REA_

mfigielku - no ty już się nie zapominaj, że fasola się usadawia, gnieździ i skurcze jej nie pomogą. jak trochę urośnie, to będziesz bardziej sprawna... zapomnij o noszeniu zakupów, myciu okien i takich tam atrakcjach. niestety musisz się teraz chłopem wysługiwać, co nie jest takie złe, prawda? a jak sie czujesz, mdłości mijają? masz apetycik?

Foliku, ty przez to zatrzymanie jaja możesz mieć wszystko przestawione, bierz mówię tobie się za chłopa, bo może to ten długi cykl i teraz masz owu???? JAJO WIELKIE wypatruje żołnierzy a one śpią...!!!

Bondowo - co jak co, ale tobie się uda, masz powera, idź dziewczyno spokojnie:))) i mnie namawiaj, bo tchórzę:) Anka - a wy wracacie dopiero za 3 lata? nie tęsknisz?

Foliku - ja o tym mówię - człowiek po 30 -tce powinien być już sam swoim szefem. Jest świadomy swoich wad i zalet, ma doświadczenie.... albo fasola, albo papier na stół! Chociaż dobrze ci płacą???? Bondowo - nie rozumiem, co z tą kasą? wiem, że w trakcie wypowiedzienia jak pójdziesz na zwolnienie i przeciągniesz je przec ciążę to masz kasę, a jak założysz firmę, to jak? uświadom niedouka?

Bondowo gratuluję odwagi, ja jestem chyba za ostrożna. ale takie był plan w styczniu fasola w marcu siup na zwolnienie, ja z brzuchem rozkręcam firmę, pensję dostaję, a potem poprostu nie wracam... a tu patrz, ślepe kijanki z niedorozwojem ruchowym nie mogą odnaleźć 3 cm JAJA.... no i plan się posypał w kawałki!

one są upośledzone ruchowo do tego..., bo nie docierają....ogony pozwijane, czy co? to jak się mają z wykwintnym JAJEM spotkać, to nie wiem:)))

Anka - może one ślepe i na węch idą?:)

Bondowo - my za szeroko poszliśmy: 200 m biura, magazyny, ludzie, kupiliśmy mieszkanie, które teraz trzeba będzie zrobić, bo to stan developerski, nie ma żartów, moja pensja na wynajęcie mieszkania, kredyt za nowe, zycie, opłaty a reszta w firmę. i jest na styk:( jak jej zabraknie może być krucho, a czynsze ogromniaste wrocław jest drogi, ludziom trzeba zapłacić..... poszliśmy z rozmachem i liczy się każda złotówka... nie wiem co mam robić, M mówi, że mam się jaknajszybciej zwalniać, bo mam 3 mczne wypowiedzenie, a ja sie trochę boję o finanse.... oczywiście teraz to dopiero wstaje, ale ile jeszcze to potrwa to nie wiem....

no widzisz, rozpuściłaś bachora:)))) mój też coś zmęczony teraz, jakiś taki melancholijny się zrobił, wino, spacery....nie tędy droga:))))) Folik, dawaj działamy z tymi fasolami i siup na zwolnionko! 13 lat - zwariowałaś!!!!!

Foliku, ty zostaw to pcos i za chłopa się bierz ostro! on się w tej chorobie rozpieścił!

Anka i tak to jest, że tego nie widzisz, jak jesteś w ciągu, dopiero jak sie zatrzymasz, to się okazuje...... a słuchajcie, ta moja sraczka ciążowa to był początek tej choroby. jest jakiś zmutowany wirus, który tak właśnie atakujem najpierw sensacje przedowu pokarmowego, potem dróg oddechowych i potem korzonków - u mnie był pczątek korzonków, ale miałam bardzo mocne leki, i jeszcze te zatoki mi zaatakowało, normalnie rozkładówka na całego!

chmurko - coraz lepiej, tak się zdziwiłam, że dali mi miesiąc zwolnienia, ale ja dopiero od 2-3 dni wracam do siebie! głowa mnie jeszcze tylko boli, robię sobie inhalacje solą morską z czymśtam i lepiej. a płuco wraca do siebie..... a ja do Ferminki pisałam o ochrzanie;;0))))

tak sobie myślę, że nigdy nie chciałam zrobić jakiejś tam wielkiej kariery, z zarobków też nie jestem zadowolona, praca jest fajna sama w sobie, ale jak się ją połączy z debilami, którzy muszą wszystko zaakceptować, to robi mi się słabo. jedyny plus - delegacje zagraniczne, ciągle nowi ludzie, ale tak jak mi się to bardzo podobało kiedyś, coraz mam mniej zapału.... jak widzę, że człowiekiem sie nie interesują, tylko czy zrobił, czy nie zrobił, kurczę ci ludzie nie chorują, nie muszą wracać szybciej do domu, w święta, w weekendy, nie mają nieodebranych dzieci z przedszkola, maszyny, a ja tak nie chcę i tyle. mam kryzys i ja chcę w siebie:)

