whisky-x
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez whisky-x
-
Też jestem ledwo żywa, ale to wyraźnie pogoda. Emmi, więc ja tylko o zagranicznych wyjazdach pisałam, nie mam zamiaru Cię przekonywac na siłę, ale zazwyczaj to opieka lekarska jest lepiej zorganizowana niz tutaj, i masz ubezpieczenie. Mnóstwo ludzi korzysta z tego, ze za małe dzieci nie płacą, albo b. mało.Ja bym wolała jechac niz nie jechać w ogóle, ale Twoja decyzja. Fizz:) film oglądałam, niestety z dłuższą przerwą, bo telefon rodzinny. I własnie myslałam o tym, ze nie przepadam za Johansson, chociaz tu pasowała idealnie do roli. Tez mi się podobał, fajnie, ze powiedziałaś. Chyba pójdę się położyć bo nie wysiedzę do wieczora. Ledwie zipię. obiad juz sie jakoś ugotował, prawie sam;) Aha, a ogród tworzy się latami, ciągle zmienia, przesadza. Sam zarasta, raz wygląda lepiej, raz gorzej, ale najważniejsze, że jest!:) Prawda?
-
Cześć, tez pada i pochmurno. Angielska pogoda.:o Fizz, jak ktoś ma soczewki to w prawku jest to zaznaczone odp. symbolem(cyferki) i na okulary odpowiednio innym. Wyczytałam to kiedyś tu na forum. Chyba nie skomplikujesz sobie za bardzo tymi zmianami, może najpierw zadzwoń do wydz. komunikacji? Ja z żalem zrezygnowałam z wyjazdów, a tak fajnie się zapowiadały.. Tak to jest... rozsądek zwycięzył, mam nadzieję, że dobrze wybrałam. Nagle im się zaczęło spieszyć. Przyszła turboszczotka(priorytet tydzień!! ta poczta), rewelacji nie ma, ale na te kocie kudły chyba nie ma sposobu, moze to tylko ten dywanik u syna taki trudny. Wszędzie fruwają te kłaczki. Nie wyspałam się, zmęczona jestem okropnie.
-
Dzięki Dziewczynki:) ale jeszcze nie ma czego gratulować za bardzo, muszę przejść te szkolenia i ogarnąć wszystkie dokumenty, program. Lubię się uczyć, więc myślę, że dam radę. Cieszę sie tym, że przeszłam przez to co dotychczas:) Zastanawiałam sie nawet czy nie jechać, ale po wahaniach chyba jednak nie będę się rozpraszać. Tym bardziej, ze to nie jest sielanka i musiałabym się jeszcze douczyć, niby nie mam wycieczek, ale na miejscu okazuje się ze mam.. No i wracam wypompowana. Zobaczymy. Fizz, to prawo jazdy to rozumiem, ze musisz tylko wymienić na nowe? bo zdawać teraz egzamin to sobie nie wyobrażam. Ale dasz sobie radę, a tam się przyda na te kilometry. Myślałam, że suknie slubne to teraz są całkiem proste i gładkie, za to śliczne. Nadd masz trochę czasu, chociaz teraz są okazje na wyprzedażach. Wiem, ze trzeba sie nalatać, ale jak zaplanujesz sobie tylko kilka sklepów i pod żadnym pozorem nie wejdziesz do innego to dasz radę. :D Wczoraj tak latałyśmy z kolezanką, kupiłam sobie spódnicę w Camieou i bluzkę w Jacquline Rieux(?) cieniutka biało-czarna. A spódnica taka malarska, brązowa z bialym, bo mam żakiet brązowy letni i za mało rzeczy do niego. Co ja zrobię z rybaczkami i różowymi t-shirtami;)? Dziś nawet syn mnie pochwalił, że ładnie wyglądam, a ubrałam się statecznie, tzn. sukienka czarno-biało-lila i żakiet czarny z lnu.:) w ogóle mnóstwo lnu w tym roku, podoba mi się zwłaszcza z domieszką jedwabiu. Kolezanka szukała spodni, zmierzyła z dziesięc par i w końcu jakies kupiła. Zaraz sprawdzę co to za film rekomendujesz Fizz:) chociaz jestem jakaś śpiąca.
