dodzia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dodzia
-
to jest kit i tyle! rozpogodziło się trochę i zycie nabiera kolorów... w perspwktywie tyyle wolnego, ale ja się zastanawiam nad 2 05, bo jak nie będzie pogody to przyjdę do pracy... od 4 05 cyrk maturalny, a na dodatek 6 05 u mnie sobota pracująca za 3 05.... taki przepis który wszedł w życie dawno temu,
-
dziś na śniadanko 3 kromki pieczywa Wasa, Serek wiejski lekki, kawałek ogórka zielonego kawałek sera pleśniowego... a już jestem bardzo głodna przygotowałam sobie przegryzkę... pojem poprzeglądam wiadomości na necie.... a Wy coś wpisujcie....
-
no jesteście wreszcie ze mną bo się martwiłam, że sama tu zostałam.. od 1 maja zaczynam wprowadzać ograniczenie w moim żywieniu... ale już od wczoraj mam nasilenie stresu związanego z maturą mojego młodego, jak podał wszystkie swoje terminy egzaminów, to serce mnie zabolało.. i jeszcze ta wizyta u wrózki...muszę sobie z tym poradzić, wszystko się zacznie od 4 maja, ja jestem osobą bardzo emocjonalną i nerw mnie telepie......żadnego wsparcia ze strony mojego pana... to jest tylko moja sprawa.....muszę sobie z tym poradzić sama..... dam radę będę chudła w nerwach, bo tak zawsze reaguję, tylko mi Wy zostałyście koleżanki....
-
witam, trochę pochmurno....ale pogoda ma się poprawić......wpadajcie do mnie...
-
ustalę sobie nowe zasady żywieniowe, muszę ograniczyć węglowodany, bardziej rygorystycznie, bez kaszy ryżu ziemniaków, ograniczyć musisze coca colę, czasami lubię się napić i jeszcze klika rzeczy wyeliminuję z jadłospisu.....teraz zaczną się możliwości warzywne, sałatki, owocki, coś postanowię od 1 maja i wpadnę w wir nowego odchudzanka... cos muszę zrobić z moimi kg koniecznie!!!!!!!! tyle na dziś bo już spadam do chaty, do jutra papa
-
ja chcę zmienić wszystko czy mi się uda? zobaczymy, narazie zostaję przy morozniku i zmieniam dietkę, muszę ograniczyć jedzonko i to koniecznie bo nic nie schudnę inaczej....wczoraj miałam przygodę kulinarną, mianowicie na obiad robiłam chińskie danie w woku pierś z kurczaka i warzywa, sól i pieprz do smaku, tylko z tym pieprzem to była przesada bo pokrywka mi spadła i cała zawartość wysypała mi się do potrawki... pozbierałam łyżeczką co się dało, ale i tak było baardzo pikantne... wczoraj postanowiłam sobie, że wytrzymam z moroznikiem pół roku, potem robię sobie przerwę 1 m-c, odpocznę od moroznika i wtedy mogę sobie poeksperymentować z innymi środkami- jak uważacie czy dobrze sobie wykombinowałam?
