Prawiczek z wiarą
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Prawiczek z wiarą
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 66
-
"4life za nikim nie jestem. patrze z boku i może inaczej bo bez uczuć odbieram całą tą sytuacje. " Deko udzieliłaś swojego głosu w sprawie, więc tym samym musisz opowiedzieć się po którejś ze stron. :o:o:o Tylko milczenie to neutralność.
-
"chodziło o porównanie kochania i lubienia, jeśli ktoś uważa że kocha się za nim a lubi za cos. To wg mnie lubi sie też za nic. Jeśli tak coś interpretujemy. A mi chodziło o wymiar jakby materialny lubienia, czyli lubie kogos bo cos on dla mnie zrobił, lubie kogoś za jego postawe itp. czyli swere emonjonalną za jego wady równiez. Źle mi sie dziś tłumaczy więc może sie źle wyraziłam, nie dokładnie." Rozumiem, powiedzmy. :p Chociaż człowiek również kocha za coś. :p
-
"wiere rozśmieszył cartoon swoim głupim mówiąc delikatnie zachowaniem, tak ja uważam. Ale moge sie myslic " Nie mylisz się ale mów do słupa, a słup dupa. :P
-
" wiara a czytales wszystko? czy tylko początek?" Nie wiem o co Ci teraz chodzi. :P
-
Złoty hehe, a co będę sobie żałował. Deko nie zgodzę się co do Twojej interpretacji lubienie i nielubienia. Lubi człowiek za coś, jezeli nawet nie za jakiś konkretny czyn to choćby za postawę. :) Podobnie styuacja ma się z nielubieniem. Za nic można conajwyżej tolerować.
-
\"PZW jestes człowiekiem ,który uwaza ze zawsze ma rację....mój post odebrałeś po swojemu(mam zły dzień wiec znielubiłam wiarę)\" Nie sądze. Odberałem Twój post w ten sposób na podstawie dośc znaczących przesłanek: - zaczęłaś uogólniać, co zwykle jest objawem złego nastroju - Twoja reakcja na zwrócenie Ci uwagi co do uogólniania wskazywała wyraźna niechęć - Niepotrzebne wywlekanie starych spraw - co najważniejsze, Twoje własne wyznanie co do ogólnego samopoczucia w ostatnim okresie o czym najwyraźniej zapomniałaś. :) A jeżeli chodzi o to wywlekanie, to ciekawe, ze to robisz biorąc pod uwagę, że fakt, iz Cię przeprosiłem i przyznałem się do błędu przeczy temu co napisałaś o mojej postawie wiecznie mającego rację. Zdecyduj się. :) \"owszem przeprosiłeś mnie,ale co z tego?Dziś dałes do zrozumienia że jestem kłamczuchą,zawsze ja zaczynam i poruszyłeś sprawe deko.Masz wiec jakiś tam żal do mnie. Lepiej sie poczułeś? Jesli tak to sie cieszę\" Matko Święta, a co to za bezsensowna logika? Przeprosiłem Cię za konkretną rzecz, a krytykuje za zupełnie inne. czy Twoim zdaniem nie mam prawa zwrócić Ci uwagi, bo Cię przeprosiłem? :o Czy chwalić tez Cie można tylko w okreslonych warunkach, czy komplementy przyjmujesz już zawsze? :) Twój problem polega na tym ,że Ty widzisz tylko komentarz pod swoim adresem, a nie dostrzegasz przyczyny i nie rzpatrujesz jego prawdziwości. Po prostu najłątwiej jest zacząc pyskówkę, praktycznie w każdej sprawie, w której jest różnica zdań(a najśmieszniejsze jest to, że potem, czasami i tak postępujesz nie wedle swoich przekonań). :) Przeciez ewidentnie kłamałaś, w sprawach, które opisałem ale Ty się skupiasz nie na tym fakcie, tylko na tym, że napisałem, iż kłamiesz(co swoją drogą nie jest równoznaczne z byciem kłamczuchą, bo to ktoś kto notorycznie kłamie, a ja tego w stanie stwierdzić nie jestem). Zatem jak powinienem nazwać kłamswa z Twojej strony? Nie pisałem, że zawsze zaczynasz(no