REA_

ufff, do domu mówisz..... no, ale jak będzie wesoło szczebiotał i zachowywał się tak, jakby się nic nie stało to wychodzę!

jest tam kto jeszcze? sama sobie tu posiedzę, dobra:(

no już za późno, pouciekały od nas... halo! wytrzeźwiałyśmy już, jesteśmy chodźcie....!! dawajcie tu radę: wracać do domu, czy się wypuścić gdzieś po robocie? co?

a z drugiej strony, może i racja, bo w alkoholizm wpadniemy...

i nie pomyliłby się :)))) a co biadolić nie będziemy, wyobrażasz to sobie jak witam cię rano: "Hej, 14 dc, sluz płodny, rozciągliwy do 10 cm, szyjka wysoko, rozpulchniona, sutki postawione, tempka 36,8, przytulanie w środę, czwartek i sobotę. jak u ciebie?"

Foliku, ty już może nie pij. Meg a ty masz charakter, wiesz i o to chodzi. nie tym razem, następnym. będzie dobrze. tu sa dobre fluidy. krążą..... dziewczynki, zobaczycie,że na wakacje zmienimy tytuł topiku: zamień bzykanie na dziecka oczekiwanie

mfigielek - masz fajnego chłopa. tyle powiem!

właśnie, meg zrobiła sałatki i takie tam małe drineczki, a ja je wszystkie odwożę do domów... długa trasa, w niedzielę wracam:)))) no to po ostatnim i jedziemy, co?

kate, mooncia, mamy jedyną przewagę nad wami... możemy się napić:) mooncia, może zadzwoń do lekarza? ja jestem obeznana do momentu pierwszej wizyty po zapłodnieniu, dalej jeszcze nie doczytałam zadzwoń koniecznie!

mfigielku, i po co się tak stresować? usztywniać? zablokujesz dojście żołnierzom. ja to zawsze mówię - WINO!!!! wina, wina, wina dajcie..... a ty się Foliku nie śmiej, bo niepotrzebnie skurczy dostaniesz... z powagą trochę... no. poważne 30 letnie kobiety i poważna rozmowa

wypijmy meg, bo tylko to nam zostało..

a ty to jajo trzymaj Folik, napijmy się razem i przeanalizujmy powoli ty czekasz dłużej i twój chłop się starał, pomimo choroby.. nalej mi więcej Meg! no.... mój nie zasłużył, zresztą muszę mieć czas na decyzję, czy z nałogowym kłamcą warto kłamiące potomstwo posiadać? bo potem będzie cała banda, będą kłamać, głupoty wymyślać i osiwieje stara matka..... nie, ja to musze przemyśleć..... mocne Meg, jak ja wrócę do domu, co? a Folika nie będę wiozła 20 km za stolycę!

nie wiem, który, miałam nie liczyć tak? jakiś nasty... right time znaczy jest. ale nie, kózki, to nie jest takie łatwe. co prawda to dawca i się wykosztował, ale przepraszam i badyle to za mało. ja oczekuję deklaracji i bicia się w pierś! najłatwiej wysłać kwiatki. nie, gdyby było jakoś niestandardowo, kwiaty na klatce schodowej porozrzucane... poszedł na łatwiznę

hmmmm..... drogie.....były...dużo, ze 35 chyba.... wie, że nie przelewki.... droooogoo, no, lepiej mi trochę, meggi nalej mi jeszcze jednego!

Folik, jak nie wiesz. Testujemy jutro przecież?!!!! nawet do niego nie dzwonię. niech jeszcze poskomli. hau

kózki, przyszły kwiaty do biura karteczka: przepraszam !!!

meggi, a mnie się to widzi inaczej Dr Folik od analizy (bo nie ma co - jest w tym najlepsza) Dr Meg od mikstur (bo lubisz kucharzyć) a Dr Rea - batem po grzbiecie w ramach terapii :))))))

doradztwo dla nastolatek!

dobre, Folik, może dam ci jakie zlecenia? co nie chcesz zmienić roboty? a ty Meg? może będzie lepiej, zrobimy sobie jeden gabinet, cha cha

to nasz syn!:))) o raju, uno momento - to jak urodzisz, to tak jakby ono było naszej trójki tak? a twoj M wie, że to jakby blond będzie trochę??? i chłopaczysko?!

o ty kuchareczko jedna! ;) Foliku jeden, jaki śluz zwiastujący @. jak żyję o takim tworze nie słyszałam...... jeżeli jakiś kolorowy to tak, ale jak biały? nie ma plamień, nie ma plamien, hi hi

Hej jestem tu nowa. we wtorek dotykałam mojego chłopaka, doszło do wytrysku, potem on dotykał mnie. mogę być w ciąży? please, odpowiedzcie, bardzo się denerwuję :)))))))

Folik, nasze JAJO!!!! trzymaj!!!! a może to śluz ciążowy.hmmm, co? melduj mi tu....

teraz lepiej chyba, o jaka szykowna pani ze mnie....!