Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

klarkson

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez klarkson

  1. tralala gratulacje:) Katarina przytulam mocno.... wiem co czujesz...
  2. marzena nie wiem nic na ten temat, żeby siemie lniane pomagało plemnikom gdzieś dotrzeć, na pewno olej z wiesiołka i to nawet lekarz Ci powie....
  3. tralala dostałam @, od wczoraj umieram.... ból głowy, brzucha i krew...
  4. marzena z wiesiołkiem chodzi o to, że jeśli cierpisz na brak śluzu, który jest potrzebny wiadomo do czego:) to musisz w pierwszej części cyklu, czyli od @ do owulacji brać wiesiołek, jeśli masz bardzo sucho to 3x dziennie nawet po 2 tabletki, i śluz Ci wróci...
  5. witam Marzena, szkoda, że masz ten sam problem co my... napisz coś o sobie, wyrzuć z siebie, robiłaś jakieś badania?? czy partner robił??? wiecie co jest powodem braku dzidzi???
  6. Daisy moje gratulacje ja mam PMS więc idę pochlipać...
  7. tralala zatestowałam i wyszła kupa.... dobra lecę dalej do pracy, dzisiaj cały dzień w rozjazdach...
  8. eh dostałam test za 8,47 zł mam nadzieję, że będzie wiarygodny, niestety czułość 25... szukałam o czułości 10, bo wiadomo nawet wymyśloną ciążę zauważą ale nie było...
  9. tralalala ile ty masz lat, żeby się załamywać, ja to się mogę załamać, 33 skończyłam dwa miesiące temu... mi to nawet nikt o dziecku nie mowi, bo założono, że nie mogę...
  10. zarobiona, lata gdzieś z psem , pewnie różaniec klepie w pracy:)
  11. a u nas spadł śnieg:) mało go ale jest trochę biało:)
  12. tralala siknęłaś??? bo zaraz się okaże, że żadna z Ciebie staraczka:) czego Ci życzę....
  13. kurcze jak mnie szczypie cycek... tralalala a robiłaś kiedyś cykl monitorowany??? żeby sprawdzić swój cykl?? jeśli pisałaś to przepraszam:)
  14. a ja mam testowanie w d.... jakoś wiem, że jak zawsze będzie to samo co miesiąc...
  15. heloł to testowałam i wyszło jak zwykle... objawy przed @ bolesne, i łeb siąpi...
  16. tralala może właśnie coś z tego będzie:) zaraz tam masakra:) Katarina ja się wcale nie dziwię, żeś taka podjarana, tez bym była:) ja kupiła sobie test... tak ten TEST... i już jestem w stanie ekscytacji od patrzenia na NIEGO.... mam zamiar się zatestować z rańca ale czy ja słaba istotka wytrzymam tyle???
  17. dziewczyny też witam poniedziałkowo:) Katarina niezła jesteś, niezła historia... dobrze, że się tak skończyła:)
  18. a propos zbliżającego się święta, te zdjęcie dla mnie rządzi.. http://demotywatory.pl/156057/Smierc
  19. wiecie co, ale my się dobrałyśmy:) wszystkie zakręcone jak słoiki, ja też oczywiście:) i też miliony tego u mnie jest :) Też mogę się pochwalić zostawianiem na dachu samochodu i troszkę się pilnuję od kiedy jechałam z kotletami w ceramicznej ciężkiej misce w reklamowce i na dachu, jak jechałam to miska ze mną ale jak zahamowałam z piskiem to ta miska z kotletami mi przez całą maskę pod nogi przechodniowi... no mało go nie zabiłam... albo jak chodziłam ze skarpetką po mieście wystającą z buta, a że była chlapa, to się wyciągnęła i tak za mną szła, odwracali się za mną ale nikt nic nie powiedział:).... i normą jest, że jak się uświnię jedzeniem na mieście i mój ma ubaw po pachy jak się ludzie