zieloneszkiełko
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zieloneszkiełko
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8
-
Hej:) Pierwsze dni Bartusia w domu przebiegają dość spokojnie. Dziś do 17 byłam z nim sama bo starszy w przedszkolu a mąż w pracy. Radzimy sobie jakoś, największy problem mam z siadaniem i zrywaniem sie do Bartusia bo szwy ciągną, ale jest ok. Bartuś duuuużo je, pokarm mam ale i tak bywa że muszę dopchnąc butlą. Wczoraj np. kolację zaczął ok 21 skonczył o 24 - jadł na 5 razy z piersi, co się najadł to go odłożyłam na chwilę i znów było "eeeeeeee":) dopchnęłam na końcu butlą - 80ml NAN activ i spał 3 godziny:) Czekam na pogodę ładną żeby wyjść na spacer bo na razie to nigdzie się nie wybieram;/ Wlazłam na wagę dziś, mam + 3 kg więcej niż przed ciążą więc nie jest źle:) Tzn ogólnie to mam dużo za dużo ale cieszę się że sie obyło bez wielkiego tycia w ciąży. fraugulke - odnośnie tej zielonej wydzieliny to jedź sprwdzić, bo tak jak Zuzia napisała to nic dobrego jak wody są zielone. U mnie jak chlusnęły te zielone wody to położne spanikowały trochę i sie zastanawaiły nad cc ale akacja szybko postępowała więc udało się sn. mielonna - tak, na szczęście z synkiem w porządku. Pediatra mówiła że przebadali go pod tym kątem (cokolwiek by to znaczyło) i wszystko jest ok. Dodka - ja skurcze, te już bardzo porodowe jakoś tak dziwnie wysoko pod żebrami prawie. Ale ogólnie jakoś tak dziwnie ten brzuch miałam że był i wielki i tak dziwnie u góy więc pewnie tak dziecko leżało. A laktator mam Aventu ręczny ale póki co nie uzywałam więc nie wiem jaki jest. izi66 - pas poporodowy mam zamiar kupić chyba sobie wybiorę taki z allegro z regulowaną szerokością. Coś w tym stylu: http://allegro.pl/item1011127474_tummy_trimer_new_gorset_pas_poporodowy_hit_l_xl.html No ale on to raczej dla babek po sn a nie cc. A w szpitalu to z pierwszego porodu pamiętam że bardzo się przydały ręczniki papierowe coby nie wycierać po myciu krocza zwykłym ręcznikiem. To kółko do siedzenia po porodze też fajna sprawa, jak któraś nie ma to można zrobic ze zwykłego ręcznika lub koca, zwinąć i ułozyć w koło żeby nie siedzieć centralnie na szwie:) Dziewczyny 2w1 głowa do góry, już bliżej niż dalej;) Nacieszcie się obecnością małego lokatora w brzuchu bo wkrótce będzie wam za tym tęskno;)
-
hej:) a ja się melduję rozpakowana:D 12.05 o 3:25 urodziłam Bartoszka. Poród od przyjazdu do szpitala ze skurczami co 4 minuty do końca trwał 5 godzin. Przy czym skurcze na prawdę bolesne to były 3 godzinki. Dziewczyny jeszcze nie rozpakowane - jak macie możliwość bierzcie ZZO! Świetna sprawa, mam porówanie dwóch porodów, niebo a ziemia:) Skurcze się czuje a i owszem, boli ale znacznie mniej niż bez znieczulenia. No i druga sprawa, nie martwcie się że się nic nie zaczyna:) U mnie też przed porodem nic się nie działo, zaczęło mnie pobolewać w brzuchu po południu w miarę regularnie co 7 