zieloneszkiełko
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zieloneszkiełko
-
Witam Ostatnio sie nie odzywam bo robię sobie miniodwyk od kafe. Podałam Bartkowi ostatnio gruszki wiliamsa gerbera. Wcinał aż miło:) nic mu po nich nie jest wiec git;] Zakupione mam jeszcze jabłko i marchew ale to za kilka dni. Sok jabłkowy czyli kupo-wywoływacz podaję od 1,5 miesiąca już. Co do prania, ja piorę Bartkowe ciuszki z naszymi. Z początku w lovelii mu prałam, ale jak się opakowanie skonczylo to wyprałam w persilu i nic mu nie jest. Bartek śmieje się już z odgłosami:) Jego brat dłuuugo nie śmiał się tak jak Bartek teraz:) Starszak poszedł do przedszkola więc ciszaa w domu. Do pracy chcialabym wrócić w listopadzie, jak bedzie - jeszcze zobacze. Gryfno - nie podawali Ci grupy krwi małego w szpitalu? Mi podawali grupy obu chłopców, ale moze dlatego że ja z moim M mam konflikt serologiczny i trzeba było sprawdzić czy podawać zastrzyk czy nie. temat teściowych - ja mam fajną teściową:) Gorsza jest moja mama - niereformowalna:) Ale kilometry nas dzielące znacznie pomagają. Jak urodził się Mikołaj - starszy syn to miałam od niej milion rad co powinnam robić. Od ubierania noworodka w polarek - a Mikołaj urodził sie w lipcu najgorętszego lata stulecia;/ , po używanie pieluch tetrowych. Teraz już jestem mądra, nie słucham nikogo a jak ktoś dobrze radzi to kiwam głową i robię po swojemu;-] Co do nosidełek to ja nadal noszę w chuście i jestem zadowolona:) Pozdrawiam wszystkie:) Buźka:)
-
Elo:) Na szczęscie burzy nie było więc nie miałam dodatkowych stresów poza przepychaniem się elką przez zakorkowany kraków:) mielonna - przy starszym tak miałam że budziłam się w nocy i nie było go w łózku a on sobie spi w łózeczku;) Teraz mam duzo większe łózko i wiem ze mi maluch nie ma jak spaść;) Pije trampki - gratuluję ślubu i cieszę się ze się on udał:) Zuzia - mam nadzieję że Ci się poprawi! ann88 - ja daję swojemu od miesiąca około po trochę soku z gerbera jabłkowego i po tygodniu dostawania soczku (na początku 2-3 łyki i zwiększałam, teraz wypija tak z 30-40 ml raz na dzien, dwa, ale mieszam mu trochę z wodą) robi kupy po kilka dziennie! Spróbuj! Mnie to moja pani pediatra poleciła! Dziewczyny, miałam nie pisać ale napiszę - złośliwości ignorujmy i już;) Coś mnie w palucha ugryzło i jest spuchnięty. Musiałam obrączkę zdjąć, więc w najbliższych dniach robię za singla:D
-
HEj hej Moje młode coś ostatnio nie do poznania jest. Już ładnie przesypiał w nocy z 6 godzin do pierwszego karmienia, potem do 8 rano co 3 godziny. A ostatnie dwie noce co kurcze 2 godziny. Nosz kurcze! dobrze że jeszcze na piersi bo go biorę go jak juz nei mam siły do naszego łózka i karmię śpiąc. Do tego caaały dzien stęka, jęczy, pokazuje nieszczęśliwość wielką;/ masakra Seventy - uważam tak jak inne, że twój mąż za daleko zabrnął i sam nie wie jak z tej sytuacji wyjść. Radzę jak najszybciej uregulować waszą sytuację prawną, nie kasuj smsów jak możesz to nagrywaj telefony, bo nie wiadomo co mu jeszcze wpadnie do głowy;/ Zuzia - wiem, że ciężko się od piersi odstawia, ale Twoje zdrowie jest ważniejsze! Mleko w proszku jest przecież równie wartościowe co kobiece! Głowa do góry!:) Soldi - mój starszy syn miał asymetrię i wzmożone napięcie ale wyszedł z tego i jest zdrowym czterolatkiem:) Karina - wydaje mi sie że lekarka przesadza... ale warto sprawdzić u neurologa, nic nie szkodzi. Nie przejmuj się na zapas! Mój główkę ma 42cm przy 7100gr. Trzymam kciuki! Uciekam, bo o 17 mam jazdy eLką:P Zbiera się na burze więc będzie cudnie;/ Wpadnę wieczorem:)
-
rodzimy w lipcu 2006
