REA_

dziewczyno bonda u mnie nie było różowo w tym cylku, ale zrobiłam 1 test owu, wyszły dwie wielkie krechy i potem jakoś było bzz, ale po dwóch dniach chyba, nie pamiętam..... wiecie jak to jest, nawet jak jest bzzz i JAJO, to dopiero połowa sukcesu M_M - żarłoku ty, cora cieplej, słoneczko lutowe, a ty torciki chcesz dalej?:)))) jak tu się rozebrać w kwietniu???? brrrrr

słuchajcie, odchudzać się musimy. ja już się źle czuję, z kilka kilo spokojnie mi przybyło, może zrobimy dietę, co?

1 łyżeczka cukru, foliku twoja sałatka... Ferminko kochana, zobaczymy...... słuchajcie co z tym chłopami, ja też wczoraj miałam zwarcie, tak się wkurzyłam na niego, że aż krzyczeć nie mogłam i jajniki przestały pracować, aż mnie ze złości zatkało.. a o bzdurę poszło oczywyście, jak zawsze, wrrrrr.... prawie w ciąży to wszystkie jesteśmy, cha cha, urojonej:))))

Foliku, może zrób jeszcze jednego testa, co?

kuku, kuku na muniu:))))) jemy sałatkę! nakładam rzeczywiście wystarczy trochę postraszyć i się stawiają w komplecie. ewika, bidulko rzeczywiście jesteś jak na nie ma - pisz dużo do nas, nie musimy być przecież online:)

ale jaja, to nie tylko ja!!! tylko chyba Folik tak nie będzie miał:)))))) wydaje mi się, że taki lęk jest wynikiem tego, że jest to takie.... nieodwracalne. jak to się stanie, to już nie ma, a później, a czy tamto siamto.... nie ma. oprócz tego te wszechogarniające zmiany. w każdym zakresie, ciało, praca, tryb życia, bieżące sprawy.... mam takie uporządkowane życie i jest mi z tym dobrze. do tego strach, czy zdrowe, jak będzie w tej ciąży, jak potem, czy dam radę..... ufff chłopy chyba tego nie mają!

patrz M_M to samo napisałyśmy!!!!!!

też mam czasami takie problemy, ale robię sobie koktajle owocowe, taką bombę witaminową i lepiej się czuję.... a i co zauważyłam, jak tylko jest prawdopodobieństwo, że jest strączek, mam jakieś obawy.... przed owu, chcę, chcę a potem mam, a co z tym, a tamtego nie zrobiłam, a czy to nie za wcześnie..... paranoja jak dostaję @, to jestem z kolei zła. też tak macie, czy mam małe kuku?

M_M - herbatka mocna, ale taką lubię, za jeża dziękuję:))) u mnie jest tak samo - rozkręca się boli, boli, przestaje i tak w kółko. no dobra, już nie chcę sie nakręcać, gin ma rację, za wcześnie na domysły. kiedy testujesz? mam sałatkę - dobrą, ale mało, dwie porcje, dla 3 i 4 Kozy!!!

Chciejko miało być

i wydaje mi się, że robimy te testy trochę za szybko.... jeżeli jestem w 28 dc, a on mi każe zrobić test w 33 i to z porannego moczu, a powtórzyć w 35, to znaczy, że te niby szybkie testy wychodzą tak szybko. jestem 9 dni po owulacji, a on mi mówi, że jeszcze może nie wyjść..... więc Foliku, Chciejo, może sprawdzimy jeszcze raz?:)

no więc relacja będzie krótka: po pierwsze gin jest fajny, po drugie mam "bardzo ładne jajniki" i nie ma tam kompletnie nic, co mogło powodować te bóle. Po trzecie mam bardzo grube endometrium i dużo śluzu, więc: NIE WYKLUCZA CIĄŻY ale nic nie może teraz powiedzieć, jest nawet za wcześnie na test. kazał mi zrobić najwcześniej test za 5 dni i to z porannego moczu, a potem po 2 dniach powtórzyć wysłał mnie na badania toksoplazmozy i cytomegalii, powiedział, że na hormonalne mnie nie wyśle, bo absolutnie nie ma takiej potrzeby i tyle się dowiedziałam!