minut, ale tak leciutko. po 21 byłam w szpitalu, rozwarcie na opuszek palca, szyjka nie całkiem zgładzona, głowka wysoko, więc nic się nie zapowiadało że urodzę szybko. Zostałam tylko dlatego że skurcze były co 4 minuty juz. Podłączyli ktg i powiedzieli że to takie na dwoje babka wróżyła i kazali iść spać. No i po 24 się zaczęło, skurcze mocniejsze co 2 minuty, rozwarcie już na 2,5 cm. Pół godziny póżniej powitałam a zarazem pożegnałam pana czopa chwilę potem chusneły wody(zielone niestety;/), i rozwarcie na 5 cm. Gdzieś około 1:30 podano ZZO i 2 godziny potem na świecie był Bartuś. A jadąc do szpitala nawet torby nie brałam bo sądziłam ze zrobią ktg i wypuszczą bo NIC poza drobnymi skurczykami się nie działo. Więc dziewczyny 2w1 głowa do góry! Proszę o wpisanie w tabelkę: zieloneszkiełko ... 12.05.2010 ... Kraków ... Bartosz ... 3700g/57cm ...39tc
-
Hej melduję że jestem, nadal 2w1 choć z nadzieją że może coś ruszy dziś:) Pół dnia spędziłam na spacerowaniu, potem dwie godziny sprzątałam i układałam rzeczy dla dzidziusia że może w końcu coś ruszy... Oby:) Jutro mamy rocznicę ślubu więc może, może;)
-
Melduję się 2w1 nadal... Muszę sobie sprawić tą herbatkę z liści malin po inne rzeczy raczej nie działają;/ Okna pomyte, podłogi też, seks i spacery też były. Niby mam jeszcze kilka dni do terminu ale posłałam już starszaka mojego do dziadków żeby móc spokojnie rodzić i tęsknię za nim;( Dziś w nocy mnie złapały skurcze co 7 minut, ale po 6 czy 7 się skończyły. Broneczka - gratulacje raz jeszcze;) Czekamy na kolejne majowe mamusie! Buziaki dziewczyny i lekkich porodów życzę:)
-
Hej GRATULACJE DLA NOWYCH MAM! NO I MAMY MAJ;-] Ja nadal 2w1, nieodczopowana, wcale nie rozwarta i spokojnie czekająca aż coś się zacznie dziać. Tez jak Szubi miałam wrażenie że w nocy urodzę. Obudziłam się po 3 i do 5 miałam skurcze niestety nieregularne. Ale juz myślałam że to ten czas:) W środę i wczoraj byłam prywatnie u lekarza, w czwartek państwowo. Ten państowo to taki duuupek że szok. ZNOWU nawet mnie nie zbadał. W środę poszłam prywatnie, miałam usg, badanie. Wszystko pozamykane, główka niby nisko ale jak na 2gie dziecko wcale nie tak nisko. Lekarzowi się nie zgadzała wielkość brzucha co do wielkości dziecka i wód płodowych więc kazał przyjść mi jeszcze raz, tym razem do szpitala na lepsze usg. No i wyszło w sumie jak pierwsze, maluszek waży około 3300 więc kolos to nie jest. Brzuch duzy bo tak się jakoś ułozył ale nei ma powodów do niepokoju. Też się biorę za wywoływanie. Miałam myć okna ale leje, więc moze później, seks, masaże sutków, spacery. Chociaz mam wrażenie że przed 5 się nie rozpakuję... Któraś ma ochotę na kawę?:)
-
Gryfnofrela, Agnes - Też lubię takie klimaty:D Rozrzut muzyczny też mam dość duży od mocnych brzmień do alternatywnych dźwięków. Idę do łózeczka, zabieram lody i pilot do tv;P A co tam:)
-
