szkrabek9

Ja od godziny ponad mam bóle od krzyża, wygina mnie w różne strony. Ale nieregularne, co 8, co 5 nawet co 3 min. Ale trwają tylko z 10 sek. Więc to przepowiadające - a już bolą cholernie :)

Wstawać śpiochy!!!!!!!!!! Ja po wizycie. Bez zmian:(:(:( czyli marny 1cm i szyjka skrócona o 30%. Jak nic się samo nie rozwiąże to za tydzień mam się zgłosić do szpitala - 2 października. Czyli ja wrześniowa chyba nie będę. Mam jakieś bóle od rana, miałam 6 okresowych co 10 min ale przeszły. Teraz po wizycie mnie boli dziwnie, ale nawet się nie łudzę:(

Puchatek nie odpisuje więc na stówę rodzi moim zdaniem. Mi leciutko spuchły stópeczki, kurcze a myślałam, że mnie to ominie:) ewela - ja Ci nie pomogę w temacie szwów:( To i ja spadam spać. Dobranoc:)

Napisałam do Puchatka sms..czy oby nie rodzi? Bo kurcze nie było jej dziś wogóle. Ale jeszcze nie odpisała..

Napisałam do Puchatka sms..czy oby nie rodzi? Bo kurcze nie było jej dziś wogóle. Ale jeszcze nie odpisała..

Asiu..bardzo mi przykro z powodu wujka, tak jak piszesz musisz teraz być silna i jakoś wziąść się za siebie żebyś pokarmu nie straciła. anulka - fajnie, że wszytsko dobrze wyszło..Kochana nie bój się..ja w sumie jak czytam o ciężkich porodach to też świrować zaczynam...ale.... No właśnie... jakkolwiek ciężko będzie to poród to jedno z najpiekniejszych przeżyć - bo dajemy życie najbliższej nam osobie:) Orange - powodzenia jutro! Będzie dobrze!!!!!!!!!!! Figa - no to może rzeczywiście pochodzisz jeszcze..ale nisy nic nie wiadoo, może nagle i niespodziewanie coś się zacznie dziać - ja też liczę na taki cud. Będę wiedziałajutro jak u mnie sytuacja mam wizyte o 8 rano. Madziula...oby się coś szybko rozkręciło u ciebie

Ja też dostałam leżaczek i zobaczymy czy będzie w nim siedział mały. Figa - ja się melduję, nie wiem co z Puchatkiem.... Fajny Twój mąż..martwi się i nie chce żebyś dodatkowo cierpiała:) (mój też nie chce za bardzo)

Żyrafa - niezła akcja z waszym samochodem :( I to teraz kiedy najbardziej potrzebny:( Ja właśnie myslę jak to jest gdy wychodzi się na spacer a tu maluch nagle w ryk i jeść chce - będzie mnie to stresowało. Niby karmienie piersią to bardzo naturalna rzecz a jednak znajdą się tacy co i skomentować potrafią odpowiednio widząc matkę z maluszkiem przy piersi. Mnie dośc mocno ciągnie w kroczu i kłuje i boli, ale to pewnie jak zwykle nic...

biedny Michaś... jeszcze jesień na dobre się nie zaczęła a już choróbska!!!!!!!!!

Angioletto radzisz sobie świetnie, przecież próbujesz wsyztskiego żeby pomoc maleńkiej. Wiele mamuś na naszym topicu przeżywa te katusze kolkowe. Głowa do góry:)

puchatek...to jest bliżej niż dalej...bliżej niż myslisz, ja stawiam że dziś się u Ciebie zacznie, jak nie w ciągu dnia to na noc:) goge - don`t panic :) ja tu jeszcze posiedze:) Ale na kompie nie siedze duzo bo po prostu mi niewygodnie a i synusiowi też chyba. więc jak wejde na neta to kilka razy ale tylko na chwilkę. Anulka - daj znać koniecznie co po dzisiejszej wizycie!!! magdakate - okropne przyżycia :(

Puchatek..jak tam??? Może nie zdązyłaś w nocy nawet kompa właczyc żeby powiedzieć, że się zaczęło???? :) A ja nic. W nocy jeden marny skurcz i to wszytstko :)

Puchatek - super wieści, ale to znaczy że i Ty nas opuścisz..ja coś czuje, że wogóle zostane ostatnia:(:(:(:(:(:(:(:(:(:( Koliban , fajnie żę już karmienie idzie bez problemów. Jestem ciekawa jak to u mnie będzie. Zastanawiam się jak wpływ na karmienie piersią ma kształt i wielkość brodawek i sutków przed ciązą.... czy wogóle ma wpływ i znaczenie...

