zieloneszkiełko
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zieloneszkiełko
-
Witam;) Hasło i ja poproszę - mój mail: zieloneszkielko@gmai.com Odnośnie kremów i oliwek - ja stosuję zwykła oliwkę dla dzieci raz na 2 dni - jak sobie przypomnę;) W 1 ciąży miałam zwykły balsam i nie mam wogóle rozstępów:) A brzuchol miałam wieeeelki. Która z Was jeszcze pracuje? Do kiedy macie zamiar pracować? Dziś mnie szef o to pytał więc powiedziałam wstępnie że do marca ale jak wszystko bedzie ok to i do konca kwietnia może pociągnę w pracy. Oni nie chcą brać nikogo na moje miejsce, wrócę we wrzesniu na pół etatu, pewnie na wieczory, bo mam ten plus że mogę sobei dostosować godziny pracy. Tylko nie wiem jak wydolę. Praca nie jest ciężka (przy biureczku, albo konsolach, bo pracuje w firmie piszącej gry komputerowe) ale czasem muszę trochę w niej posiedzieć. A i sam dojazd i wysiedzenie tych 8 czy iluś godzin moze być w wyższej ciązy męczące... Pytałyście o lumpeksy - ja osobiscie lubie, chociaz nie mam czasu na nie. Jeszcze przed przeprowadzką miałam pod blokiem to i czasem zajrzałam do niego, ale tutaj to już wogóle. Musze się dopiero rozejrzeć. Ciuchów ciążowych kupować nie będę, bo mam spodni kilka par po 1 ciąży (też z lumpków po większości) a bluzki dostałam 3 a i kilka mam takich szerszych co spokojnie sie do konca ciąży zmieszczę. Szkoda mi pieniędzy, wole maleństwu śpioszki pokupić prawdę powiedziawszy;P Dla syna mam wiele ciuchów z lumpeksów, bo nie wyobrażam sobei zeby chodził w ciuchach droższych np do piaskownicy czy na rower. Ale wyjściowe zazwyczaj kupuje mu w sklepach - uwielbiam HM, Reserved Kids, i Coccodrillo. W C&a maja świetną serię takich bawełnianych ciuchow z jakiejśc naturalnej bawełny cośtam, nieważne. w każdym razie ciuszki mięciutkie, dobrze sie trzymają po praniu i niedrogie (kupiłam synowi bluze chyba za 35zł na zamek rok temu i dalej w niej chodzi - fakt juz tylko do przedszkola przeznaczona na straty bo rękwaki krótkie ale poza tym wogole nie zniszczona:) Ecerlast - jakbym czytała o sobie z tą colą... Po prostu nie mogę sie oprzeć... I tez nie czuję jeszcze ruchów a to moja 2 ciąża. Tzn czasem mi się wydaje że to już, ale takiego kopniaka jak juz kiedyś pisałam - takiego którego bym nie pomyliła z niczym innym jeszcze nie było;) Czekamy więc razem cierpliwie:) Olcia - super że bedziecie rodzić razem... Mój był nieprzekonany w 1 ciąży, tzn niby chciał ale sie bał i wogóle. Jednak koniec konców był, strasznie nie było (jego słowa) no i teraz na 100% będzie. Do szkoły rodzenia nie chodziłam więc ciężko mi cokolwiek powiedzieć. Poród w wodzie podobno jest świetny;) Ja myślę o ZZO. Zuzia - podoba mi się twój tatuaż:) gandzik - śliczny sweterek:) Masz talent:)
-
Hej majówki:) OlciaCk- mój niby nic nie mówił, ale ja itak idę prywatnie prócz wizyty u niego;) Dla pewnosci czy wszystko jest ok;) Zuzia - własnie mam nadzieję że tak sie to odbędzie i razem będziemy sobie kibicować. Starsze dziecko mam z lipca 06 i jeszcze mam kontakt z niekrórymi dziewczynami, a z porodówek pisałyśmy sobie smsy i dzwoniłysmy do siebie informując o narodzinach kolejnego lipcowego dzieciątka;) Bergamotka - z któej części krakowa?:) Ja z czyżyn/bieńczyc - niedaleko centrum czyżyńskiego. Moze sie spotkamy na kawce jakiejs?:)
-