Witam i ja:) Widzę że ruch spory co cieszy;) Widzę że Broneczka na porodówce, a może już tuli maluszka? Bergamotka też już z maleństwem tylko czekać aż się zameldują i opiszą jak było. W każdym razie - gratulacje dziewczyny:)) Paulina - ale mi narobiłaś smaka:D Uwielbiam placki ziemniaczane ale solo takie chrupiące, z cebulą, czosnkiem... mniaaam;) Wi82 - nie martw się paciorkowcem, ważne że masz go wykrytego. Uszy do góry już niedługo:) Agnes gratulacje dla męża:] Wiwas83 - zatrucie to dużo wyższe ciśnienie no i białko w moczu. Ale widzę że ty masz w normie więc luzik;) Nika - nie martw się, bedziesz miała opiekę lekarską do konca ciąży a i jak zaczniesz rodzić to jesteś na miejscu:) baaja - gratulacje;) Odnosnie uprzejmości to ja raczej się spotykam z miłymi ludźmi w autobusie. W sklepie to niekoniecznie:P Raz jedna babka z mordą na mnie wyskoczyła żeby iść do kasy dla ciężarnych. Ja po prostu stałam za nią, nie chciałam żeby mnie przepuściła czy coś a ona na mnie z mordą. W kolejce do badań zazwyczaj stoję bo nikt nie przepuszcza. Ale zazwyczaj jakaś pielęgniarka jak wynosi próbki to mnie i inne ciężarne zabiera żebyśmy nie stały. Gdzie Kirsten?:)Czyżby? Ja dziś idę prywatnie na wizytę bo mój lekarz to o kant dupska rozbić. Mam nadzieję, ba! musze się dziś czegoś dowiedzieć bo jak nie to oszaleję. Zrobiłam też dziś badania do ZZO, jutro odbieram wyniki i mam zamiar rodzić:) Buziaki!
-
Hej;) Ja już myślałam że w nocy urodzę. Zrobiliśmy sobie rodzinny spacer po Krakowie, w sumie 5 godzin wyszło. Skurcze miałam co około 15-13 minut. Ale ustały;/ Więc czekam dalej. Sprawa z czopem mnie rozwaliła;D No i może namieszam, ale moj w 1szej ciąży wyglądał inaczej niż ten koci. Bardziej kulkowaty i koloru śluzu z niteczkami krwi. Ale co racja to racja - nie da się pomylić z czymś innym. No i jak mnie odszedł to zaraz potem (ze 2 godziny potem) odeszły wody (chlusnęły na raz;/) a za kolejne 4 godziny miałam syna na świecie. Liczę że jak się odkorkuję to też tak szybko pójdzie. Jako że niedługo pełnia to może się u nas posypie trochę porodów? Położna na KTG mówiła ze w czasie pełni zazwyczaj się rodzą dzieci które jeszcze by mogły posiedzieć - taki 37-38 tydzień. Może się załapie, chociaż mam przeczucie że urodzę nie wcześniej niż dzień - dwa przed terminem;) Buziaki i idę walnąć zwłoki do wyrka, poukładać się pół godziny i zasnąć na 10 minut po czym biec do kibelka;) Ach uroki ciąży;)
-
Hej:) U mnie również ciężka noc;/Boli, skurcze i inne atrakcje;/ Wczoraj byłam tak wkurzona na lekarza że poszłam wczesniej spac bo mnie nosiło. Bergamotka - zadzwoniłam wczoraj do pana Dziedzica i umówiłam na środę, mam do niego zaufanie i do niego się przejdę. Strasznie się zawiodłam na tym moim. Wcześniej miałam fajnego ale poszedł w połowie ciązy na L4, teraz niby wrócił ale juz za późno żeby zmieniać. Napisz mi jeszcze jak jest z tym bólem spojenia, bo mam problemy z poruszaniem się tak czasem mnie boli. Ten mój twierdzi że to norma ale przecież w 