M_M to zrób mi herbatkę, z cytryną:)

kózki, lecę ja do gina, do jutra!

dzisiaj mamy kanapki podszyte strachem:))))))

ty Foliku masz saharkę? jak hydraulika?

a ja mam śluzu dużo, prawie jak woda...leci i leci

a jak tobie się Foliku nie tylko @ ale i owu przesuneła? no, to mogło jeszcze nie wyjść to teścisko..... może i moje jajo sobie tam zagnieżdżone siedzi i łypie na ciebie okiem i mruga, co?

No wspomniałam o żarciu i o! kaludyna się zjawiła:)))))) Foliku, wszystko jest obiecujące, co nietypowe, pamiętaj..... a mojego jaja byle komu nie daję, więc może i ono szczęśliwe było dla ciebie, jak nie tym razem to następnym.... fajosko byłoby, gdybyśmy były targetem lutowym - RAZEM:))) a jeżeli nie, ty swojeo ema wyciągasz ze szpitala do domu na REKONWALESCENCJĘ.. wiesz co mam na myśli, już to tobie kiedyś tłumaczyłam, nie musi skakać....no! ja się trochę denerwuję, mam nadzieję, że nie mam jakiegoś choróbska, bo kurde nie mam na to czasu!

zaraz idę czarować gina, może mi tam coś wzruszy, przestawi, bo może to zablokowane jest?:)))) a może powie, o chwileczkę proszę pani, jest tu coś ciekawego... tak to jest to... mam dla pani miłą informację.... he he testuję 9.02, chyba, ze przyjdzie @, a tak się cały czas czuję.... Foliku, a ty jak tam się masz dzisiaj?

Foliku, tylko na ciebie mogę tu liczyć. babole się pochowały, nie wiadomo co kombinują.... jesteśmy tylko my i nasze JAJA;)))) tą tabelkę trzeba całą wykasować!!! po co to, jak tylko my tu zaglądamy.... no tak nie ma alkoholu, to nie ma chętnych, jak tylko flaszkę wyciągamy zaraz się zlatują! albo na wyżerkę....

a on musi silny być, żeby tego 5 kilowego chłopaka lulać....!

Foliku, ema trzeba szybko na nogi postawić... czy ty wiesz, jakie tam muszą być ogony wijące się i szybkie po takim czasie? możesz spokojnie 2 tygodnie przed JAJEM atakować - przeżyją!:)))) a tak poważnie to on chyba musi robotę zmienić, jak to się tak rozhulało mocno, że płacze z bólu, szybko do kondycji nie wróci, a z tego co pamiętam on tym kręgosłupem też pracuje... żeby to się już nie powtórzyło..... a moje-twoje JAJO się też przestraszyło, że sposobności długo nie będzie i czeka sobie spokojnie na następny szwadron chyba????

zapomniały całkowicie.... kozy! co z tym twoim chłopem jest? długo już to trwa.... kiedy będzie ostateczna diagnoza? nie wiem, co ze mną, a przecież gin mi dzisiaj nic nie powie. mogłam się przeziębić, bo latam ostatnio, z nagrzanego auta wyskakuję, ale zobaczymy. nerwus to ja jestem, ale uważam, że to nie jest jeszcze czas na nerwy, może jak z rok tu popiszemy, to trzeba to będzie przemyśleć, teraz to tylko żartowac i cieszyć się ze staranek

Meg - myślałam ostatnio o tobie - co za skurwysyństwo, że jeszcze ci grozili dyscyplinarką? co za ludzie? kobito, ja zrobiłabym in vitro, żeby tylko chamom plany pokrzyżować... Kiedy umowa o pracę wygasa? Z tym ginem, to jakby co, nic nie zobaczy.... chłopaka mojego znaczy się, bo jeżeli on jest to ma 8 dni.....:)))) Ale dziwnie mi w tym brzuchu się dzieje i już mi się włączyło myślenie. Mogę też mieć zapalenie jajników (już kiedyś tak miałam), ale zaczęły mnie boleć dokładnie 2 dni po owu... nie wiem. nie spałam dzisiaj, tak mnie tam pokłuwało.... bez sensu