claudina

O tak

Ooo albo może niech każda doda info o dziecku w stopce tak jak u Safari

Nfocat miesiąc to jeszcze sporo czasu i masz teraz mega motywację! Safari ja też nie płakalam na szczepieniu, jakoś mnie to nie ruszyło w ogóle a więź myślę że mam ogromną więc nie przejmuj się. Iza super robota że znalazłaś tabelke.

Iza jeszcze nie wróciliśmy. Byłam u szwedzkiego lekarza. i znow potwierdza się moja teoria że w Polsce ciągle jest szukanie problemu i dawanie leków na wszystko a w innych krajach jakos bardziej naturalnie sie do wszystkiego podchodzi. Ags no zdecydowanie mnie chciała naciągnąć 100 zł za każdą wizyte a ta rehabilitacja miała trwać kilka miesięcy. Oj juz ja jej powiem co o niej myślę. A co do pleców to właśnie też mnie strasznie bolą od noszenia malej i tez byn chciała ją wiecej nosic w nosidle ale chyba by mi wysiadly kompletnie dlatego pytalam czy dziewczyn nie bolą. Moze mnie tez od stresu tak jak Ciebie. I też sie mega bałam szczepień!! Dlatego tyle zwlekalam. Xx Iza dla mnie to wygląda jak skok. Moja też miała dopiero co. a od kilku dni wkłada do buzi wszystlo co chwyci w rączki. Taki nowy skill:D i ja popieram zimową - nie dokarmiaj!! po prostu czesciej karm to będzie wiecej mleka jesli uwazasz ze za malo je. i nie ma co ważyć co chwile. Ja tez dopiero pierwszy raz zwazylam. i dołącz do grupy karmienie piersią na fb. xx Anja to jednak na razie nie bedzie rodzeństwa dla Hani :) Xx Agagula i Andzik nie draznijcie mnie tym piwem:D xx Zimowa ja też dopiero we wtorek zaszczepilam po raz pierwszy. Mała też miała katar ale powiedzieli że tylko gorączka jest przeciwskazanien. Ale z tym kaszlem to współczuję :( ale co zrobić, taki sezon że wszyscy chorują. .ooby szybko minęło! xx Emilia moja tez pięknie spała po szczepieniu. Maz stwierdził ze będziemy ją szczepic raz na tydzien żeby się wyspać:D Xx koniec karmienia. śpimy dalej :D

Dziewczyny w ogóle jesteście wspaniałe :* dziękuję za pocieszenie mnie z tego doła bo już miałam się za najgorszą matke na świecie! Spadam pakować walizkę, jutro lecimy! Dam Wam potem znac jak lot!

Dzięki za odzew Dziewczyny! Juz trochę ochlonelam. Oczywiscie Ags masz pełną rację że najpierw powinnam była iść do neurologa. Pójdę teraz jak najszybciej się da. Zimowa rozumiem też Twój punkt widzenia ale nawet jeśli ona ma jakieś napięcie to ja będę szukała innej metody. Ja nie dam jej tak płakać. Raz że sama jestem zbyt wrażliwa a dwa że niemowle ma emocje i to że jej nie boli to nie znaczy że nie cierpi bo np boi sie. I ja jestem od tego żeby przytulić a nie kontynuować takie ćwiczenia które mialy byc wykonywane o zgrozo przed każdym karmieniem. To tak jak z tym usypianiem metodą Ferbera tzn zostawiasz dziecko aż sie wyplacze. Jasne skuteczna, po kilku dniach dziecko samo zasypia w łóżeczku. Ale ja bym po prostu tak nie mogła.

Anja, to nie wina fizjoterapeutki a ta metoda jest taka okropna. sprawdź na czym polega zanim ppójdziesz. Metoda Vojty. wg mnie nawet jeśli moja mała ma to napięcie to ewentualne korzyści są jak dla mnie niewspółmiernie do cierpienia psychicznego (mojego i jej)

