Prawiczek z wiarą

" Co znowu ? Czekam na love,muszę sie w nim zakochać pan realny jest fajny ,ale nie wzbudza we mnie żądzy " To moze jednak lepiej znalezc sobie takiego, żebyś miała mokro? :p

"Mi sie zadna nie podoba? To Ty wiara wydziwiasz z tymi swoimi preferencjami. Kobiet ładnych jest dużo ,a męskich ciasteczek mało" No a podoba? Te baby to wszystkie zawistne. :P jak wydziwiam? Nic nie poradzę, że taki typ urody mnie kręci. :P Ładnych moze i duzo ale jesli juz to ja chce piękną. Hehe a pan realny?

Deko podziękuję. Ale coś cięzkiego mozesz zarzucic.

"nie podoba Ci sie? to co Ci chcesz?" Cienias z niego. "z wiara: no nie mow, ze na calym uniwerku nie spotkales ani jednej podobnej dziewczyny?" No własnie nie. :p " i po imprezie/nie kłóciłam sie z byłym--jestem z siebie dumna Wiara to jest Twój ideał kobiety?--nie podoba mi sie,a jak mi sie nie podoba tzn że jest ładna" My z Ciebie tez. :P Tobie to żadna się nie podoba ale ostatnie zdanie słuszne, zgadzam się z nim.

Co Ty dzis mas z tym Mansonem? :o

Czemu jestes dla mnie niemila deko?

" z wiara: musze Cie rozczarowac, nie mam niczego podobnego w asortymencie, a ta figura, ehhh, zycze powodzenia! " Najważniejsza jest twarz. No i ten jej seksowny głosik. No cóż szkoda, dzięki za starania. :p Może masz namiary na konkurencję, może oni mają w ofercie?

" to też sie nie czepiam kiedy zrobisz literowke, no, ale literowke w nazwisku ulubionej siatkarki, musialam sie przyczepić" Naprawde sobie grabisz. :D:P

"tski fan a nazwisko przekrecil" Nie wkurwiaj mnie. :P Tobie tez kolejnosc literek sie czasem przekreci, szczegolnie kiedy szybko piszesz. :P

Iza Bełcik literówkę zrobiłem. Pewnie Ci tez austriackie strony najpierw wyszykuje.

"eh wiarka takich dziewczyn jest dużo jedna za maż wyszla rok temu " Ciekawe gdzie? :o Chyba wszystkie już dawno mężate. :o

" z wiara: bo zycze im wszystkiego najlepszego i zeby zyli dlugo i szczesliwie. a ja poczekam na jego imitacje..." imitacja mojej Izy nie istnieje. . A przynajmniej ja do tej pory nie spotkałem dziewczyny z taką urodą.

"z wiara: i co jeszcze? to czemu sie jej od razu nie oswiadczysz? " :o nie dla psa kiełbasa. To miłośc platoniczna.

Przy niej to nawet anal nie byłby obrzydliwy. :D

"z wiara: znasz ja osobiscie ta siatkarke?" ... jasne ... i co jeszcze? :p

"z wiara: no tego kolesia (damon albarn) osobiscie spotkalam, na koncercie w wiedniu, ale niestety ma zone i dziecko..." Hehe co to znaczy w dzisiejszych czasach. Borubar sobie jakos nic z tego nie robi. Najpiekniejsza kobieta na świecie: http://wroclawianie.info/galeria/albums/wroclawianie/siatkowka/19102008/03.jpg

Spotkac chyba Ci się udało? gorzej z podrywem. :P

" Polakow okolo 60 tys...dostalam od kolezanki rafaelo to chyba tez sie liczy? a Ty porozdawales jakies prezenty?" Hehe od kolezanki? Mam nadzieje, ze ona tez cos od Ciebie dostala. :P Czy zwiedle badyle sie wliczaja do prezentow? Brawo Cartoon.

"nie no sa przeciez i tacy, do Polakow sie przyczepic nie mozna, bo jeszcze maja to we krwi, wsrod Austriakow jest to coraz mniej popularne- to taki trend tutaj, facet ci ani drzwi nie otworzy, ani kwiata nie kupi, nie mowiac juz o zaplaceniu za kawe " Równouprawnienie w pełnym wymiarze. :P A tam duzo Polaków? Dostałaś jakiś prezent na dzien kobiet? :)

" nie rozgladalam sie, poza tym jestem niesmiala i nie zagadalabym do nikogo ale koncert byl super, w takiej kameralnej knajpie panowie sobie pimpali chicago blues " A rozumiem, rozumiem ale wiesz myslałem, że są jescze prawdziwi faceci wykonujący pierwszy krok na tym świecei. A tu widzę, że same mentalne prawiczki. :p

" z wiara- zawsze mozna sie za faceta przebrac " No skoro lubisz takie zbawawy. :P Nie no zartuje, a jak impreza moze tam kogos wyhaczylas? ;)

No wiem, że go nie znasz ale zawsze można sie poznać. Skąd wiesz, moze to przeznaczenie, przeceiż wierzysz w miłość. :P Z tym, ze on nienawidzi kobiet. :p

mawroncia sobie poszła. No bo Jarek podobno mieszka w Wiedniu. Może się spotkacie?

Czy ktoś może mi właściwie powiedizec czemu ciągle tematy i posty Jarka są usuwane? :o

" Dzięki temu masz na co czekać w życiu, czy co?- to mnie jakos ubodlo kurcze ja nie definiuje swojego zycia poprzez pryzmat znalezionej lub nie milosci! ale nie wyobrazam sobie, poznajac kolejnego samca- z ktorym wiaze sie tylko dlatego zeby zaspokoil moj poped i w najlepszym razie jeszcze do tego zaplodnil (rzyg) traktowac go tylko jako partnera, ktory bedzie towarzyszyl mi przez pewnien okres mojego zycia...wole sie omamiac ta mysla, ze to ten jedyny i dawac z siebie wszysto w tym celu zeby nim pozostal..." Przepraszam nie o to mi chodziło. :P Po prostu tak wszystkie tu opisują tą miłośc, jakby o byłwłaśnie ich cel w życiu. Poniekąd taki jest realny cel kazdego człowieka, zapłodnic/urodzić i wychować. :P Na tym to polega, ze tak człowiek czuje w danej chwili, gdyż tak dyktuje mu chemia. Nie masz zmieniać tego nastawienia tylko cieszyć się chwila i mysleć, że tak bedzie zawsze. A że nie bedzie to wszyscy wiedza, kiedy ich umysły trzeźwieją.