No i w tabelce jest równo pół na pół 37 rozpakowanych na 37 nierozpakowanych :)

trąbka - ja nie wiem dokładnie..ale wydaje mi się, że raczej napewno nic nie będzie przez 2 dniowe spóźnienie więc nie martw sie:) stelka - ja nie mam się lepiej - aż 1cm rozwarcia WWOOWW i szyjka o 30% skrócona. W czwartek mam wizyte, zobaczymy czy coś się posunęło. No ale jak w przypadku akny - możesz rodzić nagle, bez większych objawów, albo łazić rozwarta i skrócona przez 2 tygodnie :):)

AKNA - wielkie gratulacje!!!! W końcu doczekałaś się!! I to tak niespodziewanie!!!!!!!!!!!!!

witamy w ten słoneczny poniedziałkowy poranek, ciągle podwójnie:) A jak reszta? Nikt przez nic się nie rozpakował?

ja zawsze pozytywnie a dziś mam kurcze doła. Chcę już mnieć to za sobą..6 dni do terminu i właśnie zaczynam być zmęczona tym cudownym stanem...

nooo to jest nas więcej :)

koteczek nikt nie ma prawa cię potepiac - karmienie piersią czy odstawienie to sprawa indywidualna. Nie da się karmić na siłę, jesli się tego naprawdę nie chce to nie będzie się karmić i tyle - tak nam mówiła połozna na szkole, bo wtedy pokarmu mało, mniej i coraz mniej. Do karmienia trzeba być przekonanym.

aska - przykro mi że z wujkiem jest tak źle :(:(:(... akna, stelka, puchatek.... czy to my tylko zostałyśmy same nierozpakowane? Patrząc na tabelkę to nie, ale na posty - chyba tak:) Ja mam 6 dni do terminu i nic tylko bóle miesiączkowe, bóle bioder itp ale żadnych konkretów, więc ja siedzę z Wami póki co:) My wczoraj zrobiliśmy wypadzik nocny. Taki ostatni, na zakończenie samotnego życia we dwójkę :) Byliśmy ze znajomymi na pizzy a potem w pubie - ja na coli oczywiście. i wróciliśmy o 2 w nocy. Dłuuuug nie będzie mozliwości na taki wypadzik teraz :)

No to troszkę nadrobiłam. Widzę, że kurcze z karmieniem to przekichana sprawa :( Nie poddawajcie się dziewczyny, walczcie do samego końca!!!!!! a ja myślałam przedwczoraj że coś mi się zaczyna dziać, niemiałam skurczy ale okropne bóle w miednycy, biodraach i pochwie..no ale przeszło. Teraz co jakiś czas ćmieniemiesiączkowe i tyle.

Gratulujemy nowej mamusi i maleństwu!!!!!!!! akna - spryskiwacz kupiłam chyba w Carrefour, zwyklak taki jak do kwiatków 2,50zł. Jest fajny bo malutki nie jakiś wielki. Napewno mają w jakiś marketach na działąch z kwiatami - leroy merlin, castorama, kaufland. Ja ciągle nie mam jak Was nadrobić - sorry :(

hej. nie mogę teraz Was nadrobić, tylko statnią strronę czytałam. Co do tantum rosa, to ja mam zwykły spryskiwacz mały kupiony w najzwyklejszym sklepie i wyparzyłam go. W nim będę tantum rosa rozrabiała.

Ja wam nie pomogę jeszcze... w sumie nie czytałam nic o diecie matki akrmiącej, wiem tylko te ogólne rzeczy..że fasola, kapusta itp wzdymające NIE. owoce cytrusowe nie no itp. ja zmykam zaraz mam korepetycje, wrzesień się zaczął i już problemy w szkole:)