hej. muszę Wam coś napisać bo od wczoraj mam mega doła. kilka tyg temu rozmawiałam z koleżanką która ma 5 miesięczną córkę i też miała problemy ze spaniem i ssaniem (moja Ulka ssie 4 minuty i koniec ale przybiera więc się nie martwiłam) i u niej okazało się że to napięcie mięśniowe i poleciła mi swoją fizjoterapeutkę, lokalna sława. Umówiłam się, wizyta po 3 tyg takie ma obłożenie, w międzyczasie ze spaniem się poprawiło ale stwierdziłam że pójdę tak o, żeby wykluczyć to napięcie na wszelki wypadek. Wczoraj poszłam a ta od razu że mała ma sztywny kark i że trzeba ją rehabilitować, że trzyma głowę wysoko ale nieprawidłowo (za wysoko!) i nie obraca się a przewraca z braku równowagi leżąc na brzuchu (widziałyście filmik na fb). powiedziała że jest na etapie 6 tygodniowego niemowlęcia (a ma 11!!). Zaczęła robić z nią ćwiczenia a ja myślałam że umrę, jeszcze nigdy przenigdy tak się nie darła. To było z***biście drastyczne, kilka razy prosiłam żeby przerwała i uspokajałam małą. Jezu dalej ryczę jak o tym piszę. To nie bolało ale polegało na unieruchomieniu jej w określonej pozycji żeby pobudzić odpowiednie mięśnie do pracy. Musiała się tak strasznie bać a ja tego nie przerwałam. Wróciłam do domu i myślę sobie jak ja w ogóle mogłam się na to zgodzić. Pół nocy ryczałam z poczucia winy i już nigdy na to nie pójdę. Umówię się do neurologa żeby wyjaśnić to napięcie, wczoraj tak sobie to dałam wmówić, czułam się jak jakaś wyrodna matka która zaniedbała dziecko, a dziś przemyślałam sprawę i uważam że po pierwsze nic jej nie jest, jest super i się uśmiecha i rusza a ta fizjoterapeutka mnie potraktowała jakbym przyszła z jakimś niepełnosprawnym dzieckiem. Normalnie mam traumę po wczoraj, cały czas chce mi się płakać. Mała oczywiście ma się świetnie, dziś ma już dobry humor i się śmieje, spała dobrze, ale ja nadal to przeżywam.

Iza dzieci "nieslubne" tylko w sobote o 7?!?! co to ma być?? A co to za roznica?! Ja pierdziele no szok. to sie utwierdzilam w przekonaniu ze chrztu nie robimy. Cos mialam jeszcze napisac ale tak mnie wnerwil ksiadz Izy ze zapomnialam :P aaa wiem Malwi jaka rada od lekarza na te plecy oprpcz paracetamolu? Mnie tez mega bola. Bylam u fizjoterapeuty i cos tam ponaciskal ale dalej mnie bola. A noszenoa przeciez nie unikniemy..

Ja też właśnie karmie i podziwiam chudy brzuch Ags na fb. Andzik olej gości. Też pierwszy raz słyszę o in vitro, wiec może to ktoś z Twojego otoczenia jak jak kiedyś ten gość od Magdy?? Malwi ale kosmos to krzesełko! a cena huhu.. ja sie czaje na tripp trapp bo lubię takie proste.

o kurde repetytorium to jakiś dramat z Twoją starszą córką był. ten opis to dokladnie jak u nas, też chodzę ciągle na spacery bo inaczej w dzień nie zaśnie za nic w świecie a ile razy byliśmy na spacerze po północy :D dwa lata to mega długo!! U nas sie trochę poprawiło i od niecalego tygodnia zasypia wieczorem ok 22 po dwóch godzinach walki. Mam nadzieję że już będzie ok, w końcu zaczęłam się normalnie czuć bo wcześniej byłam wyczerpana. Dziś byłyśmy na fitnessie takim dla mam z dziećmi w nosidlach. Fajnie było! instruktorka pozyczyla mi nosidlo Manduca do wypróbowania i jest o niebo wygodniejsze niż moj***aby bjorn.

Agagula jesteś za dobra dla niemęża! Ja mojemu nie odpuszczam, mi się też należy trochę spokoju. Dzis po pracy zajmował się małą i pyta mnie kiedy on będzie miał wolny czas. A ja mu na to że wolny czas ma teraz i przecież nie mozna lepiej spożytkować wolnego czasu niż bawiąc się z córką ; P Xx Iza lecimy na mroźna północ do dziadków Ulki!:D Xx andzik zdrowiej!

Iza Ty powinnaś jakiegoś bloga pisać bo ja zawsze umieram ze śmiechu jak czytam! Wyobrazilam sobie te wielkie oczy Zuzki :D Anja ja też księdza nie wpuszczam i nie mam wyrzutów sumienia. A z tym sokiem z jabłka to ja bym poczekała jeszcze trochę.

Marita ale ładnie Twój Bartuś przybiera! Dzielna jesteś że tak ogarniasz jeszcze studia.

Ags ja też miałam mega stres przed seksem, byłam spięta jak nastolatka przed pierwszym razem, już chciałam to nawet przełożyć na inny dzień ale w końcu po baaardzo długim intro się wyluzowałam i uffff było tak jak wcześniej :):) Gosia do boju haha! :) tylko generalnie na razie mamy bardzo mało okazji przez tą małą bezsenną terrorystkę.. ;)

Magda głowa do góry, brzuszkowe problemy mają zniknąć po 3 miesiącu, będzie dobrze. xx Nie piję kawy a mała i tak nie śpi. Nosz kurde. Więc teraz nie dość że nie śpi to mnie boli głowa. xx Gosia proszę nam tu rozpisać trening na taki płaski brzuch jak Twój! A pomysł z chrzcinami w sobotę i kolacją jest super! My chyba nie będziemy robić chrzcin, przynajmniej na razie nie planujemy bo w sumie nie chodzimy w ogóle do kościoła więc nie wiem po co, ale jeśli kiedyś zmienie zdanie to zrobie takie jak Ty.

kurde tak sobie myślę.. a może moje biedne dziecko nie śpi od kawy? pije dwie dziennie, ale raczej słabe, zresztą całą ciążę piłam. będzie ciężko odstawić ale zrobię próbę czy to od tego. Wy pijecie kawę czy tylko inkę?

