Klaudia0405

A nie możesz się wybrać do szpitala powiedzieć że żadko czujesz ruchy i niech Ci zrobią ktg lub usg to się uspokoisz bo jak Ty jesteś taka zestresowana to i dzidzia sie może dlatego mało rusza.Ja uważam że jest ok dziecko ma kilka dni po prostu mniej aktywnych i tak może być.Skoro się rusza choćby 2 razy na dzień tzn że żyje ale jeśli wcześniej bardziej i częściej się ruszało to nie czekaj z wizytą w szpitalu bo muszą to sprawdzić.

Witam Babolki ;) Chmurko a nie jesteś za bardzo zabiegana?jesli cały czas się ruszasz to dziecko jest spokojne a jak się położysz to wtedy zaczyna charce.Moja niunia też się mało ruszała i rzadko czasem nawet kilka godz.potrafiła się nie ruszyć i urodziła się też taka spokojniutka,bardzo dużo spała aż musiałam ją na karmienie budzić i szarpać za ramionko.Dla spokojności możesz pójść do obojętnie jakiego szpitala położniczego i zrobią Ci ktg lub wcześniej na wizytę ale ja Ci radzę najpierw zwolnić tempo dużo leżeć i zobaczysz jak się maluszek rozbuja ;) Beata___ja też robiłam tą maseczkę bez glinki starłam samą cebule i położyłam na 15 min.łzy mi ciekły jak grochy potem zmyłam przegotowaną wodą i przemyłam twarz wacikiem nasączonym w mleku i jest efekt krostki przyschły i cera jest gładsza ale smród z tej cebuli czuję do dziś.I tym mlekiem przemywam twarz rano i wieczorem fajnie matuje. Anka___to moja dzidzia ciut mniejsza bo miała 3,6.

Mi sie podobają w takim stylu: http://www.stylistka.pl/fryzury/fryzury-dlugie-331.jpg

Anka a ile Twoje dzidzi mierzy?mojemu biło 163 na min.i tez ok a przezerność karkową to będzie sprawdzał mi za tydzień dopiero.

Hej!Chmurko a ja miałam dostać fotkę Twojej kiecki i co?To już w tą sobotę macie ślub?Co do fryzurki to zależy jakie preferujesz? Ja dziś byłam na wycieczce z eMem i na grillu ;)

Anka____a Ty co tak zmilkłaś?Jak samopoczucie i cera?

Zrobiłam...śmierdzi i szczypie w oczy strasznie ale czego się nie robi dla urody...

Lola ja miałam po owu 37 potem w dzień @ spadła na 36,8 a potem znowu wzrosła na 37,3 a terza mam 37. Beata____mam dla nas ratunek :) na krostki na twarzy: pół malej cebuli zetrzyj na tarce,dodaj trochę mąki ziemniaczanej i glinki zielonej i trzymaj 20 min taka maseczkę potem zmyj wodą przegotowaną i przetrzyj wacikiem nasączonym w mleku ponoć rewelacja zaraz sobie zrobię a i trzaba nakładać tam gdzie są pryszcze.

W takim razie wszystkiego najlepszego i wspaniałego dzidziusia za rok dla Twojego męża z okazji urodzin ;)

To fajnie że do tego podchodzi na luzie mój to zaraz by dociekał a po co na co?czy on mi nie wystarcza?A facet wszystkiego nie zrozumie jak kobieta no i cóż mi on może doradzić?

Lola to normalne taka różnica ja też tak miałam dlatego najdokładniejszy pomiar jest w pochwie.

Oj Lola zazdroszczę domek wysprzątany...a ja mam bałagan i co gorsza nie chce mi sie nic robić nie mam weny a zawsze byłam takim czyścioszkiem :P Ciąża rozleniwia M mi cały czas mówi żebym odpoczywała więc nie mam motywacji żeby się ruszyć.

Hej!No ja bym chętnie kawkę wypiła ale jakoś mnie odrzuciło od tego smaku niby mam ochotę a nie przechodzi mi przez gardło. Lola na wysypke i krostki w ciąży nie ma rady bo to hormony tak działaja na niektóre kobiety.Mam nadzieję że w drugim trymestrze się to poprawi? Ja mam tylko kilka na dekolcie i czole.Dobrze że mam grzywkę to nie widać ;) ja podejrzewam że po luteinie tak mam. Jutro niedziela może gdzieś pojedziemy nad wodę? Lola a Twój M to wie że tu piszesz z nami?bo mój zielonego pojecia nie ma ;)

Hej!Beata___to super że trafiłaś na takiego fajnego faceta w końcu Twoja córcia będzie siostrą też jego dziecka więc więzy rodzinne są. A Ty gdzie pracujesz?w jakzuję się słabo kręci mi sie w głowie,jestem blada,mam kołatania serca i ogólnie wszystko we mnie drży.Nie wiem może mam za niską hemoglobinę?ostatnio miałam 11,6

Pa Lola! Jest ktoś?

Kroję frytasy.

Lola a Wy tam na stałe?macie swój dom?czy wynajem?

Orcio a może Ci sie tylko wydaje że cos nie tak?Przecież jeśli on wie że ma słabe nasienie i nic z tego może nie być to tym bardziej będzie się starał.

Cha cha Orcio no właśnie ;) A wiecie mój M był przy porodzie i jak czasem opowiada ile to on wytrzymał i w ogóle jak ciężko...a ja?co mam powiedzieć?To JEGO dziecko zawsze mówi MOJA córcia a jaka tam ona jego?ja nosiłam w brzuchu 9 m-cy,urodziłam ledwo żywa,wykarmiłam i karmię nadal zresztą jego też,wychowuję bo go ciągle w domu nie ma ale to JEGO córuś :) ach biedaki ile to się muszą nacierpieć...

Oj nie daję sobie rady z tym spaniem....marzę żeby być pod kołderką ale moja lala nie spi tylko bajeczkę ogląda więc jeszcze z godzinkę no może dwie.Chyba sobie frytek nakroję....

Najważniejsze zaufanie żebyś wiedziała że dla małej M chce jak najlepiej.On przecież też zdaje sobie sprawę że nie jest jej ojcem.A może akurat z czasem będą ze sobą jak tata z córką?

Lola no takie praktyczne rzeczy przydadzą się w każdym domu wiadomo też fajne prezenty.UUU jak ja bym się ucieszyła jakbym dostała na parapetówę mikrofalę od znajomych ;) Na szczęście mama mi kuchnie wyposażyła...

Orcio ale tak ufasz w 100% swojemu M?No to faktycznie się tatuś wysilił 3 razy w ciągu 10 lat. Musiało Ci być ciężko z takim maleńkim dzieckiem.

Nikulam a widzisz?więc jest szansa wiesz mam przeczucie że się Wam udało...i mam nadzieję że przeczucie mnie nie myli.

Orcio a ile Twoje dziecko ma lat?dziewczynka czy chłopczyk? Wiecie ja jakoś sobie nie wyobrażam wychowywać mojego dziecka z kimś innym niż z jego ojcem bo wiem że on chce dla dziecka tak samo dobrze jak ja a taki obcy człowiek?Nie zaufałabym chyba nigdy w 100% chociaż wiem że czasem są lepsi od rodzonych ojców.Wiem że nawet by nie mógł podnieśc głosu na dziecko bo zaraz bym mu zrobiła awanturę zresztą nawet mojemu M jak czasem krzyczy na małą to zwracam uwage bo mnie to denerwuje.Powiedzcie Beata,Orcio,Ewika jak to jest w Waszym wypadku bo mnie to interesuje jeśli oczywiście chcecie odpowiadać.