ale już się przyzwyczaiłem, do tego typu nadinterpretacji). Odniosłem się do tego konkretnego przykładu, w którym to Ty pierwsza go wyzwałaś. Owszem zachował się jak kretyn nie zmienia to faktu, że w stosunku do Ciebie zachowywał się w porządku dopoki go nie sprowokowałaś. A nikt z nas nie jest święty zarówno Ty, ja, jak i Cartoon mamy grzeszki za które równie dobrze ktoś chciałby nas wyzwać, co nie znaczy, ze to jest poprawne zachowanie z jego strony. Ciekawe czy Ty naprawdę tego nie widzisz czy udajesz? :) Sytuację z deko przywołałem tylko dlatego, że Ty zaczełaś bawić się w starych sprawach. Nie zamierzam tu pisać szczegółów i nawet nie chodzi mi o samą tą sprawę tylko o sposób, w jaki próbowałaś wybrnąć serwując mi tekst sugerujący, że masz mnie za kompletnego debila nie umiejącego mysleć i kojarzyć faktów :). Bezsensu jest tez to, ze naskakiwałaś na mnie przy każdej rzekomej ocenie Ciebie przeze mnie(kiedy wyraźnie zaznaczałem, że oceniam konkretne zdarzenia), a przy pierwszej lepszej sposobności sama bez skrupułów pozwalasz sobie na ocenę mojej skromnej osoby(zamiast ograniczyć się do sytuacji) i już Ci to wtedy nie przeszkadza. Że już nie wspomne iż wywlekanie sprawy za którą przeprosiłem, w której na dokładkę sama nie byłaś w porządku i nic sobie z tego nie robisz jest żałosne. A co do pytania, nie poczułem się lepiej. No ale przecież ja pisze tu wszystko, żęby się dowartościowac. Najeżdżam na krystaliczne zachowanie niewinnych niewiast. \" Lekka Wiara jest ok,rozśmieszyło go jak mnie carton zwyzywał od dziwek \" To Twoja interpretacja, którą posłużyłas się najwyraźniej po to, żeby móc sobie ulżyć. Ja swoją interpretację podałem, jeżeli ktoś to odibera inaczej, to już nie jest to moja wina. :) Ja do Ciebie nic nie mam jako osoby, wytykam tylko konkretne rzeczy, które mnie irytują. Jeżeli Ty to odbierasz jak atak, to co ja poradzę. :)
-
" bo to jest net PZW emocje dziś Cie już nie lubie ,ot tak za litery ułożone w zdanie które mi nie spasowało miłego dnia " Czy nie można było tak od razu napisac, ze masz zły dzien i chciałąś sobie sprawić rozrywkę? Przeciez pisałem wcześniej, że chętnie służę.
-
" Pzw ja nie musze szanować każdego i jeszcze coś PZW skoro drażniło CIE że poniżałam Ciebie, prawiczków...dlaczego nie napisałeś (innych sie to tez tyczy)Sami nie zyczę/nie zyczymy sobie byś tak do nas pisała,bo czujemy sie urażeni.Tym zdaniem dajesz mi do zrozumienia ze siebie szanujesz i tego samego oczekujesz od innych" Właśnie o to chodzi. Ja Ciebie za to przeprosiłem. Skoro teraz to wywlakesz to czemu nie napisałas, ze nie przyjmujesz przeprosin? Czemu byłaś dla mnie miła? "TY SUKO" Nie będę tego po raz trzeci wyjaśniał. "po drugie --zapominacie o jednym kocha sie za nic,a lubi za coś.Jeśli ja dla kogos jestem miła lojalna szczera zawsze gotowa to pomocy.to tego samego wymagam od drugiej osoby zawsze taka sama na forum i po za nim" Sami byłaś miła i ja się odpłacałem tym samym. Teraz na mnie wskoczyłaś za jedno zdanie i już jestem cały zły, taki i owaki. Ja Ciebie nie oceniałem przez pryznat jednej sytuacji, a mógłbym przecież. Wieć o jakim odpłącaniu tym samym Ty piszesz? :)
-
"PZW nie pogrążaj sie" Szkoda że naprawdę nie potrafisz się przyznawać do błędów. Wydawało mi się, że jednak jestes bardziej w porządku. :) No cóż nic do Ciebie nie mam.