zieloneszkiełko odpisał kaola74 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej:) Ineska - przepis jest dość prosty. Robisz galaretki z mniejszą ilością wody niz w przepisie. I jak galaretka tężeje to miksujesz z serkiem homogenizowanym lub jogurtem. Galaretki oczywiscie w rózych kolorach. Robi się jak widzisz banalnie a wychodzi pyszne i lekkie:) u mnie w domu spokój taki, Mikołaj pojechał do dziadków (rodziców M) się powakacjować jeszcze trochę a ja siedzę sama z Bartoszem. Kolki mu już ustępują, w ostatnim tygodniu miał całą jedną więc luz:] Mam stertę prasowania ale udaję że jej nie widzę;) Pozdrawiam i życzę udanej niedzieli:) -
Selkunia - najlepszego dla Klary:) Karina - no nie daję bo nie zawsze mu sie odbija a poza tym po 2gim karmieniu w nocy to już spi ze mną i jak on je to ja spię:P Starszego też jak już był ciut większy nie dawałam w nocy do odbicia, w dzień to trochę inaczej bo i tak się rusza, a to na ręce a to do bujaka a to na brzuch i mu się czasem odije. U nas pampki trójki już dość dawno są bo te dwójeczki to malusie na baleronowe nogi syncia mojego;D
-
Witam i ja:) Moje dzieciątko kończy dziś 3 miesiące. Wymiary jego to 7100gramów, 65 cm, 41 główka. Dziś też był szczepiony, nawet specjalnie nie płakał:) Taka dumna z mojego Bartunia jestem:) Z kolkami lepiej, jednak te trzy pierwsze miesiące były najgorsze. Bartek główkę dźwiga ładnie, na wyprostowanych rękach. Zdarza mu się śmiać głośno ale do śmiechu z reklamy trochę brakuje:D Mój starszak jest u teściów, więc jestem z samym Bartkiem. I dziś np. pospaliśmy do 10:30:D Tzn ja pospałam bo Bartek spał do 9 potem Bartuś do leżaczka pogadać z zabawkami a mama do łózeczka:p Ja w nocy nie daję Bartka do odbicia, nie chcę go rozbudzać. W dzień czasem odbije a czasem nie. Z jedzeniem jest ok, chociaż wyraźnie gardzi wszystkim co nie jest piersią. Na zaparcia pomógł sok jabłkowy. I jeśli któraśma taki problem to polecam spróbować. Bartuś miał straszne zaparcia, płakał, męczył się, a teraz 2-3 kupy dziennie to norma. Gryfno - trzymam kciuki za taki wynik testu jaki Cie ucieszy:] Seta - powodzenia w rehablitacji! Przechodziłam to ze starszakiem, wiem że są nerwy, ale nim się obejrzysz bedzi ok! Zuziaa - z tym dawaniem nowych rzeczy to trzeba trochę uważać, ale bez przesady, myślę że do spróbowania można dać:) Miałam coś pisać jeszcze ale oczywiście zapomniałam:D Wrzucę na nk jakieś zdjęcie bartka z okazji 3 miesiecy. Buziaki!:)
-
Hej majówki;] Spędzam uroczy weekend tylko z Bartoszkiem, starszak z mężem pojechali do teściów. Taka błoga cisza panuje w domu;] przynajmniej póki Bartek śpi;D Wasze dzieci się odstawiają od piersi a moje jak na zlość ostatnio TYLKO pierś chce. Bardzo mi to nie przeszkadza bo i tak biorę go wszędzie ze sobą a jak wychodzę na kurs prawa jazdy to nie ma mnie max 2 godziny więc jakoś wytrzymuje;) Kojoneczka - mojemu na zaparcia pomógł sok jabłkowy gerbera. Pediatra poleciła bo leki nic nie dawaly a maly się męczył. Zaczynałam od kilku łyczków, dosłownie w smoczku miał tylko sok. Teraz daję mu więcej bo widzę ze mu smakuje, kupy ładne po nim ma no i nic go nie boli. Może spróbuj? Seta - niestety nie pomogę, bo ja nie mam takiego problemu. Może to rzeczywiście kwestia hormonów, może jeszcze wroci do normy. Pije trampki - tym co ludzie mówią się nie przejmuj bo po co:) Zawsze będzie źle;p U mnie też ludzie gadali jak zaszłam w ciążę ze starszym synem, przejmowałam się tym jak głupia, teraz się z tego śmieje:) Huśtawka fajna, skoczek Tease też ale niestety nie na moje mieszkanie mikroskopijne. Bartoszowi musi styknąć bujak;] Swoją drogą nie sądziłam że bujak aż tak sie przyjmie. Siedzi to moje dzieco w nim i gada do zabawek. Już łapkami w nie uderza i się bardzo cieszy. Mamy taki na