Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

whisky-x

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez whisky-x

  1. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    Nadd juz mi Cię zaczyna brakować, nie zdawałam sobie sprawy, że to tak szybko. Jedyna nadzieja, że czas szybko zleci. A Tobie dobrze zrobi takie odsunięcie sie od codzienności pobycie z KM, no i przeżycie prawdziwej przygody. Na razie nie kumam za bardzo i wybudzam się powoli, ale miłego dnia życzę. U mnie piękne słońce.
  2. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    Dwa razy napisałam, raz po wpisie Moni, potem Po Foletce i się nie wysłało!! Mam dość! może to i lepiej, ze sie nie wysłało...
  3. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    Napisałam coś po Moni i nie ma!? No wkurzyć się można. Foletka u Ciebie to przejściowe. U mnie to chyba już nie. :o jak wpadam w takie nastroje, powiedzmy ładnie - filozoficzne, to widzę, że naprawdę to wszystko nie ma większego sensu, ze człowiek żyje tylko po to żeby się umordować, że się go sprawdza ile jeszcze jest w stanie wytrzymać. Eh, lepiej już sie zamknę.
  4. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    Hee he wieczorem sobie wlałam wódeczki do herbaty. Tak na rozgrzewkę. :) Nie pomogło niestety na nic innego. Monia może napisz nam coś zabawnego z miejscowych ciekawostek. Ty to potrafisz rozbawić człowieka.
  5. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    Oj Dziewczynki to jak nazwać mój syndrom? Tubylca? Też jestem do niczego, no wiem, że na pewno winna jest p o g o d a, ale kiedy się to skończy?! Najchętniej nic bym nie robiła i nie wychodziła z domu:o Nie mogę sie zabrać do niczego, dziś z trudem wywlokłam się do dentystki po miesiącu od wyznaczonego terminu! Co prawda miała tylko spojrzeć, ale jaki miałam poślizg i jak mi to ciążyło. Eh, do niczego juz jestem. Fizz, też uważam, że dawno to trzeba było zrobić, juz po pierwszym razie. Głupia jestem, wiem, ale nie daje mi spokoju, dlaczego i na jakie zmieniliście mu imię? I jak się teraz czujesz? Dziewczyny moze zorganizujemy sobie jakieś sanatorium, tylko może jeszcze nie w psychiatryku?
  6. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    O rety Fizz! Współczuję strasznie. Winy tu Twojej nie ma żadnej, kobieto! Nie Ty go wychowałaś! Trzymaj się i zdrowiej szybko. To był psychopata jakiś. Ale aż trudne do uwierzenia, że takie małe coś może być takie niebezpieczne. Chyba coś w tym jest, kiedyś koleżanka miał wyjątkowo złośliwego ratlerka, bałam się go bardziej, niż dużego psa, bo przed takim maleństwem nie wiadomo jak się bronić. Mam nadzieję, że szybko do siebie dojdziesz. Cześć Dziewczyny.
  7. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    A co się dzieje z Fizz? Przyszło mi do głowy, że modne są teraz dipy, ale sama nigdy nie robiłam, bo u mnie nikomu nie chciałoby się maczać w tym krakersików czy marchewek. Ale może? Znalazłam coś takiego z przepisami, zerkniesz Fizz? http://kucharek.blog.onet.pl/1,CT33292,index.html Z takich przystaweczek gorących u mnie zawsze furorę robiły śliwki z migdałem w środku zawinięte w boczek i zapieczone, chrupiące i pyszne, to nic, że tłustawe. Pycha! Chodzą za mną jajka przepiócze, też można z nich coś ślicznego zrobić. dawno nie kupowałam.
  8. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    Kiedyś były takie książki - albumy, gdzie można bylo dokumentować postępy dziecka, wklejać zdjęcia. Ale ja nie nadążałam i nasze albumy są pustawe, niewiele tam zapisków. Teraz łatwiej z takim blogiem. Jakie to czasy panie!
  9. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    a mnie boli - głowa - i wcale nie czuję, że żyję;) Masz rację Nadd, że normalność jest najlepsza, cokolwiek by to znaczyło. Przy czym normalność może być przecież bardzo ciekawa. Foletka filmu na razie Ci nie opowiem, chyba lepiej żebyś przeczytała streszczenie. A sprawdź dokładnie kiedy ta powtórka, bo ja poprzednio przegapiłam ją w ten sposób. Właśnie patrząc na ten program, chyba przez to, że po pólnocy to tak wyszło, albo ja jestem ćwierćinteligentna, raczej to drugie. :o Ledwo kumam, a obiad sam się nie zrobi. Najgorsze, że syn będzie mnie molestował o zakupy. Trzeba umyć głowę. Odrosty już kilkucentymetrowe, ale na usprawiedliwienie mam to, że chciałam teraz przyciemnić włosy, tak bardziej upodobnić do moich, sugestia córki. No to miłego dzionka i samych ciekawych zgołszeń. :)
  10. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    powtórka czwartek 22.11 godz. 00.35, ale trzeba to jeszcze sprawdzić dokładnie
  11. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    :) Wolałabym żeby nie było następnego razu, a to konto M tak obrabiam, więc potrzebny. Zgołszenia nie budziły zgorszenia, mam nadzieję;) Foletka, a czy Twoi znajomi nie mają polskiej tv żebyś mogła obejrzeć nasz film? No bardzo mi Cię szkoda. A wiesz, że Małaszyński miał wypadek podczas kręcenia?
  12. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    No tak źle nie jest, odkręcenie tego zajmie mi kilka minut, o ile pani nie będzie w toalecie;) ale wkurza mnie, że tak się można rąbnąć. A to płacenie to dokładnie jak w banku, przecież ta kobitka w kasie robi to dokładnie tak samo, tam też idzie to tak wirtualnie tylko, że jej rękami, ona przyciska w klawisze. Ja robię tylko przelewy bankowe, przez bank internetowy, nie płacę nigdzie kartą. A jak sie kiedyś kopnie cały system to wszystko razem się walnie. Fizz, masz taką wersję pesymistyczną? nie wierzysz w cud?