1szej ciązy mnie nie bolało tak;/ Mówiłyście o dialektach - ja z beskidów pochodzę i czasem też jakimś dziwnym tworem językowym rzucę:) Broneczka - jak rozmowa? Mój też ostatnio chodził na takie, ale nie zdecydował się zmienić pracy. Ale rozumiem twoje zdenerwowanie bo ja też się stresowałam na tych rozmowach chyba bardziej niż on;) dressmaker - organizm się w sumie oczyszcza przed porodem, ale grasuje też jelitówka. W sumie na dwoje babka wróżyła, ale smecta Ci niezaszkodzi. I staraj się pić sporo. Zdrówka! mielonna - ja studiowałam z synem. Przez 3 lata:) Urodziłam go w lipcu, w październiku wróciłam na studia. O tyle było gorzej że teściową i mamę mam poza krakowem. Więc radziliśmy sobie sami z M. Pierwszy semestr M i ja się zmienialiśmy a on pracował duzo w domu a potem juz zatrudniliśmy nianię. Na twoim miejscu bym nie przerywała bo będzie Ci ciężko wrócić. A i żłobek to też niewiadoma, bo ciężko o miejsca. maniocha - my mamy dywany ale bardziej z konieczności. Mamy parkiet do cyklinowania, ale jak juz sie za to zabierzemy to dobrze jest od razu w obu pokojach - a wtedy trzeba wszystko wynieść więc lepiej od razu sobie remont walnąć. A na to trzeba trochę $ więc czekamy;D Aniaok79 - gratulacje:) gryfnofrela - te bóle takie jak menstruacyjne to skurcze. Ale póki nie będą regularne to tylko takie przygotowywanie do porodu. Jak Cię bedzie dłuzej bolało to mozesz wziąć cieplejsza kąpiel, pomasować sutki i zobaczyć czy coś się bardziej rozwinie czy nie. Rozumiem twój strach przed porodem, przed pierwszym też tak miałam. Odnośnie rocznic - my mamy rocznicę ślubu 10 maja:D Więc może się uda:D Dobra, zbieram się pogoda super więc idziemy się przejść z familią.
-
hej:) Ale jestem wkurzona, byłam u lekarza i oczywiście nei miałam USG. Może za tydzień a moze nie... jak mnie wkurza ten lekarz! Miałam do połowy innego ale poszedł na chorobowe i taki mi się trafił. Przynajmniej kolejek nie ma do niego bo pacjentki są taśmowo przyjmowane... Szukam jakiegoś prywatnego gina i się przejdę na UsG. Bergamotka - też rodzę w Ujastku więc jak bedziesz po wszystkim to daj znać jak było;) Spore masz dzieciątko:) Odnośnie pracy - mam zamiar wrócić we wrześniu, zobaczymy jak będzie. Ale choć na kilka godzin w tygodniu bym chciała. U nas nei ma opcji babć bo nie mieszkają blisko. Dziś położna się śmiała ze wkrótce pełnia więc pewnie się kilka z nas rozpakuje;)
-
Seta - a chętnie, a piwo 0% masz?:) Zbieram się na KTG i do lekarza. Mam nadzieję że w koncu bedzie USG...
-
Hej:) Ja "odbyłam" wizytę koleżanki:) Pewnie następnym razem spotkamy się jak się rozpakuje:) gryfnofrela - ja nie dostałam maila ale napisałam do Ciebie na pocztę. Też proponuję żeby wysyłać zaproszenia do tych, których jesteśmy pewne. Idę robić obiad a tak mi sie straaasznie nei chce;(
-
oczywiscie bez spacji w mailu, ale niestety kafe mi spacje wstawia samo. Ewentualnie podaję gg: 4917432 - powinnam być wieczorem.
