REA_

Foli, a z blondynkami zagadasz?? :)

nie pisz podkreślnika

PINDA RZESZOWSKA :)

pomerdałaś hasło.... Pati, bez podkreślnika pindo

Pati? a czy my mamy wyjście???? no NIE :) otóż okazało się, że nie koty, nawet nie sąsiadka, nie ja po pijaku, nie moja matka ..... problem był bardziej złożony :) Pati co u ciebie?

Foli, mnie zawsze wychodzi. znaczy ... ciasto .... rozmnażanie mnie nie wychodzi za nic :P tobie jednak gorzej ciasta chyba?

Foli, no nie moge dalej opowiadać, bo wiesz jak to się występuje przed jednoosobową widownią... ale mam za to ciasto. bierzesz czy nie? :)

aaaaa ten konkurs jest chyba jeszcze aktualny, tak? bo się sama sierota ostałam... kto by przypuszczał, co?? Folik, to ty miałaś na mnie czekać i co? och tylko nogi rozkładasz, tylko bzykanie w głowie !

Folik, myślę, że warto: czekoladowe z orzechami i rodzynkami - mocno czekoladowe tylko wiesz, ta czekolada, to może tobie zaparcia ciążowe pogłębić.. wiesz, potem będziesz miala hemoroidy :)

dalsze odcinki, jak się wszystkie zjawicie :) właśnie Folik, a jak to jakieś podszywy? :)

nawałnica myśli.... kurna ja śpię a on wstaje w nocy i pisze do kogoś .... to niemożliwe.. słyszałabym... ja główny szpieg dolnego śląska .... myślę VIRUS. napewno, też miałam tak na poprzednim aparacie służbowym...Virus wysyłał siebie do wszystkich abonentów w książce telefonicznej..... wykręciłam numer... ok to nic przecież .... odbiera jakaś młoda siksa .... zaniemówiłam.. tamta: halo, halo - jakies 20 lat ręce mi się zaczęły trząść.. odłożyłam słuchawkę... chciałabym wtedy zobaczyć swoją minę :)

na zachętę powiem wam, co ostatnio zrobiłam :) ogarniałam papiery firmowe. wiecie sterta papierzysk, liczyłam koszty. nawinął mi się biling telefoniczny pod rękę. kuźwa 2 tysiące za 4 telefony, wkurzyłam się na maksa i dawaj po połączeniach patrzę.... nagle oniemiałam. patrzę na numer mojego eMa - a tam po 15 połączeń i smsow pod jeden numer. o 4;30, 5;40, aż zbladłam. usiadłam patrzę i nie mogę uwierzyć

halooooooo, babiszony wstręciuchy!!!!!! :)

o Folik, widzisz co tu sie narobiło? Pati, dawaj, trzeba tu coś namieszać :)

a co tu za oznajmianie pogrzebów jest? co za natręt się znowu przypałętał? ło matko, na was to trzeba pokrzyczeć chyba i to mocno!

no wiecie co????? ale wstyd! żeby tak mi forum zapuścić????? :) babiszony, to jak to z wami jest? Ferminka, ty nic nie interweniujesz? Folik dawaj tu, bo ręce mi opadły! Baby, ja tu sobie wchodze sie z wami witać a tu taki komitet?!! :) no .... herbate robie i ciasto mam!

