dodzia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dodzia
-
jakoś nie mogę się przekonać do tej sagi, a juz chciałam kupić ale jakos tak ta czarna mi nie smakuje..... napisz coś o ty occie jak się go łyka, poczytałam te posty ale nie przekonują mnie, chyba wolę tabletki.....
-
kupiłaś zwykły ocet jabłkowy i już ! to szybka jesteś
-
to co możemy gdzieś kupić Apelfit, na próbę, to co Gosia decydujesz się, czy bardziej Bio drain? co zaczynasz brać?
-
koleżanka miała tu zagladać.... dzsiaj u nas nie ma obżarstwa.... ja teź po śniadaniu małym, ale życie uratowała mi sałatka....fajna i smaczna... ja się dzis fatalnie czuję bo bardzo późno położyłam się spać...aż dzsiaj musiałam wypić kawę, małą ale bardzo mocną, to postwiło mnie na nogi, tak sobie obiecuję, że jak wrócę do domu to idę spać wcześnie, muszę odespać zarwaną nockę............jutro bedzie lepiej.....? a co z naszym Amorkiem, pracuje czy się cały czas nakręca .... może coś napisze?
-
Aniu czy już się zdecydowałaś na nowe wyzwanie to trzymam kciuki....
-
ja mam na sniadanie dziś malutką sałatkę śledziową z ogórkiem, 3 kromki pieczywa Wasa( tu myslę o zaprzestaniu jedzenia tego chlebka), a kanapki robic z przepisu diety kopenhaskiej na sałacie, istnieje tyle mozliwości- prawda ? tylko czy bez pieczywa mozna żyć) 2 plasterki sera żółtego i wędlina chuda!!, ale czasami jestem głodna i tu zawodzi moroznik...hehehe
-
Amorku- będzie dobrze ***no panik!!!!*** skup się na pisaniu postów do nas.......... przecież możemy sobie marzyć jak to bedzie jak schudniemy.......................... a bedzie super!!!!
-
Gosiaczku, ale Ty masz brzuch, a ja mam kałdun, przez K, bardzo chcę \"schuść\", serfuję po necie, znajduję ciekawostki, drukuję a potem w chacie czytam, cały dzień siedzę w necie, oczywiście jak mi na to praca pozwala............ obejrzałam te stronki........... podobno przy morozniku jest taki metabolizm, ze organizm powinien być normalnie odżywiany, a sam sobie reguluje zapasowanie potrzebnych substancji... Gocha a colona jeszcze łykasz? bo ja go mam i jak jestem bardzo głodna, to sobie go wypijam, klilka razy w tygodniu- fajna rzecz, a jeszcze mam ten ispagul, też go bedę piła.....
-
czytałam ten topik, wyszukałam sobie zasady i takie tam przepisy, przesledziłam też tą Twoją dietę.... to L. załatwia temat i na pewno uda się wszystko pozytywnie! pisz mi swoje zdanie na temat diety, bo polatałam juz po wielu postach, i chłonę wiedzę.....lubię takie nowinki... wszystko mnie interesuje... tylko dostaję wody w mózgu... co dalej mam robić z moim odchudzaniem, dochodzę do róznych wniosków, zależy od dnia i od humoru... każda nowa propozycja rodzi we mnie nowy pomysł- ale przecież tak nie można, trzeba cos pociągnąć do końca, aby mieć jakiś wgląd na efekt działania...a ja jestem w gorącej wodzie kąpana.... muszę się wyciszyć, wziąć się w garść i przemysleć swoje postępowanie.....
-
Gosiu, ja muszę wytrwać z moroznikiem, ale potem coś muszę wymyśleć, ja łykam ziółko, potem śniadanko takie małe.......obiad w domu, staram się nie podjadać, ale ostatnio mam smaka na słodkie, wczoraj pojadam oponkę do kawy, i dziś też zaraz wracam.......
-
Aniu nie denerwuj się... bo po co? wszystko będzie ok!