cienkich płozach więc bardzo łatwo go rozbujać. Zuzia - okres ja już miałam ale taki baaardzo mało obfity. Muszę się przejść do gina ale nie mam kiedy;/ Bartuś chyba powoli wyrasta z kolek. ODPUKAĆ jeszcze w ten weekend nie miał więc jest git. Ssie pierś co 2 godziny ;/ chociaż w nocy robi dłuższą przerwę. Dziś w nocy położyłam go ok 19 spał do 24 <jedzenie na śpiocha> potem jeszcze raz do 4 <jedzenie na śpiocha> i o 8 pobudka. Na prawdę nei mam co narzekać. Starszy syn zostaje na tydzien u dziadków a mąż ma jutro urlop więc planujemy szooooping;D Starszego obkupić do przedszkola, młodszemu coś ładnego kupić (Bartek ma kupę ciuchów po Mikołaju i dwóch synach mojego brata). Kupuję już na 74, bo 68 już małe(w większości rozmiarówek). Coś jeszcze miałam pisać ale mi uciekło:D buziaki:]
-
rodzimy w lipcu 2006
zieloneszkiełko odpisał kaola74 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
W końcu jestem w domu i mogę normalnie pisać:) Jestem po chrzcinach Bartusia i urodzinach Mikołaja. Mikołaj dostał od dziadków taką kolejkę z lego, od nas pudełko lego więc teraz w sumie nie wychodzi ze swojego pokoju;P Bartek zniósł chrzest dzielnie, w sensie śpiąco;) Mikołaj będzie miał operacje wycięcia migdała 20 października. Ognik - z dwójką maluchów na razie jest luz;) Bartuś nie ma jeszcze 3 miesięcy, więc to takie malusie dzieciątko. Mikołaj wiele mi z nim pomaga, podaje pieluszki, pomaga prowadzić wózek itp. Nie widze też żeby się Mikołaj cofal w rozwoju, nie jest też zazdrosny. Ale w sumie jak Barek zacznie się poruszać to dopiero się zacznie;] Ale mój brat ma synów z mniejszą róznicą wieku ( niecałe 3 lata) no i na początku nie było ciekawie. W sumei dalej nie jest, młodszy raczkuje już a starszy niestey specjalnie robi mu krzywdę, tzn pociągnie, popchnie ale tak by nikt nie widział. No i u brata przerabiali moczenie sie starszego i tekst "przebierasz braciszka to i mnie przebierz". Masakra;/ Ineska - i jak wyszedł tort? my w zeszłym roku robiliśmy zwykłego tylko że w kształcie motyla a w tym był taki: http://pinkcake.blox.pl/resource/1209.jpg tylko że o kształcie tortu;) Pozdrawiam! -
Witam:) Troche nie pisałam, ale byłam u rodziców a tam taki wolny net że mi się nawet nie chciało pisać:) Moje chłopcze też po chrzcie - chrzest 25.07 miał. Nie płakał, spał ładnie. Chyba tylko w domu na matkę się drze;/ Roxi - ja bym z kaszką poczekała, Twoja i tak ładnie śpi;) Mój nosi 68/74;) też kuupa chłopa z niego;) Współczuję kolek, mam to samo;/ Czy wasze dzieci też lubią leżeć na przewijakach? Mojego łózeczko nie interesuje, chyba że na krótko z karuzelką, leżaczek tak sobie, za to przebierak lubi, leży na nim i gada do telewizora - w sensie boku telewizora bo z przewijaka nic więcej nie widzi. Wrzuciłam na nk zdjęcie mojej kluchy;) Wasze skarby cudne:)
-
rodzimy w lipcu 2006
zieloneszkiełko odpisał kaola74 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam:) Ognik współczuję, ja o tyle mam "dobrze" że po przeprowadzce (w listopadzie) zmieniłam przychodnię i mam bardzo dobrą pania doktor, która skierowała do dobrego laryngologa. I u niego chcę mieć zabieg o ile się uda. Ognik - zdrówka dla syneczków! Dłuższe wakacje i zmiana klimatu oraz odpoczynek od codzienności dobrze Wam zrobią! My póki młodszy jest malusi to siedzimy w domu, albo tak jak teraz, jedziemy w góry do moich rodziców. Ineska - jestem tego samego zdania, było minęło:) Nasze dzieci, i Maja Karo miały wczoraj urodziny;] Mój będzie miał imprezę w niedzielę, łączoną z chrzcinami bata. Tak samo jak Oliwka reagował na początku na przedszkole, potem je pokochał. Miał problem z adaptacją. Tzn. przerowadzaliśmy się to i zmieniał po miesiącu