Witam:) Piszecie o ruchach, tez już nieśmiało cos czuję, ale czekam na solidnego kopniaka by zakomunikowac ginowi o tym. W pierwszej ciaży też miałam kilka-kilkanascie dni takiego "muskania" gdzie nie wiedziałam czy to dziecko czy inne rzeczy wewnętrzne aż w końcu dostałam kopniaka że nie było wątpliwości. Jakos to w 18tc było. Piszecie o imionach, my już mamy dawno wybrane. W zasadzie odkąd zaczęliśmy sie starać o 2dziecko (a staraliśmy sie 1,5 roku) to były 4 stałe typy. Dla chłopca Bartosz, ewentualnie Tomasz a dla dziewczynki Iza ewentualnie Ewa. Ale na 90% będzie Bartuś lub Izunia (ale raczej Iza nie Izabela, a na pewno nie Izabella). Był temat o facetach i stronach porno... No cóż, ja niestety z tych kobiet jestem co porno ogląda i z moim M sie zdarzy, chociaz on dużo mniej niż ja:P Ja osobiście nic złego w tym nie widzę. O M tez nie jestem zazdrosna, mam zaufanie do niego. Poza tym on jest z tych "typowych informatyków" i raczej sie powodzeniem płci pięknej nie szczyci;P Co do seksu w ciąży to nic sie nie zmieniło u mnie w częstotliwości z czasów przed ciążą. Izabela833 - Pisałas o imieniu miłosz - mam takiego bratanka, kochany chłopczyk;) Grzeczny, mądry i spokojny, trudny charakter do niego nie pasuje;) Waga moja niestety podskoczyła. Mam już tylko -1 do tego co sprzd ciąży. Brzuchol już wielki, duzo większy niz w 1 ciąży w tym okresie. W końcu sie przeprosiłam z kawą, w pracy 2 słaaabiusie z mlekiem wypiję. Mam podobne preferencje smakowe co izabela - też pomidory, rzodkiewka, serki... No i bardziej na słodkie niż na słone:) A w ciązy z synem mialam na odwrót, ciekawe czy to zwiastuje dziewuszke?:) Na koniec taka mała myśl mnie naszła... nie wiem jak Wam ale mi strasznie leci czas... jakoś tak niedawno test zrobiłam, pierwsze usg a tu już prawie połowa;) Za niedługo większośc z nas dowie sie jaka płeć a za jeszcze trochę będziemy sobie kibicować i przesyłac smsy z porodówki;) Pozdrawiam;)
-
hej dziewczynki;) Też zastanawiam się nad sposobem spędzenia wolnego czasu jak skończę pracę (planuje w marcu). Mam starsze dziecko, ale ono będzie cały dień w przedszkolu a ile można w domu sie nudzić;)Przy kompie sobie nie posiedzę z brzuchem pod brodę:) Chociaż jak znam siebie to skończy sie na graniu w playstaion z łózka i czytaniu zaległych książek;) Niestety nie mam ni grosz poczucia estetyki więc robienie rękodzieł odpada;)
-
hej kobietki:) Bardzo miło minął mi dzionek:) Ciepło dziś było to i pospacerowałam sobie, z koleżanką na kawie spotkałam. Szkoda że już koniec weekendu, jutro do pracy. Chociaż nie narzekam bo bardzo lubie swoją pracę a i zaraz po niej idę do lekarza i licze na usg:) gitanita - Olkusz tak, ale okolice nie;( Sama pochodzę nie z Krakowa tylko z gór w sumie i myslałam że może w tamtą stronę mieszkasz bo kojrzę tamte miejscowości:) Buziaczki dziewczynki;)
-
Witam kobitki;) widze że smaki macie:)) Ja najchętniej bym jadła kapustę gotowaną kwaśną z grzybami na boczku kiełbasce i cebulce. no pyyychaaaaaaa... Do tego ostatnio cola za mną chodzi, zwłaszcza ta z cytryną:) Poza tym zajadam sie lodami manhatan, po prostu nie moge przestać:) W sumie smakuje mi i słone i słodkie i mam ochotę raz na to raz na to... Przy synku jadlam duuuużo mięsa, a już takie mieso fast-foodowe to wogóle była rozkosz podniebienia. Jadłam tez nałogowo cheetosy ketcchupowe a normalnie ich nie lubie:P Nie mam pojęcia co wyjdzie z pomieszania takich smaków, co to zwiastuje. W sumie nie wierzę w takie przepowiednie;) Wydaje mi się ze dziewczynka chociaż zdrowy rozsądek podpowiada że chlopiec (w rodzinie męża rodzą się SAMI chłopcy). W sobotę kupiłam dla maleństwa body spodenki i pajacyka:P No nie mogę się powstrzymać:)
