Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szkrabek9

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szkrabek9

  1. upał i duchota dają w ... kość :) każdej z nas dziś chyba. ja zmusiałam się troszkę do porządków, bo pan syfek zagląda mi w kąty :) teraz chwilka odpoczynku i wracam do roboty :) puchatek - my też wszędzie okna na na oścież i powietrze stoi po prostu. akna - super, że masz perspektywę porodu sn!!!
  2. koteczek - to trzymamy kciuki za poród naturalny! niech Majusia jeszcze troszkę posiedzi w brzuszku jednak! te wagi maluchów to i tak mają ogromne wachania, synuś koleżanki był 400g cięższy niż usg pokazywało, nie martw się, wydaje mi się, że to bardzo orientacyjnie tylko podają.
  3. nitaanita - uważaj na siebie :( pewnie małego nieźle wytrząsło, ale mamy nadzieje, że nic mu nie jest! dzięki za info o wynikach. zmyliły mnie właśnie te normy, bo napisałi 110 - i takie małe pomyłki Pań w laboratorium powodują niepokój :) Myślałam też może, że znowu (jak przy beta hcg) każde laboratorium ma własne normy. Ale teraz jestem spokojna. Dziś szykuje się kolejny parny i duszny dzień :( Powiedzcie mi jeszcze, czy pranie i prasowanie które część z Was teraz robi jest już docelowe na wrzesień? Bo ja troszkę poprałam ale żeby zobaczyć co mam a czego mi brakuje i raczej będę w sierpniu już ostatecznie to robiła. Ale sama nie wiem...
  4. hej, anulka supcio że maluszek ma się dobrze. ja w poniedziałek mam 4d, nie mogę się doczekać!! żyrafko, mam prośbę, czy mogłabyś spojrzeć na moje wyniki glukozy, wiem żewiele razy już pisałyście, ale mam lekko podwyższony wynik - wydaje mi się żenic groźnego chyba. przed wypiciem glukozy - 89 mg/dl norma to 70-110 po wypiciu - 118 mg/dl norma to 70-110 118 to lekko przydużo, chodzi mi tylko oto, że większość z Was miała normy 140 o ile się nie myle i takie na necie tylko znajduję. czy mam się martwić?
  5. z hemoroidami nie miałam nigdy do czynienia, ale wiem, że to straszne dziadostwo. a tartę robię z gotowego ciasta francuskiego. rozkładam je na blaszce, nakłuwam widelcem sporo dziurek i na ok 15min do piekarnika aż będzie lekko rumiany. na patelni podsmażam pokrojony boczek, dodaję na ostatnie 3 minuty por pokrojony. w między czasie gotuję kalafiorka. 200ml śmietany, 3jajka i sporą garść startego żółtego sera mieszam razem i doprawiam solą i pieprzem. na zarumienioną tartę układam wszytskie składniki (w zasadzie z czym się chce można ją robić) i zalewam śmietanką i jajkami zrobionymi wcześniej. piekę z temp ok 200st dopóki to się nie zetnie i nie zarumieni aśka stosuj się więc do zaleceć lekarza, najgorszy dla mnie byłby chyba zakaz głaskania brzuszka :( basia, kawał dobrej roboty robisz dziś, tylko nieprzesadzaj z prasowaniem, to męczące i dużo staniaprzy tym.
  6. nie wiem czy u Was też tak parno i gorąco. ale na sląsku masakra. ważne że obiadek zrobiony, dziś tarta na cieście francuskim z boczusiem, porem, kalafiorem i szpinakiem mmmmhhhmmm troszkę też posprzątałam. teraz dopiero odczuję, że mam czas, bo koniec z pracą, zajmuję się tylko domem i brzusiem :) idę chyba poleżeć z nogami w górze, strasznie się boję puchnięcia nóg - oby jak najpóźniej, oby wcale!
  7. udanego grilla żyrafo!! co do dalekich podróży to my jechaliśmy 13h nad morze (mieszkam na samiutkim południu więc mamy calutką Polskę do przejechania). Znajomi jechali z maluszkami swoimi i robiliśmy dużo postojów. Bałam się, ale było bez problemów - tylko pęcherz musiałam częśo opróżniać i to było irytujące :) bawcie się dobrze na urlopie!! ja dostałam w prezencie od chrzestnej kołdrekę i poszewki do łóżeczka - takie jak lubię - biało błękitna kratka..mmmhmmm już bym chciała łóżeczko mieć!!!