-
Nadd, a co z sukienką? Nie wiem czy masz tam u siebie, ale na pewno, jakąś większa galerię? ładne rzeczy na takie uroczystości są w Monnari, nawet moja córka sobie kupiła kiedyś śliczną sukienkę na ramiączka i obleciała w niej kilka uroczystości. Chociaż wydawałoby się, ze tam się ubierają raczej dojrzalsze kobiety. Taka klasyka jest jednak dobra, ponadczasowa, no i ładne materiały, dużo jedwabiu. I zaden prywatny butik z szytymi byle jak ubraniami. Nie umywają się do dobrze skrojonych rzeczy. Chyba, ze miałabyś swoją krawcową, albo kogos umiejącego naprawdę fajnie szyć? ( Co Ty na to Fizz?;)
-
Cześć:):) Emmi, jedź z maluszkiem, ja widywłam na wyjazdach niemal noworodki. I nigdy NIGDY!!! nie było z nimi problemów, chorowali dorośli, a dzieci niemal w pgóle. No i za dziecko taniej, czasem dużo taniej. Nie zastanawiaj sie nad tym, tylko dziecko pod pachę i w drogę. Chorym życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia. Fizz, Foletka trzymajcie się. Na pocieszenie Foletka, mój synuś był dwa razy w gipsie(noga na motorze) 4 albo nawet 6 tygodni? i jakos minęło. Początek najgorszy. Tu oczywiście nikt nie sprawdzał w trakcie, czy juz się zrosło czy tez nie. I oczywiście trzeba było raz zdejmować gips, bo lekarz spartolił i drugi musiał poprawiać. A jego brat cioteczny to ileś razy miał ręce w gipsie, właściwie to pamiętam, że co wizyta to on w gipsie. Malibus wskakuj czasem na topik.:) No a ja radowałam sie w piątek, bo po spotkaniu z główną osobistością czekałam kilka godzin co zadecydują, w międzyczasie tez rozmowa z konkurencją, i w końcu telefon, że to ja!!! Ale, ze weekend to nie wierzę, bo bez kontaktu, bez potwierdzeń.. No i jeszcze szkolenia, szkolenia.. :) Miłego dnia Dziewczynki.:)
-
I najadłam się bezów i teraz mi niedobrze. A drinka też lubię wieczorkiem zwłaszcza, tak odpręża.:)
-
Cześć:) To Monia jest w Chorwacji? nie w Polsce?? Tak sie zastanawiam, ze taniej wypadłby wyjazd zagraniczny na tydzień, Tunezja, czy Turcja, Egipt tez. Tam to dopiero zabiegi by były, łaźnię turecką uwielbiam - pilingi, masaże, cudo po prostu. I maseczki tez Foletka :) błota tez mogą być. Dziś jestem okropnie niewyspana, im później kładę sie spać tym wcześniej się budzę. A wczoraj przez te przetwory zasiedziałam się. I po co mi to?! A w ogóle to jestem poddenerwowana. Nic nie rozumiem Fizz z tymi paznokciami na czerwono, czemu ta magiczna data?:) Nadd dzięki, miło mi że o mnie tez myślisz, ale na razie to nie wiem na czym stoję, nic nie planuję.. Nie sprzątam, bo szczotka jeszcze nie przyszła:o muszę się wziąć za jakiś obiad, a nie chce mi się strasznie! A jak u Was?
-
Taak, niektóre zagraniczne chyba są tańsze. Jeszcze siedzę, bo robiłam kompoty z jabłek.
-
Tu są ceny, ale głównie w górach, albo nad morzem http://www.wyspazdrowia.pl/spa/weekend/id/430
-
No to macie, przykładowe, ale poszukam konkretniej, z cenami. To tylko dlatego, ze centralnie połozone. http://eturystyka.org/oferta/magellan_spa.html
-
Wiesz co Nadd, kup sobie koniecznie coś nowego, bo ja zeszły sezon - 3 uroczystości, obleciałam prawie w tym samym, dół tylko zmieniłam. I głupio tak na zdjęciach. Wygląda, tak samo. Co prawda nie jestem gwiazdą, ale jednak..;) Co do spa to tylko obawiam się, że nie miałybyśmy czasu na gadanie, chociaż jak byśmy się tak ułozyły na łóżkach do masażu obok siebie, to ho ho:D:D
-
:D:D dobra, poszukam. Jutro spytam też córkę, bo się kiedyś wybierała, znajomi byli kilka dni za jakies normalne pieniądze. Aale byłoby fajnie:) Fizz, a Ty tak bez okazji?