na mnie patrzą:) na studiach mieliśmy manie robienia jaj sobie...fajnie było jak umalowaliśmy wieczorem mojego tuszem do rzęs i ten rano się zerwał umył zęby ochlapał, wytarł i bez patrzenia poleciał prowadzić zajęcia w gajerku... wrócił a na twarzy panda i czaicie, że żaden z kursantów mu nie zwrócił przez 4 godziny uwagi:) bo to że pójdę do urzędu z projektem i nie wezmę podpisanego wniosku to norma:) i że się wpycham do nie swojego samochodu to już tak nagminne, że kiedyś mnie koleś opierdzielił, że mu się włamuje do samochodu, a to tylko kolor miał podobny, a marka inna od mojego, a ja z kluczykiem majstruje przy samochodzie i nie pika... oj codziennie coś... wiecznie coś się przydarza... kiedyś na studiach nie mogłam znaleźć swojej kurtki, okazało się, że przyszłam w płaszczu, szukałam godzinę i zaangażowałam wszystkie znajome osoby.. w końcu koleżanka zaskoczyła, że ja żadnej kurtki nie miałam i wtedy rozpoznałam swój płaszcz jak sobie wisiał... i tez wszystko kładę na kolanach, wstaję i gubię, właśnie dzisiaj wspominałam taką fajną czapkę jak tak zgubiłam... a ja się bardzo przyzwyczajam do rzeczy a one tak szybko ode mnie odchodzą:)
  20. widzę, że demotywatory rządzą:) też uwielbiam tam wpaść:) kurcze Daisy ale się zgrałyśmy:) Fajny kawał z tym zwolnieniem:) w ogóle fajnie tu i wesoło:)
  21. tralala lulu siedzi w domu z tyłkiem i nawet na privie jej nie ma.........
  22. o rany ale się naprodukowałam i dupa, no coś mnie trafi jak nic Daisy z tymi papierochami u kobiety to ja sobie myślę, że chodzi o to, że np. na lekach hormonalnych i nawet na antytabsach jest jasno napisane, że kobieta nie powinna palić, bo nie ma pewności, że hormony będa skuteczne... tak więc hormony i nikotyna nie idą ze sobą w parze... dodatkowo dodam, że palaczka rzucająca fajki gdy wie, że jest w ciąży, może zagrozić utrzymaniu tej ciąży... i w to akurat wierzę, bo kopciłam jak smok i po rzuceniu fajek strasznie się źle czułam, miałam dół, byłam nieszczęśliwa i jakbym przechodziła grypę dwutygodniową, dodatkowo jak ścierka wymięta, do tego kaszel... to takie moje przekonanie co do fajek, że nie tylko wpływają na gorsze plemniki ale i na zdrowie ogólne zarówno mężczyzny jak i kobiety, a wiadomo, jak człowiek chory to się broni przed ciążą, bo to za duże obciążenie... no można przytoczyć patologie, jak to babka piła i paliła i zaszła, ale po co...
  23. egz ja musiałam odwołać lot do koleżanki do Londynu i bilet wywalić do kosza, mimo że umówione byłyśmy kilka miesięcy temu... chyba o to chodzi, że to zawsze jakoś nie pasuje, i pod górkę...
  24. cześć dziewczyny mam podobny problem co Wy, niestety... przeczytałam egz i aż byłam w szoku, bo taka duża zbieżność zdarzeń, mam nadzieję, że mogę się wtrącić??? egz, też ostatnią IUI miałam w marcu i jestem po laparoskopii, która w trakcie operacji zamieniła się w laparotomię, jestem czwarty dzień po IUI ale byłam sterowana... ogólnie w tym roku to moje 4IUI.... miałam dwa pęcherzyki, które nie pękły i w trakcie poczułam ból jakby właśnie zaczęły pękać, więc czasowo się wbiłam ale czy coś wyjdzie nie wiem... chciałam się zapytać dlaczego nie byłaś sterowana??? nie chcialaś czy lekarz tak doradził???
×