-
hej miałam nieciekawy poranek,już myślałam że może to godzina 0 ale przeszło. Gryfnofrela - tabelki dzieciaków do dobry pomysł:) Zuzia - nie robie makijażu do porodu, ani w ogóle nie biorę kosmetyków kolorowych do szpitala. Może ewentualnie tusz ,ale też niekoniecznie. Jakbym się wymalowała miałabym większego stresa że mi wszystko spłynie:) Pije trampki i inne dziewczyny które mają "anty-zaparcia" - może się u Was coś zaczyna?:) i organizm się oczyszcza?:) Seta - no to trzymamy kciuki za jutro!:) Jeśli chodzi o studentów to mnie nie przeszkadzają. Nie wiem czy będą, ale w razie czego nie będę miała nic przeciwko. Kojoneczka - trzymam kciuki za kumpele! mam nadzieję ze to takie na wyrost badanie i będzie ok:) Wiwas - nie kupuje kołderki i poduszki, kupie na zimę. Z doświadczenia wiem że sie nie sprawdza. Rożka też miałam nie kupować ale dostałam więc bede uzywać. Chociaż wolę kocykiem okręcić. Broneczka - prawy to nie, ale lewy to znak że poród tuż tuż:)) Odnośnie piersi to u mnie maasaaaaaaaaakra, o ile rozróżniamy cyce kapki i niekapki to moje mogę nazwać mega leje;/ jeśli chodzi o namiary na nk - podaję swój mail bo go nie mam w profilu: zieloneszkielko@gmail.com Zbieram się bo zaraz koleżanka na ploty przychodzi;]
-
Witam No i pogoda się zepsuła;/ Miałam z synem wieczorem iść na zakupy bo mu obiecałam zestaw do piasku, więc mam nadzieję że sie nie rozpada. jutro kończę 37tydzień. Intensywne 5xS planuję za tydzień stosować. Chociaż mam takie dziwne poczucie że nie urodzę wcześniej niż koło 10 maja. Brzuch mam taki strasznie duży, większy niż w 1szej ciąży. Zresztą wysyłałam Wam na poczte zdjęcia więc widziałyście. Teraz wyszły rozstępy i już wogóle się załamałam;/ W sumie nigdy mój brzuch nie był do widoku publicznego wystawiany ale i tak te rozstępy mi się nei podobają. Jeśli chodzi o golenie miejsc intymnych to ja mam depilator z golarką i tą golarką właśnie na czuja się golę. Ona nie goli tak zupełnie na zero, ale za to ciężko się nią zaciąć:) Wagę omijam szerokim łukiem, wolę nie wiedzieć ile ważę. mam taką straaaaaaaaaaaaszną ochooootę na lodyyy;D
-
Właśnie miałam wizytę koleżanki;) Fajnie sobie poplotkować i w ogóle poprzebywać z ludźmi bo odkąd siedzę w domu to czuję się jak pustelnik;P Broneczka - jak się czegoś dowiesz to mów otwarcie kto to, takich osób należy unikać. Ja piszę na kafe od 2005 roku, widziałam niejeden podszyw i niejedno świnstwo. Na lipcówkach 2006 też miałyśmy pomarańczowe ataki, koniec konców wyszło kto to - moderka pomogła. Ale nim wyszło kto to robi posypały się 2 tematy, przeniosłyśmy się na prywatne forum z tą fałszywą osobą. Potem ją wywaliłyśmy ale niesmak pozostał. Bergamotka - napisz jak po wizycie. Gdzie koniec konców chcesz rodzić? Widziałam na innym temacie że chodzisz do Kosiby i nie jesteś zadowolona, też słyszałam o niej nienajlepsze opinie. Dziewczyny kupowałyście/kupujecie leżaczki bujaczki?
-
piję ja mam kilka koszulek z których chyba jedna jest taką stricte koszulą nocną. mam też taki przydługawy podkoszulek, krótką sukienkę na ramiączkach ( dobrze sie karmiło) taką zwykłą bawełnianą. Mam też jedna z rozcięciami na piersiach, zobaczymy jak się sprawdzi, podobno nie za fajne takie koszulki są.
-
pije trampki - u mnie nei dawali ale co szpital to obyczaj. Lepiej mieć swoją, ja spakowałam 3 na wszelki wypadek. Dziewczyny które bierzecie ZZO - kiedy robicie pod znieczulenie badania? ja myślę żeby zrobić w następnym tygodniu ( trochę ponad 2 tyg do terminu), mam nadzieję że trafię z ważnością badań:)
-
najgorsze jest to ze to jedna z nas bo przecież tylko majówki i to nie wszystkie miały dostęp do maila. to juz nie pierwsza akcja, pamiętacie np. akcje z tabelką? Mam duży niesmak po tym co się stało.
