lola84
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez lola84
-
Ja też widziałam je w sklepie z artykułami ciążowymi i dla dzieci. Jak gdzieś maja laktatory, wkładki itp to poduszki też powinny być. Zapytaj też w aptece, ale takiej dobrze zaopatrzonej, ewentualnie sklepy zielarskie co mają różne akcesoria medyczne, ale koło dmuchane z marketu wychodzi taniej ;)
-
Jak chcesz więcej to wejdź na allegro w dział dla dzieci, później zdrowie i higiena i wpisz słowo "poduszka", wyskoczy cała masa
-
Mate tu masz linki: http://www.allegro.pl/item565011822_rogal_poduszka_do_karmienia_od_sklep_rena_pl.html http://www.allegro.pl/item565371091_przeciwbolowa_poduszka_poporodowa_z_luska_gryki.html http://www.allegro.pl/item569333961_poduszka_poporodowa_z_luska_gryki_2x_przeszyta.html http://www.allegro.pl/item575479721_poduszka_do_wygodnego_siedzenia_komfort.html
-
Cześć, Ponti w Bielsku też paskudnie. Szaro strasznie i ciapa na ulicach, wczoraj cały dzień padał śnieg z deszczem. Anjado z tego co się orientuje do szpitala nie trzeba laktatora bo tam mają no chyba że chcesz mieć swój własny, co do poduszki z dziurką, to też planowałam kupić, ale bratowa która rok temu rodziła poradziła mi zwykłe koło dmuchane do pływania :) taniej wychodzi
-
Madziulinko, historia straszna, aż mi łzy pociekły. Brak słów co te łajzy szpitalne potrafią człowiekowi zgotować. Ciebie natomiast podziwiam za to że dałaś radę. Jesteś niesamowita!! Kropka daj znać jak załatwisz w PZU, bo ja po porodzie muszę do nich męża wysłać po kaskę i zastanawiam się czy wypłacają ją od razu czy trzeba trochę poczekać. Daj też znać jak możesz co trzeba im zanieść, pewnie sam akt urodzenia wystarczy ale kto wie może coś więcej potrzebują. Muszę wcześniej Krzyśkowi na kartce spisać, bo zanim on to zorganizuje to z miesiąc czasu minie. Trochę mam obawy co to z tym moim chłopem będzie po porodzie, z tego co widzę to u tych rozpakowanych takie sobie nastroje. No nic, poczekamy zobaczymy.
-
Czołem drogie Panie, przemogłam się i zaczęłam działać :) jak na razie całkiem nieźle mi idzie. Lasagne w piekarniku, pranie w pralce, naczynia wyciągnięte ze zmywarki. jeszcze chcę dzisiaj zrobić szarlotkę i śledzie cacyki :D:D taki mały mix. Ostatnio co znajdę jakiś ciekawy przepis to muszę go wypróbować. Z wieści ciążowych to właśnie wróciłam z łazienki i.... ... chyba zaczyna się czop pojawiać :D:D:D wcześniej miałam upławy, co jest ogólnie normalne, ale to znalazłam dzisiaj jest gęstsze. Nie wiem może się mylę bo nie wygląda to jak galareta, ale mam nadzieje że to on! Zresztą z tego co czytałam może wyglądać różnie.
-
Gratulacje dla Pani Mgr i dla Nowej Mamusi. Smutasku a jaki kierunek skończyłaś ? Ja też dzisiaj pakuję walizkę. Wczoraj kupiłam resztę rzeczy potrzebnych małej, teraz już tylko aptekę muszę odwiedzić i będę miała wszystko, tak więc może wychodzić :D:D:D Mam na dzisiaj plan: sprzątanie, pranie, gotowanie, ale biorąc pod uwagę fakt, że właśnie wstałam to nie wiem czy wyjdzie.
-
No nareszcie się udało :D:D, gratulacje dla mamusi i maleństwa. Wg naszej tabelki to największa dzidzia do tej pory. Chyba dość szybko się pomidorówka uwinęła, fajnie. też bym tak chciała. Nie wiem czy któras z Was jeszcze kompletuje wyprawkę, czy tylko ja jestem taka zdolna, w każdym razie w Auchan mają promocję różnych rzeczy dla dzieci. Ja dzisiaj kupiłam dwa ręczniczki z kapturem po 8 zł. Fajnie bo na allegro są po 20, pościel też dość tania tak więc polecam :)
-
Serdeczne gratulacje dla Basi.:D:D:D Macie jakiś kontakty z Nati??? Ona chyba miała mieć jakoś teraz cc??