-
Witam:) Ja po USG, wszystko jest super, dzidziolek zmierzony, wyoglądany:) Wszystko z nim ok, mam pliczek zdjęć;) Szalała moja myszka mała strasznie. Od główki do pupki ma 6 cm wielkościowo jest większy o 3 dni niż powinien być. Usg miałam przez powłoki brzuszne (aż się zdziwiłam) ale chyba zależy od sprzętu i lekarza:) Płci nie znam, lekarz pokazał co dzidziuś ma między nóżkami ale ze słowami że interpretować to sobie sami możemy, bo one nie będzie strzelał:) Po 16 tygodniu nam powie tak, żeby w błąd nie wprowadzić. kirsten 2 - tez słyszałam że w 2giej ciąży szybciej czuć ruchy... fajnie by już było czuć malucha;) W ogóle ostatnio mam jakiś przypływ energii. Kompletnie nie czuję się zmęczona czy jakoś źle z powodu ciąży, wręcz przeciwnie;)Mam ochotę góry przenosić;] U Was też tak jest?:)
-
do zieloneszkielko - dzięki za uwagi ale kurcze juz po ptokach trochę:) Mam nadzieję, że nie bedzie az tak źle, a jak już nie będę mogła wytrzymać to przesiądziemy się do czegoś innego;) Jane mi sie zawsze podobało a jako że to moje chyba ostatnie dziecko chciałam go w końcu mieć;) No i słyszałam też wiele dobrego o nim. Niemniej jednak dzięki za uwagi, będę na to przygotowana. Pozdrawiam serdecznie:)
-
niezapominajka - npomyliłaś mnie z Olcią;) USG mnie nie powaliło bo było króciutkie. Mam przyjść za 3 tygodnie dopiero wiec już nici z przeziorności. Trwało może max 5 minut przy czym doktorowi najbardziej zależało na zmierzeniu maleństwa. A na to USG idę dla własnego komfortu psychicznego. Nie piszę że państwowo to na pewno źle bo z synem miałam super państwową opiekę, ale teraz mam takiego lekarza który raczej w ilość nie jakość idzie. Ale opinie ma dobrą, może i przez to tyle pacjentek. Fakt, kosztuje takie USG 180zł ale będzie dokładne. Nie wiem czy dopochwowe, pewnie tak. Jakoś wytrzymam;] Obiecałam sobie że przeziorność i połówkowe zrobię prócz państwowego prywatnie. Z synem połówkowe też powtarzałam - dla własnego widzi-mi-sie;D A wózek kupiłam jane slalom. http://jane.pl/jane2009/wozki/wozki_slalom.html taki;) Pozdrawiam i wracam do pracy:P
-
Witam:) Ja już na nowym mieszkanku, tym w końcu własnym;) Jeszcze trochę żyjemy na 2 mieszkania bo po coś się co chwilę wraca, ale już końcóweczka:) Margot - jak ja się w pierwszej ciąży zapisywałam na szkołę rodzenia też takie kolejki były;/ Koniec konców jednak nei zaczęłam bo od 7 miesiąca musiałam leżeć na podtrzymaniu a potem na cholestazę. Więc lekarz absolutnie zabronił. Teraz się nie wybieram, nie tylko z racji tego że w sumie co mam wiedzieć o porodzie i opiece nad dzieckiem to wiem z doświadczenia ale i z powodu braku czasu - po pracy mam w sumei 2 godziny z dzieckiem po młody szybko idzie spać żeby do przedszkola wstać. Broneczka - ja nie mam rodziny w aptece ale moj najlepszy przyjaciel, taki którego znam od zawsze jest farmaceutą i mowi to samo. Wiadomo, taki przemysł się kręci a witaminy jak ktoś nie ma niedoborów to i tak nie pomogą. Ja biorę folik i jodit (bo z południa jestem) teraz sobie kupię magnez bo widzę że sie skurcze zaczynają. A zestaw witamin dopiero w 2 trymestrze kupię:) Co do ubrań ciążowych - na razie mam jedne spodnie rozmiar za duże (kiedyś kupiłam "na oko" i nie chciało mi się wymieniać, zostawiłam na ciążę) i jedne takie na gumce(takie eleganckie tylko nie zapinane) na razie wystarczą. Mam ciuchy z poprzedniej ciąży, ale nie zimowe. Kurtkę chyba będę musiała kupić, ale to poszukam na jakichś wyprzedażach czy w marketach jakąś za 20zł - bo to tylko pół sezonu a potem w tym nie wyjdę przecież:) Cerę też mam straszną!czoło przesuszone i się łuszczy, nigdy tak nie miałam. Włosy nawet ok z tym że jakoś dziwnie wolno rosną - po depilacji to doskonale widać. niezapominajka - jest takie badanie krwi też o nim słyszałam. Wiem że jak podejrzewają jakieś problemy to się robi takie badanie i wtedy tez można poznać płeć. Wiem że takie badania są dość drogie i nie wiem czy mozna je wykonać ot tak czy tylko ze wstazania lekarza. Chyba że mówisz o jeszcze jakimś badaniu:) najlepiej zapytaj lekarza:)) Byłam w poniedziałek u lekarza, maleństwo ruchliwe i szalejące. Byłam pierwszy raz państwowo - bo tak też chcę chodzić do szpitala w którym chcę rodzić - ale to USG to jakoś mnie nie powaliło... Tak na szybko. Więc umówiłam się prywatnie na badanie przeziorności na piątek, badanie ma być dość dokładne bo trwa około 40-50 minut. To sobie maluszka poogladam:) Ja też zaczynam szaleć z zakupami... Jak już pisałam kupiłam wózek(aż mi głupio:P) dzisiaj jakieś body, patrzę za karuzelkami itp. O tyle mi łatwiej że łózeczko i ciuszki mam po synku. Więc jak będzie dziewuszka to tylko trochę dziewczęcych rzeczy, nową bieliznę i wszystko w sumie mam;) Co do pracy to chce popracować do marca - nie wiem jak z tym będzie;/ Mam umowę zlcenie więc nie mam L4 czy macierzynskiego/wychowawczego. Chcę popracowac tyle żeby wziąć zaświadczenie w marcu że prauję żeby syn dostał przedszkole. Niby będę z drugim maluszkiem siedzieć w domu ale choć na kilka godzin chcę starszego posłać. Chodzi już teraz i uwielbia, więc mam nadzieję że i w tym roku się uda:)
-
Hej Karzion bardzo mi przykro... wierzę, że niedługo się uda i urodzisz pod koniec roku ślicznego bobaska! Ja dziś powidziałam w pracy że jestem w ciąży - dostałam gratulacje i zapewnienie, że mogę pracować dopóki chcę. Potem byłam u lekarza - podejrzałam maluszka - pływał sobie:) Na razie nic nie mierzyli bo to było tak na szybko badanie, a na przeziorność idę za 2 tygodnie. Dostałam też jakieś próbki kosmetyków i pieluszek:) W ogole dziewczyny zaszalałam i zamówiłam wózek;o Wiem, że wczesnie, wiem wiem... Ale ja nie wierzę w przesądy:) Mdłości już minęły prawie. Chce mi się jeść najchętniej warzywka - rzodkieweczka to już w ogóle pyyychaaa!:) Z moim synkiem oglądaliśmy dziś dzidziusie na ulotkach które dostałam od lekarki. Największą dla mojego dziecka zagadką było to, że dzidziusie nie mają zębów - no bo jak zgubiły? Wyjęły? Po czym stwierdził że to dobrze, bo przynajmniej go dzidziuś nie ugryzie:) Pozdrawiam dziewczynki!
-
Hej dziewczynki:) Ja też póki co schudłam, 3 kg. Ale się kompletnie nie przejmuję w pierwszej ciąży miałam to samo. W ogóle przytyłam wtedy niecałe 10kg więc malutko, zwłaszcza, że synul miał 3900g:) Starajcie się zdrowo odżywiać i nie przejmujcie wagą, przecież nie będziecie jeść na siłę:) U mnie w domu sajgon, zyjemy już na kartonach i workach - w przyszłym tyg przeprowadzka - z jednej strony się cieszę a z drugiej martwię jak to będzie...
