asiulka25
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez asiulka25
-
iw - ja zamierzam zopatryzć się w taki żelik, no i chyba będę musiał wybrac się do Warszawy po ochotę:D
-
gosiak ja też takie same, bo jeszcze dokarmiam małego!kurde niby fajnie bo bezpiecznie,ale skutki uboczne trochę dokuczliwe!:(
-
Agnes - spokojnie, to tylko katarek!pisze tak bo pamiętam jak ja panikowałam, jak Oskar dostał pierwszy katarek, byłam przerazona i strasznie się obwiniałam! polecam ci kropelki homopatyczne - euphorbium -u mnie nie bardzo się sprawdziły raczej rozrzedzały katarek, ja używałam też otrivin - jak dla mnie dużo lepsze!katarek musi potrwać troszkę!ale przedewszystkim zaopatrz się w jakiś odciągacz - fride czy sopelek!możesz też stosować maść majerankową! jedynie to mi pryzchodiz do głowy, może, któraś z dziewczyn uzupełni moją wypowiedź! Oskar jest zafacynowany pralką - siedzi już pól godziny w łazience i prowadzi konwersacje a raczej monolog!
-
hej dziewczyny na poczatek WIELKIE GRATKI DLA KICI ZA MGR!!!!!!!ufff napewno kamień spadł ci z serca, ze masz to już za sobą?! a propo rodziców - nieźle narozrabiali,no ale potem odkupili swoje winy:D surfinia - aj pracowałam w firmie \"Hermann und Schmidt\" i tez popołudniami odwiedzałam różne biurowce - w sumie maxymalną ilość godzin jaką udało mi się dziennie osiągnąć to 13 godzin pracy!a tyw jakiej firmie pracowałaś?w jakiej klinice?moze znasz moją siostrę, bo ona wcześniej tam bywała!? iw - ślinka leciała mi po kostkach -jak oglądałam twoje wypieki:Dniestety ja nie mam takich zdolności, a szkoda:((nawet sernik na zimno z kartonu mi nie wyszedł) Aniu ale zdolna twoja córcia i niezły z n niej klocuś - 10 kg -wow!! wogóle wszytskie dzieciaczki na poczcie są przesłodkie, przecudne i prześliczne!! iw - niedługo zasypie cię fotkami:) benka - zazdrszę wyjazdu nad morze my w tym roku nigdzie się nie wybieramy, gdyż mąż chce od września zmienić prace no i jedna wielka niewiadoma jeśli chodzi o finanse!a na urlop planujemy pojechać do moich rodziców aż na 3 dni:) Aniu ale z twojej Soni spryciulka, mójemu Oskarowi tyłeczek nadal przylega do podłogi:)porusza się po pokoju, trulajac się i obracająć i już teraz wszędzie wchodzi - ulubione miejsce jest pod fotelem! jutro idę na przegląd, mąż mnei zmusił, bo najchętniej wogóle bym nie poszła ale kończy się zapas tabletek:( a proo tabletek czy wy też tak po nich macie - sucho i brak ochoty?:( no i zapomniałam co jeszcze jak sobie przypomne to napiszę
-
Allu zatem dużo miłóści, cierpliwości, zrozumienia!
-
Kasiu wszystkiego najlepszego!stu lat w zdrowiu i szczęsciu! dziewczyny czy te życzenia dla mnie,jeśli tak to dziękuję!ale dziś nie obchodzimy żadnego świeta! zmykam bo czkawka nas dopadla
-
witam w poniedziałkowy pochmurny (przynajmniej u nas)poranek dziewczyny to chyba taki okres, ja ostatnio też płaczę z byle powodu.Wczoraj również - powód -uszkodziłam drzwi!! u nas w domu leniuszek jeszcze nie siedzi sam,stanowoczo woli chodzic, mówię wam ile jest radochy jak go się trzyma pod pachami a on maszereuje! co dow rastających paznokci - mąż ma słonność -wtedy musze mu robić zabieg, niestety synek oddziedziczył po nim paluchy u stóp:(i raz już mu zaczynał wrastać paznokieć!! nie uwierzycie, ale postanowiłam kolejny raz wyciągnac rękę do teściów -ależ ja mam dobre serce;)zadzwoniła do nas teściowa w piatek, żeby zapytać co u oskara, bo coś tam jej się śniło:)a ja na to, żeby przyszła i sama zobaczyła no i przyszli!posiedzieli 2 godizny, w tym czasie ona nakramiła Oskara jabłkiem, byli z nim na spacerze - z tego akurat nie byłam zadowolona, myślałąm, że z nia pogadam, no ale przyszła z teściem wieć nie było takie możliwości bo on trochę nienormalny i agreywny jest! czy wasze marudy też ciągle by chciały być noszone na rączkach i ciąglę becza jak je sie położy?czasami aż uszy bolą opd tego stękania i marudzenia!!ale wiem, że jak teraz ulegne to potem będzie jeszcze gorzej!
