasznie tyci-malutka i zamiast powiedziec co mam do powiedzenia, to idiotka ze mnie- tylko przytakuje , polykajac lzy; uciekam gdzies w kat i zbieram sily zeby pozbierac sie do kupy i zaczac walczyc o siebie. Dzis podjelam taka decyzje i od razu humor mi sie poprawil ;) Choc nie powiem na maxa stresuje sie jutrzejszym dniem, nienawidze takich sytuacji; nawet jak o tym teraz pisze to serce zaczyna mi walic jak glupie. Bezsensu tak sie stresowac tak glupia praca, w ktorej niedosyc bardzo malo sie zarabia, jest sie na beznadziejnych warunkach i jeszcze jakis babsztyl nan-stoper cie stresuje, wytyka bledy i za grosz nie docenia !!!! Wiadomo, ze takie moje 'niezdrowe reakcje' wynikaja wiadomo z niskiej samooceny i braku asertywnosci, nad ktora obiecalam sobie dawno temu pracowac, ale jakos mi z glowy wylecialo...upsss... O teraz zaczynam dzialac, trzeba walczyc o swoje, o siebie sama!!! I nie dac sie zgnoic nikomu!!!! A propos wyciskania chlopom swoim syfow, ja tez niestety maltretuje czsami swojego. Dziewczynko identycznych slow uzywam, by przekonac go , zeby jeszcze troszke wytrzymal....brr ale jestesmy okrytnice Ale najgorsze jest to, ze on sam czasem mowi np. wez mi pomasuj plecy, dam ci jakiegos syfa wycisnac! Straszne nie?! Oczywiscie od jakiegos czasu ostro mowie mu nie! A nawet mowie mu zeby uzyl sobie mojego siarkowego mydelka! A babka w Body Shopie dala mi probke (jakis czas temu), takiego czegos do mycia twarzy pt. witamina E; no i zadzialalo na mnie rewelacyjnie i juz sobie to kupilam. Nie jestem pewna czy to akurat przez ten preparat, ale skora mi sie niewiarygodnie poprawila w przeciagu tygodnia, nawet te ropne syfki sie pochowaly. A i owszem nie wyciskalam nic a nic :) nawet wielkich ropoli. Moze w koncu pojawiaja sie efekty abstynencji..hmmm, zobacze co stanie sie dalej? Jakos nie chce mi sie wierzyc, ze to moze byc prawda, bo od dwoch lat mialam masakre na twarzy, po prostu tradzik, ktorego nigdy wczesniej nie mialam (ale se wychodowalam po ok 14 latach wyciskania urojonych pryszczy). Ja tez widze poprawe, kiedy od razu po przyjsciu z pracy myje buzie i dopiero przed nocka, tonizuje ja i nakladam rozne kremiki. Skora musi oddychac i tyle, a z reszta tyle ostatnio o tym pisalyscie, ze tez mnie na wietrzenie buzki wzielo ;) O kurcze ale sie rozpisalam...uuu
  15. Dzieki za info, chyba mi nieco zapal na te retinoidy ostygl...brrrr Z tego co wyczytalam, to lekarz proponowal mi doustne leczenie, ale chyba zrobie sobie ten cosmelan i bede zyc dalej z syfami ale z cala watroba! A to leczenie zewnetrzne jest na dluzsza mete skuteczne, czy po odstawieniu leku wszystko ci powrocilo do punktu wyjscia?
  16. A skinoren jeszcze ciut mi pomaga, przynajmniej mi sie tak wydaje; chyba hamuje wzrost niektorych malych syfow, ktore maja tendencje do bycia olbrzymami. I pelno mam takich malych syfkow, wagrow, grudek, taka kaszke Juz kiedys zrobilam polroczna przerwe. Kiedys zdecydowanie na mnie lepiej dzialal
  17. No to mnie pocieszylas , a nie znasz moze jakis szczegolow, np. czy leczyla sie panstwowo, czy prywatnie, i ile mniej wiecej ja to wynioslo? Eeeee nie wiem czy doustne czy nie??? nie jestem zorientowana
  18. Dziewczyny jak ja sie za WAMI stesknilam!!!!! Witam wszystkich!!!! W koncu zalozyli mi internet i znow moge tu byc! Hurra o rany to trwalo ponad 2 miesiace... Papaja?! Tez z wielka checia tego wyprobuje Rzeczowo a jak twoja skora zachowuje sie po odstawieniu skinorenu, bo jak ja odstawilam syfy mi wrocily :( No i lekarz kazal mi sie tym non stop- smarowac , dopoki nie zdecyduje sie na retinoidy lub kolejny antybiotyk. W ogole to od jakis trzech miesiecy sie nie wyciskam Wow! Sama jestem pod wrazeniem, ale co z tego jak mam tradzik, nie jakas drastyczna postac, ale jest i juz nawet teraz moj kochany skinorenik nie dziala na twarz. Fakt , ze o wiele lepiej taka buzie bez ran zszpachlowac, choc moje przebarwienia i tak nieco pod tapeta sa widoczne no i jakies grudy. Ale za to moje plecy sa w swietnym stanie jak na moje mozliwosci; oczywiscie myje je siarkowym mydlem i na noc skinoren stosuje (tu jeszcze dziala). Mam mnostwo blizn i przebarwien, ale przynajmniej nie mam co zdrapywac z plecow, w zwiazku z czym moje elastyczne rece ciut sie oduczyly na nie wedrawac i jezdzic, macac i wyszukiwac jakis grudek... Zdecydowalam sie na cosmelan. Siedze znow juz w UK i grzebie w necie zeby jakas porzadna kosmetyczke znalesc, troche sie obawiam, ze tu moze to z cudem graniczyc. Juz nie moge sie doczekac, kiedy na dobre do Polski wroce, wtedy rozprawie sie ostatecznie z moim tradzikiem!!!! ( mam na mysli retinoidy - czy ja to dobrze pisze?) To bardzo pocieszajace, ze juz tyle osob z tego dziadostwa syfiastego wyszla!!!! Pozytywnie Pozdrawiam wszystkich!!!
  19. Vinca a w jakiej postaci go uzywasz? bo ja tez slyszalam o nim duzo dobrego?
  20. A ja dzis nieco powyciskalam wagry i zaskorniki... :( A bylo juz super Zauwazylam , ze moja skora chyba na stare lata sie zmienia, tzn jest bardzej zahartowana, ostatnio super na nia dziala np. mydlo siarkowe i wcale mi sie skora nie przesusza?! A zawsze mialam sucha i wrazliwa, albo moze to przez te upaly?
  21. A ja wczoraj caly zestaw - zapasy kupilam skinoreny, siarczyste mydlo , olejek herbaciany, herbatke melise i tablety uspokajajace... no i smarowanie na calego trwa ;) A ostatnio uzywam filtru 50 i cala geba mi sie okrutnie swieci ale no coz lekarz kazal... ech te przbarwienia
  22. Zuzak ja jak mam depilowac brwi to staram sie patrzec wylacznie na okolice oczu (wiesz skupic sie tylko na brwiach) i staram sie rowniez robic to w obecnosci kogos, np. chlopak, siostra...
  23. A ten Thiospot jest interesujacy?! Moze nastepnym razem sie na to skusze ;)
  24. No wlasnie mam miejscowo, ale niestety tam gdzie sa przebarwienia, tam tez syfki mi sie najczesciej robia :( Wlasciwie to po prostu smaruje sobie czolo na noc
×