-
Hej:) Widzę że temat ciuchów ciązowych;) Ja mam tylko nadzieje ze obejdzie sie bez kupowania kurtki na zimę bo to poważniejszy wydatek. Ze 2 pary spodni mam jeszcze po synu i sukienek dość sporo, niekoniecznie typowo ciążowych ale takich odcinanych pod piersiami wiec będą jak ulał;) Na razie chodzę w spodniach rozmiar większy - niby zwykłe też mogą być ale ja w pracy siedzę po 8h i uciskają jakby nie patrzeć brzuch. w tym tyg mam wizyte u gina, już się nie mogę doczekać:)
-
Ja mam wyniki bo robię prywatnie, bo póki co prywatnie chodze do gina. Powiedzcie mi, wiecie jak z tym becikowym? Tzn ze trzeba się przed którymś tc zgłosić do lekarza? Wystarczy ze bedzie w karcie ciązy napisane czy trzeba miec zaswiadczenie? Bo ja własnie chce gina zmienic na panstwowego i nie wiem czy juz prosic o jakies zaswiadczenia czy najwyzej potem podejść - wiecie coś na ten temat?
-
Wiwas - też uważam że nie ma sie co martwić na zapas!:) Każda ciąża jest inna, może u Ciebie te nieprzyjemności typu mdłości skonczyły się wcześniej. Nie masz sobie co wkręcać, bo niepotrzebnie stresujesz siebie i dzidziusia! Jak masz możliwość to podjedź do tego polskiego lekarza dla świętego spokoju.
-
Wiwas - też uważam że nie ma sie co martwić na zapas!:) Każda ciąża jest inna, może u Ciebie te nieprzyjemności typu mdłości skonczyły się wcześniej. Nie masz sobie co wkręcać, bo niepotrzebnie stresujesz siebie i dzidziusia! Jak masz możliwość to podjedź do tego polskiego lekarza dla świętego spokoju.
-
Matko przeraziłam się długością tego mega posta:D Jeszcze jedno chciałam dodać - nie sugerujcie się też za bardzo opiniami ludzi. Zobaczcie sobie nawet taki temat o tym co niezbędne a co zbędne dla dziecka (był kiedyś na kafe) - zobaczycie, ze ile ludzi tyle opinii;) dla jednego np. leżaczek bujaczek to rzecz zbędna, dla drugiego wręcz konieczna:) Tak samo z wózkiem - jeden poleca na paskach, drugi nie, jeden woli wózki 3 a drugi 4 kołowce:) jeden śpioszki a drugi body trzeci kaftaniki:) Tak że wszystkie rady można wziąć do serca ale tak czy inaczej to wasze dziecko i same zdecydujcie co wam się przyda a co nie;) No i same to sprawdzicie:)) Ja mam za to pytanie - nie wiem czy sie zdecydować na leżaczek bujaczek czy jakąś huśtawkę? Co myslicie?
-
Witam kobietki:) Jutro piątek i w końcu weekend;) Mdłości dają mi w kość, poza tym dziś o mało nie zasnęłam w pracy. Na trzy razy sie wybierałam do ekspresu do kawy ale po protu nie mogłam się przełamać - z jednej strony kawa postawiłaby mnie na nogi a z drugiej od kawy mnie masakrycznie odrzuciło w ciąży. Imbirko, maniko74 - bardzo mi przykro z powodu tego co się stało:( Bądźcie dzielne! Do pozostałych kobietek - widzę że temat wózków:) Ja się przeprowadzam nadniach do swojego mieszkania i do wczoraj myślałam ze będę tachać wózek na 3 piętro, ale okazało się, że mam na parterze wózkownię, więc jestem happy. No ale z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że ważny jest dla mnie wózek lekki. Duże koła nie istotne - jestem z krakowa więc nie mam błota czy wielkiego śniegu. Kupiłam przy pierwszym dziecku trzyfunkcyjny ale z tych cięzkich i wielkich. Miałam coś podobnego (już nie ma tego modelu): http://allegro.pl/item753005420_borowka_ring_adbor_fotelikiem_sam_max_wyposazony.html Kupiłam go bo pierwsze miesiące życia synka mieszkalismy z moimi rodzicami w górach. Więc myslałam że wielkie koła sie przydadzą. No i niby sie dobrze jeździło po wyboistych drogach, ale pchać 20 kg + dziecko pod górę to już nie było tak fajnie:) Ale jeśli chodzi o zalety tego wózka z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że jest przede wszystkim