REA_

Foliku, to ja do niego zadzwonię, to mi mebelki do kuchni zrobi. tylko ja mam same walnięte pomysły i nie wiem, czy sie podejmie?

Bondowo - trzymam kciuki za ciebie, chociaż nie potrzebnie, bo masz tam ładną wyściółeczkę, klejuszkę, która zatrzyma każdy mały okruszek:) coolwiek nie przeleci, zostanie;) dobra, wypadałoby trochę popracować na tym wypowiedzeniu, czy nie?????

no widzę, że warszawka szaleje w galeriach, fiu fiu. takie chciałaś sznurowane, nie? ja nie piję wcale, nic, zmuszam się do każdego łyka, dlatego tak tyję, dlatego mam suchą skórę, ale się zmuszam ostatnio. tylko nie mogę pić wody, ble, muszę coś zabarwionego. hmmm, to szprycujecie eMów? ja mojego zostawiam naturze, on coś ostatnio drażliwy, muszę go podnosić na duchu, bidol.

Chciejkę trochę ukoiłyście, ale ja się nie mogę powstrzymać od komentarza: Chciejko kochaniutka, powtarzam, facet nie podejmuje takich decyzji pod wpływem chwili. Oni są nie decyzyjni i wygodniccy, co oznacza, że gdyby nic nowego na horyzoncie niepojawiłoby się, to nie braliby na siebie poważnej rozmowy i z lenistwa i obawy przed reakcjami najbliższych nie ruszaliby tematu. Tym bardziej, że teściowa ciebie zaakceptowała, były plany wspólnego mieszkania, wyprowadzki siostry, czyli poważne rzeczy. Gdyby coś mu się innego nie trafiło, zostawiłby to tak jak jest ze strachu. Przecież niby kochał cię na ostatnim weselu, tak? Takich decyzji nie podejmuje się od ręki, tym bardziej jak jest miłość. Miłość gaśnie, powoli umiera. Nie budzisz się któregoś dnia z przeczuciem, że przestałaś kochać od wczoraj. To jest bardzo długi proces. Moim zdaniem jest ktoś inny, kto skutecznie odciągał go od ciebie i jak sama wiesz długo to trwało. Odszedł, bo nie kochał, bo mu tego uczucia zabrakła, bo chce to znaleźć gdzieś indziej. Wiem, że to boli, ale każdy z nas szuka tej miłości i to jest nasz cel naszego życia. Jest kundlem, bo naraził ciebie na cierpienie, ciążę, ale ja jestem mu wdzięczna, bo dał tobie wolność. Dał tobie mozliwość poszukania swojej miłości, która jest przeznaczona każdemu z nas. Dlatego daj sobie tę szansę i poszukaj jej w innym miejscu. Przyjdzie jak będziesz gotowa. Nie wtedy, kiedy jeszcze będziesz zamykać się na nią, myśląc o nim. Dopiero jak sie wykurujesz, sama sobie powiesz chcę, jestem gotowa to pojawi się niepostrzeżenie. Nie zamykaj sobie drogi do czegoś ważniejszego. Nie kontaktuj się z nim. Gardź nim narazie, jak to pomoże. Odejdź z klasą i godnością. Odetchniesz, przebolejesz, ale uwolnisz się z toksycznego związku. A on niech dzwoni, skomli jak pies, to ciebie wzmocni i będziesz miała siłę iść dalej. Tego tobie życzę, przeczytaj to uważnie, tam są moje wszystkie doświadczenia, polecam takie rozwiązanie, wiele razy się u mnie sprawdziło. I pamiętaj, że nowa miłość się nie pojawi, dopóki jej na to nie pozwolisz:)