Ags a jacy my teraz przy niej zahartowani. Wlasnie pzespała godzinny spacer a jak tylko wózek przekroczyl próg to pobudka. .

Tak apropos spacerów to moje dziecko jest właśnie znowu na spacerze :P to jedyna szansa żeby zasnęła o w miarę normalnej godzinie.

Hahaha Ags tu czapka to nawet latem bo wiatr i uszka się przeziebia. No i oczywiście w domu po kąpieli. Jak zostawiłam małą u dziadków to ubrali jej na spacer dwie czapki :D

Czytam czytam i chciałam napisać dokładnie to co Iza. Magda nie ma wymówek, trzeba iść na dwór, Bartek sie dotleni a Tobie też to dobrze zrobi poza tym dzieci uwielbiają spacery i świeże powietrze i cały czas śpią! No może poza Marysią Malwi haha :) Dla mnie nie ma opcji nie wyjść ale to też dlatego że ja na spacerze odpoczywam bo Ulka śpi. I dziś jest u nas pizgawica jak cholera (Agagula potwierdzi), leje i wieje a Ulka zaliczyła dwa spacery po dwie godziny!! Owijam ją w śpiwór i koc, na wózek nakładam przeciwdeszczowy pokrowiec a na siebie ciepła kurtkę z kapturem i idę! A jaki to fitness :) Ulka się przekreca z brzucha na plecy ale zabawek nie chwyta. Ja ją bardzo dużo gimnastykuje na brzuchu mimo że nie lubi za bardzo :P ale efekty są. Ags ja też chce ją zapisać na basen na specjalne zajęcia, podobno od 3 miesiąca można.

Agagula ja juz nie chcialam sie tu publicznie przyznac ale tez mam napady glodu i to do tego stopnia ze jak nakarmie mała o 4 rano to ruszam w stronę lodówki nakarmic też siebie :D

Agagula Malwi - ja też jestem fanką spacerów a na ile wychodzicie w taki mróz? Dziś u mnie za oknem -7 więc byłam 2x po pół godziny - myślicie że spokojnie można na dłużej? Agagula mors to pewnie syna hartujesz konkretnie :D Xx Magda jak napisałaś o tej karuzelce to ja też zawiesiłam. Wczesniej myślałam ze Mała nie ogarnia takich rzeczy a jednak! 20 min spokoju bo patrzyła na kręcące się misie jak zaczarowana. Z tej okazji postanowiłam jej kupić matę edukacyjną - Ags ta Wasza mi się bardzo podoba a czy ona wydaje jakieś dźwięki? Xx Ulka zrobiła się taka pogodna! Cały czas się uśmiecha i gada swoim językiem :) ale oczywiście nadal nie chce spać chociaż wczoraj zasnęła szybko jak na nią o 23, może dziś mi tez się poszczęści. Malwi trzymam kciuki za spokojną noc u Was, poprzednia brzmi hardkorowo. xx Nfocat ja tez ważę mniej niż przed ciążą ale ten brzuch to jakaś masakra! Może pocwiczymy z Chodakowska? Xx Nfocat, Malwi że Wam się chce sylwestra robić. Nas zaprosili znajomi ale ich dzieci dopiero co miały wirusowe zapalenie oskrzeli (w tym niemowlę 2 miesięczne). Mamy przyjść z Małą. Nie wiem czy nie lepiej zostac w domu bo a nóż się czymś zarazi.. xx Iza gdzie jesteś? Tęsknię za Twoimi postami :D

Gosia, Ags ale bije relaksem z Waszych postow. Zazdroszcze. Ja też sie staram podchodzić do wszystkiego na luzie ale przez ten płacz i brak snu to ja juz jestem tak wykończona że mi czasem nerwy puszczaja (i najczęściej obrywa się mężowi). Ale jeszcze trochę i będzie dobrze. Pewnie coś w tym jest że przy drugim dziecku juz jest inne nastawienie psychiczne. Xx Malwi jak ja słyszę porady laktacyjne to normalnie mnie trafia. Mi wszyscy doradzają mimo ze nikogo o nic nie pytam. Xx miałam jeszcze tyle napisać ale idę spać. Nie myślcie że moje dziecko śpi - dzis moja siostra zgłosiła się na ochotnika ją usypiac a ja zatyczki w uszy i trochę pospie. Jak mi cudownie :):)

Zawiecha! Raźniej mi teraz jak piszesz że u Was to samo. co do suszarki to jest tez na youtubie - 10 h jednym ciągiem, starczy na całą noc (u nas właśnie leci a mała w bujaczku i oczy coraz mniejsze). Xx Ags wrzuć na fb foto uśmiechniętej Emi! xx Magda idź się wypłacz w ciemny kąt a potem głowa do góry i myśl pozytywnie! Będzie dobrze, trzeba się przemeczyc jeszcze kilka tygodni i będzie ok. Ja to sobie powtarzam w kolko jak mantrę.