tani, pancerny, solidny. Ale ciężki. I co z tego że ma przekładaną rączkę - użyłam jej raz. No i po złożeniu zajmował i tak prawie cały bagażnik auta. Chociaż na zimę dla synka był super - ciepła, duza gondolka.Szybko przerzuciłam się na spacerówkę - graco mosaic - świetny wózeczek:) Z tym że w sumie kupując taki zestaw - osobno spacerówka, osobno fotelik i osobno cięzki wózek 3 - funkcyjny który w sumie dla mnie służył jedynie jako głęboki zapłaciłam tyle co za fajny trzfunkcyjny leciutki wózeczek. Wiem że teraz na pewno kupię lżejszy, zwrontny i ze skrętnym kołem (bo na 90% biorę trzykołówkę). Pompowane koła dla mnie są nie istotne, tak samo jak przekładana rączka. Dobrze by miał spory kosz na zakupy. Z folii i moskitiery też nie korzystałam - no może ze 2 razy z moskitiery, ale folia dla mnie była bezuzyteczna. Moje typy na dzień dzisiejszy to: 1. jane slalom http://allegro.pl/item757094328_wozek_jane_slalom_pro_gondola_fotelik_j03_utopia.html 2. Imlast clipper http://allegro.pl/item760664858_implast_clipper_fotelik_3w1_new_wanna_sklep_w_wa.html 3. Chicco Trio S3 http://allegro.pl/item764554843_chicco_wozek_trio_s3_top_fotelik_auto_fix_gratis.html Chociaż i tak zrobię tak, że przejadę się do jakiegoś większego sklepu i pooglądam. Bardzo chciałabym tego jane, bo jest dla mnie śliczny, ale cena nie zachęca. To samo - czyli jazdę do sklepu z wózkami polecam każdej:) niech siękażda dopasuje do wózka, czy jej ładnie jeździ, skręca, czy nie za ciężki itp:) Ja musze jeszcze te gondolki obejrzeć bo dla naszych majowych maleństw to duże gondolki będą potrzebne (chyba ze będziemy mieć wiercipiętki małe:) Jeśli chodzi o resztę wyprawki - Ani wkleiłaś listę, ale uważam że troche za dużo:) Np 6 butelek to sporo:) No i nie kupujcie za dużo ciuszków, bo szybko dzidzia rośnie a i od znajomych i rodziny dostaniecie sporo;) Ja wiem że cięzko się oprzeć i nie kupić ślicznego kaftanika czy czegokolwiek innego, ale wierzcie,ciężko będzieteż odłozyć nigdy nie uzywany:) Łózeczko miałam na początku drewniane - ale maly jak miał pół roku to tak się obijał o szczebelki że zmieniliśmy na turystyczne. Ochraniacze nic nie dawały. Teraz dla drugiego na początek będzie drewniane a potem się zobaczy. Bo jednak w tym drewnianym lepsza cyrkulacja powietrza jest;) Odnośnie kosmetyków teraz mi się nasunęło żebyście nie kupowały ich dużo. W szpitalu dostaniecie paczkę z próbkami i zobaczycie czy nie uczuli coś dziecka - bo niby kosmetyki nie są drogie, ale i tak szkoda wyrzucić jakiegoś kremiku czy oliwki ledwie otwartej. A jak juz kupujecie to takie najmniejsze opakowania:) Jak któraś chce oszczędzić to niech nie kupuje sterylizatora i podgrzewacza. Sterylizację można zrobić w garnku z gorącą wodą i na jedno wyjdzie a podgrzewacz nie potrzebny raczej na początek - chyba że któraś będzie odciągac swoje mleko i ktoś inny będziepodawał. Ja akurat podgrzewacz miałam i do słoiczków sie przydał, ale wcześniej stał pół roku nie używany, bo jak mieszanki i tak się nie podgrzewa:) Rożka też nie kupuję - nie używałam przy pierwszym wcale - okręcałam go kocykiem. Zawsze kładłam go do snu na boczku a pod plecki wkładałam koc lub ręcznik zwinięty w rulon - wiem że są poduszki specjalne i mało nie kosztują. W ogóle jest mnóstwo rzeczy dla dzieci które tanie nie są a łatwo je zastąpić innymi podobnymi a kilka razy tańszymi:) Mam nadzieję że teraz się nie skusze na wyrzucanie pieniędzy w błoto, chociaż kto wie:) Jak kupowałam wyprawkę dla syna to poszłam do sklepu TYLKO zobaczyć i może cokolwiek zacząć kupować.... Kupiłam taką mase rzeczy że właściciel zaproponował że mnie z nimi odwiezie do