-
Cześć, ja dzisiaj wstałam z bólem brzucha(standard) i prawy jajnik dodatkowo daje o sobie znać, chyba mała się jakoś dziwnie ułożyła i na niego naciska. Zaczynam lekko świrować i doszukiwać się oczywiście sygnałów że już już niebawem. Do tego trochę mnie czyści od samego rana więc kto wie. Wczoraj wieczorem brzuch mi twardniał bardzo, tylko że jakoś tak dziwne, bo u góry twardy niemiłosiernie, a na dole mieciutko. Może Małej się kierunki pomyliły :P
-
Laski a na co te wstążki czerwone???
-
Oneta :D:D:D dobre, mnie rozwalają takie babcie i teściowe z zabobonami sprzed 100 lat. Mnie na szczęście nikt takimi historyjkami nie męczy bo bym chyba nie wytrzymała. Moja mama tylko teorie wysnuwa na temat zależności między moją zgagą a wzrostem włosów u dziecka, ale już ją uprzedziłam że w ciąży się denerwować nie można więc lepiej niech mi głupot nie opowiada ;) Pomi to z urwaną pepowiną też dobre. Takie ciotki to najlepiej wziąć za rękę i powiedzieć choć pojedziemy i zobaczymy to dziecko co się z urwanej pepowiny urodziło. Ludzie to lubią bajki wymyślać.
-
Dziewczyny jak któraś jeszcze nie wie to tutaj macie link do dość ważnej informacji na temat jednego z leków dla dzieci!!! http://polskalokalna.pl/wiadomosci/lubelskie/lublin/news/lek-z-kawalkami-szkla-wycofany-ze-sprzedazy,1269332
-
Cześć laski, galatea faktycznie wredna ta Babcia ale nic się nie przejmuj, ja już jestem 20 na plusie mam rozstępy na brzuchu i ostatnio znalazłam po jednym na udzie, ale nic to ważne że córa zdrowa rośnie, resztę jakoś przeżyję, poza tym już od kilku osób słyszałam że po moim brzuchu to widać że mam dużo wód płodowych (oby miały rację i oby te wody tyle ważyły :)). Co do opuchlizny to Maja jakiś czas temu pisała o tym że jak sie puchnie podczas ciąży to się ma ponoć lżejszy poród jakoś tak to brzmiało, więc głowa do góry!!! W tym tygodniu odkryłam u siebie nową dolegliwość, otóż jak chwilkę dłużej stoję w kolejce w sklepie to oprócz duszności ostatnio zaczyna mi się robić wilgotno w majtach. Tak więc co kolejka to mam wrażenie że mi już pewnie wody odchodzą i zaraz na środku sklepu urodzę :D:D takie moje niewinne fantazje :P
-
Cześć dziewczyny. Mam pytanie do Naszych Mam Forumowych. Otóż napiszcie coś o diecie podczas karmienia. Co jecie a z czego zrezygnowałyście. Dla mnie to stresujący temat, nie chciałabym zaszkodzić mojemu maluszkowi, nie mam pomysłu na mój jadłospis po porodzie.
-
Mam do Was pytanko, odnośnie mojej ulubionej instytucji państwowej ZUSu. Czy jak jestem na L4 to oni mi przyślą jakieś rozliczenie za zeszły rok? Chciałabym w tym tygodniu rozliczyć się ze skarbówka za poprzedni rok bo z pracy przysłali mi Pita i nie wiem czy juz mogę czy jeszcze coś z ZUSu mi przyślą.
-
Dziwnie dzisiaj cicho. Rodzicie czy jak? Ani Pomidorówki, ani Nati, Biasia też się nie odzywa. Podejrzane :P Maju dla Ciebie po raz kolejny Serdeczne Gratulacje. Jak tylko znajdziesz chwilkę koniecznie napisz jak było!!!
-
Przeczytałam sobie wczorajsze wpisy Mandzi i widzę że to było dla niej całkowite zaskoczenie. Wczoraj była u gina i nie zapowiadało się na taką niespodziankę. Kurde lepiej niech moja córa czeka aż mama torbę spakuje, a tata skończy remont mieszkania bo będzie lipa.
