dodzia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dodzia
-
odezwała się Ania jest w szpitalun nie może miec telefonu, tylko tyle napisała, ale chyba jutro wyjdzie ...........tak wywnioskowałam.... napisała do jutra... to może jutro już się pokażę u nas na forum......
-
podobno się losu nie kusi............ale jest taki stary przesąd, że szczęśliwe pary to są to, które w pobierają w miesiącu, którego zanwie jest litera \"R\'\', trochę głupie ale tak jest.........***ja brałam slub w lutym, i nie widzę jakiejś masakry w swoim związku***w przyszłym roku będziemy obchodzili 20-lecie...hehehe jak ten czas zapitala, a ja ciągle taka młoda hehe
-
no, no to wspaniała informacja........tak szybko się dogadaliście....po takim małym kryzysie.........widzisz jakie życie jest piękne........i szybko się zapomina o takich wygłupach........ oficjalne zaręczyny w maju, fantastyczna pora maj - to miesiąc zakochanych - no, no, fajnie.... potem...........ślub.............a robicie weselisko.........no to są wielkie plany, ale czy na ten rok fajne...................a potem żyli długo i szczęsliwie
-
wiesz pogoda nas nastawia bardzo optymistycznie....to powód do radości... słońce....jakiś długi spacer dzisiaj po drodze do domu, zaliczę.... ja pojadłam już colona, i jestem po śniadaniu, najadłam się, teraz popijam sobie dobrą herbatkę.........taką czarną z róznymi suszonymi owocami- super, trochę słodka jest chyba od jarzębiny.....bardzo mi smakuje, dziś już drugą dużą szklankę piję... potem jakiś jugurt, a w domu czekają gołabki................... może coś słodkiego jakiś herbatniczek? Ania się do nas nie odzywa, pewnie jeszcze jest na izbie przyjęć, a przycięcie do szpitala długo trwa........... no kiedyś tak było.......choć znając obecną sytuację naszej służby zdrowia..... to pewnie się nic nie zmieniło.........
-
jeszcze można zrobić z soczewicy, będę miała przepis to przetestuję, to dam znak........... no pisz rybko, pisz
-
soczeiwcę moczyć najlepiej całą noc, następnie gotuiemy do miękkości, później przepuszczamy przez maszynkę do mięsa, następnie przyprawiamy wg uznania, jajo surowe, natka zielona, cebulka przesmażona na patelni, ziola wg smaku roboącego, następnie formuje się kotlety b bułkę tartą i na patelnie na rozgrzany olej........... i pychota gotowa............, inna wersja to: soczewica napoczona, gotowana, przyprawiona, bez mielenia, faszeruje się nią naleśniki, składamy w kwadraciki przed podaniem, podsmazyć.............pycha...... *****jarskie szamanie jest ok!!!!********
-
acha, Gocha co z tymi kiełkami. bo ja bardzo lubię, z fasoli, rzodkiewkowe, z soczewicy, a TY sama je hodujesz jak to robisz, bo to pewnie bardzo proste............własnie chcę zrobić w sobotę kotlety z soczewicy-sa bardzo pyszne- to spejalność mojej siostry, bardzo prosta a smaczna potrawa,
-
jestem, już już, dzisiaj pogoda wspaniała, słonko w zenicie**** mam dobry humorek......... super, super!!!**** dietka dalej trwa, będę wytrwała tak chcę, ja sobie też wczoraj pojadłam trochę orzeszków, miałam taki apetyt.... pofolgowałam sobie też, nie jadłam wcale colona, ale to nic ponieważ tak i tak mnie jadam......i jest mi dobrze........ ciekawe jak nasz Ania- czy ją zostawią w szpitalu, czy tylko dziś przebadają- może się do nas odezwie,
-
laski zaraz wracam, u mnie w biurze atmosfera zapowietrzona........ roboty od metra ale zaraz wpadnę do Was...............hehe
-
właśnie mój szef Olo wszystko mi to drukuje, zapoznam się w sobotę i zacznę się przyzwyczajać, tylko te śniadania są nierealne, bo ja jem przy biurki i wolę jakieś kanapki i juz a tu są kombinacje..... ale warto przeprowadzić doświadczenie... od poniedziałku..jak sobie nabędę produkty niezbędne.................