-
"Po trzecie, Wiara - ja się też uśmiechnąłem, ale kiedy czytałem Tamari, jak przyj**ywała Cartoonowi. Bo mu się należy, jak najbardziej, za to co pisał. Ale ogólnie sytuacja nie jest śmieszna, wcale. Zawsze mnie to wk**wiało na kafe, to tylko net, można pisać co się komu żywnie podoba i inne podobne bzdury. Nie, nie można, bo elementarny szacunek należy się każdemu, kobietą szczególnie. I nie pie**olcie mi tu o jakimś równouprawnieniu, czy coś. Ja jestem facet starej daty, więc mnie to gówno obchodzi. Kobieta to świętość. " ogólnie to się z Tobą zgadzam Alter. Choć oczywiscie w kwestii szacunku nasze poglądy się różnią. Jezeli kobieta nie okazuje facetowi szacunku i uważa, że wolno jej go obrażać, to moim zdaniem jest niewiele warta. Jeżeli chce być traktowana jak dama, to niech się tak zachowuje. Po prostu uważam to za śmieszne. Wieżdżanie komuś, a potem chowanie się za płaszczykiem kobiecości. Gdyż jeżeli ktoś tak do tego podchodzi, to kobietę obowiązują pewne restrykcje względem brzydkiego słownictwa w naszej kulturze. Sam jestem przeciw jakiemukolwiek ulgowemu tratkowaniu z powodu czynnika od nas niezależnego w przypadku gdy ten ktoś zachowuje się niestosoownie, akurat w tej kwestii wiem co mówię. ;) Natomiast szanuję Twój pogląd na sprawe. Masz prawo czuć si zniesmaczony faktem, że zachowujemy się tak, a nie inaczej. :)
-
"PZW podziekowałeś Cartonowi za poprawienie humoru --dalej nie łapiesz? Masz u mnie minusa właśnie za to..." To już tłumaczyłem, jezeli któras z Was poczuła się urażona, miałyscie takie prawo, nie było to moim zamiarem. :) Tylko zupełnie nie rozumiem po co od razu jechać po mnie? Czy ja po Tobie jechałem, po tym jak mnie np. oszukałaś w kwestii sprawy z deko? Nie. Czy teraz kiedy kłamałaś, że niby mnie wcale ostro nie wyzywałaś, a ja Ciebie od dziwek, szmat? Też nie. Ja zawsze staram się to po prostu wyjaśnić, a nie uciekać się do wyzywania od tępych czy braku inteligencji, jak Wy. :o "po drugie PZW czy Ty nie widzisz ,że prócz Ciebie i Cartona żaden z ofiar rączkowskiej mnie nie zwyzywał?" A cy Ty nie rozumiesz, że nikt poza Tobą i Tamari tak nas nie wyzwał? Czy Ty tylko widzisz zawsze jedną stronę medalu? Ja tylko to Ci wytykam, że swoich przewinien nie widzisz. :) Nie musiałąś go wyzywać, mogłaś to napisac inaczej, podobnie, jak on. No ale woleliście się wyzywać. :)
-
"Ty najprostrzych rzeczy nie potrafisz pojac...to jak mam dyskutowac z toba? Jak dobrze pamietam zadna obelga nie byla rownowazna z ta ktora wymierzyles w sa Sami i ne miala takiej mocy" Stwierdzenie bez sensu, bowiem tu można polemizowac, co kogo bardziej obraża i czy w ogóle obraża. Czysto subiektywne pojęcie. Poza tym tu nie o to chodzi już dawno. Ja zrobiłem źle i przeprosiłem, ona zrobiłą źle i twki w przekonaniu, że to było dobre. I jeszcze wywlekając to chce mnie przedstawić jako tego złego. Ty jej za to nie potępiasz, jesteś nieobiektywny. "Jesli nie