Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

REA_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez REA_

  1. Lola po owu siup do dołu, potem znowu w dół:) Mfigielku - mnie się zdaje, ze 19 dc
  2. Matko założycielko - co prawda to prawda, ale wymagająca jestem. ode mnie też wymagają, mam byś uśmiechnięta, gotować dobre obiady, radą służyć, prezentację zrobić, chętna na fiku miku - on ma raj ze mną, więc NIECH SIĘ STARA, ŻEBYM BYŁA SZCZĘŚLIWA:P co nie?
  3. to się tobie cwaniaro udało.bezobjawowo. popatrz na bombelka - nasza bida wuchudnie całkiem..... a tobie to tylko rodzić. co rok:)
  4. kate z jak jest bzzz z brzuszkiem? słyszałam, że inaczej, znaczy lepiej - dla facetów - mamy niby inaczej wyściełane:P
  5. kozy jeste znowu. właśnie skończyłam robotę:( do dupy ta praca moja i tyle
  6. Kate - powinnaś się Lakonia Lapidarna nazywać!:) napisała 2 zdania.... a cycochy, sutki, jakieś kreski na brzuchu, nic? to jak my cię mamy testować, jak nam możesz za wzór posłużyć????:))))) my tak mało informacji mamy a jak przyszły tatuś? wystraszony? a w ogóle to bzzz jakieś jest, czy się boi?
  7. ja też mam problem. waham się, czy mój M jest gotowy na takie zmiany. kurczę zaczęłam się tym martwić. nie chciałabym takiej sytuacji, że zrobimy to teraz, kiedy nie jesteśmy oboje gotowi. zastanawiam się, czy na razie nie wstrzymać się i poczekać z 2 mce. nie chcę tego, ale wiecie taka decyzja musi być obupólna. moje chęci to za mało.... nie mogę go rozgryźć. mówi o tym, że chce, wtedy jak wróciłam od lekarza i były mocne podejrzenia bardzo się ucieszył, ale też wystraszył... dobrze go znam i boję się, że on jeszcze się zastanawia.... oczywiście, jak już to się stanie to wszystko się zmieni, on się ucieszy, tak wiem. ale chciałabym wspólnej decyzji. nie partyzantki, nie tylko mojego ego, nie tylko siebie chcę słuchać.... no i nie wiem co robić. w tym tygodniu wyjeżdża na kilka dni, właśnie w te najlepsze dni - może to i dobrze... jestem jakaś zawiedziona w środku, ale tak właśnie czuję, że sama tego zrobić nie mogę.... i postanowiłam,że nie będę niczego robić na siłę, nie chce mi się ROZMAWIAĆ, planować, analizować.. j co ma być to będzie i już, prawda?
  8. Pati - kobito - ja nie miałam raz @ 50 dni, więc przestań tu głupoty gadać z przekwitaniem! babolku, jeszcze nie twoja pora i tyle. za wcześnie, musisz to z nami jeszcze pobiadolić, napić się, pokorzystać z życia forumowskiego, a potem to już z Kate i ognikiem na wirtualne zakupy i takie tam. nie możesz się załamywać. popatrz na ferminkę, Folika, mnie, idziemy dalej, przychodzi @ - ok, nowa szansa, nowe jajo. spoko, planowo min. jedna miesięcznie kalendarzowo i plotkujemy, pijemy i idziemy dalej. w następnym cyklu będzie mniej bolało, w kolejnym jeszcze mniej. trzeba swoje w kolejce odczekać. a zerknij na nią - długa jest:))) Foliku - ty jeszcze balujesz?
  9. Kate, więcej informacji potrzebuję:) jaki ten brzuszek? jak staniesz bokiem w lustrze to go mocno widać? i dalej żadnych objawów? a jakie odczucia w środku? coś już bulgocze, pływa, no opowiedz nam więcej, zareklamuj się!:))) Chciejko - dobrze, że kocha. A ty pamiętaj, wymagaj, żeby okazywał, dbał. To nie dobrze, że mieszkacie osobno, tak ciężko się wtedy oswoić razem, trochę sama, trochę z nim.Ja też tak miałam - odzwyczajałam się poprostu od niego, jak wyjeżdżał na 2, 3 dni. Niby mój, ale po 3 dniach jakiś obcy. Tak to jest, jak się budzisz sama i sama spędzasz dzień. NIe chcę straszyć, ale wiele się zmienia jak się razem mieszka. wiele rzeczy jest fajniejsze, ale wiele też zaczyna razić. Lepiej poznać się we wszystkich domowych sytuacjach. Róbcie to mieszkanko i szybko razem.