domu;/ Z jednej strony fajnie - bo w sumie miałam wszystko już w 7 m-cu ciąży, ale z drugiej - ile rzeczy się wzięło ot tak a które niepotrzebne były... A i jeszcze jedno mi się przypomniało:) Nie zostawijcie zakupów na ostatni moment. Ja miałam termin na 25.07 a od prawie początku maja leżałam na patologii ciązy z zagrożeniem przedwczesnym porodem (rozwarcie miałam już i skurcze nie raz co 10 minut), potem doszla cholestaza, którą pewnie i w tej ciązy będe miała. Skonczyło się tak że spędziłam koncówkę ciąży albo w szpitalu albo na wsi u rodziców leżąc/wypoczywając, nie miałam możliwości pójść sobie do sklepu. Wiem, że część z Was nie chce zapeszać czy cos, ale proszę, chociaż obejrzyjcie wczesniej w sklepach i wstępnie zdecydujcie się na coś a potem nawet leżąc w szpitalu to przecież mozecie zrobic zakupy przez męża(wysłać konkretnie po dana rzecz) albo allegro;) A i jeszcze rozstępy - ja się smaruję tylko balsamami zwykłymi a i to jak mi się przypomni:) Prawda jest taka ze główna przyczyna rozstępów to geny;/ Ja nie mam predyspozycji i nie szaleję, ale np moja siostra przy każdym drgnięciu wagi (nie jest w ciązy) już je ma. Więc Natalyo nic ci nie polecę, bo się nie znam na tych preparatach;( Się rozpisałam:) No nic, poczytam coś jeszcze i idę spać:) Dobrej nocy brzuchatki!:)
-
http://babystrology.com/tickers/baby-ticker-glass.swf?parent=Mommy&year=2010&month=5&day=8&babycount=1 prosze bardzo Aniu:) Na tym swoim chyba źle wpisałaś, bo to ma być data ostatniej @ a nie porodu wpisana i samo Ci wylicza:)
-
Witam niedzielnie;) Ja nie mówiłam w pracy i w sumie nie wiem kiedy powiem. Ale nei prcuję na etat tylko na umowę o dzieło więc im w zasadzie zwisa moja ciąża. Godziny pracy mam dość luźne (niby od 8 do 16 ale w zasadzie otwarte mają 24/24 więc kiedy sie jest to wtedy sie robi swoje), praca też nie jest ciężka (przy komputerku) wiec na razie nie czuję potrzeby mówienia o ciąży. Zwłaszcza że wstępnie jesteśm umówiona na pracę do stycznia, póki sa projekty a potem się zobaczy. Do stycznia popracuję a dalej zobaczę. Na pewno ostatnie 2 miesiące chcę mieć luźne bo całkiem mozliwe że powtórzy się cholestaza. Kurcze dziewczyny, zrobiłam mięsko, upiekłam placki, kupilam warzywa, sos nawet mam, ale taaak mi sie nie chce robić kolacji że nie wiem;/ Obiecałam mojemu że mu zrobie tortillę, a leń mnie taki dopadł masakryczny;/ wogóle strasznie śpiąca jestem. Mam niskie ciśnienie, brakuje mi kawy:( Ale nawet na samo wspomnienie o niej robi mi się niedobrze;/
-
Witam:) Pozdrawiam wszystkie nowe mamuśki;) goska_XXX - ja mam odwrotnie, miecho mogłabym jeść w kazdej postaci, najlepiej czerwone - jakąś wołowinkę np;) Za to słodycze mogą nie istnieć. Tak samo miałam w 1 ciąży, też przepadałam za miesem, a cukier to nawet w sokach mi przeszkadzał, wiec ich wogóle nie piłam. Mdłości mam cały dzień ale raczej nie wymiotuje. Na razie nie mam ekstremalnych zachcianek, chociaż już 2 razy mąż mi lecial po pomarańcze;P niezapominajka - dajesz radę pić siemię? kilka razy robiłam do tego podchody ale po prostu nie daję rady;/ Pozdrawiam;)
-
Brzusia - miło że wpadłaś:) Dziękuję za gratulacje, również bardzo bardzo się cieszę, w końcu się doczekałam;) Pozdrawiam Cię mocno, usciskaj Arturka i Hubercika:) Majóweczki, nie myślcie jeszcze o porodach bo do nich jeszcze kupa czasu:) Więszość z Was się boi ale jak przyjdzie 9 miesiąc będziecie marzyły żeby w końcu sie rozpoczął. Jeśli chodzi o CC lub naturalny to ja jestem bardziej za naturalnym, może dlatego że jestem po jednym i wiem że to nic strasznego:) No ale jak któraś woli CC, nawet żeby nie panikować to nie widzę problemu. Poród