a ja własnie zakonczyłam 2,5 letni związek i mi cholernie zle...ale musiałam bo nie mogłam zyc w kłamstwie...na moje nieszczescie to on mnie okłamywał...ale dla niego to nie był problem-taka podwójna moralnosc...bo przeciez fizycznie mnie nie zdradził...:-( I chociaz smutno patrzec jak wszyscy wokół sie przytulają to wiem ze postąpiłam słusznie, tylko dlaczego tak cięzko...?