  10. a ja apeluję, żeby testować góra 2 dni po planowanej @. wcześniej absolutnie nie, ale jeżeli zwlekamy z testami,a @ nie przychodzi robić testy, nie czekać, bo zaczynamy się nakręcać, wyobrażać i potem jest o wiele bardziej przykro jak wychodzi negatywnie. robimy to mimochodem, wywołujemy objawy, to nie potrzebne nerwy, naprawdę babolki zastanówcie się!
  11. Pati - jeszcze nie twoja kolej chyba, nos do góry - wypijemy za to w piątek, co? Chciejka - ochrzaniłaś tego eMa? należy mu się! przed ślubem musi się starać, co będzie potem?
  12. Asiulka - najgorzej jest się w taki stan zapędzić. Mocno się starać, a że traumatyczne wspomnienia w was to pogłębiają to wiesz doskonale. A może spróbować się odblokować? Może to tylko psychika wam przeszkadza? Tylko ona zamyka drzwi. Może powinniście ustalić sobie ze 3 mce przerwy w staraniach. Założyć sobie, że odpoczywacie, że zajmujecie się bardziej sobą.bez lekarzy, kalendarza. nacieszyć się sobą inaczej, bez przymusu? zapisz się nie wiem na angileski, aerobik, cokolwiek, żeby zorganizować sobie tydzień. Ustalcie sobie, że przerywacie na trochę i jest to wasza decyzja, wy robicie sobie urlopik:) My tu pomożemy nie zwariować i zyskać mały dystans to tego co się dzieje. Może wziąć to na mniej poważnie? Wiem, że trudno, bardzo, ale może to zadziała? Weź chłopa na spacer, na basen, napijcie się wina, upijcie... zajmij się tylko nim i tylko sobą. Będziemy kibicować. Jeszcze mi przyszło do głowy - niektórzy lekarze zapisują antykoncepcję na 2-3 mce, potem przy odstawieniu szybciej można zaskoczyć. Miałoby to dwie zalety, bo psychicznie odpoczniecie napewno, wiedząc, że chemia zadziała anty, może tak?
  13. Asiulka - co mówią lekarze? jakie jest wasze podejście psychiczne? może tu jest problem?
  14. Hej Kózki moje, ale się za wami stęskniłam. miałam 3 dniową delegację, potem wyjachałam na weekend a tu taaaakie zmiany!!!! ognik80 - wielkie gratulacje, tylko zostań z nami, bo inne brzuchatki zdezerterowały. Tylko nam nasze kati została:))) i co ja widzę, jakieś dołki, dołczyny?!!! co to ma być? NIE MA NIC OD RAZU - baby, żeby to była naprawdę wielka radość, trzeba poczekać. Cierpliwości się nauczyć, no! Nowa - nie chcę nawet słyszeć jakiś narzekań w 2 cyklu. Kozo jedna - to nie jest komputer, że się wylicza i ma być. To, że się wam wtedy udało od razu, to szczęście wielkie, ale nie oznacza, że się przydarzy znowu. Spokojnie, powoli. najważniejsze jest to, że obydwoje jesteście sprawdzeni i płodni:)))) głowa do góry, no! Foliku - tylko ty za mną się steskniłaś.....wynagrodzę to tobie i porwę cię na plotki, mam fajną knajpkę w stolycy. Jutro wracasz późno do domu - poinformuj szpiega:)))) jak było u rodzinki? Kate - jak tam twój brzucholek. Mieścisz się jeszcze w ulubionych jeansach? Ja dzisiaj zaczynam dietkę, już nie mogę na siebie patrzeć. Też mamy malutki kryzysik (wiosenne przesilenie się chyba zbliża), już sama nie wiem, czy on tego dziecka chce, czy nie. Najpierw krzyczy, że mam o siebie dbać, chuchać, że mam mu RODZIĆ, że chyba nie długo to nam zajmie.. potem, czy chcę napewno dziecka, czy jestem pewna....wydaje mi się, że on chyba nie jest.... mnie te jego wahania martwią. Ogólnie chce, ale chyba myśli, że jeszcze mamy czas. No to albo działamy, albo nie! Staram się go zrozumieć ma problemy z firmą, znerwicowany jest, ach te męskie ambicje.... Ale kurczę tak, albo nie. sama tego dziecka nie chcę! Ogólnie nie jest mi wesoło, ale co tam, nie możemy się mazać Kozy. Obserwacje: jestem w 15dc, wczoraj test negatywny, ale zaczynają mnie leciutko poklówać jajniki. dzisiaj rano sprowokowałam bzzz, ale jakoś bez przekonania jestem. zaczynają mi się dni płodne - a on wyjeżdża służbowo do końca tygodnia go nie będzie, wtedy kiedy możemy coś zrobić. pech! no i jak tu się połapać? jak działać, jak materiału nie ma?????
