asiulka25

Madziu tego się obawiam:)czyżby moja kolej była jutro????

oj dizewczyny ja sama siebie nie mogę zrozumieć, pól dnia leżałam, bo męczyły mnie skurczybyki, a teraz dostałam powera i posprzatałam łazienkę -fugi wyczyściłam szczotką do zębów:D, umyłam podłogi i wyczysciłam grzejniki!!!!czyżby instynkt wicia gniazda???

esensja - masz racje obie nie mamy czopa:D a dokuczają ci skurczybyki?

oj te skurczybyki mnie nieźle wystraszyły!!!poszłam więc pod ciepły prysznic i czekałam czy sytuacja się rozwinie, czy ucichnie!!jak narazie cisza...... zgodnie ze wskazówkami iw, też o tym czytałam, że po odejściu czopa zakaz przytulanek:) a i mój czop nie był z domieszką krwi - tak więc czekam spokojnie!!!!!

a mnie męczą od godziny skurczybyki, naszczęście są nieregularne, no ale bolesne:(

esensja spokojnie!jak skurcze nie sa regularne to może to jeszcze troche potrwać!!!!!!(jakieś 2 tygodnie)

Kodzik mój maż ostatnio stwierdził, że może nawet pół roku na dzidzie czekać, więc to go nie przekona:(

bezimienna ślicznie wyglądasz:D faktycznie - zaczęło się z tymi czopami:)

Kropek, ale z ciebie laseczka:) fajna sesja zdjęciowa:D bezimienna - wózek i łozeczko będą miały nasze chłopaki prawie idendyczne (wózek innego koloru)!a ciuszki są odlotowe i widzę, że kolekcjonujesz śliniczki:D Anialubon - co do liczenia tygodni ciąży - sama się juz pogubiłam i liczę tak jak robi to mój doktorek:)

witam w sobotni poranek kodziku- mąż jak usłyszł o czopie to teraz nawet nie myśli o sexiku:( pyzata - to miłe, że tak ci się podobamy:) a u mnie nocka minęła jako tako, czyli co 2 godziny budził mnie cholernie mocny skurcz!!śniło mi się dużo wody, więc musiałam sprawdzić, czy niczego nie popuściłam;) dziś nie zamierzam się rozsypywać, bo mężuś w pracy i nie miał by mnie kto zawieźć!!tak więc zmykam na łóżeczka i zasiskam nózki miłego dzionka

dziewczyny, jeśli był to ten czop, to ile jeszcze mi zostało.....do tej cudownej chwili???:)bo w necie piszą róznie - nawet do 2 tygodni!!! Aniu teraz sama żałuje,że nie sfotografowałam tego czopa:Dwysłałabym wam fotkę to byście oceniły, czy to jest to?:)

maju, a to dziwne z tym wymazem:) Aniu, ale masz posłuszną córcię:) z powodu tego ekscetujacego wydarzenia (czopu) literki mi się przekręciły:D

dizewczyny, jak wyglada ten czop, bo coś ze mnie wylceiało: srednica ok. 1cm, takie coś galaretowate, z domieszka białego śluzu, sorry za dokładny opis, ale czy to jest ten czop?????:D

oj tak kotka, to prawda:D idę sie pocieszyć przed TV, bo już plecki mnie bolą!

babet - to, ze ją lubię to za duze słowo, poprostu ja akceptuję:Pwkurza mnie nieraz na maxa, przychodzi posiedzieć na neta, probuje wykorzytać jak tylko się da!!ale dla mnie to obca osoba więc nie zamierzam jej zabierać do lekarza, choćby miała siedzieć na poczekalni!wkońcu to córeczka teściowej i sporą część charakterku po niej odziedziczyła:P

kotka to niezłe, najlepiej cała armię wziąć na usg:) tak iwęć rezerwuje niedzile, ciekawe co na to mój synek?napewno oleje jak zwykle mamusie i nawet żaden skurczybyk mnie nie złapie:(

babet -żeby zadna sensacyjna wiaodmosć jej nie ominęła:)a tłumaczy to troska jakby mnie miał złapać jakiś skurcz po drodze!!(do gabinetu lekarza idę 7 minut spacerkiem)!!!! kotka - ja chyba też postawię swojemu doktorkowi takie ultimatum:P

kto jest chętny na niedziele??????!!!!!!jak nie ma chętnych to ja zgłaszam się na ochotnika:) od przyszłego tygodnia kotka musi się coś bardziej rozkręcic, bo wkońcu to już początek grudnia będzie......

kotka jest nas chyba więcej, nie pamiętam już, która jeszcze ma konsultacje na początku tygodnia?

kotka skosultuj te wyniki z lekarzem! wow, ale ze mnie nerwusek się zrobił, wszyscy wygłaszają mnóstwo madrych porad, żeby jak najdłuzej trzymać małego w brzuchu, jesć wszystko co daja, bo potem będę na diecie, że skurcze to normalka tak musi być, wrrrrr.... a ja najchętniej odizolowałabym się od telefonów i wszystkich życzliwych ludzi.......!!!!!!!!!jeszcze moja bratowa chce się iść ze mną do lekarza w poniedziałek!!!!

Brzoskwinko wielkie gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!! cóż za niespodziewana wiadomość:Dod razu humor mam lepszy:) to mamy już 5 dziewczynek:) musiało się coś dzisiaj wydarzyć, jak narazie rozdawjamy się co drugi dzień - poniedziałek - Agatka, środa - Mamatwins, piątek - Brzoskwinka mamy juz 3 szczęśliwe mamusie:)która następna?tym razem wypada termin na niedziele?;)

Kropku - te nasze maluchy już pokazują swoje charakterki:)robią wszystko nam na przekór:) a mój mały dzis szaleje, kręci sie i wierci!!na dodatek maż ostatnio stwierdizł, ż emogłabym tak jeszcze z 6 miesiecy pochodzic z brzuchem...!!!!!oj strasznie nerwowa sie ostatnio stałam!!!!!oby do poniedziałku, mam nadzieje, że lekarz poinformuje mnie o zbliżajacym sie porodzie - zapisuję sie w kolejce na przyszły tydzień!!

Kropek a ty się nie wygłupiaj z tym sprzątaniem, chyba, że chcesz jako trzecia wylądować na porodówce.....

iw - biedny ten twój synek!!!gorączka to niezłe paskudztwo i potrafi zbić z nóg dorosłego, a co dopiero takiego malucha!!!

a z mojego synusia to pieszczoch, lubi jak się go smyra po nózkach i rączkach!uwielbia też roziągać się na maxa i chować stopki pod moje żeberka:Djejku, ale ja bym chciał mieć już tego mojego synusia obok siebie!!