Kozy:) ja też na chwilkę. Klaudusia - gratulacje!!!:) Beacia - trzymam kciuki, żeby jednak bez operacji się obyło... bądż dzielna! Chciejka, Folik - trochę urozmaicenia diety. Owocki, sałatki... witaminek! mam wam do obwieszczenia, że niestety jest zmiana planów. już mam dosyć czekania biernie, kasa wartkim strumieniem zamiast wpływać do firmy wypływa - nie wiem, czy to jest nasze nieudolne zarządzanie, czy poprostu to, że jednak słowo na duże K kończące się na S jednak i nas dopadło. Nie wiem jak długo się to utrzyma, ale sterta rachunków rośnie, a ja nie mogę przez to spać. Tak więc spreparowałam kilka zdań o mojej dotychczasowej karierze i właśnie wysyłam do agencji pracy. Nie mam na to ochoty, ale nie zawsze jest miło:( tak więc starań nie będzie, chłop biadoli, ale ja już jestem taka istota, która lubi swoje rachunki płacić terminowo i spokojnie sobie spać - teraz niestety jest inaczej i się z tym zgodzić nie mogę. wiem, że jest to kiepski moment na szukanie, zobaczymy, dawno nie byłam na rozmowie o pracę:) także moje baby - chwilowo mnie nie będzie, aczkolwiek wrócę, napewno wproszę się na jakąś małą kawkę, a może jak znajdę już wygodny stołek to i powrócimy do naszych plot. Póki co muszę się zająć czymś innym. Wszystkim życzę najlepszego, szczęśliwych rozwiązań i wielkich brzuchów - jak już się wszystkie rozpakujecie, to może ja zostanę brzuchatką jedynaczką, będziedzie mnie rozpieszczać i wysyłać ciuszki i inne dzieciowe akcesoria:D buziaki!

no to brawo, może po tym serku?:)))) a wy baby nic nie mówicie o porodach. jak wiem, że to nie są zabiegi w SPA, ale coś mogłybyście opowiedzieć. Folik, już napewno trzęsie gaciami:)))))))))

Anulcia gratulacje! babonki, jedzcie więcej, trzeba uruchomić produkcję mleka:))) Orcio, czy wszystko na dobrej drodze? super, może on nie taki zły, co? ale obserwuj go bacznie... Lola - to kiedy zaczynasz starania? Dorka - próbuję, modyfikuję, zobaczymy:) Chmurko - a tu taka cisza zaległa? ty masz mleczko?;P

Folik, ty nie szukaj już pod stołem tych objawów!!! nie ma ich. poszły sobie, ale wrócą!!!

a gdzie Lola i Dorka? jakiejś dobrej herbatki bym się napiła... halo!!!! Betka, może ty masz owocową?

Nikusia - wszystkie tarczycowe wyniki wyszły świetnie. nadal jednak mam tę szyję powiększoną i nikt nie wie co to jest. POdejrzewają nadnercza, w przyszłym tygodniu idę na badania. Gin też mnie wysyła na estradiol i progesteron - coś mu ja się nie podobam mówi, mam zrobić wszystkie badania krwi i moczu i do niego też przynieść - też mu się ta szyja nie podoba.... Nikt nic nie wie. Miałam usg, które niczego nie wykazało. Latem puchły mi stopy i nadgarstki, wyniki krwi były świetne. Jak Gin wróci z urlopu to od razu do niego pędzę, bo to co miałam wczoraj z @, to nie jest normalne.... Andrzejkowa może być! M_M - miło ciebie widzieć. Aleś wyhodowała chłopa na schwał! 7 kg szczęścia?! Orcio - wszystko super, ciąże i porody, ale ty nic babo nie mówisz, co u ciebie? Jak z EMEM? pogodziliście się, nie, wprowadził się, nie. Jak starania??????? tak łatwo mnie nie zbędziesz!:) a gdzie Folik zapyleniec? podwójny...... ooooo, teraz będziesz GRUBAAAA, wielka, na nic twoja dieta:))))) teraz ja będę tobie odmawiać i diety wymyślać, o tak!!!!

Beatko, to co jednak brakuje pokarmu? żarłok mały!:)

Wiedźmo?????????????????? :) Folik, ty czubku, pewnie, że jest lokator.Wprowadził się na długo! Już mi się nie doszukuj objawów, już masz najważniejszy:) a jak wrażenia???? ja się czuję okropnie. Miałam taki koszmarny @, że brałam kilkanaście przeciwbólowych dziennie. Takiego czegoś chyba jeszcze nie miałam, dzisiaj jeszcze boli, ale już mniej. Chciałam iśc do lekarza, ale czułam się jak flak i nie poszłam... co u was?

Chmurko znikam, pędzę na basen. muszę swoje schaby rozruszać:) buziaczki dla pchełki!