Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

klarkson

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez klarkson

  1. Klempa u mnie ze śluzem posucha... nigdy w nadmiarze a nawet w ilości minimalnej, dlatego biorę olej z wiesiołka.... gin powiedział, że przy insemie śluz niepotrzebny... jak już coś wyleci to czasami coś białego..... no nie wiem co o tym myśleć... mam dzisiaj takiego stresa, że aż zablokowana jestem twórczo... a jutro ważne spotkanie a w głowie wiatr...
  2. Klempa bo musiałam.... no sam sobie krzywdę robię, ale jakbym tego testu nie zrobiła tobym pracować nie mogła.... przechodziłam koło apteki i tak wyszło, no co ja poradzę, że w środku to tylko nitka, co uszy trzyma....
  3. ziółko teraz musisz jakiś elaborat walnąć:)
  4. Libra jesteśmy z Tobą, dasz radę.... a słodycze dla pewności oddaj dzieciom jakimś....
  5. aha i jeśli za tydzień nie będzie mnie na forum to znaczy, że albo leżę nieprzytomna ze szczęścia albo rozpaczy............ więc na razie nie składać gratulacji
  6. aha i jeśli się uda to będę pierwszą kobietą zapłodnioną przez kobietę...
  7. no to jak wam powiem to mnie opierdolicie jak nic... znowu zrobiłam test tym razem ciążowy... jestem w 21 dc i jest druga kreska, słabiusieńka, trzeba przez lupę patrzeć ale jest... na razie czekam jeszcze tydzień, bo wiem, że może dojść do samoistnego poronienia....... jak się uda to nie wiem co zrobię.... przynajmniej wiem, że mąż sprawny i na inseminacji nie napluli....
  8. Klempa jeśli chodzi o ZUS to podzielam zdanie... dodam, że Urząd Skarbowy też ma swoje za uszami.... bo dwa razy płacić podatek za co się już zapłaciło to przesada.....
  9. hej wczoraj za dużo spraw miałam i dopiero dzisiaj doczłapałam się do kompa... co do spotkania, nie ma to jak czekać na kogoś godzinę.... ja rozumiem, że można się spóźnić, ale to jest brak szacunku dla człowieka... po za tym nie chce mi się nawet gadać, niby stanęło na moim ale ... od tego całego remontu, biegania, załatwiania, kicham i chyba mnie rozkłada.... Klempa każdy ma określoną ilość rzeczy do zrobienia w życiu, jak teraz wszystko zrobisz to co na jutro Ci zostanie:) a co do pracy i różnych zawodów to jedyne co mnie wkurza to jak ktoś mówi: że komuś to dobrze, bo on to się napracuje... czyjaś robota z boku wygląda zawsze fajniej i ciekawiej, codziennie mi ktoś mówi, że mam fajny zawód i mi to dobrze... nie narzekam, lubię swoją robotę, to moja pasja, zdaję sobie sprawę, że jak chodzę uśmiechnięta to może się wydawać, że jest super lekko... a biorę odpowiedzialność za sporą ilość ludzi i czasami jestem tak zestresowana, że budzę się w nocy z płaczem, że nie dam rady, przynajmniej raz w tygodniu chcę to wszystko rzucić w diabły, ale kocham to:) prawda jest taka, że Polska to dziwny kraj, mentalność po dawnych czasach nadal została i często czy się pracuję czy nie wypłata się należy... a wiadomo, że o sytuację gdzie się przemyka jakiś pasożyt, na który pracuje reszta zespołu łatwiej w większych zakładach czy instytucjach... to walnęłam elaborat, w skrócie chodzi o to, że trzeba się cieszyć co się ma:)
  10. no to chyba w ciąży nie jestem bo na słodkie nie mam ochoty, a ni na nic... a najbardziej nie mam ochoty na pracę:) trzymajcie kciukasy, jadę na spotkanie, na którym ma się wyjaśnić dlaczego pracowałam ja, a ktoś inny wziął forsę i zaszczyty:) ale coś czuję, że mi wmówią, że moja praca nie jest moja a ja to nie ja.... moleczka tu są takie co się odchudzają albo przynajmniej starają się :) a Ty z lodkami:) 4mala, że tak się zapytam jako spec od testów:) a test owulacyjny robiłaś?? oj Libra Libra, zjedz te słodycze do ostatniego to nie będzie Cię to stresować, że musisz je zjeść:) ja tak zrobiłam z ostatnim testem, odzyskałam spokój duszy i się wyciszam... ostoja spokoju... aż do jutra:) marzenie, jako iż istnieje szansa drugiej owulacji to dzisiaj wykotasze męża.... może to jest ta zaginiona owulacja 4maly... ona nie ma żadnej a ja dwie...