przedszokle, udało mu się znaleźć miejsce w przedszkolu 300metrów od naszego bloku ale w grupie takiej łączonej 3 i 4 latków. Przy czym wiekszość to byli czterolatkowie. No i jak w pierwszym przedszkolu nie było problemów tak w drugim się zaczęły. Na szczęście zaklimatyzował się a teraz bardzo tęskni do swoich kolegów i koleżanek;) Staram się by Mikołaj sie w domu nie nudził, ale w takie upały to spacer tylko wieczorem wchodzi w grę. Ma teraz faze na klocki lego więc potrafi sie nimi kilka godzin dziennie bawić. Przydatne to zwłaszcza w dni "kolkowe" bartusia. Teraz jesteśmy u moich rodziców, odpoczywamy od krakowskich upałów, potem Mikołaj jedzie do teściów żeby mu się nie nudziło;) Pozostałe lipcówki odezwijcie się;) -
Hej majóweczki;) Piszę od rodziców, z chłodnego domku z sadem i cieniem;) Odpoczywamy tu od krakowskich upałów:) Izi - cieszę się że lepiej z Pati!:) W niedziele chrzcimy Bartusia. Izi, ja chrzczę nie w swojej parafii i zaświadczenie nie kosztowało mnie nic. A za chrzest zapłaciłam 50 zł. Dałam tyle w kopercie, nie uważam by było za mało! Wiem że tutaj tak sie mniej wiecej daje. Też uważam że sakramenty powinny byc bezpłatne! Moje starsze dziecko skończyło wczoraj 4 latka:)O 3:00 przyszedł na świat, miał 3900g/55cm:) Nawet sobie nie wyobrażacie jak to zleciało! Gryfno - ja chce wrócic do pracy od października. Zobaczymy jak bedzie, mam umowę zlecenie więc wróce kiedy chcę. Ale pewnie na razie pół etatu:) Mówiłyście o drugim dziecku - na prawdę przy drugim jest łatwiej! Mniej stresu, więcej luzu w pewnych kwestiach. Mój bartek ma kolki, przedwczoraj darł sie cały boży dzien, spał moze godzine łącznie od 7 do 21, a co zasypiał to sie zrywał z rykiem... ale mimo to jakoś sie zmęczona nie czuje! Byłam na to przygotowana, starsze dziecko choć wymaga opieki to juz dość samowystarczalne jest. Na prawdę nie jest źle! Bardziej zmeczona byłam przy pierwszym dziecku! A różnica wieku... ja mam niespełna 4 lata, plus jest taki że moje dziecko już jest bardzo samodzielne, korzysta sam z toalety, sam sobie jogurt, płatki wyciagnie, zje. Pobawi sie sam, tak że nie potrzebuje mojej 100% uwagi. No i wiele potrafi pomóc, w głupstwach to fakt, ale i tak sie to chwali. Natomiast martwie sie czy będą mieli dobry kontakt. Bo jednak cztery lata to trochę. Chciałam mieć drugie dziecko wcześniej, ale trochę zajęło "zrobienie" bartka. Gdybym miała warunki na trzecie dziecko starałabym się już teraz:) Agnes - mój brat ma 9 miesiecznego syna i jest niewiele dłuższy niż Bartek!:O Pochwalę się Wam że moje dziecko w końcu wieczorami zaczęło dłuzej spać. Przedtem było max 4 godziny i cyc, wczoraj przespał godzin 7!!:) Tylko że matka głupia zamiast spac to czekała az sie młode obudzi:P Dziś nauczona doswiadczeniem znów siedze by jutro chodzić jako zombie;P Buźka!
-
Hej Coś u nas cicho, pewnie każda wypoczywa, bo niedziela była piękna. Mnie złapało choróbsko, cały dzień przeleżałam, tylko wieczorem wyszłam na chwile na wybory. Dobrze że jutro mój M ma urlop bo się zajmie chłopakami a ja spokojnie mogę poleżeć. Izi, myślami jestem z Tobą! Ściskam Cię mocno i mam nadzieję, że wkrótce napiszesz że wszystko już jest ok! Seventy - jak tam między Tobą a mężem? Lepiej? Mam nadzieję że tak. Niestety tak jest że po urodzeniu dziecka większość par przechodzi krysys. Mężczyźni też odreagowują pojawienie się potomka, szkoda że po większości w głupi sposób. Trzeba przeczekać i duuuużo rozmawiać. Dziewczyny karmiące piersią - wiecie jak jest z karmieniem jak się ma gorączke?
-
Witam Dalej izi się nie odezwała... zaczynam się martwić:( U nas po staremu, moje starsze dziecko coś niewyraźne, mam nadzieję, że nie zarazi małego. Buziaki !