stoisz po zadnej ze stron..to sie nie udzielasz w danej chwili ta sprawa Cie nie dotyczyla ale oczywiscie musialem dorzucic swoje 5 groszy bo sie poczules niedowartosciowany " Według Twojej logiki to człowiek nie powinien się wypowiadać. Przecież jeżeli się z kims zgadzasz, to po co to obiweszczać i pisać to samo, skoro już raz zostało napisane? Forum jest po to, żeby się wypowiadać. Masz do mnie pretensję, że piszę choc nie popieram nikogo w sporze. Paranoja.
-
"Ech nie mam zamiaru dyskutować z osobami nie na moim poziomi intelektualnym PZW Twoimi argumentami ,że nie powinnam reagowac na wyzwiska jest to,że jestem starsza itd... Nie uczyli Cie rodzice ze kobietom starszym powinno okazywac sie szacunek podwójny" Sami mnie uczono, że każdemu nalezy się szacunek na samym pocątku, chyba że ktoś go nie odwzajemnia. :) Sami to Ty ciągle wyjeżdżasz z wiekiem, wyzywając od gówniarzy zupełnie niepotrzebnie. Ja nie napisałem tego po to, żeby Ci uzmysłowić, że jesteś stara, bo nie jesteś. :) Chodzi tylko o to, że im ktoś tarszy tym bardziej oczekuje się od niego, że nie będzie brał udział w bezsensownych psykówkach, jak Ty z cartoonem. Naprawdę tego nie widzisz? Poza tym uciekłas od głównego problemu i znowu chcesz coś udowodnić. Po co? Wiesz dobrze, ze oboje względem siebie bylismy niewporządku wcześniej, to ja wyciągnąłem rękę na zgodę i przeprosiłem. Ty to teraz nie dośc, że wywlekasz to jeszcze uważasz, że zachowywałaś się w porzadku. Czy to naprawdę takie straszne, przyznać że robi zachowało się niepoprawnie? "wracając do awantury z Cartonem...dowiedziałam sie,że wyzywa po pijanemu kobiet,wiec sie wyraziłam SWOJE zdanie na jego temat. Mężczyźni którzy po alkoholu są agresywni dla mnie są dnem.Zdania nie zmienie." Eh czy ja go bronie? czy w momencie kiedy na niego najechałaś zwróciłem Ci uwagę? Nie. Zrobił źle ale wtedy już mu o tym gadałem. masz prawo mieć swoje zdanie, tu nie o to chodzi. Sposób w jaki je wypowiadasz spowodowaj jego odwet. Nie mogę nikogo bronić jezeli sam zachowuje się niepoprawnie. "Obstając za Cartonem moi drodzy pokazujecie jacy jesteście słabi,skoro 2 urocze niewinne kobiety (ja i tamari)potrafią Was wyprowadzić z równowagi i to w necie...ciekawe jak reagujecie w realu?Użycie siły?" Eh nie obstaję za nikim ile razy mam to powtarzać? Uważam, że oboje jesteście winni, Ty bo go pierwsza wyzwałaś, a on bo zaczęło mu odpierdzielać.:P I jak zwykle znowu chcesz coś udowodnić. Po co to? Ja Cię nie oceniam, oceniam tylko tą sytuację(bo uważam, że Ty też masz w niej swoją winę), a Ty jak zwykle chcąc komuś dosrać(kto nie zgadza się z Twoim stanowiskiem) chcesz koniecznie udowodnić, że jest zły lub beznadziejny, bo to to lub tamto. Po co Ci to? :)
-