  8. hello pozdawałam egzaminy i mam studia z głowy - do października :) a teraz pakuję się, szykuję jedzonko i za 3 godzinki ruszamy nas morze!! nie będzie mnie ok półtorej tygodnia. później ponadrabiam jak za dużo nie popiszecie :) apropos samolotu. zgadzam się - zaczernij nick, wtedy będziemy dyskutowały. teraz nie skomentuję. to pa, trzymajcie się ciepło!!
  9. co do prezentów za urodzenie...mi mąż o niczym nie wspominał jeszcze i nie wiem czy wspomni :) ma za dużo na głowie a ja nie będę mu truła :)
  10. pomarańczom mówimy - DOWIDZENIA. to jest niestety minus tego forum, że każdy może się wpierniczać i poniekąd trzeba to akceptować jeśli chcemy tu pisać. moj maluch tez dziś bardziej leniwy, pewnie jak mamusia, bo mi kompletnie się nic nie chce :) muszę uczyć się na egz jutrzejszy a nie mogę się za to wziąść :) alejak pomyśle, że już jutro w nocy będę jechała nad morze to dostaję powera :)
  11. koteczek - trzymaj ten brzuch jeszcze trochę :) ania76 - niefajnie z tą glukozą :( ja miałam iść dziś na badanie, ale zaspałam - wstyd, i jutro pójdę. mi o dziwo nic nie dolega, kręgosłup super, nogi przestały boleć, brzuch ok więc jedyne co czuję to ruchy Olinka. Pewnie to się szybko zmieni i zaraz będę jak stara babcia :)
  12. http://www.allegro.pl/show_item.php?item=646417060 to link do tych które wzięłam.
  13. żyrafa - to kupuj i chwal się :) apropos pracy ja też teraz kończę, w środę ostatnie lekcje :) Ja jestem na umowie zlecenie więc macierzyńskiego też nie mam i zmuszona jestem rok posiedzieć - z czego baaardzo się cieszę (no tylko bez jakichkolwiek zarobków). też wracam od października do szkoły, mam zjazdy co weekend, każdy piątek i sobota, ale będę się urywała w miarę możliwośći ;) Jadę zaraz zrobić jakieś zakupki na wyjazd bo piąek coraz bliżej JUUUPPIII basiu, mam nadzieję, że maluch kopie porządnie dziś. ps. ten wózek espiro gt jest super! i zastanawiam się poważnie nad niebieskim zamiast xlandera x3. ale decyzja dopiero po oglądnięciu na żywo
  14. hej. Ja już na nogach, na 9 mam fryzjera i zaczynam ostatni tydzień pracy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie macie pojęcia jak się ciesze, w końcu będę mogła skupić się na sobie i brzuszku. W piątek jeszcze tylko egzamin, a po egzaminie nad morze na tydzień - tak jak Koliban:) My mamy kombiaka, oboje z męzem kochamy duże samochody:) No i mamy francuza :) i muszę powiedzieć, że psuje się mniej niż poprzedni nie francuz. Jedynie co, to to, że części są droższe - zgadzam się :( Chyba zapowiada się ładny dzień, życzę wszystkim słoneczka. papa
  15. hej niedzielnie, piękna pogoda dziś, mam nadzieje, że u Was również! Magdakate- daj znać co u Ciebie i maluszka! Basia19 - miłego dnia nad jeziorkiem! My dopiero sobie śniadanko zjedliśmy, i bez pośpiechu zbierzemy się na spacerek z pieskiem. dzień pełen luzu po prostu. Ja wczoraj myślałam że oszaleje z moim maluchem. Jechaliśmy 60km samochodem i 3 razy musiałam zatrzymywać się na siku :) prawie na miejscu juz byliśmy a ja znowu... i to baaardzo mi się chciało,a Olinek po prostu skakał we mnie i to chyba po pęcherzu bo myślałam że na ulicy popuszczę :) To było straszne, i śmieszne :)