-
hej dziewczyny! dużooooooo zdrówka dla Malwinki!!! Oskarek również rzuca się jak pijawka w nocy!dziś w nocy mąż postanowił spać ze mną:)bo ostatni raz w styczniu go w naszym wsólnym łóżku widziałem!Oskar został oddelegowany do łóżeczka na całą nockę -budził się co 3 godziny!nie wiem czy z głodyu czy z braku mamy?to głupie co teraz napiszę, ale wiecie co ja nie mogłam bez niego spać, brakowało mi jego,ciagle zaglądałam do łóżeczka, czy nie jest mu za gorąco czy się nie odkrył?aż wkońcu grubo po północy zasnęłam ale jak oskarek obracałs ię na drugi bok zaraz się budziłam! co do słoiczków to oskar wcina cały słoik zupki jarzynowej, a jeśli jest mięsko z warzywami to tak ok. 100mlczyli połowe niemeickich słoiczków!a z deserami bywa różnie -ale tak mniejw ięcej 3/4 słoiczka!tak samo jest z kaszką, którą dostaje raz dziennie, albo rano albo wieczorem - nieraz 3/4 szklanki, a nieraz 1/4!mleka pije według mnie bardzo mało, bo max.160ml przed snem a rano 120ml cdn bo maruda sie obudzil
-
iw - dzięki za bazę Aniu bardzo chetnie bym się z Tobą spotkała, no ale mieszkam 40 km od jelonki,a dokładnie w Lubaniu!jeżeli mężowi uda się wziąć urlop w sierpniu, to będę miałą do dyspozycji samochód, a wtedy żadna odległośc nie jest dla mnie przeszkodą! surfinia - pracowałam od 200 roku więc niestety się minęłyśmy.pracowałam jako \"konserwator powierzchni płaskich\" -czyt. sprzątaczka!
-
Basiu to dla Ciebie Kamiśka wszytskiego najlepszego z okazji 18-stki:D adda - wspólczuje diagnozy - 5 miesięcy - ale to dla dobra maluszka!my wybieramy się do okulisty, bo nie podoba mi się zez u Oskara - coś czuję, że będę okulary, ciekawe od kiedy?? zamek super, potwierdzam, byłam i osobiście sprawdziłam:)przez okres studiów pracowałam w przerwie wakacyjnej w Monachium - prześliczne miasto!!no i w wolne weekendy zwiedzalismy okolice, oprócz zamków są tam też przepięknie położone jeziorka wsód gór! Maju - ale ci zazdroszę tego nowego mieszkanka, 80 metrów to full wypas:) a u nas - Oskar marudzi jak zwykle, czyli normalka!a ja mam mega doła przez to,że w moim małżeństwie zapanował ...:(
-
cały dzionek i nocka upłynęła na myśleniu o Basi i jej Aniołku!!patrzyłam na oskarka i dziękowałam Bogu,że go mam!Basiuwyobrażam sobie jak Ci jest ciężko!i tk myśle, że dobrze, że masz w domku Majeczke!
-
Kropciu - :(przykro mi:( pomodlę się za Twojego Aniołka
-
dziewczyny pochwalcie sie nowymi wózkami!czekamy na foty! o Agatce udało się zacąć nową stronkę:) Aniu - ja Oskara albo głaszcze po główce albo trzymam za raczkę,a jak te metody usypiania zawodzą to tracę cierpliwość - tak jak wczoraj po 3 godzinach usypiania i biorę go do siebie do łóżka!i jestem strasznie wtedy zła na siebie, że brakuje mi cierpliwości, z żeby go uśpić! w łóżeczku!