  15. Pati, hmmmm .... zawsze służę poradą, nie tylko prawną:)))) Foliku, ale jaja, może ty rzeczywiście masz wszystko przestawione! czekamy na wieści! Windykuj, windykuj, może premia będzie:) to pójdziemy za zakupki!
  16. znowu się napisałam i zeżarło!:( Pati - jeszcze raz - obecnie umowa zlecenie mało się różni od umowy o pracę. głownie tym, że nie masz urlopu. żadnego, chyba, że umownego z pracodawcą na tzw.lewo. Masz poza tym staż pracy, świadczenia chorobowe, ale: dopiero wtedy, gdy masz przepracowane 90 dni (ciągłe) czyli zus płaci twoje wynagrodzenie. w przypadku ciąży 100%, chorób 80%. najlepiej po 3 mcu ciąży iść już na zwolnienie lekarskie, bo ok. 6 mcy masz płacone (ok. 180 dni). do tej pory tzw. okres wyczekiwania (ilości przepracowanych dni uprawniających do chorobowego) wynosił 180 dni, ale w styczniu zmienili to na 90:))))) nie wiem, jak to jest z urlopem macierzyńskim, ale jak już będziesz w ciązy to się dowiem, cha cha opłatę za poradę w kwocie 100 PLN proszę uiścić na poniższy nr konta 0909708787896798687687687
  17. Pati, dosyć domysłów, no! dawaj, popraw średnią!
  18. a Foliku, na moich testach jest napisane, żeby testować między 16:00 a 19:00, potem, i już do rana wzrasta stężenie i może być niewiarygodne. przeczytałaś swoją instrucję?
  19. Foliku, u nas śniegu po kolana. Padało 3 dni. jadę godzinę 8 km! to jak tam to nasze jajo? Mój M dzisiaj powiedział, że "już niedługo". No to jest bardzo dobra informacja. wie chyba więcej ode mnie:)
  20. Meg - gumowego?! przestań z tą przerwą! niby po co? nowa praca i co z tego? ze 2 miechy możesz odczekać mentalnie. wtedy robić w windzie, w ogródku pod drzewem itd. kobito pracujesz lata na zus i teraz trzeba to odebrać! każdemu się zdarza. u nas dziewczyna zaszła w ciążę w 2 mcu po rozpoczęciu pracy. no i już. nikt nie załamuje rąk. a rok to w naszym wieku bardzo dużo, wiesz o tym. czego się boisz? daj spokój Meg, cycki do przodu i działamy
  21. Meg, ja to tobie zazdroszczę tego, że wiesz na co się porywasz. Ja ciągle mam te moje wahania, które oczywiście występują tylko w momencie testowania, ale jednak. Trzymam kciuki, ale nie przejmuj się jak się nie uda. Pamiętaj o ciągłości zatrudnienia i o ZUSIE:)))))
  22. Chciejko, a tak jest z tymi męskimi fantazjami.... kiedyś ja też takie miałam, a teraz trzeba i już.. do środka!!! a można paluszkiem zagarnąć:)) paluszkiem! musisz mu powiedzieć, że najbardziej cię kręci jak kończy w tobie i nie powinni być już takich wybryków. a tak się zastanawiam, ty mieszkasz osobno teraz, a on z rodzicami? fajnie tak, można się na RANDKĘ umówić. Kurczę już nie pamiętam, jak to jest.......
  23. Hej Kózki, ja spóźniona, bo długie bzzzz było:)))) teraz ładniej wygląda świat. Pati, ładne masz te objawy, a najważniejsze, że nie ma @!!!!! Dawaj cały czas znać, co się dzieje, trzymamy kciuki. Meggi - jak u ciebie? jak się czujesz?
  24. wykluczone ja miałam wszystkie objawy, ból jajników, senność, podwyższona temperatura, śluz po owu - czyli wszystko, o czym kiedyś przeczytałam najpewniejszy objaw: brak @. dopiero potem możemy obstawiać
  25. a co tu taka cisza?! zostawić was na chwilę i o! pracusie? nie wierzę, cha cha baby - ja dostałam plan na swoje najbliższe 4 tygodnie: ten tydzien: 3 dni delegacji przyszły: 2 dniowe szkolenie na miejscu, 2 dni delegacji następny: jeszcze nie wiem następny: tygodniowa delegacja - daleko nie wiem skąd materiał dostanę. chyba M będzie mi DHLem wysyłał! albo powiem szefowi, że muszę na chwilkę do domu:)
×