z mężem - pierwsze rodziliśmy razem, drugie na 100% też. Przy pierwszym sie wahał, teraz już nie. Bardzo fajne przeżycie takie rodzenie razem. No i facet nie widzi jeśli nie chce niczego "nieładnego". Do szkoły rodzenia nie chodziłam bo musiałam lezeć koncówkę ciąży. Więc nie dostałam pozwolenia lekarza. W tej ciązy nie pójdę, bo w sumie chyba nie mam po co, poza tym nie mam z kim zostawić syna. Myślałyście juz o imionach? U nas chyba będzie Bartosz/Iza lub Ewa. Strasznie mnie zgaga pali;/ po wszystkim co zjem. pić mi sie chce w sumie tylko wodę, ewentualnie herbatę, ale od kawy mnie odstręcza:) Strasznie dużo śpię. Wczoraj padłam po 21. No ale się wyspałam i przynajmniej przytomna w pracy byłam;)
-
Witam:) Widzę że rozmowa o rozstępach - to neistety sprawa genów. Moja mama nie smarowała sie niczym a po 3 ciążach nie ma rozstępów. Ja też nie mam ani jednego a smarowałam sie zwykłym balsamem - chyba nivea ale nie pamiętam. W każdym razie nie smarowałam się jakoś regularnie po każdej kąpieli czy prysznicu, tylko wtedy jak sobie przypomniałam:) A brzuch miałam spory:P W pierwszej ciąży miałam problemy z cholestazą i z zagrozeniem przedwczesnym podrodem, mam nadzieję, że teraz będzie spokojniej. Jeśli chodzi o to co mogę jeść - muli mnie niemal po wszystkim. Nie mogę patrzeć na kawę a piłam jej dużo, po prostu mnie odrzuca. Mam za to ochotę na owoce. Herbat owocowych nie pijam bo nie lubię (wolę ziołowe). Muszę trzymać dietę wątrobową żeby nie powtórzyła się cholestaza (nie życzę nikomu;/). Mój synek dowiedział się o dzidziusiu i stwierdził że się cieszy:) Mówi do brzuszka "choć się bawić autkami, dzidziuś":)
-
Dopisuję się do tabelki: nick...............data porodu...........miasto...........wiek roxi200...........01.05.2010............J-bie ...............27 Oluuusia..........02.05.2010............Częstochowa..... 27 *campini*.........05.05.2010............Wrocław......... ...24 misia1990........05.05.2010.............Bielsko......... .....19 kirsten2...........06.05.2010.............de............ .....29 ania-białystok..07.05.2010.............Białystok........ ..25 OlciaCk...........07.05.2010............Kielce.......... ....23 iwona26............08.05.2010..........Elblag........... ......26 Justysia125.......09.05.2010...........Goręczyno........ ..25 biedroneczka...10.05.2010.............UK................ ....30 manika74.........10.05.2010............Szczecin......... ....35 natka900.........11.05.2010............Tarnowskie Góry...23 pije trampki......13.05.2010.........Wrocław.......... .....24 zieloneszkiełko...13.05.2010........Kraków................24 Margott83.......16.05.2010............Warszawa.......... 26 Tease27..........16.05.2010.............UK.............. ......27 imbirka85........17.05.2010............Lublin........... ....24 Danielita..........22.05.2010.........Gniezno........... ......23 seventy88.......23.05.2010.............Kielce........... .. 21 Nina1980.........23.05.2010............Kielce........... ...29 kasia1911.......24.05.2010............Białystok......... ..23 Dagus83..........26.05.2010............Tychy............ ..26 madziulek81.....29.05.2010............Szkocja........... ..28
-
witam;) Dopisuję sie do majóweczek:) Starałam się o dziecko przez 1,5 roku i udało sie w końcu;) Mam już synka, z lipca 06 więc to moje drugie dzieciątko. Dziś gin potwierdził moją ciążę, termin mam na 13.05. Widziałam bijące serduszko mojej kruszynki:) Początek ciąży jest inny niz z synem, moze to oznaka dziewuszki?;) w każdym razie najważniejsze by było zdrowe, płeć nie ma dla mnie znaczenia;) Zaraz znajdę tabelkę i się dopiszę:)