-
Witam! Izi - mam nadzieję, że wszystko ok!!!! Selkunia - moze spróbuj zmienić pieluchy i chusteczki? Dużo też wietrz pupę małej. Kup podkłady takie jak po porodzie i na nich układaj małą na brzuszku bez pieluszki, pupa trochę odetchnie. Gryfnofrela - Kurcze, może to ten refluks rzeczywiście i jak się kwasy cofają to go potem pali i płacze? A może alergia? mój bratanek tak miał że płakał duuużo i nie mogli znaleźć przyczyny, okazało się, że jest alergikiem i jak bratowa zmieniła dietę to się skończyło. Trzymam kciuki, żeby szybko udało się znaleźć przyczynę płaczu i ją wyeliminować! niezapominajka - może kolka? a kapiel ciepła ją uspokoiła albo rozgrzanie brzuszka? Trzymam kciuki żeby dziś było lepiej! My jesteśmy po szczepieniu, szczepiłam płatynmi ale bez rota i pneumokoków. Bartek ostatnio ma problemy z kupką (robi co kilka dni ale przy tym widać że go to boli, stęka i popłakuje) więc pani doktor przepisała mu Debridat (chyba tak się to pisze). Od wczoraj stosujemy i juz jest poprawa, fakt kupki jeszcze nie było ale gazy przynajmniej go nie męczą. Ważyłam też wczoraj mojego smoka, waży mając 6tyg i 5 dni prawie 6kg (5950gr):) Duuuży i bardzo okrągły jest:) Buziaki idę coś robić póki Bartek śpi :*
-
Witam:) Zaglądam tu co chwile patrząc czy izi napisała. Izi jeśli to czytasz to napisz czy wszystko z malutką ok! Wierzę że jest wszystko ok! Mój Bartek pije Nan active HA, a jako że tylko dokarmiam to postanowiłam zmienić na zwykły NAN. Ale chyba on tej zmiany mały dostał kolki;/ Ostatnio ma też problem z kupami, potrafi z 4 dni nie zrobić. No i nic bym się nie przejmowała, ale widzę że go męczy ta kupa;/ W poniedziałek idę szczepić więc się zapytam lekarza. Szczepię skojarzonymi, ale bez pneumokoków i rota. Starszego też rota i pneumokokami nie szczepiłam. Kojoneczka - nie mam pojęcia ile kosztuje żłobek. Przedszkole państwowe kosztuje nas niecałe 300zł z wyżywieniem, myślę że żłobek będzie kosztował podobnie. Chociaż pewnie cena będzie zależała od tego czy przynosi się np. własne pieluszki itp. Jaki rozmiar noszą Wasze dzieci? Bo mój dziś kończy miesiąc i 2 tygodnie i nosi 68, wydaje mi się że jest straaaasznie wielki;/ Plecy mi od noszenia wysiadają już. Głowę już trzyma sztywno leżąc na brzuchu i świat ogląda. Praktycznie od początku głowinkę dźwigał siłacz mój mały:) Mnie ostatnio wzięło na zrobienie czegoś dla siebie i w końcu zapisałam się na kurs prawka, bo wstyd powiedzieć, ale do tej pory nie miałam, a już ćwierć wieku mam;) Więc wybywam sobie na razie na teorię 3 razy w tygodniu a mężul siedzi z młodymi. O tyle nie mam problemu, że karmię mieszanie i wiem, że Bartek w razie czego butle ma. W sierpniu jak wrócimy z wakacji będę jeździć, będę chciała chodzić codziennie, więc będę miała odskocznie od dwóch urwisów w domu:) Aaa miałam jeszcze pisać.. Na trzy dni przed urodzeniem Bartka w Krakowie były targi dziecięco - ciążowe, więc się wybrałam. No i kupiłam tam na "spróbowanie" smoczka, którego moje dziecko pokochało jak żaden inny (jeszcze tommee tippee czasem chwyci ale to nie to samo). Jakby któraś chciała spróbować podsyłam stronkę producenta: http://www.mambaby.pl/ Widziałam, że sprzedają też je na allegro. Polecam:) Buziaki!
-
Hej;) Widzę, że ogólnie narzekamy. No i dobrze, kiedyś trzeba. Macierzyństwo jest piękne i bezproblemowe tylko w gazetach. Ja na szczęście nei mam depresji ale czasem mam dość. Bartek nei zrobił kupy od poniedziałku i się biedaczek pręży i puszcza śmierdzące bąki. Jak nie zrobi do wieczora to chyba zapodam mu czopka glicerynowego. - Mleczko i jego ilość - ja daję około 100 ml sztucznego jak muszę. Bo z reguły dokarmiam raz dziennie a czasem wcale. No ale raz zje całą butle do sucha a raz pomemła i wyciągnie 20ml. Zależy czy zastępuje posiłek bo w cyckach pusto (zazwyczaj rano) czy dopycham po karmieniu. - Witamina K, ja nie daję. Lekarka powiedziała że jak dokarmiam (a wie że dokarmiam max 2 razy dziennie). Starszy był karmiony na początku samą piersią i też nie mieliśmy zalecenia wit K. - Chrzest chcemy zrobić 25 lipca, razem z urodzinami starszego syna (22.07). Nie będę mu kupowała garniturków bo mi się nie podobają. Starszy miał komplecik dziergany przez teściową, ale bartek się w niego nie zmieści. Idę sobie zrobić kawę póki mały śpi.
