Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dodzia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dodzia

  1. jak chcesz!!! to jest Twój wybór!!! ale zastanów się czy warto, zrezygnujesz to L bedzie na górze- nie sadzisz że dasz mu powód do satysfakcji, nie będzie tak!!!! pan H zdrapie ściany jutro a ja mam wychodne i tyle!!!!!
  2. można schudnąć.... a tak naprawdę to odchudzanie zaczyna się w głowie, trzeba się zaprogramować,,, wiesz mi się to chyba udało??? moja swiadomość jest inna, poprostu nadszedł czas przemian w moim życiu i to chyba jest to!!! tzn pełna euforia - tak/ nie- chyba nie wiem, bo ja sobie wyznaczyłam cel, bardzo ciezki do wykonania startujac od 1 stycznia 2006, do 31 grudnia 2008 moja waga ma osiągnąć 57,80 ach to się bedzie działo???? Aniu się zmieniłam bardzo, w zeszłym roku nie wychodziłam na słońce a w tym roku, wręcz przeciwnie zjarałam się, mało tego codziennie smaruję się balsamem brazującym..... mam bardzo ładne ciałko, oczywiscie pomijając jasne plamiska, bielactwa, walę to- tak mi jest ok!!! ja przechodzę chyba jakąś metamorfozę cos w tym rodzaju- myślę?? dookoła mnie jest róznie, ale ja szukam samych pozytywów... jak mnie wkurzy pan H, nerwy mijają szybko, zabieram go na spacer, czy do jakies knajpy, staram sie nie denerwować zasada nr 1, jeżeli chodzi o złość,,, a odchudzanie to zasada nr 1 odchudzam się tylko dla siebie, tylko i wyłacznie...... takie myslenie mi pomaga, i chyba moją zmianę zakumał pan H, bo bardzo mi kibicuje w odchudzaniu, nawet jak moje siostry, coś tam gadają o truciu i takie tam, bzdety, to on mnie uspokaja,..... nie daj się!!!
  3. gruba babo... zmień sobie nick bo tak przykro brzmi, to okreslenie pasuje do wielu kobitek, które tu smigaja po kafe... ale jak dopada Cię głod to nie pij Coli please!!!!!! tylko kup sobie preparat pod nazwą Colon Slim, albo polski Ispagul i jak jesteś bardzo, bardzo dłodna to sobie zrób roztwór wypij szklankę i nie chce się nic szamać!!!!! sprobuj bo warto!!!
  4. ja jestem obciążona genami otyłosci... w zwiazku z czym moje kochaniutkie siostry, zamiast mnie wspierać w moim postanowieniu o odchudzaniu coraz częściej mnie dołują... tak własnie jest!!!! i co z tym począć- tylko olać!!!! ja staram się unikać stresów, wiadomo że nie zawsze się to udaje, ale ostatnio emanuje ze mnie pozytywna energia i to jest to!!!! w pracy jak mnie coś wnerwi to idę sie przespacerować 5 minut ... opanowuję się..... i już.... gorzej w domu, bo nie mam zadnych problemów z H, zero!!! za to z młodym- to jakaś paranoja nie potrafię z nim rozmawiać, on na mnie naskakuje, podnosi głos, a ja nie jestem mu dłużna, po takiej zadymie wychodzę z chaty, bo nie bedę płakała aby gamoń miał satysfakcję, bo wszystko ma podane na tacy,,, ja mu piorę, prasuję, poskładam.... do szafy... on nie ma czasu aby raz w tygoniu sprzatnąć pokój swój, wczoraj na jego biurku było 8 szklanek, talerze, ogryzki z kilku dni... ogólny syf do potęgi...nic nie mogę mu powiedzieć, bo to zaraz obrza majestatu.... taki mój los, do niedawna to ja mu sprzatałam jego pokój, ale teraz H mi zabronił- i ma rację!!!
  5. tak własnie jest z bachorami!!!!! ale co tam!!!!! konflik pokoleń ciągle aktualny!!!! jak takie kryzysy u mnie występują... to bardzo często właśnie wtedy idę do fryzjera, czy gdziekolwiek, po to aby sobie poprawić humor, właśnie w takich sytuacjach to jest potrzebne!!!! mój pan H nie pracował cały poprzedni miesiac.... nie było żadnej pracy, no daliśmy jakos radę, ale jakim kosztem??? dziś juz 6 i dopiero miał jeden montaż, zapłacił tylko rachunki dot września, a ja zaległe za telefon.......no takie jest własnie życie!!!!! ale ja się tym nie martwię, najwazniejsze jest zdrowie i tylko!!!! a wszystko się jakos ułozy!!!! tak myślę!!! kiedyś musi sie poprawić nie???