"Alez oczywiscie pamietam jak sie z nia klociles na topie... i kto pierwszy zaczal wyzywac wiec sie nie tlumacz....to daremne " Sukę tłumaczyłem już dawno temu. Była skierowana do tych, którzy się do mnie dowalają. Skoro sama Sami uznała, że się do mnie dowalała i to było skierowane do niej to wiesz, trochę bez sensu jest kogoś tak ślepo bronic. Kto sam przyznaje się do winy. Ja mimo to ją przeprosiłem i przyznałem się do błędu, czy ona mnie przeprosiła za swoje wyzwiska kierowane bezpośrednio, a było ich od groma? Oczywiśćie nie, bo przeciez po co, ona nie ma sobie nic do zarzucenia. Pozostaje tylko pogratulować. O tym kto zaczął ogólnie, nie będę pisał, bo to wiadomo i same się zresztą przyznały i zupełnie nie widzę po co do tego wracac. Tamte sprawy zostały wyjaśnione, a dziś im się zebrało na odrzebywanie, bo mają zły dzien. "Przytakujac cartoonowi nie stoisz po zadnej ze stron...przyjalem" Nie przytakuję cartoonowi ale wy to tak odbieracie, bo nie przytakuję Sami i Tamari. Nieujemnie to nie to samo co dodatnie... że się posłużę górnolotną metaforą. "Podsumowujac.. nigdy bym kobiety nie wyzwal , obrazil i to nie chodzi ktora ze stron ma racje " A ja nie będę miał w danym momencie szacunku do nikogo, kto nie okazuje go sam wzgledem mnie. Dla mnie nie ma podwójnych standardów dla kobiet i mężczyzn w kwestii kultury i ja się z tym kryc nie zamierzam.
-
Nie jestem zawsze krystaliczy ale kiedy robię źle, potrafię sie do tego przyznać, a nie iśc w zaparte posługując się kłamstwem, jak np. Sami niejednokrotnie. Sęk w tym, ze ja się nie opowiedziałem, po żadnej ze stron. Oboje sprowadzili dyskusję do wyzwisk, dlatego nie widzę powodu by któregokolwiek z nich bronić. Nie wiedziec czemu one traktują to jako atak i za wszelką cenę starają się mi wmówić niekonsekwencję, choć same właśnie taką postawę prezentują. A w Tobie to tyle obiektywizmu, że wiesz. ;) Nawet gdyby Sami kogoś zamordowała, to byś jej bronił. :P Pa
-
"PZW TY nie jestes obiektywny, myśle ze TY nie lubisz kobiet tak w głębi duszy i uważasz za odpady emocjonalne. Zawsze stoisz za facetem który bluzga A mnie i tak nie przegadasz" Ty wszystko sprowadzasz do płci. A ja uważam, ze każdy nie tylko kobieta zasługuje na szacunek. Jezeli nie okazujesz go komuś to nie oczekuj, że on będzie postępował inaczej. "pzw skoncz pie**olic dyrdymaly albo zamilcz na wieki " :o jak zwykle dosadna argumentacja. "Jestem starsza TY PZW gówniarzem" owszem ale przynajmniej nie traktuję siebie i swojej płci ulgowo. Cieszę się, że mogłem służyć wyżyciu się za zły dzien. Pa Wam obu. :)
-
" sami no nie ma o czym mpowic chllopaczki z topu lubia cartoonka bo im zapodaje sportowe newsy wiec jest rowny gosc" Lubicie z siebie robić pokrzywdzone. :P "PZW A dlaczego nazwałąm go odpadem? bo popijanemu wyzywał kobiety od dziwek i szmat(to tez usprawiedliwiłeś) on dostał odpadem--ja k**wą i szmata --dzis jest trzeźwy chciałam zauważyć" Nie usprawiedliwiałem tylko nawoływałem do zrozumienia, tak jak rozumiałem Twoje wyzwiska z dawnych czasów. :) Ty tez jesteś trzeźwa i do tego starsza. Oboje źle zrobiliście, czy to tak trudno pojąc?