-
Hej Właśnie sprawdziłam i poczta została wyczyszczona... nie wiem kto miał w tym jaki interes ale trochę niefajnie że mamy taką dwulicową osobę w składzie. Co do tych tabletek dopochwowych to też brałam w 1 trymestrze i tez większość wypływała;/ Odejście wód - u mnie w 1szej ciąży nie dało się z niczym pomylić. i ich na prawdę duuużo było. Ja wczoraj dopakowałam torbę do szpitala (a nawet dwie bo biorę osobną dla dzidziusia) i czekam na godzinę zero;P
-
W końcu któraś musi zacząć:) Połowa nas już w 9 miesiącu jest więc w sumie można;) Też Wam ta ciąża tak zleciała?:)
-
hej:) Ja po piątkowej wizycie jestem trochę zawiedziona bo lekarz nie dał mi sobie pooglądać synusia na USG;/ Stwierdził że na następnej wizycie. Nawet nie wiem ile mały waży a boję się że będzie duży, bo brzuch mam większy sporo niż przy pierwszym dziecku, nawet położna to zauważyła że bardzo duzy jest. A mój starszy syn urodził się mając prawie 4 kg więc się boję co będzie teraz. Jestem zdecydowana na ZZO. Za 2 tygodnie robię badania do znieczulenia i przygotowuję się do niego mentalnie. Odnośnie rzeczy dla dziecka, to mam już wszystko co chciałam. Dla siebie jeszcze muszę klapki kupić i wsio. Broneczka - w sumie możesz w każdej chwili się rozpakować:) Nic tylko czekać na skurcze:) Twardnienie brzucha - to skurcze po prostu. Takie bolesne to już w końcówce ciązy się pojawiają. Bolą jak na @ no i brzuch twardnieje. OlciaCK - mnie się osobiście ten najbardziej podoba: http://www.allegro.pl/item973493683_wozki_dzieciece_gleboko_spacerowe_babyboom_3w1.html ale też jak radzą dziewczyny nie kupiłabym go w ciemno;) Prasowanie - znam ten ból:P ja na szczęście mam to juz za sobą i ciuszki dziecięce w komodzie poprasowane czekają;) Jeśli chodzi o spodnie to ja mam w sumei 2 pary, jedne typowo ciążowe z pasem (jeansy) a drugie na gumce, niskie takie do noszenia pod brzuchem. Szkoda mi było wydawaćkasę na jakieś ciążowe spodnie na chwile wolę sobie kupić po porodzie jak mi sie waga zmniejszy;) Wkładki poporodowe - kupiłam 4 paczki po 10 sztuk. Nie pamiętam ile takie nosiłam przy starszym, ale chyba jakoś 4-5 dni a potem zwykłe podpaski (zwykłe w sensie duze ale takie ogólno dostępne w drogeriach, a nie stricte poporodowe). Z tym że pierwszy dzien po porodzie to nie nadążałam wymieniać tych wkładek... Zuzia - to normalne z tymi upławami ale jak cie coś niepokoi to powiedz lekarzowi bo infekcje w ciązy są bardzo częste a nie jest dobrze rodzić z infekcją. Odnośnie zapalenia pęcherza to polecam żurawinę jeść, pomaga. No i furaginum można brać, ale to z przepisu lekarza więc warto ginowi wspomnieć o tym na wizycie. Pozdrawiam;)
-
Witam:) Dawno nie pisałam. Ale jakoś tak zeszło. U mnie juz sie zaczął 36tc (35 skonczonych). Nie mam pojęcia kiedy to zleciało! Wi82 - mam podobnie, też bym chętnie siedziała w pracy ale dałam sobie spokój jakoś w połowie marca bo kręgosłup mi wysiadał a i skurcze się się robiły za często. wzielam część pracy do domu ale to nei to samo. Łóżeczko stoi u mnie już miesiąc;) Kotik - współczuję stresu! Z pierwszym dzieckiem miałam różnicę w główce i chyba kości udowej ale lekarz kazał sie nei martwić bo USG nie jest dokładne. I urodziłam zdrowe dziecko więc głowa do góry;) Jeśli chodzi o karmienie piersią to