  6. aaaaaaaaa nie dostałam jescze M, ale juz zamówiłam jak przyjedzie do mnie dziś to startuję i tak od poniedziałku, teraz mam przerwę i chudnę cały czas, nie podjadam, wiesz najgorsze jest to że chce mi sie ostatnio słodyczy, więc kupuję sobie jakieś cuksy, obojetnie jakie, wczoraj pan H kupił mi trufle, które zjadłam na obiad.... hehehe taki był obiad..... wieczorkiem byłam wczoraj u mojej Agi, ona sobie właśnie robiła kolor, kładła farbę, nawet fajną, takie ciemne jak śliwka
  7. ale sobie nie ścinaj na Jacusia tylko podetnij tak żebyś mogła sobie je jakos ułozyć!!! ja mam zapierdziel bo jestem solo, katar mnie meczy jeszcze ale juz lepiej, zimno mnie boli taki los zasmarkańca!!!! wczoraj urwałam się z pracy z panem H i kupiłam sobie laptopa, moje marzenie się spełniło, zakup ten spowodował zagęszczoną atmosferę w moim domu, ponieważ syn się obraził, zrobił mi awanturę, aż do tego stopnia że pan H opierdzczył go wczoraj porządnie.... pierwszy raz w zyciu.... T człowiek dorosły zrobił mi ogromna przykrość płakać mi się chciało, ale nie pękłam........... mi się już nic nie należy powinnam chyba tylko przygotować kasę na pochówek, zamówić trumnę..... a wszystko co mam powinnam oddawać T, wtedy byłby happy, gówniarz i tyle!!!! on mi wylicza ile mam bluzek, ile par spodni, butów itp..... a ja mu na to kotku ja pracuję!!!!! nie przyjmuje argumentów.... twierdzi, że sie wyprowadzi!!!!! niech robi co chce, ma zupełnie inne postrzeganie dorosłości niz ja!!! taki los zwapniałych rodziców........... Amorku ja to się zazwyczaj fryzurą nie przejmuję, co będzie to będzie, włosięta szybko rosną!!!
  8. witam, jestem już ja dziś bedę sama pracowała, nuiestety koleżanka zachorowała a kolega szef pojechał na spotakanie a ja sama??? dam radę????
  9. wiesz jak będzie nie dobra to odeślesz!!! nie martw się!!! ja teraz poszukuję laptopa bo sobie chcę sprawić z okazji 20 lecia pracy, mam taką zajawkę ale moja rodzina mnie dołuje bo uważają że nie potrzebny mi jest, tylko mam se kupić kompa stacjonarnego, a ja się uparłam na laptopa i już!!!! ale już mam!!!! pomaga mi mój szef!!!
  10. witam, gruba baba ja też jestem grubasem.... całe życie odchudzam się z różnymi skutkami, w tym roku podjełam nowe wyzwanie i rozpoczęłam odchudzanie... lecz nie wierzyłam w naturalne zgubienie kg ponad 30, mój wzrost 164 cm, waga obecna 91, ale wyjściowa z poczatku tego roku ponad 110 kg, nigdy przedtem waga mi nie przeszkadzała, jestem osobą bardzo energiczną, ruchliwą, nie miałam problemów z zakupem odzieży... tak sobie żyłam,tyłam... tyłam, żeby zacząć wprowadzać jakieś zmiany w swoim życiu... to musi zacząć się w głowie!!!!! tak właśnie było w moim przypadku... trzeba się dobrze, pozytywnie zaprogramować!!!! odchudzanie było jednym z zadań do wykonania na ten rok, takie postanowienie noworoczne, jednocześnie rzuciłam palenie i postanowiłam zmienić się!!!! i tego się trzymam!!!!! można ale trzeba tego bardzo chcieć!!!! a zasada nr 1, odchudzam się- robię to tylko dla siebie!!!! tu ktoś tu pisze abyś podjadała marchewkę- nie, ani buraków, poczytaj sobie stronki www.twojadieta.pl,www.grubasy.pl, www.dieta.pl, www.modeling.pl i wiele innych grubasy powinny jeść warzywa i owoce ale tylko te z niskim indeksem glikemicznym, to jest podstawa poczatków odchudzania, jakaś dietka??? a najlepiej konsultacja z lekarzem