-
Gosia myślisz o bio drain-ie,
-
ja sobie zamówiłam dzisiaj moroznik na dalszą kurację do 180 dni tak mam zamiar pociągnąć....muszę wprowadzić duże zmiany w diecie.... clona i ispagula dalej mam zamiar trenować ostatnio mi colon kiepsko wchodzi bo piję to jako samodzielny posiłek ok 13-14, obiad między 16-17:30
-
pisałam tu pisałam i mi wszystko uciekło
-
środki Oplim, rózne l-karnityna, wspomagacze i odżywki dla osób uprawiających intensywne treningi np kulturyści, mój mąż kiedys z tej firmy kupował odżywki... ja sama ssałam l-karnitynę jak chodziłam na gimnastykę... można coś kupić i przetestować, ale sądzę że należy skupić się na jakimś jednym specyfiku i zastosować go przez jakis konkretny czas a nie takie krótkotrwałe okresy.... jaka jest Wasza opinia
-
Aniu czasami trzeba sobie dogodzić, jedna czekoladka może być, u nas był klient Piotruś Pan i zatargał nam pączki do herbatki, taki nasz stały klient , czasami przychodzi do nas na herbatkę z rana, a to był dzis jego dzień.. takie rozmowy jak wczoraj przerabiałaś są bardzo potrzebne pod warunkiem, że są skuteczne, a takie gadanie bleble..bleble mam wspaniały humor od samego ranka, bardzo wiosenny
-
chodzi mi o Twojego gościa weekekndowego, mi się chce iść do chaty, mam już dość*****ale już 14****jeszcze tylko 1 h pochodzę sobie po sklepach, spacerem
-
Aniu trafiłam na topik o colonie s, ludzie twierdzą ze pomaga przy odchudzaniu, jedna kobieta wypowiadała się też na temat ispagulu, podobne działanie, są osoby które to stosowały zamiast posilkó i schudły po 15 kg- czy to możliwe? temat na forum kto stosuje colon s/
-
tak, oczywiście.......ale to tylko sfera gdybania....zrobiło się bardzo ciepło na dworzu, fajna pogoda aż szkoda, że ma się popsuć, aż się wierzyć nie chce że ma być tak zimno, pozałatwiałaś już wszystkie sprawy służbowe, a przygotowania do przyjęcia gościa
-
Aniu LiDa, podobnie działa jak moroznik, przyspiesza pracę serca, powoduje suchość w ustach, zawiera jakąś pochodną narkotyku, produkowana jest z Chinach, zawiera sibitarminę, podejrzewam że jego działanie jest tak samo groźny jak moroznik, bo jedno i drugie to trucizna........jak więcej czytam to się osłabiam.....i większe wahanie..... może Meridia, znalazłam w ncie faceta, sprzedającego Meridię, czasami pisze na forum i ceny przystępne..... trzeba rozpatrzeć za i przeciw pomysleć...zastanowić się....podjąć decyzję.... moje chudnięcie marnie to widzę, jak już waga była 105 z hakiem to dziś 106 z hakiem i jak tu się odchudzać? bez efektów! jak myśleć optymistycznie.....jak mam się odchudzać... powiedz mi co mam z tym począć bo chyba brakuje mi sił... czy mam sobie zafundować operacją plastyczną...odsysanie tłuszczu od 9000 zł- fajna sprawa tylko trochę kosztowna, bo już mi bark pomysłów
-
no dziewczyny, skaczę sobie po necie i czytam topiki na temat odchudzania róznymi metodami, bo jestem zainteresowana tabletkami LiDA....zbieram narazie informację....czytam sobie wszystko.. byłam na topiku o skuteczności moroznika w tam jest wpis osoby, która od 16/01/06 schudła aż 14 kg, to jest bardzo, bardzo dobry wynik?- jak myślicie? piję sobie zieloną herbatkę bo jest mi cały czas zimno!
-
witam, w piękny słoneczny dzień....czekam na forum.....
-
wszystko będzie dobrze- trzymajcie się do jutra....papa,
-
szukaj pracy i wal....jebniętego szefa w czoło....ja też prawdopodobnie będę szukała pracy, może jeszcze w tym roku,a może nie....czas pokaże... Amorku nie wnerwiaj się, mamy w Polsce kapitalizm wilczy, pracodawcy mają swoje prawo, a my musimy być niewolnikami....takich palantów, się słuchać i ...... niech się gonią, a my musimy znać naszą wartość ludzką
-
Aniu a dlaczego masz doła co Cię gnębi, jak rozmawiałysmy ostatnio to było wszystko ok!, co Cię gnębi rybko? ja nie mam doła, jest mi dobrze, ale to chyba spowodowane jest pogodą, ubrałam się trochę za cienko, pewnie pomarznę jak będę wracała do domu, po moich wróżkowych przygodach...