to osobista sprawa każdej kobiety! Ale prawda jest taka że sie znajdą zawsze osoby co bedą krytykować decyzje matki. Ale nie tyczy sie to tylko karmienia, ale też pieluch, smoczka, bujania.... no wszystkiego;) Nasłuchamy się wszystkie tych dobrych rad. Ważne by być pewnym swoich wyborów i mieć głęboko gdzieś co mówią inni. Bóle naciskowe na krocze tez miewam. I mam wrażenie że mały jest baardzo nisko. Jakieś durne sny też miewam ale staram się nimi nie przejmować:) Buziaki dziewczyny, ja się zbieram bo mam za godzinę lekarza. I mam nadzieję obejrzeć sobie dzidziaka;)
-
Witam Ale tu u nas wesoło:) * pranie - ja piorę wszystko, chociaż mi się nie chce. Ale za to ładnie pachną płynem do płukania:) * cyce - kapki mam od pierwszego trymestru, codziennie jest na prześcieradle zaznaczona moja obecność. Za to nie urosły zbytnio, w pierwszej ciąży były większe, ale pewnie ich jeszcze na karmienie przybędzie. * lubrykantów nie uzywamy w ciązy bo nie mam takiej potrzeby. Zuzia, mogę zapytać kumpla farmaceutę jak z tym jest. * Też mam ochotę na piwko straszną:) Chyba sobie dziś jakieś bezalkoholowe kupie bo taka mi się ochota zrobiła. * Odnośnie ciuszków to mam już całą komodę, głównie po starszym dziecku. Trochę dokupiłam, trochę dostałam i mam komplet;) * KTG tez jeszcze nie miałam, w szpitalu gdzie chcę rodzić robią dopiero w 9 miechu. W sumie to nic przyjemnego, leżenie godzinę. Ze starszym miałam co 2 dni w 9 miesiacu a od 31 do 35 2-3 razy w tygodniu. Ale tamta ciąza była zagrożona więc trochę inaczej to było. * Aganiok - to nie ma opcji zebyś nie zdała:) * seks w ciąży - moj M gdzieś w pierwszej ciąży wyczytał że przy seksie wydzielają się endorfiny które przedostają się do krwi dziecka czyniąc je szczęśliwszym. Wniosek - dużo seksu w ciąży = wesołe dziecko. I tego sie trzymamy;) * Wspólny poród - raz już mieliśmy teraz też jak się uda to będzie. * Bóle podbrzusza i skurcze też miewam, to już chyba normalne na tym etapie ciąży. Mały cos mi się pochorował, albo złapał alergię. Za chwile idziemy do lekarza bo tak się bidulek męczy a ja z nim. Kupujecie karuzelki dla dzieci? Może któraś już ma i się podzieli opinią? Dla syna miałam zwykłe nakręcane, ale średnio zdawały egzamin. Bo i owszem uspokajała ale cóż z tego jak sie nakrecało prawie tyle co grało więc i tak w zasadzie nie można było odejść od łózeczka. Teraz planuję kupic taką: http://allegro.pl/item964246844_fisher_price_karuzela_z_biciem_serca_m_2009_n8849.html albo http://allegro.pl/item959587193_karuzela_fisher_price_k3799_rainforest_pilot_bonus.html Buziaki!
-
Witam! Szubi - głowa do góry, przykro że musisz przez to przechodzić, ale niestety tak bywa. Jesteś silną kobietą, dasz radę;) Zuzia, ja byłam w piątek miałam się umówić za 2 tygodnie na wizytę, umówiłam za 3 bo święta są. A po 35-36 tygodniu co tydzień. Mnie ostatnio wzięło na sprzątanie, porządkowanie rzeczy. Wyprałam część ciuszków dla Bartusia ale prasowanie mi nie po drodze;) Piękna się pogoda zrobiła. Wczoraj przesiedziałam ponad 2 godziny na ławce z książką. Torba skompletowana, muszę spakować. Brakuje mi tylko kilku rzeczy, ale to już na serio drobiazgi;) Czekam na 2 paczki z allegro i czekam cierpliwie na poród;)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8