  13. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    Monia, ale ja wszystkie rachunki tak płacę już ze dwa lata i zawsze bylo OK. No i pasuje to do mojego stylu życia, nie muszę wychodzić z domu. ;) Juz pomyśłałam nawet, że to może jakiś udar czy cuś, no bo wyraźnie mi padło na głowę. Monia a z tym uchem to tak samo Ci przeszło? uff jak dobrze.
  14. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    Już nie wiem Foletka czy powinnam Cię wołać tu do nas, czy dać kopa do roboty. :o Biedna Foletka. Wiesz co jak się teraz za to nie weźmiesz, to jest szansa, że wcześniej tu wrócisz do tej miłej sercu pluchy i zimniska.;)
  15. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    to ja Was przebiję - ze swoja głupotą nieudacznością i nie wiem czym jeszcze! Znowu zablokowałam kartę kodów, bankową, do płacenia przez internet. Po tamtym nie wyrzuciłam starej i jakimś dziwnym trafem obie miały tylko jeden nr odkryty, no to ja uparcie wprowadzałam ten sam numer, bo myślałam, że ze ślepoty coś wpisałam źle, a nie, że to nie ta karta. No i teraz mam pilną wpłatę i dupa! Znowu trzeba udać się do banku, a jak panienka też się jeszcze pomyli to i powtórzyć wizytę. Ehhhh!!!! Monia o Antonim nie pisałaś. Foletka współczuję nieoglądania Twarzą w twarz, to jest jedyny serial, który oglądam bez jednoczesnego czytania, rozmawiania przez telefon, robienia kanapek, prania i szycia. Znaczy - wciąga. Szkoda, że dziś ostatni odcinek. Fizz, to masz wesoło ze swoją czeredką, myślałam, że chociaż księżniczka nieszkodliwa pod tym względem, cieniutkie łapeczki niebrudzące się za bardzo, a tu dupsko, hmm..
  16. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    Czyli Twój kot też drapie, ale czy zaciąga, czy tylko brudzi? Moja - odpukać - na razie nie interesuje się nowymi krzesłami. No fajnie z takimi pokrowcami, zwłaszcza jak można je uprać. Teraz w Ikei widziałam, że na kanapy są od razu pokrowce. Świetna sprawa. Chyba wybiore się po zasłonki, ale na pewno nie trafię tak jak Emmi, tym bardziej, że widziałam tam raczej drogie takie rzeczy jak kapy, czy pościel, a przecież zwykła bawełniana.
  17. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    Znowu fatalnie chodzi kafe.. Fizz podejmujesz się szycia pokrowców na kanapę?, to chyba nie takie proste? ja właśnie wczoraj przyglądałam się czy dałoby radę obić, bo krzesła to łatwizna. Ja wolę obijać niż szyć pokrowce, to jednak łatwiej, znaczy tapicerka.
  18. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    No pisałaś Fizz:) czasem sny się wydają takie realne, a czasem śnią się niestworzone głupoty. Muszę Wam, a szczególnie Nadd:) powiedzieć, że kocica ma się dobrze i wróciła do starych przyzwyczajeń. No ale już dobrze, na szczęście. U wetek nie byłam i nie powiedziałam im co było, a może należało. Aha, obiliśmy krtzesła i ciekawa jestem jak będzie, bo trzeba to było zrobić przez kocicę. W końcu kupiłam taki najmniej pałacowy materiał(ale jednak trochę, bo tylko w tym stylu chyba robią) czerwony/wiśniowy? w kremowe zygzaki i kwiatki. No i przydałyby się zasłony Emmi po 3 zeta.:) A propo`s snu, sandenvilla po przyniesieniu do domu - w celu ratowania - uschła i padła natychmiast. Może to dlatego miałaś taki sen? :) A pelargonii nie chcialo mi sie wnosić i żyją nadal!
  19. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    To też mi nie odpowiada;) kiedyś mi sie śniło, że (teraz) podpisałam się w banku panieńskim. :D
  20. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    Inspekcja z agencji nieruchomości? U nas tego sie na pewno nie praktykuje, właściciel sam się później gimnastykuje. Agencja jak już zgarnęła prowizję to już się w ogóle nie interesuje. To dobry pomysł. Foletka a pomogli Wam wtedy po tamtym zdarzeniu z poprzednim mieszkaniem?
  21. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    Aaa, Foletka, na tej stronce jeszcze nie byłam, no ale jak trzeba podawać nazwisko to już mi się nie podoba;) Do ruskich też miałam takie skwareczki z boczku. :)
  22. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    Ja nie mam. Bo ja to zawsze nie nadążam, ale pamiętam, że kiedyś robiłyście taką akcję wymiany telefonów, i może adresów. Nie wiem czy coś z tego wyszło? Ania pewnie zaganiana, zmęczona, zdenerwowana, taki ciężki ma okres, ale pewnie w końcu sie odezwie. Malibu też. Zdaje mi się, że jak wywieramy taka presję to później ciężko się odezwać. Dziewczyny piszcie bez tłumaczenia się z zaległości. Foletka ja kiedyś zrobiłam tak, że było bez krzeseł, stół zastawiony z boku, talerzyki w kupkach, ale goście zaraz sami sobie podstawili krzesła i tradycyjnie zasiedli. :D Ale może jeszcze kiedyś ich zaskoczę, tylko krzesła trzeba by pochować.
  23. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    O Fizz:) właśnie jestem na etapie \"zadnych gośći!\";) U mnie nigdy nie przeszedł ten numer ze szwedzkim stołem, widocznie Ty masz bardziej kulturalnych gości i bardziej bywałych na salonach:) moi wolą posadzić dupy i jeść żeby nie powiedzieć żreć. Twoje menu brzmi interesująco.
  24. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    Monia natrzyj sobie to ucho, tzn. wokół watką ze spirytusem/Amolem i taką wilgotną jeszcze watkę włóż do ucha. Zobaczysz, że jak tak wygrzejesz to zaraz będzie poprawa. Żadne antybityki!! Weszłam tylko sprawdzić czy mi się wysłało rano, bo godzinę nie mogło. A u mnie pierogi ruskie :) i pieczarkowa. Foletka bądź czujna i nie daj się nastepnym razem tak wykołować i zamknąć w domu.
  25. whisky-x