-
na stadionie kupuję rózne rzeczy...wszystko po trochu.... ja sobie zrobiłam dwa kolory fiolet i blond, tkie fajne pasemka, z poprzdniego razu pozostały mi jeszcze brązowe....więc jestem taka kolorowa dziewczyna, za 3 tygodnie zrobię sobie inny odcień blondu i miedziane,bedę jeszcze bardzie kolorowa.... miałam ochotę na wyjazd do Kazimierza, ale tam będzie stonka....spodziewają się ok 30 000 turystów, ale oglądałam prognozę i jest bardzo kiepska.....ma być ok 7 w dzień, to będzie bardzo zimno, wiesz jak brykałam na romantyczne randki....to pogoda była mi obojętna....hehehe a teraz jak juz jestem stara kobieta, to chcę mieć ładną aurę, pomysłu na spędzenie rego weekendu jest wiele, 1 maja pochód, 2 maja działka, 3 maja zwiedzanie Sejmu, mozna i tak, w Powsinie też będzie dużo ludzi jak zawsze... coś jeszcze wymyślę.... pomysły się same rodzą, mąż mój błysnął może Bieszczady,
-
wiesz Aniu narazie to wszystko się układa, tzw sfera myślenia....ale może podejmę wyzwanie...zobaczę zastanowię się jeszcze..... ale dziś hit dnia idę do wrózki na 16.... oj się bedzie działo......
-
Aniu coś mi moroznik nie służy, ostatnio mam problemy żołądkowe, coś za często biegam do kibelka... to mnie trochę martwi, może to że zmieniłam godziny picia zióła, zawsze łykałam rano, a teraz klilka tygodni, przestawiłam sobie godziny, biorę to wieczorem... myślę o błonniku,że tak na mnie działa... przeczyszczająco... czy to mozliwe? i teraz waham się wytrzymać te 180 dni na morozniku, czy to przerwać w cholerę.....myslę nad tym bo narazie kończy mi moroznik ten z blonnikiem i nie mam go gdzie tak szybko zdobyć, chyba że chłopcy kupią mi w Wilnie, w przyszłym tygodniu...zobaczę....myślę nad tym bardzo intensywnie..... świat dookoła nabiera barw wiosna w powietrzu i to jest piękne i bardzo człowieka nastraja optymizmem......
-
zapomniałam dostałam na spróbowanie 8 tabletek, specyfiku Li DA, taka cińszczyzna, na kafe jest na ten temat sprzecznych informacji, a ja po mojej kuracji moroznikowej, przymierzam się do tych tabletek, znalazłam dziewczynę w necie, która handluje tym świństwem, łyka się go do godz. 10 na czczo, i następuje brak łaknienia i można trochę schudnąć tylko niewiadomo jak mój organizm będzie reagował... dlatego moja Aga dała mi to na próbę....
-
Gosiu ja też koniecznie muszę schudnąć ja mam nadwagi ok 40 kg- takiej książkowej to sobie wyobraź jakie to są połacie słoniny.... i nigdy tak naprawdę nie miałam takiego samozaparcia aby wytrwać w postanowieniu, co schydłam 15 czy 20 kg to zawsze mi wracało, a teraz tak naprawdę to nie odchudzałam się gdzieś od 3 może 4 lat, dlatego w tym roku podjęłam wyzwanie, na walkę a moim sadełkiem.... i jestem gotowa na wszystko, moroznik działa bardzo powoli, mnie to irytuje..... jak skończę z nim... to juz teraz myślę co dalej.....może Adipex- świństwo chemia, trucizna,... ale chyba Lida, bo Meridia jest za droga na Allegro ok 300 zł 30 tabletek, a ja muszę trochę schudnąć,....jak Ty mi pisałaś o swijej siostrze, że schudła 5 kg w ciągu dwóch tygodni- to jest rewelacyjny wynik- nie uważasz? jestem desperatką i spróbuję wszystkiego aby się pomniejszyć.. teraz czuję się bardzo dobrze kilka kliko zgubiłam i jest mi super!, ale do ideału mi baardzo dużo brakuje.... staram się przestrzegać diety podobnej jak Ty, ale z tym jest różnie bywa....... ja o tym bio drain nic nie słyszałam tylko szukałam w necie ale nic zero, w kafe były kiedyś tematy dot tego specyfiku, ale już nie ma , również na stronie gazety na forum babeczki pytały sie o ten środek, tematy umarły.....