dodzia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dodzia
-
tak życie jest krótkie i nie można się pierdolić jak matka z łobuzem!!!!! albo wóz albo przewóz, dziś mam zasrany dzień, właśnie wróciłam z posiedzenia komisji.......dekiel mi mało nie wyskoczy!!!!!! spoko.... spoko.... dalej do roboty!!! A Ty co porabiasz????
-
ja mam innego pomysła, poprostu bedę go ignorowała.... niby nic....bo on bez przerwy ma humory, odzywa się jak chce, jak nie to ma mnie gdzieś??? ile tak można??? ja teraz milczę i nie chcę mu persfadować?? ale jak to wszystko się bedzie miało ku końcowi, to przeprpwadzę z nim męską rozmowę.....czego ten pan oczekuję od życia, od rodziny, bo ta jego ostatnio prezentowana postawa jest zła... mam nadzieję że jest świadom swojego postępowania??? a jak nie to ROZWÓD i niech spada do roboty do Irlandii jutro!!!!
-
już dzwonili że są do odbioru, tzn mają podrzucić... ale nie mam gdzie tego badziewia stawiać......stół + krzesła, jeszcze innych mebli nie zamówiliśmy...bo jak??? mój wyjazd w planach????
-
jak mi się co skończy.... a końca nie widać!!!!!!
-
już opanowałam nerwy bo musiałam cały dzień jeszcze w pracy??? a wróżka co do mnie miała wszystko się spełniło!!!!
-
witam Amorku wczoraj nie miałas dnia na pisanie, może dziś..... dla mnie to najfajnieszy dzień tygodnia..nia...nia... choć dziś kończymy rok bilansowy, budżetowy..... mamy bilans angielski...mogę dłuzej popracować.... jutro wolne i to się liczy!!!!! napisz jak minęło popołudnie???? jak z nastrojem i w ogóle
-
co Amorku przepadłaś??? gdzieś??? gdzieś daleko???
-
no tak!!! ja właśnie mam zamiar zrobić śniadanie??? choć nie jestem pewna bo zjadłam duże jabłko!!! ale sobie zrobię herbatkę serek i sałatę...
-
no ja to koniecznie muszę!!!! bo mam potrzeby i to ogromniaste bo ostatnio sobie nic takiego nie kupowałam a teraz mnie pogięło znowu na kamulce i to jak??? 50 zł chyba tak!!! noooo wiesz ceny umowne, mozna się umawiać!!!??? ja też łapię zajawkę na podcięcie piór!!!! a szkoda!!!
-
no wiesz to Ty jescze będziesz flancowaną Krakuską??? fajnie!!! ja mam w pracy sielankę!!! układy partnersko-koleżeńskie na bardzo wysokim poziomie, ale nas jest tylko trzy osoby!!!! to taki stan rzeczy da się wypracować, ja jestem piorun, Mała cicha i spokojna, a Olo wystrzałowy i jakoś sobie dajemy radę..... wiesz jak to jest z kobietami, mamy swoje lepsze i gorsze dni ale on potrafi z nami rozmawiać, bajerować itp......no i nie kończył psychologii!!!! ale tak myslisz o tym Krakowie pozytywnie???
-
Amorku czy Ty zaglądasz na inne tematy na kafe??? bo wszędzie jestem, czesto zaglądam na forum o morozniku, bo tam ostatnio wrzało, Lana zaleciła jakieś lasce moroznika i zrobiło się gorąco, bo ta laska ma jakieś problemy zdrowotne i to poważne, czasami poczytaj, bo też Twoja przygoda z moroznikiem nie należała do najweselszych pamiętasz??? jak nam napędziłaś stracha swoim serduchem??? zobacz ile to czasu upłynęło od chwili kiedy razem moroznikowałysmy nie??? mój szef wydał mi polecenie służbowe... mam zmienić fryz, bo wyglądam źle...tzn nie jak chochoł, czy stóg siana, ale prawie.... więc wczoraj przed lustrem potwierdziłam jego opinię, coś musze zdziałać z kudłami, jak będę dziś mogła to strzelę sobie fotkę i zobaczysz me pióra, zobaczyłam i myslę i wyrównaniu wszystkich do jednej długości- co o tym sadzisz???
-
nooo tak własnie jest jeszcze w dużych miastach to jakoś coś można wykombinować, ja też satram się pilnować moich spraw babskich, ale naprawdę kobitki mają problemy, ta moja kumpela od zawsze miała problemy, nigdy nie zaziębiała tylko zapalenie przydatków, załatwiła się bo razem ze mna miała usuwaną nadżerkę, ale ja poszłam sobie na zwolnienie lekarskie, a ona wróciła do pracy i od tamtego momentu ma tylko z tą czescią ciała problemy zdrowotne!!!! tak własnie czasami się robi w Polsce to jest syf, ale trzeba sobie jakoś radzić....