KOzy, uff ale czytania!!!! Dobrze, że nas ominęło Foliku, bo dziewuchy bojowo nastawione. Ja myślę, że warto z dwóch powodów zadbać o siebie - ze względu na swoje samopoczucie i zdrowie, a jak już będziemy w superformie coś jeszcze może się przydarzyć:)))))) Także ja staram się trzymać. Wczoraj zjadłam kalafiora z łyżeczką masła, ale też skusiłam sie na budyń, tak mnie naszło, że nie mogłam się powstrzymać. ale był i sukces, bo M jadł obiad (sam gotował) a ja twardo na kanapie go przeczekałam:) Rano brzuszków nie było, bo zaspałam jak suseł. Ale ważne jest jedno, że myślę o tym, że już się źle czuję w swoim ciele i uważam co pcham do japy - zobaczymy jak długo:)

Klaudia, ale przecież możemy to robić przy okazji, prawda? oprócz plot i narzekania, możemy te które chcą się odchudzać.... problem jest problemem, a my tu zawsze roztrząsałyśmy właśnie problemiki. zrzucenie kilku kg jest jakimś tam wyzwaniem i może nam pomóc w odciągnięciu uwagi od ciągłego kontrolowania śluzu i tempki. skoro rozmawiamy o konstrukcji naszej szyjki macicy, o seksie ze swoimi eMami, to dlaczego nie o fałdach na brzuchu, co? też nie mówisz cały czas o śluzach i objawach, też plotkujesz. a skoro masz doświadczenie możesz nam pomóc i w tym.... cellulit, choroba, praca też jest problemem, okłamujący facet również. i to wszystko nie tyczy się starań, a taki jest topik, to co za różnica jak wejdzie nam jeszcze jeden temat?

a płytę DVD z pilatesem to mam chyba gdzieś GŁĘBOKO w szufladzie. jeszcze z CINDY:) ło matko, to właśnie było tak dawno! wtedy byłam superlaską:)))))) teraz mam inne walory inteligencję, błyskotliwość , dowcip, cha cha tylko tyle sie ostało:)

dobra kozy, muszę coś zrobić, będę za godzinkę, polećcie mi lepiej jakąś dietę, bo nigdy na jakiejś specjalnej nie byłam. stosowałam tylko MŻ to jest najlepsza dieta:) ale jakąś tą south beach, jeżeli nie drakonska mogę, polećcie coś fajnego!

to przylepię na lodówkę zdjęcie super męskiego ciała i kobiecego. może odstraszy.....:)

no to ja mam super zaawansowany kiedyś kilka lat temu znalazłam w gazecie przepis na zupę kapuścianą. warzywna, można ją było w dowolnych ilościach pić. efekty super, znikało wszystko a teraz brak ruchu i tłuste mięcho zrobiły swoje, czuję się obleśnie i muszę to zmienić ok, bierzemy się do roboty!!!!!!

mam ławeczkę do brzuszków w sypialni, to od dzisiaj zaczynam. tylko ja mam silne mięśnie, bo chodziłam na siłownię keidyć, także żeby coś poczuć, to muszę z godzinę pospinać. ale ławeczka jest gut, najlepiej robić skośnie ładne się talia robi. na macie z nogami podkurczonymi do brzucha też super, spinać delikatnie do kolan, ale napinać brzuch - nie boli kręgosłup tak. nożyce polecam bardzo, ale dla zaawansowanych i ze zdrowym kręgosłupem. u mnie odpada, za duże obciążenie....

Foliku, ja wolałabym mieć z 5 kg więcej, niż te pomarańcze, serio. ładna jędrna skóra jest aktrakcyjna, nawet jak jest za dużo ciałka. z orb itrek bomba, ja przy obcych nie lubię się pocić, więc tylko w domu chcieliśmy iść z emem do siłowni, ale brakuje nam czasu wieczorami muszę go zagonić, bo martwię się o niego. Bondowo - piwa mu zakaż. mój tak się piwskiem załatwił. krzyczę na niego, to mówi do mnie : TY JĘDZO jedna:)

Bondowo - a sprawdziłaś to działało? masz duże problemy? bo ja tak. na udach widać to bardzo... jak chudnę to znika, a zaczęło mi się to jak brałam antyki.... i zostało cholerstwo... ohydne to jest

ja jestem zwolennikiem Vichy, teraz sie muszę rozeznać, bo jest kilka rodzajów. coś trzeba robić z tymi gulami!!!!! fuj, wolę mieć sadło, niż te gule, to jest takie brzydkie fe

Bondowo - mój ma brzuch jak w 6 miesięcznej ciąży. podoba mi się, bo jest takie bezpieczny i fajnie się na nim śpi, ale się martwię, że będzie chorował, wiesz po 30 to już u facetów wszystko jest możliwe. a je byle co, dużo, często w knajpach, tłusto, nie mam siły do niego..... i mnie jest ciężej, ja tak przy nim przytyłam!