-
witam z rana:) agnes - to kiepsko z tym etatem:( ja też jestem na etapie poszukiwań! aga - ja mam podobny charakter chyba do ciebie, bo raczej się nie odezwe i będę siedziałą cicho, chociaż z drugiej strony jak radzi iw - mam ochotę wykrzyczeć co o tym myśle..ale w niejbliższym czasie nie będę miałą chyba na to okazji!bo nie wybieram się do nich!chyba, że oni przylezą!szkoda, ze nie mówia takich rzeczy przy mnie, tylko za moimi plecami!ale tym razem przegieli coś we mnie pękło! iw - fakt teściowa ma wredne oczyska!!:D u nas też wczoraj miało być coś nie co, małe przytulanie, no ale oskar nie mógł zasnąć i wcześniej ja odleciałam!:)
-
wstawać śpiochy! u nas pobudka była już o 5.30! zapomniałam napisac, że u nas często zdarzaja się plamy po nocnym karmieniu na pościeli, a wkładki lakatcyjne to pikuś, nie daja rady, 2 pieluchy nieraz przemakają!w dzien owszem używam wkładek bo jak tu wyjśc z pieluchą iw cieniutkiej bluzeczce;) a co do zabawek to u nas też największym zainteresowaniem cieszy się pilot od TV, tel. komórkowy, myszka od komutera, ostanio Oskar wlazł pod biurko i zainteresowały go kable:)a wcześniej obgryzał frędzle od dywanu!ale widze, ze u was jest podobnie, czyli mój synuś nie odbiega od normy:D no i mąż zadzownił i zapomniałam co miałam jeszcze napisać! a dla marcówki - mój maż też nie chciał być przy porodzie, ale stał pod drzwiami, a potem dzielnie się mną opiekował! Oskarek naszczęście zniósł dizelnie szczepienie i nie marudził więcej niż zwykle! wkurzyłąm się w czorja bardzo mocno na teściów - popoludniu mąż chciał zrobić dobry uczynek i zafundował im wycieraczki do samochodu, bo stare już się zużyły!poszedł je zamontowac i spotkała go nieprzyjemna niespodzianka - niemiła rozmowa z rodzicami.Posumowując- chcem sie pozbyć męża z domu, żeby jeździć do swoich rodziców z Oskarkiem, jestem taka najmądrzejsza i nie chcem dawać dziecku chrupek - bo mama pielęgniarka mnie szkoli, zmieniłam się oczywiście na złe - po porodzie!mnie przy tej dyskusji nie było, bo chyba bym tego tak nie zostawiła!i powiedzcie jak ja mam tych ludzi traktować?ech...trzeba pakować manatki i się stąd wyprowadzić:(
-
hej dziewczyny! a my już po szczepiniu - mój dizelny synuś nawet nie zapłakał:)tylko pisnął jak mu pani pielęgniarka wbijała igłę!droga ta szczepionka bo 180 zł i do tego jeszcze 270 - prevenar...!!no ale zdecydowaliśmy, że zaszczepimy Oskarka przeciw pneumokokom! następne szczepienie za min. 6 tyg! Oskar waży obecnie 8.860! i mierzy 70 cm! obwód głowki 44 a klatka persiowa - 44,5!dobrze, że był z nami tatuś trochę zabawiał Oskarka!
-
szkoda, że tesco jest tak daleko (45 km)bo napewno coś bym kupiła dla Oskarka Jolla - ja też tak kąpałam, no ale chyba muszę powrócić do dawnych przywyczajeń, bo wczoraj Oskar zdrzemnął się po kąpieli godzinkę i potem do 10.00 wojował:) a co do @to mama nadzieję,że nie przyjdzie szybko;P wcale jej nie potrzebuje:) a okresy przed porodem to u mnieteż była męczarnia - pół dnia zwijałąm się na łózku lub podłodze albo siedziałam w wc!!
-
iw - może i Ania o tym pisała, ostatnio kiepsko u mnie z pamięcią;) renika oskar walczy jak się da, jego mamusia jest zbyt leniwa, żeby wstawać w nocy i robić butle tekze cyc napewno zostanie ale w nocy, chodzi wyłącznie o to by polubił butle i sztuczne mleczko!ostatnio nawet herbaty nie chciał pić więc kupiłam kubek niekapek! a tak wogóle to ile wasze dzieci wypijaja herbatki czy soczku w ciagu dnia? a teraz coś dla iw - więc karmimy się cycem (przez ost. 2 tyg - podpijamy Nan 2) waga urodzeniowa - 3400 1,5 miesiąca - 5kg 3 mieisac - 6.450 6 miesiąc - 8.500 7 miesiąc dzisiaj po południu podam! tyle inf. tylko mam co do wagi
-
Anusia - agatka mieszka w Angli Agatko twój link na bobasach nie działa, szkoda bo chciała pooglądac Malwinki fotki! kropek chyba pisał coś o słoiczkach z Niemiec - potwierdzam są zupełnie inne niż w Polsce i smak inny!Kropciu to ty pisałaś, czy Kotka? oj pochwaliłam za wczesnie synka - od godizny go usypiam w łóżeczku- wychodzenie i w chodzenie, nie pomaga muszę być i przytulać!chyba jeszcze raz przeczytam język niemowląt!trzeba odświeżyć wiedzę..
