whisky-x

To wyżej było o wadze

E tam, zresztą po co. Ja też czasem nosiłam 40, zależy też od firmy. No i niektóre kobiety źle wyglądają kiedy są zbyt chude. Kiedyś nie chciałabym być zasuszoną staruszką.

Dziewczyny, a jaka jest różnica między 40 i 38? Niewielka i osiągalna i w jedną i drugą stronę.

No to jak na razie jestem najwyższa, zobaczymy jak Agosia i Anka. Zawsze chciałam mieć zielone oczy i podobają mi się niebieskie. Ho ho ale jesteście laski. :)

Ja mam brązowe, piwne oczy, raczej duże, o nosku raczej nie da się, dla odmiany, powiedzieć, że jest mały, wzrost 170, rozmiar 38.

No przecież powiedziałam, że wyglądam teraz blee... może kiedyś..

Przepraszam, czy było coś o wzroście Fizz?

No to taką sobie zrobię i może poczuję się tak jak ona - rozkwitła w oczach :) Aha to tak troche podświadomie, bo dużo ludzi mi mówiło, że do niej, albo do Ewy ( z Adama i Ewy) jestem podobna. Ale jak spojrzę w lustro to wyglądam strasznie blee:(

No do tej pory się śmieję, ja nawet uszu nie mam ładnych :(

Oj ale masz rodzinkę Fizz, ale się uśmiałam - w głos, przepraszam. I oczywiście nie wierzę wrednym babom.

tzn. myślę tak sobie zrobić.

A widziałyście Foremniak w Tańcu z gwiazdami? podobała mi się jej fryzurka pod koniec, tak poziomo (cieniowana?) podcinana.

Naprawdę to dopiero 3 tygodnie? I pomyśleć ile tam zmarnowałyśmy czasu.

To ładne macie fryzurki.

Kochana jesteś Malibu. ja mam takie prawie do ramion, ostatnio zawsze miałam raczej krótkie. Teraz też trochę podetnę.

Malibu to na jaki kolor łóżka się decydujesz? nie wiedziałam, że w ogóle jest wybór. Jakie są możliwości?

Aż sobie policzyłam :D

Prawda, że po fryzjerze zaraz lepszy humor :) ja może jutro będę taka zadowolona, ale tylko obcinam i czeszę, bo blondynką to już jestem. I nie mam za bardzo pomysłu na fryzurę.

Malibu a jaką masz długość, bo kolor już wiem - ładny :) i fajnego masz męża

hihihi

no to sobie pogadałyście :) też już mam dostęp

dobrze nam idzie :) będę z doskoku, bo komp do spółki

:D :D :D ja też już jestem, piszcie, nie uciekajcie ;)

No to przesadziłam, powtykałam patyczków i kotek jest cały zafrasowany, próbuje się jakoś przedostać. Korzenie się bardzo rozrosły, przycięłam je, wyglądają na żywe. Dzięki Fizz, zmobilizowałaś mnie.

Klonik (abutillon?) dwa dni przezimował.