-
"ja nie wyzywam ludzi w taki sposob, czasami napisze cos ostrzej i niemilego bo taki mam charakter, ale nie bawi mnie jakby ktos tu nagle zaczal jechac tego rodzaju tekstami co cartoon po deko, 4life, kropce czy nawet tobie widocznie ja i sami nie mamy poczucia humoru, jestesmy niedzisiejsze i zacofane " oczywiście, tylko ja zawsze patrzę na to kto zaczyna. Równie dobrze mógłbym bronic cartoon'a, skoro on sam został pierwszy wyzwany. Skoro obie strony zrobiły źle to nie widzę podstaw, żeby kogokolwiek ganić za zachowanie. Jesteście tylko zawsze dostrzegacie zło skierowane w Waszą stronę nie zastanawiając się czemu tak się stało. :P A ja oceniam wszystko szczerze, bez podwójnych standardów pomimo faktu, że Sami usilnie stara mi się to wytknąc za każdym razem. A ma dziś po prostu zły nastrój.
-
"Hheh PZW wyzywał kobiety na początku jak tutaj przyszedł na kafe masz rację PZW nie ma sensu dalsza wymiana zdan miedzy nami" Kiedy tu przyzsedłem zostałem wyzwany w pierwszym temacie. Zupełnie nie rozumiem po co do tego wracać. :P A Ty Sami szkoda, że nie potrafisz przyznawać się do błędów. :)
-
" pzw wiem ze nie o sama tresc chodzi, ale to i tak jest niesmaczne i zalosne i twoj tok rozumowania jest poj**any" Tamari nie będę udawał, że coś mnie nie śmieszy albo walczył, jak lew w obronie kogoś jeżeli nie czuję takiej potrzeby i wiem ktoś potrafi obronic się sam. Nie widze w tym absolutnie nic żałosnego podobnie, jak pojebania mojego toku myślenia.
-
Tamari, a czy to tak trudno zrozumiec, ze mnie śmieszy jego zachowanie, napierdalanie rządku tekstu, a nie sama treść? :o:D " Ok Wy i tak tego nie zrozumiecie o co mi chodzi,bo to za trudne dla Was. Faceci z klasą nigdy tak sie nie zachowują jak Wy. Mo cóż przepraszać nie mam zamiaru ,bo nie czuje sie winna." Nie aspiruję do miana faceta z klasą. Wiem, że Ciebie nie zrozumiemy, bo Twoja logika na zasadzie facet zawsze winny do nas nie przemawia. "jednak pzw tepy jest" dziekuję.
-
" Pzw mam Cie przepraszać? Nie użyłam słów''TY bucu,ch*ju,idioto itd ech faceci to ......" Idioto przewinęło się nieraz, a i było kilka innych. Nie będę tego przecież szukał :o, Ty i tak wiesz co napisałaś. ;) Jacy faceci, od kiedy to jesteśmy facetami? :o
-
"oburzam? nie nie oburzam sie na wyzwiska cartonna troche wiecej trzeba zeby mnie wkurzyc niz denne teksty chorego na glowe zj**a" Oburzasz w sensie uważasz to za niestosowne.
-
"PZW nazwał nas dzi**ami szmatami itd" Ale kłamtstwo. Nazwałem raz Ciebie suką. I w przeciwieństwie do Cieibe, ja przeprosiłem.
-
Zadajesz za dużo pytań, zamiast konkretów.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 66