Ja też bardzo prosiłabym o radę jesli można.
Moje naturalne włosy to: kiedyś ciemny blond teraz powiedziałabym, że jasny brąz. Brwi w tym samym odcieniu i czasem mam wrażenie, że połyskuje na nich jakby miedziany odcień gdy przeglądam się przy sztucznym świetle. Twarz owalna, cera raczej jasna. Usta hmm...myślę, że takie średnie. Ani nie są bladoróżowe ani ciemnoróżowe. Oczy - tak jakby zgniła zieleń/zieleń zmieszana z żółcią, a do tego obwódki w kolorze bardzo ciemnej zieleni. Obecnie kolor włosów mam "prawie" naturalny czyli średni brąz. Jednak strasznie kusi mnie odcień taki jak rubin, burgund itp. Czy takie "czerwone" odcienie to zły pomysł w moim wypadku? Lepiej dla mnie "iść" w kolory jasne czy raczej ciemne?
Pozdrawiam ciepło. Ula