    a w sercu ciągle maj...

    Fajnie, że piszecie, a mnie się nie chce :o w taką fazę weszłam. Nadd :) czyli taki wyjazd to dla Ciebie nie pierwszyzna więc spokojnie sobie poradzicie. Jak człowiek się chce dogadać to i na migi da radę. Jakoś sobie wyobrażałam, że chcecie do Meksyku(a może pisałaś?) do Panamy? Teraz też powtórzycie Peru? No napisz nam coś więcej, bo widzisz jakie wszystkie jesteśmy ciekawe. Mam taką znajomą tzn. kuzynkę rodziny, spotykamy się na przyjęciach, ona jeździ też w takie miejsca. Jest samotna, juz starsza kobitka i to co zarobi (a niewiele) przeznacza na takie wyprawy. Była w Peru, Etiopii, Iranie.. itd. itd. Jest obcykana w takich wyjazdach, biura podróży omija dalekim łukiem, korzysta z internetowych przewodników. Też mi się nic nie chce, ale coś tam robię tylko, że tak jakoś nieefektywnie. Końca nie widać. Fizz zauważam ostatnio, że ludzie przygotowują tylko gorące, albo tylko sałatki i deser. Ja też już nie robię tak jak kiedyś najpierw na zimno wędliny sałatki, pasztety, galarety itd. itd, tylko daję obiad, i ciasta. Jak się zasiedzą to czasem i kolację. :o To Cię czeka zasuw(delikatnie mówiąc) mnie niby też, ale jestem nastawiona negatywnie. Nie chce mi się i już! Monia napisz dokładniej o tej kurtce i bluzeczkach.:) Foletka wychodź z domu jak tylko możesz, 100 funciaków też się przyda przy okazji. Bo inaczej dojdziesz do takiego stanu jak ja, już nawet mi się nie chce nosa wyściubić z domu. A ja uwielbiałam latać i z natury jestem energiczna i towarzyska. Ehhh...
×