-
to zrezygnować z marchwi, buraków ja to b. lubię, ostatnio jadłam szpinak, to wysledź co mogę wchłaniać, fasolkę szparagową.....uwielbiam, kalafory, sałatę......wszystko zielone........jak mówi mój syn jestem trawożerca........ ***podjęta decyzja robię jutro gołąbki Małgosi** postanowione** Gosiu czekam na info .......co mogę kuszać, się przystosuję, wiecie ostatnio się chyba starzeję w galopującym tempie, bo stałam się jakaś przystosowawcza......nie uparta, jakaś pobłażliwa***sama siebie nie poznaję***
-
a macie jakieś przepisy na potrawy z soczewicy............ja ostatnio jadłam super kotlety z soczewicy...........krokiety są też dobre, zawsze to trochę inny smak jak to mięcho, z kapusty pekińskiej to gołąbki robi moja koleżanka są b dobre
-
wiesz, muszę zrobić wg tego przepisu, fasola uwielbiam fasolę każdego rodzaju............juz czuję smak tych gołabków...........ja lubię gołąbki w kapuście włoskiej.................chyba mi narobiłaś smaku......mniam..mniam... dziś przygotuję produkty jutro sobie ugotuję, a miałam w planie duszoną marchewkę z groszkiem, ale takie gołąbeczki to cymes!!! już posniadaniu jestem i jest mi dobrze, niedługo 11, do 15 jescze trochę...........a potem odpoczynek......od pracy...
-
ja zapomniałam sobie przytaskać zielonej herbaty do pracy, skleroza! zabieram ją z domu już kilka dni, muszę sobie przygotować wieczorem wtedy może ją zabiorę? dziś na obiad w palnie ryba panga- super jedzonko.
-
jestem, jestem, już coś naskrobię, jak się patrzę przez okno to mi się słabo robi.................byle do wiosny...........myslę, że jak utopimy marzanne to się zrobi ciepło...może troszeczkę...... dziewcznyny czytam stary topic, bo cały czas jem moroznika, i tak do końca nie wierzę w jego moc. wchodzę tam przegladam wszystkie wpisy, czytam te na tak io te na nie...........tu rodzą się watpliwości........chwile przemysleń........aby do czerwca....... Aniu będziemy Cię męczyły sms-kami, ręcę będziesz miała wolne, to coś nam napiszesz- prawda? nie martw się pobytem w szpitału będziemy z Tobą! fajnie, że jesteście
-
acha , zapomniałam dziewczynki pisałam na forum o morozniku do jorgity, w sprawie mnie intrygującej, prosiłam o jej własne zdanie na temat moroznika, i odpisała mi.......że tak musi być z moją wagą, ona dopiero schudła po trzech miesiacach, i twierdzi że jej znajomy bardzo są zainteresowani moroznikiem i ona przez rok schudła 10 kg bez efektu jojo i jest bardzo zadowolona................. chciała mnie dziewczyna pocieszyć ale przecież mi o to chodziło......... dobra zobaczę co dalej.... pisz, pisz
-
mojego męża poderwała dla mnie moja starsza siostra, jak byłysmy razem na wczasach odchudających.....hehehehe............ to było jakie 40 kg temu..............
-
i dlatego bierz się w garsć.................. już jest 13 niedługo pomaszerujesz sobie spacerkiem do chaty i będzie fajnie....................a facet musi wszystko ............... przemysleć.........zastanowić....... się nad sobą............nad Waszym związkiem................. i się odezwie... pogoda się zepsuła, byle jak sie zrobiło a mi dziś jest fajnie, choć dłużej pracuję..... coś zamilkłą nasza Ania?? dziewczynki co się z Wami dzieje????????????
-
no witamy Cię Gosiu wsród żywych- miłość jest ślepa i ubezwalniająca- kochasz- cierpisz, nie kochasz- cierpisz.................
-
Małgosiu cały caz myślisz o nim i się dręczysz wykonaj pierwszy krok, martwię się Twoim stanem............... gdzie Twoje pozytywne myślenie........gdzie podziała się pozytywna bomba energetyczna? odezwij się do nas, niech moc będzie z Tobą!!
-
Gosia nie daj się...........kocha nie kocha........zastanów się czy Ty go chsesz.............może warto się czasami poddać............. w zyciu piękne są tylko chwile........i dlatego należy walczyć.... słuchaj doświadczonych bab
-
to mam więcej zbędnych kg, juz straciłam 3,5 ale zostało 39, wyobraź sobie 3 wiadra słoniny aby ważyły 39 kg-ohyda, rozpoczęłam walkę wręcz......... kiepsko mi to wychodzi.... ale na tym topiku jest fajnie........taka super grupa wsparcia, jesteśmy 3 odchudzaczki i tak sobie gaworzymy, na wszystkie tematy......
-
ile kosztują? co to znaczy strasznie? wiesz Aniu my już mamy colona, a kobieta jak ma chęć niech próbuje? zobaczymy jakie efekty.... moje efekty nie są zadawalające.......tylko sobie jeszcze daję szansę....
-
na receptę to nie wiem ile? czarny rynek
-
ja meridię łykałam ale to jest cholernie drogie, teraz ok 400 zł, spory wydatek na 30 dni...............ale gdyby istniała taka mozliwość do zapiszę się do Lux-Medu, do lekarza internisty na konsultacje, a najlepiej do batriaty, jeszcze nia mam namiarów- coś znajdę.........