-
Aniu przetrwasz te 13 dni, ja przez google, poszukałam coś na temat tej kopenhaskej.....same pozytywy...
-
no wiem, ale ona daje efekty jak jest długo stosowana
-
Gosia czytam Twoje wpisy, ale kopenhaska to chyba coś innego?
-
witam, witam, dzisiaj trochę pochmurno...ale może się rozpogodzi....pobalowałam trochę, późno połozyłam się spać, a dziś zdycham.....najpierw herbatka malinowa, później coś napiszę
-
tak ja wiem na czym polegają straznicy wagi, ale to trzeba zapisać się do nich, chodzić na spotkania prowadzić dzienniczek, ile punktów się pojadło, dostaje się od trenera wykazy potraw i sie liczy punkty, ale najwazniejsze są grupy wsparcia, które organizują spotkania, gdzie każdy grubas jest ważony....trzeba szukać w necie w swoich okolicach w jakie dni się spotykają i można do nich przystąpić......coś na ten temat wiem bo mam znajomych, ktorzy korzystali z tego programu,
-
no Beatrycze, masz kilka kg do zgubienia ale to nie jest tragedia... nie daj się, przy Twoim wzroście to jesteś zaokrąglnona tu i ówdzie, ale powiem Ci że ja dawno temu chodziłam do tybetańczyków i też dostawałam jakieś ziółka, też trochę schudłam....ale taka jest dola grubasa.... że tak na szkieletora to się nie udaje....bo ta skurczona tkanka tłuszczowa tylko na zasilenie i wspaniale się rozrasta... grubasa los jest taki iż odchudzać się musi całe swoje.....grube- chude- życie, ja jestem dużo większy grubas niż bo przy wzroście 164 cm waga 105, czyli 38 kg wg BMI do stracenia, co jest nierealne, ale walkę czas rozpocząć.....zaczęłam od 1/01/06, a moroznik łykam od 13/01/06, i postanowiłam dokończyć kurację a potem zobaczę co dalej......
-
oczywiście Beatrycze wpadaj do nas, u nas jest świetnie, juz trochę się znamy.... zapraszamy
-
oczywiście Beatrycze wpadaj do nas, u nas jest świetnie, juz trochę się znamy.... zapraszamy
-
dzsiaj nie napiszę bo nie mam przy sobie, bo zmieniłam sobie torebkę, bo ja mam dziś wyjście w miasto, spotykam się z koleżankami ze szkoły, idziemy do knajpy na Wolę, gdzi spiewają nasi znajomi.....jutro postaram się to wpisać.
-
Aniu ja nie biegam często tylko jak coś zjem, to mi się robi rewolucja, no i kibelek jest grany, przewaznie po południu wczoraj byłam 5 razy, ale już będąc w chacie, to jest zdrowe oczyszczenie organizmu ale czy na pewno?
-
Gosiu czytałam na temat tej diety to po niej jest zawsze jo-jo, i to ogromne, czytałam wszystkie posty, i nawet sobie to drukowałam zabierałam do czytania... to ludzie mieli efekty szybko, ale waga wraca, jeszcze szybciej....tak to jest z dietami, wiesz ja mam przepisz na super dietę jajeczną 20-to dniową jak znajdę chwilę czasu to wpiszę ją tu na forum, jest bardzo skuteczna, trwa niedługo- czy jesteś zainteresowana to ja naskrobię
-
czyż moje koleżanki jeszcze nie pracują?
-
witam, w fajny dzionek laski? Aniu ja do niej zadzwoniłam i zapyłałam czy mozna się umówić z nią, i tylko tyle, pani sama mi wyznaczyła godzinę... dziewczyny mam problemy żołądkowe, Gosia tak samo jak Ty miałaś po morozniku, ziółko działa na mnie jak sraczkosan, proszę coś pisać!!!
-
a dlaczego masz umierać? masz trzymać kciuki za pozytywne załatwienie sprawy- znowu ktoś