  11. to powiem wam coś zaproponowali mi udział w teście:) test jest dla par.... widzicie lubią mnie testy:)
  12. marzenie z tymi owulacyjnymi to ja nie czaję o co chodzi... jak robiłam w czasie owulacji,co było udokumentowane na monitorze, to wyszła jedna kreska.... a teraz tydzień po, dwie.... te testy pokazują chyba na odwrót:)
  13. i mam wszystkie objawy ciąży:), mam duży brzuch, zachcianki i nic mi się nie chce:)
  14. obiecuję, że dzisiaj już żadnego nie zrobię:) a to był owulacyjny.... inni wydają na papierosy i alkohol a ja na testy....
  15. cześć nie wytrzymałam i zrobiłam ostatni test jaki miałam na chacie.... test owulacyjny w 20 dniu cyklu.... ja się jednak umówię do psychiatry... mam 20 dc i wyszły dwie mocne kreski, to mam owulację? czy jednak coś innego??? owulację miałam monitorowaną i wyszła tydzień temu.... chyba sama sobie jakiś system kar wymyślę... teraz zamiast pracować myślę, żeby skoczyć do apteki.... a co do pościeli, na necie można znaleźć piękną pościel z satyny bawełnianej, jest to pościel bawełniana o splocie satyny, pięknie się prezentuje i jest rewelacyjna w użyciu:) polecam.... co do okien, mam wyklejone rysunkami:) bo firan szkoda na czas remontu
  16. MadzixNeo o rany współczuję, naprawdę mi przykro, aż nie wiem co powiedzieć, i zacytuję Klempę, że lepiej cobym nic nie mówiła... Libra ja też nic nie wymyśliłam jeśli chodzi o śledzia:) ale akurat przez przypadek umówieni jesteśmy na jutro do kumpeli na zaległą parapetówkę, więc się ułożyło samo:) 4mala co do leków to ja tez sobie zrobię przerwę, bo mi Clo dziury w mózgu robi... obawiam się że jak następnym razem zajrzę do lusterka to normalnie głowa będzie mi prześwitywała.... i trzymam kciuki coby szef do piątku nie powrócił:) Klempa nadajesz się do pracy u kogoś, widziałam gorsze przypadki w pracy:) a na serio to osoba mająca odwagę otwierać firmę w tak przyjaznym dla firm kraju może wzbudzać tylko szacuneczek:) no i jeśli chodzi o sokoli wzrok to rzeczywiście jeśli planujesz zostać asystentką krawcowej i nawlekać nitkę na igłę to proponuję jednak poszukać czegoś innego:) marzenie ćwiczę silna wolę i dzisiaj nie kupiłam testu:) chyba sobie kawałek taśmy klejącej przykleję do ramienia na znak rzucania wykonywania codziennie testów ciążowych, podobno z plastrami łatwiej.... a propos nastrojów to dzisiaj światowy dzień depresji.... więc jesteśmy światowe:) i wbiłyśmy się idealnie...
  17. halo halo moleczka ja tam nic do urzędników nie mam, zawód jak każdy inny, ja nie mam pretensji do tego, gdzie kto pracuje, można to uznać za egoizm, ale interesuje mnie tylko moja praca:) i mojego M... prawda jest taka, że wszędzie są mendy i pasożyty, żerujące na czyjejś pracy i już...ja mam żal, ze ktoś bierze coś nieswojego i się pod tym podpisuje, to dla mnie szczyt szczytów.... eh szkoda słów... nie musiałam skakać w bok, żeby mnie wybzykano... ale mam to na własne życzenie... bo ja z tych naiwnych, wierze każdemu jak popadnie...
  18. luzne rozmyślania kaziki kiedyś słyszałam, że jak ma się dół to trzeba na kartce papieru spisać dlaczego i kartkę spalić.... a jak ktoś się uzewnętrznił na kompie, to co przez okno go wywalić??
  19. za sukces dzisiejszego dnia uważam, że nie zrobiłam testu ciążowego, a jestem w 19 dc, miesiąc temu o tej porze już w aptece byłam..... wiem, wiem twarda jestem:) mało tego jutro też testu nie zrobię, ćwiczę silną wolę:).... halo grupo wsparcia gdzie wy???
  20. a topic zmienimy na : moje życie jest do bani...
  21. no to niech ktoś przyjdzie i nas z tego kółka różańcowego wygrzebie.... bo coś czuję, że się zbiorowo potniemy:)
  22. dlatego nigdy więcej dla instytucji publicznych nic nie zrobię, nawet nie pierdnę w ich kierunku....
  23. no wejścia na naszą klasę mnie też bolą oj bolą.... dziewczyny jeszcze my tam zdjęcia powrzucamy, mówię wam....
×