-
sorry, że tak na raty, no ale jeszcze coś mi się przypomniało! iw pisze, że jej Kasiek to zaczyna sie bać obcych,a Oksar wręcz przeciwnie!gdy siedzimy na ławce przed blokiem to Oskar zaczepia przechodzące osoby - ej, hej ga, gu,. itd woła!a dziś rónież przyszli z elektrowni jakieś pomiary robić i go obudzili:( a on jak sie rozgadał i to do obcych facetów1wogóle zauwazyłam, że woli płeć męską??!!kobiety jak narazie go nie interesują\\!no oczywiście z wyjątkiem mamusi- mamusia najważniejsza:D
-
a i jeszcze jedno pytanko:czy wasze maluchy też taka mają, że spią 30 minut potem przerwa od nowa usypianie i śpią już dużo dłużej?przed chwilą oskar sam zasnął w łóżeckzu bez trzymania za rączkę, chyba był bardzo zmęczony;)bo to do niego nie podobne! Aniusia pewnie, że możesz! dziewczyny napiszczcie skad wy bieżycie tyle siły i wstajecie robić butle dla maluchów w nocy - ja to jestem leń całkowity - jak oksar się przebudzi biorę go do siebie i wyciągam cyca on je a ja śpie!i jak to biedak ma się nauczyć spania w łóżeczku jak z mamusi taki leniuch?!
-
Anusia twój Wojtój ma chyba identyczny kolor wosów jak Oskarek:)i gąsienicę taka samą również ma:) iw - bardoz prosze waga poczatkowa - 3400 a obecna 8500 (jutro będę wiedziała ile Oskar waży bo idziemy się zaszczepić - wzw i pneumokoki - prevenar) a karmimy się butlą i cycem:) dziewczyny o której idą wasze maluchy spać?bo ja przesunęłam kąpiel Oskara na 18.30?i zastanawiam sie czy to nie zawcześnie?bo wstaje ok. 6.00 a jak był kąpany o 21.00 też wstawał o 6.00:) małao karmie cycem i coś mnie brzuch pobolewa chyba @nadchodzi:(
-
witam z rana! u nas nocka minęła jako tako czyli do 24.00 oskar spał w swoim łóżku a potem przywędrował do mnie! a teraz znowu trafił do niewoli:)i coś tam stęka, popłakuje i nawet zakaszłał parę razy - kiedyś ten sposób na mnie działał, a teraz już nie biegnę do łózeczka!my mamy dziś w planach porządki, niestety przez pół dnia ma nie być prądu:(jak ja wytrzymam bez kafe także dziewczynki miłego dzionka
-
Filipko, Brzoskwinko - dużo miłości z okazji rocznicy ślubu! Anusia - biedny twój Wojtuś, napewno musi często spotykać sie z lekarzami przez te chore nereczki?! ale kafe sie rozkręca - oj Marlenko, czyżby ty też? wiecie co dziewczyny oskar wygrał - dałam mu cuca - on płakał ja płakałam i wymiękłam..
-
KPZDM - Tobie mogę wypożyczyć Oskarka - wyssał by z ciebie wszystko do ostatniej kropli i wisiałby cała noc przy cycu także po 3 dniach i nockach - nieprzespanych - cyce byłyby pełne mleczka! witaj Anusia!właśnie obejrzałam fotki Wojutusia - fajny z niego bobasek, taki pogodny!:) no i najwazniejsze Aga wielkie gratki - natura sama zdecydowała, wyobrażam sobie co musisz przeżywać - ale jestem pewna, że dasz radę!a co do karmienia to raczej nie powinnaś kontynuować, znam taką osobę, która karmiła dziecko a z drugim była w ciaży - dowiedziała się, jak poczuła ruchy, czyli ok. 5 miesiąca! no i zapomniałam co jeszcze miałąm napisać??!! a mój mały bobas daje nam dziś nieźle popalić!nie mam pojęcia o co mu chodzi, już od 4 dni w dzień nie dostaje cyca - powinnie przywyknąć!zębów nowych nie widać!dziś wieczoram dostanie butle w nocy jeszcze na śpiąco zamierzam dać cyca!no nie wiem co mu moze dolegać?jest niedozniesienia!czasami mam ochotę skamitulowac i dac znowu cyca, ale wiem, ze jak teraz dam to potem będzie jeszcze gorzej!a co jak będę musiał pójśc do pracy?najchętniej dawałabym mu rano i wieczoram cyca, no ale w dzien on nawet mojego mleka z butli nie wypije!a w nocy budzi się co 2 godziny!oto moje rozterki!