-
no pewnie w takiej sytuacji to inna sprawa.... nie martw się skończy się skończy....tylko myśl pozytywnie.... i tyle... moja kolesiowa ma okropne problemy zdrowotne, okazało się że ma wyhodowane mięśniaki, do granic możliwości, za każym razem ja ma okre to umiera i to poważnie, nie może pracować, cykle jej się skracają tylko nadaje się do leżenia w łóżku- okropnosć- jak jej opowiedziałam o moich problemach- to stwierdziłyśmy, że jesteśmy już stare dupy!!! ja nie jestem obywatelem IV RP Kaczkokracji, bo nie uznaję autorytetów moralnych na kaczych łapach!!!! nie ogłądam TV bo bluzgam na głos, a pan H mówi najpierw kobieto pozamykaj okna!!!! a potem sobie ulżyj!!!! dobre podejście systemowe do IV RP, a może programowe??? moje zdanie jest takie że Renia cyha tego sama nie mogła wymyslić, bo ona ma jeden zwój móżgu więcej niż kura!!!
-
no tak!!!! do jutra !!!! pappapapap
-
w takiej sytuacji to może nie??? ale fajnie sie jakoś troszkę rozerwać!!! pomysl o tym!!!
-
wiesz takie spotkania są ok! po warunkiem że osoby są ok!!
-
jeżeli nie masz nc w planach to się nie zastanawiaj, ja tez z chęcią bym się poszwędała, miałam spotkać się z kolesiową moją osobistą, bo miała straszne problemy przez kilka miesięcy, widziałysmy się ostatnio w maju....i od tamtej pory nie!!! to miał byc dzis ten dzień, ale niestety źle się czuje laska nie ma zdrowia, więc dopiero w przyszłym tygodniu..... pogoda nastraja do spacerowania i wszystkiego!!
-
ale to zależy dokąd macie zamiar wypasć??
-
no ale nie ma co ??? sie wkurzać??? każdy funkcjonuje w innych realiach, każdy ma indywidualne koszty i inaczej gospodaruje- tak właśnie jest!! i nie należy uogólniać i wszystkich sprowadzać do wspólniego mianownika, zasada starozytnych pszczół mówi, że krawiec kraje ile mu materii staje. i to jest kwintesencja tematu.....
-
ja mam straszą zajawkę na Tatry taką nieuleczalną,.... a boli.... bo tak sobie zaplanowałam, że ten wypad własnie miał odbyć się w tym tygodniu i to dziś mielismy brykać nach Zakopcane a tu figa i to jaka??? siedzę w pracy ..... jak donnica.... zapierdzielam jak mały Kazio....., a tam szlaki czekają??? ale jak to mówią co się odwlecze to nie uciecze??? nie???
-
ja też nie byłam w Kazimierzu w tym roku jeszcze- a szkoda, bo bardzo lubię tam przebywać, chociaż kręci się tam dużo ludzi!!! no a w tym roku to jesień zapowiada się cudownie. ale jeszcze możesz się gdzieś wybrać!!!
-
mózg się nie skurczył??? no ja tez miałam takie kasety Ewy, poprostu musisz wyluzować i będzie oki!!! ja też kiedys miałam taką fazę w swoim noo długim życiu. ale sobie z tym poradziłam, teraz już nie mam dołków od kilku miesięcy, jakoś jestem taka bardzo energetyczna, wszystko mi sie chce, zawsze i wszedzie, czuję w sobie super powera, lae jak czasami miałam problemy z pamięcią to se brałam tablety na wzmocnienie, jakieś orzechy.... magnez, oj sama wiesz!!! jak to jest!!! chyba się musimy poddać wspólnej terapii, bo podobno ja mam dobry wpływ na ludzi i przelewam na nich swoje pozytywne wibracje!!!!! może to trza sprawdzić!!!
-
nie myśl tak??? w kazdym wieku mozna zaczynać od nowa!!! to tylko zależy od nas, musisz pozytywnie mysleć i tyle i nie dołuj się bez potrzeby, bo szkoda tracić na to dobrej energii, masz dla siebie trochę czasu to kup sobie jakaś płytkę czy kasetę do autohipnozy, pomaga , sama kiedys to stosowała, polaga to na tym że kładziesz się wygodnie włączasz muzykę i relaksujesz się ..................jest to wspaniały odpoczynek, ja zaczynałam od 20 minut a doszłam do 60 dziennie czułam się bardzo pozytywnie naładowana!!!! nie myś o niepewności, ponieważ to uczucie jes wszechobecne, gdziekolwiek jesteśmy!!!
-
witam, jak minął rocznicowy wieczór, wszystko ok???? Aniu pisz , u mnie dziś nastrój malinowy.......hehehehehehe od rana mam dobry humor!!!!!! a Ty???? a Gosia podróżuje po slubie???
-
no to chyba L to jest lew pólnocy??? pół nocy ryczy i pólnocy śpi???? no spacer to też jakiś sposób na uczczenie rocznicy??? już mi się chce do domu, a tu ponad 1,5 hale się da wytrzymać??? u nas obowiązuje głupawka doskonała, tematy ściśle seksualne, takie śmichy......