-
Fizz, jak znajdę to wyślę ci link do kremu. A bielizna przyszła idealna, ale najpierw sprawdziłam dokładnie rozmiar. Teraz jest inna szkoła mierzenia:) Chyba znów będzie burza, bo tak parno i sennie. A ja mam tyle prania do wysuszenia. Rano są powtorki seriali, wciągnął mnie ten Twój Fizz, Egzamin z życia, bardzo mi się podoba, normalna gra aktorów nareszcie. Wczesniej jest jakiś chłam, to jest jeszcze gorsze od czegos strasznego na Polsacie. I te pseudo gwiazdki, a fabuła?? Czy ktoś to ogląda? i jak się czują nieliczni, ale jednak, aktorzy w tym grający? No ale i tak oglądam sporadycznie, więc w sumie niewiele mnie to obchodzi.:) i nie denerwuję sie za bardzo;)
-
Ja też:)ja też :D:D uwielbiam masaże... rozmarzyłam sie. No to ja tez jak Foletka, takie wychowanie i prawie nie odczuwam takich potrzeb. Za to moja córka za mnie i kilka pokoleń kobiet w naszej rodzinie. I skąd to sie bierze? Czyli może kiedyś zorganizujemy sobie zjazd w spa? tez zdaje sie zdarzaja sie last minuty. A wiecie, po ostatnim kolejnym zdarzeniu obiecywałam sobie, ze juz nigdy autokarem, a tu wystarczył jeden telefon zeby zaczęło mnie znowu nosić. A tą serbską drogą jechałam nie raz. Równa jak stół, szeroka jak boisko.. Jak mogą brac takich kierowców niedoświadczonych?! Byłam na zakupach, pranie się robi drugie i jeszcze bardziej mi padło na głowę, bo kupiłam... słoiki, które od lat wywalałam z zimną krwią. Żeby mnie nie kusiło, he he.. Zrobię trochę kompotów z jabłek, bo tyle się marnuje.:o A w ogóle to głowa mnie boli, tzn. czuję się taka otumaniona - pogoda! Zrobiłam sobie tę drugą kawę.:)
-
Taak Foletka, ja dostałam wersję, że jestem najblizszą kuzynką.;) Wcześniej, ze daliby komuś te morele, ale wstyd, bo takie byle jakie.:D:D
-
Kosmetyków nie kupowałam, córka tak, jakies piekielnie drogie pudry itp, a czy oryginały?:o Ja w ogóle niewiele kosmetyków kupuję, więc nie wiem. A co Ty kupujesz Fizz? Aha, ostatnio kupiłam sobie krem z hormonami, naturalnymi(fitohormony?) i jest chyba naprawdę dobry, bo czuję zmiany. Wszystko jedno czy sugestia, czy prawdziwy efekt, grunt, ze są rezultaty. Czuję się lepiej.:) No i kupiłam ostatnio bieliznę, ale po zakupie w sklepie, dokładnym wymierzeniu. W sklepie zapłaciłam za odpowiedni dla siebie stanik(wreszcie!) prawie 240 zł, a tu kilka razy taniej. Z ta turboszczotką to wykołowała mnie pani w sklepie, bo raz, że tak jej nie nazwała(już zmyłka) i powiedziała, ze to taka dodatkowa szczotka do paneli(!???), których nie mam. Taką panią powinni wypiep... ze sklepu raczej. No i na dodatek tamat wersja miala teleskopową rurę, wreszcie miałabym problem z głowy z pajęczynami na klatce. Jak będę obrzydliwie bogata;) to kupię sobie kolejny odkurzacz.
-
Foletka, ja to jeszcze nie wiem co na obiad. Zupę mam, dokupię może piersi z kurczaka i zrobię takie saute, bez żadnych panierek. szybka łatwizna. Wiesz, nigdy nie robilismy takiej rybki z grilla. Aż mnie naszła ochota. A w futrynę to się tez nie raz walnę.:) Cos mi padło na głowę i robiłam przetwory. Musiałam, dostałam morele. Ciekawe, ze normalnie słodkie i dobre, a w dżemie kwaśnica. Jeszcze jak mi sie otworzą słoiki to się wkurzę. Foletka to masz dłuższy dzień dzisiaj dzięki tej pobudce:)
-
Pamiętam, ze kiedyś ciągle skręcałam kostkę, tzn. jakoś tak mi się przekrzywiała noga w bucie. Jaki to był ból, ale dawno to bylo na szczęście. No i miałam fazę na przygryzanie policzka. A ostatnio, hmm, chyba nic się nie dzieje:) odpukać.. Ale zauważam, niekontrolowane zachowania, takie spontaniczne, nieprzemyślane. Lepiej byłoby oczywiście inaczej się zachowac. Dalej śnięta jestem, a kawę już wypiłam. I czekam na turboszcotkę z allegro, do odkurzacza. Odkurzacz niedawno kupowałam, ale oczywiście "zaoszczędziłam" 50 zł. i teraz nie mogę doczyścić kocich kłaków. A tak naprawdę to nie wiedziałam jeszcze wtedy jakie to cudo ta turboszczotka, i kolor fioletowy zamiast czerwonego wybrałam.:D Nie wiem czy wypić drugą kawę?