Dziendobry Kózki:)))) Ale pospałam dzisiaj, tak mi dobrze, jak mogę w domku posiedzieć trochę..... Ferminko, ochrzan mi się dostał, a ja ciężko pracuję, od początku tygodnia o wiele lepiej sie czuję i postanowiłam kilka zaległych spraw zrobić, a że praca koncepcyjna to się zamykam u chłopa w firmie i robię. Miałam kilka firmowych rzeczy, ale już wystarczy, robię do naszej firmy kilka rzeczy, ulotki, billboard, oferty i takie tam, mÓj chłop to jest wir, pomysły, spotkania i ciągle coś nowego, więc mozolną pracą muszę zająć się ja! mam nawet swój drugi służbowy gabinet:)))) a poważnie to zastanawiam się nad zwolnieniem z pracy - warunek firma ruszy chociaż połowiczną parą. już mam dość szefa debila, a dla siebie i tak inaczej się pracuje.... trzymajcie kciuki, żeby to poszło, bo ja dopiero widzę, jak w domu siedzę, jakie mam życie zawodowe. za dużo daję z siebie, za długo w firmie, za często w delegacjach, a teraz nikt się nie interesuje, czy żyję, tylko normalnie, jawnie dzwonią i wymagają, to jest szczyt bezczelności. mam pokutować, że zachorowałam, ma być mi przykro i mam się starać i pracować jak nie w biurze, to w domu. O nie, zmieniam podejście i jak nie będzie fasoli, to latem się zwijam:)

Pani Bondowo - prosimy o przepis na tę wspaniałą potrawę, wszystkie mamy na nią smaka!!! Gratulacje, dbaj o siebie, nie denerwuj i nie uciekaj od nas:)))) a jakieś objawiki?

no, postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i mierzyć swoją temperaturę:))))) dobra Kozy, zajrzę do was później, muszę coś skończyć i wysłać, plotkujcie!

no nie jest, ale ja czasami, zaczynam 0 8 a konczę 0 23, to jest dopiero masakra... dlatego już mi się nie chce i mam to gdzieś!!!

no dobra kozy, to ja na maj, bo tyle mi to zajmie, ale pod warunkiem, że mi chłop zmądrzeje, bo na razie to on tylko o KASIE i firmie myśli.... a mnie tak już dobrze na tym zwolnieniu, robię sobie zaległe rzeczy, pośpię do woli w ciągu dnia - tak to lubię.... no nic, może mi się niedługo zwolnienie przeciągnie;)

Ferminko, zamawiaj i walcz, ja ciebie chyba nie dogonię w kwietniu, bo jeszcze dekadę poczekam na @, ale trzymam kciuki za ciebie. A Babony powinny z ciebie brać przykład, jeżeli chodzi o NOWOCZESNE PODEJŚCIE DO ASPEKTU PROKREACJI!

Ferminko, ja dochodzę do siebie, jeszcze na zwolnieniu, ale i tak pracuję w domu:( ale jest postęp - wyłączyłam nawet telefon służbowy!!! czaruj, czaruj, z twoją częstotliwością powinnaś dwa razy szybciej ode mnie trafić, musisz być superpłodna kobito!!!! a o te jajka się nie martw, jak szybko zaczynają dojrzewać, to szybko się oddzielają od grupy:)))) ale jestem z ciebie dumna, spokojnie robisz swoje i TAK TRZYMAĆ:))))

babolki a oświećcie mnie z tym dostinexem?

muszę podsumować marzec, bo nam pięknie obrodził: niniejszym melduję 300% wykonanej normy!!!! liczę na was babolki, że w kwietniu będzie rekord. Pracujcie mocno, już na początek prosimy o teściki Panie objawowe....:) dwie nowe staraczki plus dwie STARE, którym odpadły (przynajmniej częściowo - ja) wymówki do niestarania się - Foliku, to o nas!!!!! - zrobimy w kwietniu pospolite ruszenie!!! Proszę babolki o jedno - bezstresowo w miarę możliwości, bez dogłębnych analiz ciała, może potrzeba nam: Mężczyzny, wina i bzykania, bez wyłącznie celów prokreacyjnych:) Witam nowe staraczki, zapraszamy do nas!

Ferminko, ale ty musisz tych jajek naprodukować.... co tam u ciebie?

jestem jestem Kózki, dzieńdobry:)

Foliku, strona Vital Market, dystrybutor ITT ze szczecina 10 testów owu plus 1 ciązowy za 20 zł, plus 9,50 koszty przesyłki - notujcie bo piszę to 3 raz i już nie będę:))) ale tym razem dostałam troszkę inne, najlepsze są: Z CHIŃSKIEJ FIRMY: AI DE DIAGNOSTIC CO, a teraz dostałam prawie identyczne, ale innej firmy: Atlaslink Technology polecam