  16. właśnie - nasze mamy nawet nie śniły o usg. Nie było wogóle więc nawet o tym nie myślały :) My to mamy się jednak dobrze:)
  17. osz... kurka. Lepiej żeby pod 4kg nie podchodził bo mnie rozerwie :) trzy z hakiem byłoby super :) ale jaki my na to wpływ mamy... :)
  18. właśnie trąbka - dzięki za te wagi maluszka. tylko napiszjeszcze jak mam na to patrzeć? jestem 24t
  19. ewelkajew - ja też polecam tantum verde. Pewnie zależy to indywidualnie od osoby ale u mnie wszelkie gardłowe sprawy mijaja dosłownie po chwili! jak przestanie boleć stosuje jeszcze jeden dzień i później nic nie wraca. wstałam dziś i pierwsze co miałam na myśli to sałatka śledziowa:) więc już przed 7 byłam w sklepie:) wyszła mnniiiaaamm ale poczekam do południa na jedzenie jej, jakoś z rana śledzie...chyba nie:) Olinek w 24 tyg waży 720g, więc chyba mniejszy od Waszych pociech koteczek, ewelkajew. Ale to po mamusi niskiej:) Chociaż nie wiem ile tygodniowo przybiera? duże skoki wagi to chyba później są?
  20. hej, My po wizycie, wszytsko ładnie i pięknie - jak to P. doktor powiedział - elegancko. Na wakacje mogę jechać --uffff Olinek waży 720g - teraz to czuję już, że noszę dziecko :) Płeć potwierdzona - znowu coś dyndało :) Dzięki za info o łóżeczkach. Chyba rzeczywiście zdecyduję się na to ze spuszczanym bokiem. aha mam zrobić test na to obciążęnie glukozą...bbbllleee napiszcie mi jak to dokładnie było u Was. Mam kupić proszek w aptece, tyle mi powiedziała pielęgniarka. Wodę swoją też przynieść? Aha no i czy kazali Wam tam siedzieć te 2h po wypiciu tego czy mogłyście wyjść?
  21. gdzieś coś słyszałam o tych pieluszkach wielorazowych, ale nie wiem do końca zawiele o nich. My nastawiamy się na jednorazówki. Nie poszłam dziś do pracy, kolana mnie łupią i okropnie kuł mnie brzuch w okol pępka, tak, że ciężko zginać się było. Więc zrobiłam sobie wolne i siedze i nic nie robię. Czy któraśmiała doczynienia z łóżeczkiem z opuszczanym bokiem?? Mąż chce takie, żeby mi było łatiwej, bo ja niziutka jestem. A ja sama nie wiem czy jest potrzeba dopłacania za to? Niby dno łóżeczka jest ruchome i ma się je wyżej dla noworodka, no im starsze tym gorzej...więc sama nie wiem. ja też jutro wizyta, zobaczymy co tam słychać u Olinka. Tym które nie mają dziś słońca przesyłam troszkę promyków, bo u nas jest go pod dostatkiem dzisiaj :)
  22. Fajnie, że wybawione i najedzone po weselach i komuniach. Ja zaś wykończona wczorajszym festynem dla dzieci z okazji zakończenia roku. Co roku robimy. Niby nie musiałam za wiele robić, ale malowanie twarzy przez 2h non stop dało mi w kość, Dziś nawet bolą mnie noig, głównie kolana, kręosłup... Zyrafa - Basia rzeczywiście pokazała tatusiowo kto tu rządzi :) Ja drugi dzień z rzędu obudziłam się z jedną stroną brzucha wyraźnie twardszą i bardziej wystającą. Trochę mnie to wystraszyło, ale stwierdziłam żeto maluch wystawia co nieco :) Mimo, że nie czuję nawet kiedy to robi to chyba nie ma czegoś takiego jak pół-twardnienie brzucha?
  23. żyrafa, współczuję tych bóli żołądka... jeśli wkrótce nie przejdzie to rzeczywiście jak pisały dzieczyny idź do kogoś innego. ja też się egzaminuje. wczoraj jeden, i właśnie szykuję się na następny dziś na 8.00 :) dzisiejszego się boje troszkę :)
×