batriatą, w zeszłym roku była prowadzona kampania reklamowa przeciw otyłosci, mam z tej kampani namiary na lekarza ale w Warszawie skąd jesteś??? napisz do mnie maila, pogadamy, ja też rozpoczęłam walkę przy pomocy wspomagaczy, lecz teraz mam dietę ż/ lub ż/p....... dieta, dietą ale potrzebny jest ruch, ja się sama gimnastykuję, mam taki fajny zestaw ćwiczeń, znajdziesz je na stronie modelingu- spróbuj, jak chcesz to możemy pogadać!!!! nech moc będzie z Tobą!!!!! trzymam kciuki!!! pozdrawiam
  11. dlaczego tak długo dziś pracujesz??? musisz ???? czy masz coś pilnego do zrobienia??? ja wczoraj troszkę dłużej musiałam popracować, potem do chaty jakiś obiad............kąpiel cynamonowo-cytrynowo-herbaciano-szałwiowa, co mi fantastycznie robi na katar, nic nie ogladałam tylko poszłam spać, ok 21 padam, pobudka ok 4 i tak ciagle, ale w sobotę pospię sobie do 7.... mam nadzieję......... ostatnio nie mam dołów dlatego bo pan H miewa, jeden zdołowany w rodzinie wystarczy...hehehehe ja go osobiście dołuję kilka razy dziennie jeżeli chodzi o remont!!!! to moje boskie prawo...hhehehehehe. a on się alienuje i zamysla jak Apacz!!!
  12. witam, Aniu juz jestem, nastrój dobry.... katarowy ciagle.... ale samopoczucie dobre.... boli mnie krocha na ustach, taka zrobiła się piekna okazała.......a okropnie boli, własnie Amorku wypiłam filiżankę kawy najlepszej Anatola..... ja się nie obrażam nigdy i na nikogo, czyli wypad wieczorny nie udał się, ale Ty jesteś zniesmaczona, czegoś innego się spodziewałaś??? wiesz wszystkie dziedziny zycia dopada komercja, ginie powoli stara cyganeria wszystko się zmienia.... dookoła nas ludzie nasze warunki życia i to może mieć równiez wpływ na takie wydarzenia artystyczne, że gubią one swój klimat, swoją głębie.... coś w tym jest!!!! a Ty masz problem z żołądkiem??? co się dzieje???
  13. Aniu jak sądzis o moim odzywiniu zjadam 1 jogurt rano bez cukru, 2 jabłka średniej wielkości 2 chude parówki serek wiejski + pomidor/ zamiennie rzodkiewki lub sała lodowa, czasami ogórek zielony, albo kiszony, piję rano filiżankę kawy, czasami 2 i herbaty wg smaku, to wszystko w pracy, oczywiscie mam zawsze w torbie jakieś cuksy, lodowe, albo jakies landryny, coś słodkiego na ząbek w domu zjadam obiad, ale wczoraj pojedlismy w pracy takie słone ciastka i obiadu nie jadłam, tylko trochę samej surówki, nie potrafię sobie poradzić z liczeniem kalorii.... chociaż tyle tego w necie znalazłam, nie wiem ja do tego się zabrać??/ jak se policzyłam to wcwle mi dużo nie wyszło tych kcal, że zjadam dziennie, no chyba że sobie urządany wyżerkę jak w zeszły piątek, były orzeszki w papryce, chipsy, chałwa, ptasie mleczko. coca cola, normalnie obłęd dla podniebienia..... ale nie przytyłam nic, tylko widzę ze chce mi się słodyczy, bo ja nie uzywam cukru, czy to może dlatego???
  14. musze poszukać liczników kalorii, myślę o zarejestrowaniu się na takiej stronce gdzie odżywiasz sie wg zaleceń dietetyka, przez neta , słyszałas o takiej metodzie???, wykupuje sie abonament i sie je co Ci komp wyswietli.... pomysł fajny ale kosztowny???
  15. do mojego nienajlepszego samopoczucia doszła jakaś ropna krosta na ustach, nie boli ale drażni, nici z namiętnych pocałunków...hehehehe kupiłam sobie takie trochę za bardzo dopasowane spodnie myślałam że w nich nie wysiedzę, ale się rozbiły i jest OK!!!
