drench
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez drench
-
rozumiem,nie potępiam przecież , ale ktoś mi zarzucił ,że tego zazdroszczę
-
nie o to mi chodziło.. seks to normalka w związku, wiadomo ,że ludzie są razem to chcą to robić, ale podstawa ? :O Czyli najważniejszy jest seks, później dopiero to czy się dogadujecie w innych sprawach.. żałosne
-
witam kobiety :D nie było mnie chyba z jeden dzień a mnie już tu ciągnie z powrotem :D uzależniające jesteście :) ja na dzisiejszy wieczorek nie mam żadnych planów..może jakieś filmidło znajdę na dvd i wypiję sobie winko - dołączy się ktoś ? o ile dobrze pamiętam mam chyba czerwone ale nie jestem pewna jakie ;) rudamaxi - medycyna sądowa czy coś w tym stylu ? ;)
-
kaszubka- tak się składa że mam i sok i miód ale troszeczkę poczekam bo przed chwilką wciagłam naleśnika z dżemem i obawiam się byłoby mi za słodko :D
-
Wesoła zostało ci może trochę tych truskawek ? bo ja bym z bitą śmietaną poprosiła :D oj coś czuję że mnie rozłoży...:O tyle tych wirusów krąży chyba i na mnie przyszła pora
-
goja hihi a ja myślałam że mój nick będzie właśnie krótki i łatwy do zapamiętania :D pozory często mylą :) na nartach powiadasz? czyżbyś urlopowała? ;)
-
kaszubka Rebeka72 miło was poznać :D wszystkie możliwe profile powiadasz? to ciekawie tu musicie mieć :) co do 'drench' ..akurat czytałam tekst po angielsku i nie miałam innego pomysłu hihi Erato-- czyżby to to samo co pampuchy :D?
-
Ja z Mazowieckiego i właśnie z małego miasteczka... Pamiętam wtedy zawsze tak bardzo chciałam do dużego miasta a tu proszę..jednak ciągnie do korzeni swoich hihi ;) Wiele ludzi uznałoby za koszmar to że wszyscy się znają itd..a ja heh właśnie za tym tęsknie ! Choć teraz już coraz mniej szczęśliwych ludzi w tych małych miasteczkach (nie mówię o tak zwanych 'sypialniach' pod dużymi miastami)..wszyscy albo za granicą albo jeszcze gdzieś ich los zabrał...Ale jestem dobrej myśli :) Erato 33 dziękuję nie będzie to łatwe bo trwa już 2 lata ale myślę że dam rade :)
-
Boję się że tu nie wspasuje ;) otóż mam 31 lat ale bez męża ani dzieci...Nie mogę się nadal wyleczyc z dawnej miłośći -jaka stara taka głupia jak to mówią ;) W łaśnie jestem w trakcie przeprowadzki z Warszawy...na wieś ;) Może nie wieś ale mniejsze miasteczko. Większość ludzi puka się w czoło jak im o tym mówie, czy to naprawde takie dziwne? Chcę troche ciszy,spokoju. Do \'miasta\' zawsze\' mogę sobie podskoczyć, wkońcu od czego są samochody? Do pełnego obrazka brakuje jedynie rodzinki..ale może to lepiej ? Cały czas ogarnia mnie strach przed rutyną, nie wiem może mam staroświeckie poglądy albo jestem niedojrzała emocjonalnie? Troszku się rozpisałam ale mam nadzieje że wam nie zasmiecam topicku ;) pozdrawiam