-
Witam:) Widzę że temat asymetrii dalej powraca. Wrzuciłam na nk zdjęcie bartka a w podpisie i komentarzu wkleiłam linki do zdjęć starszego i jego asymetrii i wzmozonego napięcia mięśniowego. U nas to była głównie wygięta główka no i cały był wygięty jak leżał na boczku. Cokolwiek na tych zdjęciach widać. Z tym że na tych fotkach moje dziecko jest starsze niż obecnie nasze majówkowe. Wiem, ze maluśkie dzieci mają asymetrię wrodzoną (pozostałosc po ciasnocie w brzuszku) i to się samo naprawia. wiadomo, że jeśli coś nas niepokoi to warto zapytać lekarza, ale jeśli lekarz nic nie widzi to może rzeczywiście nic się nie dzieje. Trzymam kciuki, żeby z Waszymi maleństwami było wszystko ok, a nawet jeśli przyjdzie Wam rehabilitować, to po kilku miesiącach będzie po wszystkim! Pas poporodowy mam, ale noszę sporadycznie. jakoś nie mogę się przyzwyczaić do niego. Sen, też mam go za mało. Jeszcze ostatnio co rusz to ktoś wpada do nas i nawet nie mam sie kiedy walnąć do łóżka i po prostu poleżeć. Seks już u nas był i było ok, duuuzo lepiej niż po 1 ciąży. Nie mam żadnych blizn czy zgrubień (prócz tej po pierwszym porodzie), jednak to pęknięcie lepiej sie u mnie goi niż nacinanie. Zuzia ty mówiłaś o tabletkach jednoskładnikowych - ja to świnstwo brałam jak karmiłam starszego, strasznie się po tych tabsach czułam. Jak na początku ciąży, słabo, niedobrze jajniki pobolewały. Wiem że na każdą kobietę hormony działają inaczej, ale ja nie polecam. Teraz póki karmię piersią będę używać gumek a potem wracam do plastrów. Izi - ja miałam plastry przed Bartkiem, dla mnie do super sprawa, zakłada się 1 na tydzien i spokój. No i nie obciąza tak wątroby jak tabletki. Odnośnie wózka - ja mieszkam na 2gim piętrze ale wózek zostawiam na dole (wózkownia) a na górę wnoszę tylko gondolkę z małym. Chusty nie kupuję bo podobnie jak gryfno boję się że źle załoze i mały wypadnie itp. DZiewczyny które mają chustę - trudno ją zawiązać? Uzywa któraś pieluszek bella happy? Mojego uczuliły pampersy a belle miałam wypróbowaną więc jedziemy na belli. Kupujemy w sklepie internetowym belli, nawet dobre ceny mają zwłaszcza jak się kupuje wielopaki: http://www.blizejciebie.pl/index.php Miałam coś jeszcze pisać ale oczywiście wypadło mi z głowy;)
-
Hej dziewczyny:) Przeleciał pierwszy miesiąc życia mojego synusia:) Odnośnie butli - ja dokarmiam ale staram się jak najmniej. Najprawdopodobniej wracam do pracy od września i chciałabym do tego czasu karmić. Jak wyjdzie to zobaczę, bo Bartek mega żarłok jest. Pytałyscie o smoczek - u nas od jakiegoś czasu jest 2 Aventowa. Kojoneczka - może spróbuj inne mleko? Bo moze to smak mieszanki a nie smoczek mu nie odpowiada? Moze spróbuj mu podać swoje odciagnięte butlą? Trzymam kciuki! Swoją drogą Twój Darek jest bardzo podobny do mojego Bartka na tym zjdęciu na nk:) co do pomocy męza to ja nie narzekam. Jak urodził się starszy syn byliśmy w domu razem przez 2,5 miesiąca więc dzieliliśmy się obowiazkami na pół. Oczywiście ja karmiłam ale cała reszta przez pół. W nocy podawał mi małego i przewijał. Więc wie ze opieka nad dzieckiem może męczyć, zwlaszcza że Bartek to kawał nerwusa. Więc mimo, że chodzi do pracy to przewija Bartka w nocy, kapie go (w sumie wspólnie kąpiemy), dopaja mieszanką i herbatką. Dziewczyny, które macie problem z pomocą męża - pociśnijcie go trochę bo im dziecko starsze tym będzie gorzej a i mąż się przyzwyczai do nic-nie-robienia. A jak tatuś się nauczy czerpać radość z przebywaniem z dzieckiem to i mamusia ma wiecej czasu dla siebie;) Miałam jeszcze coś pisać ale moje młode się budzi:) Miłego dnia!