  16. rozmawiałam z Agą jest juz w Salonie, zapisuj się bo ma jeszcze miejsca na sobotę!!!!
  17. a Aniu Aga to nie moja siostra tylko, córka siostry biźniaczki pana H, to ktakie koneksje rodzine......
  18. ja nie mam planów, katar mnie cholernie męczy, biegnę po pracy do domu, trochę posprzatam bo remonto........końca nie widać.... ostatnio pan H, kilka dni pracował zawodowo, więc prace domowe zostały zawieszone.... a żal, bo mnie już nerwy bolą!!!??? to fajnie zapowiada Ci się wieczór, zawsze to dla L nowe doświadczenie, jakieś nowe doznania, ja mam potrzebę wybrać się do Muzeum Sztuki Współczesnej, ale to plany jak będzie po!!!! nie chcę w nic angażować H niech tyra i kończy co zaczął- nie??? zadzwoń do młodej, a na którą się ustawiasz??? ja miałam powera na skrócenie, wyrównanie długości włosów, ale już mi przeszło, trochę ostatni kolor mi się sprał, tak tez w niedalekiej przyszłości powinnam sobie pomalować włoski, ostatnio robiłam sobie kolor 16/09 dlatego też muszę trochę odczekać i coś wykombinować!!! ale ja juz sobie tylko blondami maluję pióra, żadnych rudych, miedziowych o nie !!!! chciałam wyrównać a tak naprawdę to szkoda mi się zrobiło i tyle!!! ja dziś jestem na biwaku w moim bałaganie, stółem jest mi deska do prasowania.... super ja na obozie harcerskim???
  19. Aniu, juz nie mogłam się doczekać nudno się tu zrobiło!!!?? no ale juz jesteśmy w komplecie, no brakuje Gosi ale ona odpoczywa po balecie.... mnie katar jeszcze trochę męczy, ale już lepiej!!! nie miałam gorączki, bo z gorączką to choruję tylko latem... taki mój los!!! wiesz mają byc u nas szczepienia ochronne przeciwko grypie, ale ja się nie zapisałam bo od 3 lat nie szczępię się i chyba lepiej przechodzę te pogody grypowe??? moje ostatnie szczepienie było dla mnie katorgą, bo byłam lekko zakatarzona, z niewielką goraczką pan dr powiedział, że nie widzi przeciwskazań, to było w czwartek a w piątek leżałam trup nieboszczyk!!! dopiero w niedzielę dopiero wróciłam do życia!!!!
  20. to Ty pierwsza zaczynaj!!! co słychać???
  21. witam, Aniu...Aniu...gdzie się podziałaś wracaj wreszcie, bo tu się nudno zrobiło!!!!! a ja zostałam jak samotny biały żagiel!!!!
  22. oj Aniu szkoda nastepny dzień nam uciekł a plotek.... tyle........ czekam na przesyłkę M i od poniedziałku rozpoczynam nową rundę... z kg.....
  23. Amorku teraz myślę o dalszym odchudzaniu i zamówiłam sobie Meridię, i dalej muszę walczyć dziś waga 91,8..... tylko co dalej
  24. byłam wczoraj na giełdzie komputerowej chcę dla mnie kompa, i tylko dla mnie myślałam o laptopie, ale chyba trochę za drogo??? ach dziś Aniu ostatni dzień z Lida.....od jutra przerwa, dieta 1000 kcal, i co dalej??? a co u Ciebie ciekawego słychać???
  25. witam, jestem już na posterunku..... ale się mnie nie chciało przychodzić.... oddam katara w dobre ręce???!!!! co dobre to mija szybko, tak zazwyczaj jest z dniami wolnymi od pracy!!!! poniedziałek i aby do środy... bo jak to mówi ludowe przyszłowie sroda minie tydzień zginie!!!! jest coś w tym??? pisz jak minął weekend!!!! jaki nastrój na ten tydzień, jakie rokowania, ja nie byłam u fryzjera, bo brakowało czasu, byłam tylko na zakupach z młodym w sobotę, a po obiedzie byłam na bardzo długim spacerze z panem H, wróciłam wieczorem... szczęśliwa wróciłam, bo kupiłam sobie moją ulubioną płytę z piosenkani Bułata Okudżawy, w polskim języku w super wykonaniach i wczoraj pół dnia słuchałam....
×