-
Pomi ja też jeszcze bez torby spakowanej. Zacznę jak tylko dostanę pieniążki w marcu czyli najpóźniej za tydzień, ale u mnie wszystko pozamykane na cztery spusty więc chyba zdążę. Leia dobry slogan :D:D:D, mąż mi ostatnio miał pomóc to tak się zbierał, że w końcu znowu się sama gimnastykowałam. U mnie w szpitalu golą, warto tylko swoją maszynkę zabrać, bo te ich ponoć są straszne. Gratulacje dla kolejnej Mamusi. :D:D:D
-
Melduję się dzisiaj pierwsza. Cała noc strasznie twardniał mi brzuch, kilka razy nawet mnie to obudziło. Wstałam na chwilkę o piątej i już nie mogłam zasnąć, strasznie boli mnie ręka, takie rwanie jak na zmianę pogody.
-
idę się do niego przytulić Ostatnio czuję się strasznie rozdarta. Z jednej strony chciałabym żeby było po wszystkim, mieć maleństwo przy sobie, a z drugiej strony tak bardzo się tego boję. Nie chodzi mi o poród bo o tym staram sie nie myśleć żeby nie zwariować, ale sam fakt odpowiedzialności za te małą istotkę, lęk przed tym czy jej nie zrobię krzywdy, czy będę umiała ją dobrze wychować. Zastanawiam się jak bardzo zmieni się moje życie, czy relacje z mężem nie ulegną zmianie, jak to będzie jak wrócę do pracy... pytań cała masa, a odpowiedzi brak. Mam nadzieję że starczy mi sił żeby wszystkiemu podołać i poukładać to sensownie. zresztą skoro tyle ludzi daje sobie radę, to może mnie też się uda. Dobranoc dziewczynki, przespanej nocki życzę. Do jutra
-
kurde, obejrzałam z mężem mecz, nawet sama mu to oglądanie zaproponowałam, myślałam, że coś z tego będę miała, że się jakoś odwdzięczy, a on się zabrał i poszedł spać :/ do bani
-
Sirusho ja Ci wróże , że najpóźniej w sobotę bedziesz dzidziusia tuliła swojego :) Maja też do kibelka często biegała tuż przed
-
Basia, nie ma się czego bać, lepiej siedź w łazience i upewnij się że to nie wody, albo może do lekarza zadzwoń.
-
Dzień Dobry :) Właśnie wróciłyśmy do domku. U lekarza wszystko ok. Ktg ani jednego skurczu nie pokazało, szyjka w całości, dziurka jak to powiedział dr zamknięta, żadnych infekcji na horyzoncie :) Fajne zdjęcia małej dzisiaj zrobił jak się lekko uśmiecha mój Kwiatuszek :D:D, trochę się zaniepokoiłam bo jakoś mało pokazało wagi, w porównaniu do ostatniej wizyty tylko 150 gram więcej, ale lekarz stwierdził że jest dobrze, poza tym nie jest w stanie zagwarantować że poprzedni pomiar nie dodał trochę a ten nie odjął, mam się ponoć niczym nie przejmować bo jest w normie, wyszło 2700. Tak sobie później pomyślałam że to chyba nawet wygodniej urodzić maluszka co waży 3000g niż takiego co ma np. 4500 Byłam dzisiaj na zakupach. Normalnie masakra dziewczyny. Ludzie są po prostu nieokrzesani. Otóż zrobili w centrum handlowym promocję na spożywcze artykuły, kilka rzeczy można było kupić 2 w cenie 1, promocja kilkudniowa z jednym zastrzeżeniem, że nie można wziąć więcej niż tych dwóch sztuk wybranego artykułu. Przede mną w kolejce stał taki gość, miał wszystkiego więcej. Pomyślałam że widać nie doczytał zasad promocji, a tymczasem na niego już za kasą czekali rodzice z pełnym już jednym koszem zakupowym. Koleś tylko wykładał kolejne rzeczy, później każde z nich podchodziło do kasy i płaciło za swoje zakupy oddzielnie i tak w kółko. Przy mnie zrobili tak mniej więcej z 5 rund. Straszni byli. Moja siostra zapomniała torby na zakupy więc musiała kupić jednorazówki, jak tylko ekspedientka wyjęła je i położyła obok zakupów ten gość podbiegł i je zabrał, musiałyśmy mu tłumaczyć ze za nie się płaci. Porażka jacy ludzie potrafią być pazerni.