-
Hej hej:) Moje dziecko, odpukać dziś spokojniejsze było. W nocy dał popalić bo go brzuszek bolał ale w dzień za to spokojniutki. Mało spał ale przynajmniej sam poleżal a nie tylko na rękach. Agnes 3d - Piłam raz karmi, normalne, nie odgazowane, ba, już nawet coli upiłam trochę od męza. Jem też wszystko na co mam ochotę w zasadzie;) Gryfnofrela - Mój syn starszy miał asymetrię i wzmożone napięcie mięśniowe. Wyginał się w taki rogalik, zwłaszcza jak się złościł. Też go kładłam to na jednm to na drugim boku ale widocznie to nic nei dało. U nas wykryto to po 2 miesiącu dopiero. Trafiliśmy do ośrodka rehabilitacji wieku rozwojowego, tam pani neuolog zleciła rehabilitację. Ćwiczyliśmy metodą Vojty, co dwa tygodnie przychodziliśmy na kontrolę do pani terapeutki a w międzyczasie ćwiczyłam z synem w domu - po 5 razy dziennie. Polecam Vojtę, nam się fajnie ćwiczyło zamieniając ćwiczenia na zabawę i przytulanie. Odnośnie szczepionek to nam asymetria i napięcie nie zmieniały kalendarza szczepień choć teraz sobie przypominam że rzeczywiście czekaliśmy w tej sprawie na opinię pani neurolog. Robilismy też USG mózgu, nie wiem czy to obowiązkowe w takich wypadkach, czy tylko nam zalecono, ale nie zdziw i nie denerwuj się jak i Was wyśla. Mogę Ci napisać też z ręką na sercu że nie taki to diabeł straszny jak go malują. Mnie straszyli że M będzie miał problemy i z postawą i z chodzeniem, że nie mam się co nastawiać na szybkie postępy w jego rozwoju ruchowym. No a prawda jest taka że po pół roku ćwiczeń mieliśmy problem z głowy. Zaczął chodzić jak miał 10 miechów, teraz jest zdrowym prawie-czterolatkiem, zwinnym i sprawnym fizycznie. Tak że głowa do góry;) Po buziaku dla każdej:)
-
hej;) U nas ostatnio tak ładnie że praktycznie cały dzień jesteśmy poza domem. Malutki śpi wtedy jak zabity i tylko głód go budzi. Dalej go dokarmiam, ale nieczęsto i jak już zabraknie w cycu. Zmieniłam też smoczek w butelce na 2 (z Avetnu) bo mi się młody krzywił że wolno leci. Z piersi mi leci ciurkiem, a z butli to tak ciągnąć i ciągnąć musi. Karina - ja nie werandowałam tylko od razu wyszliśmy na spacer. No i u mnie w pokoju gdzie jest mały to okno jest prawie cały czas uchylone. Kotik - z kupkami to u nas rzadzej ostatnio, raz na 2-3 karmienia. A co do USG to nie pomogę niesteyu dressmaker-84 - ja przepajam herbatką. Daję uspokajającą z hippa i czasem koperkową. Ta uspokajająca jest od 1 miesiąca chyba ale przy obu chłopcach dwie różne panie doktor zalecily około 2 tygodnia życia. Tak że na te wytyczne od kiedy można podawać patrzę z przymróżeniem oka:) piję trampki - ja uzywam tommee tipee i mój pije w niej herbatki. Nie ksztusi się ale faktycznie wypływa z niej dość szybki. U mnie się zaczyna ostani tydzień ze starszakiem w przedszkolu. Potem będę miała sajgon do września. Buziaki:)
-
Witam! Gratulacje dla nowych mamuś! Dopisuję się do klubu mamuś z trudnymi dziećmi;/ Mój od kilku dni jak nie śpi to płacze, albo je. No i ma kolki. Esputicon pomaga ale przepłakać swoje musi i tak. Noszę, masuję, klepię, i tak cały dzień. Póki co jestem sama do 17 bo syn w przedszkolu a M w pracy ale jeszcze tydzień tego dobrego i będę miała dodatkowo rozbrykanego czterolatka w domu. Boję się jak to będzie. Co do Bartusia to mimo, ze mam pokarm i to tak dokarmiam go sztucznym mlekiem albo herbatką. Podaję z hippa uspokajajacą, starszemu też podawałam bo bardzo szybko przybierał na wadze. Ważyłam Bartka wczoraj no i od wyjścia ze szpitala (z wagą 3500) do wczoraj (czyli 18 dni) przybrał 1,3 kg!! Waży już 4800, masakra, jest co nosić. No ale to nie dziwne zważywszy na to że je co 2 godziny..;/ Pytałyście o dietę i kawę - ja jem prawie tak jak wcześniej, unikam tylko silnych alergenów - np truskawki orzechy. Kawę jedną słabą z mleczkiem piję:) Piję trampki - moja mama przy moim pierwszym porodzie siedziała pod porodówką na koszu na śmieci i też słuchała co się dzieje;) Buziaki!