-
Cześć:) znowu jestem nieprzytomna. Odsypialam poprzednia noc, a co z dzisiejszą?;) I jak tu się za coś zabrać? No też się cieszę, najpierw z tego, ze w ogóle mnie zaprosili, później, ze wybrali, i z następnego etapu, ale chciałabym juz więcej. A przede wszystkim wiedzieć! Co dziś porabiacie? Fizz współczuję tego palca i bólu, chyba nie możesz nosić takich kapci odkrytych. No i uważać! Sama też się nie raz walnę i tez jestem chaotyczna, ale Ty musisz uważac! moczysz w czymś tego palucha? Miłego i spokojnego dnia życzę.
-
He he :D:D ja gwiżdżę, to tez podobno dobry sposób, ale tylko na chwilę. No i nie daję spać na wznak.:p
-
Na pewno nie zaginę, chyba jestem bardziej przywiązana od Agosi i uzalezniona:)
-
Foletka jesteś kochana! I udało Ci się zajrzeć mimo okolicznosci, po prostu jesteś solidna!:) Wiem, wiem, że inne -Inne - nie piszą, bo nie mogą. Fajnie z tą rodzinką polską i że na dodatek sympatyczni. Wiesz tez coś takiego mam, że wyczuwam ludzi, to chemia podobno:) aż mnie dziwi, że niektórzy nie widzą takich rzeczy. Przeciez ludzie mają to wypisane na twarzy, prawda? Zdrówka dla córci, wyobrażam sobie ten ruch w domu.:D Nie raz z dwójką nie mogłam wytrzymać. chrapania tez nie znoszę, jeśli się zdarza to daję szturchańca i po bólu.:D
-
znaczy telepatycznie:)
-
Co się dzieje? Tylko my z Fizz na posterunku? No i się porobiło. Jak nic to nic, a jak się dzieje to od razu podwójnie. I mam dylemat. Z pracą jeszcze nie wiem, \"zaliczyłam\" pozytywnie kolejny etap, takie krótkie kilkudniowe szkolenie/pracę. Dostałam super opinię, lepszą od konkurencji, ale czy to mnie wybiorą nie wiem.. I kiedy sie czegos dowiem? Po tym ma być dłuższe szkolenie wyjazdowe. Nie wiem nic konkretnego. Chyba to szkolenie to juz jest pewność pracy. No i w tym wszystkim zadzwonili z propozycją wyjazdów/pobytówek do Włoch i Turcji, miałabym prawie miesiąc wakacji, bo to lekkie wyjazdy. I cała chora jestem, bo ważniejsza ta stała praca, gdyby nie wypaliła -odpukać- to taki wyjazd byłby super. Decydować się muszę dość szybko, tu naciskać nie bardzo wypada.. I co mam robic? Czy ktoś mi doradzi?? Zajmuję sobie czas jak mogę, czyli teraz piorę, a właściwie samo się pierze jak u Emmi, a ja z herbatką usiłuję z Wami pogadać teepatycznie, chyba.
-
Cześć, no to sobie ponarzekałyśmy wczoraj.. ale podtrzymywałyśmy topik jak tylko mogłyśmy:D Jak się czujesz Fizz dzisiaj, jak sprawy? Ja coś brdzo kiepsko spałam, nawet wydawało mi się, że prawie wcale nie spałam, ale chyba drzemałam, bo czuje się rześko i nie zmęczona. Coraz mniej snu potrzebuję, jak Napoleon:p, a jeszcze niedawno to nawet w dzień spałam, hmm.. Chyba młodnieję.:D Ale robic nic mi się nie chce. Piszcie choć trochę.