Kladudynko i inne super laski - nie musicie sie wpisywać, ale musicie służyć nam dobrą radą:) i kibicować!

Bondowo: The page cannot be found ni mogę tego \"roztworzyć\" jak mówił mój dziadek..... Anka, to co my biedne mamy się katować przy nich?

jeszcze raz: nick.........waga........tydz...w górę/w dół...ile?.....polecam REA_............ok.55.......1......?.................0 ...żel/bez z cukru

tabela - tydz. to który tydzień odchudzania, w górę/ w dół - czy waga leci w dół czy do góry ile - ile kg zleciało polecam - co sie sprawdziło do tej pory, co stosuję w tym tygodniu nick...........waga........tydz.......w górę/w dół......ile?.....polecam REA_............ok.55.......1...........?.........żel/rezygn. z cukru

no kobity to mi się podoba! dzisiaj się ważę i startujemy. na początek sio z cukrem do herbatki. powyrzucajcie te 3w1 bo to sama chemia, fuj. nawet jak kawa, to najlepsza z ekspresu słyszałam, albo po turecku Bondowo - który to kosmetyk na cellu - gel guam? tak jest ich kilka..... poradź, bo mi grudy sie mnożą, jak grzyby.. i jeszcze herbatki trzeba jakieś zakupić......ja mam poważny problem z odchudzaniem: wieloryba w domu. on co godzinę idzie do lodówki. wyciąga wszystko i robi kanapki, smakuje, mlaszcze, jak tu się opanować, jak on z gębą majonezu...?! też jest gruby, brzuch ma wielki, ale odchudzać sie nie chce.... krytykować go nie chcę, bo będzie mu przykro i może odnieść inny skutek. zaproponowałam, że beziemy tylko gotowane jeść, to się zgodził, ale co z tego, jak o 24 do logówki sięga: TYLKO PO MAŁĄ KANAPECZKĘ, CHCESZ??? ja przy nim nie schudnę!

możemy zrobić test i do 15 maja nic nie mówić o staraniach tylko potwierdzone testem fasole co???

Foliku mazgaju, powiedz mi lepiej co masz w worku śniadaniowym?:)

no to już, musimy laski zachęcić, więcej ruchu i dobre odżywianie pomogą nam i w innych sprawach:)))))) popołudniu spreparuje jakąś tabelkę

Lola, dobrze im powiedziałaś, jeszcze kilka zniechęcających zdań i zmiękną KOZY to nic nie da, to takie uciekanie przed samą sobą. popatrzcie, połączyło nas jedno, ale zżyłyśmy się nie przez mierzenie tempy. bardziej przez kłopoty, plotki o eMach, popijawy wirtualne mnie też wkurzają już te kontrole i to testowanie. co ma być to będzie. każda z nas ma zapisany TEN DZIEŃ na stałe w kalendarzu. nie ma przyspieszania terminu... a ja sobie tak myślę, że to organizm sam wybiera optymalny moment, patrząc na stan zdrowia, stan emocjonalny, relacje z eMami, wierzę w to, że zajdę w ciążę, jak bedę supergotowa:)

i muszę zrezygnować z masła. kiedyś nie jadłam i zaczęłam znowu jak sie wczoraj rozebrałam do stroju, to aż mnie zemdliło dzisiaj idę do apteki po krem Vichy na cellulit - mam mega pomarańczę bleeeeeee ALE mam ławeczke do brzuszków, zmuszę swojego wieloryba też jak dostanę wypłatę kupuję fajny garnek do gotowania na parze i będę super laską w lipcu:) bierzemy się za siebie!