-
Witam:) Gratulacje dla nowych mamuś:) Zuzia - ja mam puszkę mleka w zapasie od wyjścia ze szpitala, mam ogólnie bardzo dużo pokarmu ale jak mojego weźmei głód to i z butelki dopije. A odnośnie jedzenia, jem wszystko to co przed porodem i małemu nic nie jest. Zola - Ale Ci się udało ze zbieżnością dat:) pije trampki - pewnie już dzieciaczka tuli;) Ola - ja stosuje Esputicon u Bartka bardziej profilaktycznie, wypróbowane mam na starszym synu. Dziewczyny nosicie już gorsety/pasy poporodowe?
-
piję - no własnie chodziło mi raczej w drugą stronę, że może być szybciej niż połozna/lekarz powie. Bo jak trafisz na porodówkę ze sporym rozwarciem np i powiedzą Ci że szybko pójdzie to nie ma bata żeby było inaczej;) Kojoneczka i inne dziewczyny mające problem ze wzdęciami u dzieci - próbowałyście Esputiconu? Ja stosowałam u jednego i drugiego ( chociaż u Bartusia tylko 2 razy jak czułam że "coś się kroi") i na moich chłopaków działa świetnie. Polecam: http://www.i-apteka.pl/product-pol-766-ESPUTICON-krople-5g.html
-
Hej;) Gratulacje nowe mamusie!! Agnes - trzymamy kciuki;) Któraś, chyba pije trampki pytała o to czy lekarz/położna mówił o tym ile potrwa poród. U mnie w obu przypadkach mówiono mi że nie urodzę szybko co nie było prawdą. Przy pierwszym porodzie jak przyjechała moja położna (miałam opłaconą swoją) to była zła że ją ciągnę po nocy a szybko nie urodzę. Niecałe 3 godziny potem mój syn był na świecie. Za drugim razem kazali mi iść spać bo też nic nie wskazywało na to że szybko urodzę, bo szyjka zamknięta, główka wysoko. Po 4,5 godziny miałam syna przy sobie;) Tak więc jak usłyszycie na porodówce że jeszcze długo to bądźcie dobrej myśli;) Mojego Bartusia uczuliły pampersy. Wcześniej mieliśmy Belle Happy zmieniliśmy na Pampers i dostał wysypki;/
-
Hej! Piszecie o wzdęciach i bólach brzuszka - u nas na razie nie ma takich problemów ale napisze jak miałam ze starszym synem. Urodził się dość spory i bardzo szybko przybierał na wadze. Lekarka zaleciła profilaktycznie podawać mu esputicon krople. Dawałam jak się tylko coś zaczęło dziać i był spokój. Polecam bo u nas się sprawdził w 100%! Dawałam kropelkę na smoczek i do buzi prosto. Odnośnie podusi - u nas śpi na płasko, na boczku zawsze. Poduszkę u starszaka miałam jak skonczył 1,5 roku. Układam Bartusia zawsze na boku, raz jednym raz drugim, podkładam mu pod plecki zwinięty kocyk żeby się nie przewrócił na plecki i tak spi. Na świadczeniach i zwolnieniach się nie znam więc nie podpowiem. Ale z tego co piszecie widzę że przepisy przepisami a praktyka swoją drogą;) Odnośnie smoczka - ja nauczona pierwszym dzieckiem kupiłam młodszemu aż 3 rodzaje smoczków żeby mieć coś w zapasie jakby mu nie spasowały inne kształty. Młodszy ma mniejszą potrzebę ssania niż starszy (pierwsze 2 miesiące to albo smok albo cyc albo ryk:P) ale i tak lubi taki smoczek: http://www.mambaby.pl/produkty_smoczki_0-2_miesiaca_mam_start.html Taki malutki jest i delikatny. Jak któraś się zastanawia nad zakupem jakiegoś smoka to polecam ten;)