asiulka25

iw - ale będziesz zmiała wczasy!co my bez ciebie zrobimy?:(będziemy cię zadręczać wiadomościami, a swoją drogą nieźle musiałaś podpaść temu doktorkowi:)dbaj o siebie i o maleństwo w tym sanatorium:)

Agatko, wszystkie boimy się o zdrówko swoich pociech!!!ale trzeba być dobrej myśli, bo nawet jeżeli dzieciatka urodzą się zdrowiutkie, to przecież mogą poźniej zachorować, albo może wyjśc potem jakaś wada,nie wykryta bezpośrednio po porodzie!!nie schiuzuj tak proszę. cię, bo maleństwo to odczuwa. Trzeba myśleć pozytywnie!!!czasami mi też zdarzaja się takie złe dni i czarne myśli mnie nachodzą, bo każda z nas chiałaby, żeby jej skarb był zdrowiutki jak rybka!!i musimy myśleć, że tak będzie!!!!!

właśnie wróciłam z wielkiej wyprawy - byłam na poczice, więc nie muszę wam tłumaczyć dlaczego humor znacznie mi sie pogorszył:( a ja nieraz wpuszczałam w kolejce nawet do ginekologa panie około 40-stki,celowo użyłam czasu przeszłego!ale stałam tylko 20 minut więc nie było tak źle;o potem małe zakupy w biedronce i odiwdziałam też MOPS, wziełam dokumenty potrzebne do becikowego. Zasiłek na 1 dziecko wynosi 48 zł.i w związku z tym mam pytanie, czy te pieniążki przeleją mi na konto, czy będę musiała je w kasie odbierać?

Witaj Marlenko!jak dobrze, że jesteś już w domku, wypoczywaj ile wlezie!!!ale mnie przestraszyłaś z tymi krzykami, zaczęłam sobie to wyobrażać.........za 3 tygodnie to będzie już pora na rodzenie, ale doktorek chciał zabłysnąć;)

iw - ja mojego tez namwaim tylko na 1 fazę porodu, ale on śmieje się i mówi, że poczka na korytarzu:)a ja na to , ze kobiety tera znie tylko leżą, ale takz espacerują po korytarzu, żeby poród przyśpieszyć i biedaczk się wystraszył, że go na korytarzu też dopadne;Pa co niech on też się \"ma cykora\" a nie tylko ja;Pa tak napoważnie to nie chce nawet uzasanić swojej decyzji, albo nie potrafi? KPZDM - mama nie wchodiz w rachubę, mieszka za daleko, a pozatym straszna panikara!jeszcze musieliby się nią zajmować zamiast mną;)mąż oferuje mi zastępstwo w postacji teściowej;)to ja powiedziałam, że wolałabym taksówkarza wziąć:D

spóźnione życzonka dla solenizantek: Agatko - wszystkiego najlepszegoz okazji urodzinek!! Przede wszystkim zdowej córeczki i lekkiego porodu!!!! Renatko - Tobie również życze wszystkiego dobrego z okazji imieninek!! Kotka, ale ci się śpieszy do tego porodu:D a ja przez najbliższe 2 tygodnie chyba nie urodzę, bo brzuch zamiast schodzic niżej jest coraz wyżej:( jakies małe skurczybyki mnie wczoraj łapały, a tak pozatym to czuję się jak nadmuchana wielka piłka!!!!!Jutro wizyta u lekarza, zobaczymy co on powie?Jak mężuś będzie mógł to pójdzie ze mną, będzie to jego pierwszy raz:)i chyba trema go już zżera:Dniestety nie chce ze mna rodzić:(i chyba nie uda mi się go już przekonać:(

mamcia ja mam 13 sztuk tetry i 5 flaneli!! idę oglądać foteczki:)

mamcia do mnie doleciał:)pychota:)dzięki:)jak masz jakieś okruszki to też zjem:D

ale ja wam mamusie zazdroszcze, napewno siedzicie przytulone do swoich mężczyzn, a ja dziś sama w domku!!no owszem mam jednego lokatora w brzuszku, ale coś się rozleniwił i nawet mnie nie chce pokopać:(ale ja wam dziś marudzę, normlanie jak kobieta w ciąży:) i sama z sobą rozmawiam!!!

tez jestem chętna na latające rogale!!!!!!!

nastrój bojowy powoli ulatuje:)ale na zadyme jestem chętna:) Aniu wracaj szybko do nas, nie wyglupiaj się i nie siedź w tym szpitalu!!!! dziewczyny czy przed porodem brzuch się zawsze obniża?bo w poniedzialek zacznie mi się 37 tydzień a brzuch jest coraz wyżej!! niech on już schodzi w dół!!!!!ja nie chcem urodzić po terminie!!!!na dodatek wszystkie objawy minęły, czasami jakieś skurczybyki mnie dopadną, ale to rzadkość!!!ale zrobiłam się niecierpliwa!!!!!!wy też tak macie?

maju gratuluje zdrowiutkiej córci!!!!!!!!

bezimienna zaraziłaś mnie swoim bojowym nastrojem!co do wypadu na miasto i robienia zadymy jestem dziś pierwsza!!!!!!! ale się wczoraj wkurzyałm wyszłam jak zwykle o 20.00 po chleb a tu kurde wszystkie piekarnie pozamykane z okazji dzisiejszego święta!wczesniej nawet kartki nie wywiesili, że bedzie nieczynne w żadnym markecie chleba nie mogłam kupić,wkońcu znalazłam razowy - jak chciał go ugryźć to chyba miał z 2 tygodnie, bo myśliałam, że zęby połamie!!!mój mąż stwierdził,że to moja wina, bo mogłam przewidzieć tą sytuację!!!!!!!!!cholera pół nocy nie spałam na dodatek, mały się wiercił!!a ja zaczełam cierpieć na bezsenność!!!!!

oj bezimienna coś ty tak bojowa do świata nastawiona,nie złość się tak bardzo, bo synuś oddziedziczy to po tobie;P

niki - gratulacje zdowiutkiej i gotowej do przyjścia na ten świat dzidzi:) Małogoś - ja też miałąm brać detralex, ale jakoś mi problem z żylakami narazie odpuścił!!nie mart się tak, lekarze wiedzą co robią!! a co do placków ziemniaczanych to uwielbiam, a po węgiersku to pychota:D

esensja - ja też mam niezły kłopot, piję kawę z dużą iloscią mleka - czasami pomaga, także herbatkę vitaxu -zioły raj, ale jak już nic nie działa to kupiłam sobie czopki glicerynowe!!one zawsze mi pomogą:)

ma również mamy przewijak nakładany na łózeczko!! kropek - nie dziwię się,że cię zatkało w takiej sytuacji,ale z drugiej strony miło jak ktoś zauważy, że stoi kobieta w ciaży!szkoda ,że tylko jedna dziewczyna na całą kolejkę stojących, ale dobre i to:)

KPZDM śliczny pokoik dla maleństwa! maju nie mam pojecia jak wybić te pasożyty:(!!!!! a co do bajek to fakt, że dzieci lubią taką monotonię, od niemowlaków począwszy:)

kurcze a mój ginek nic o żadnym wymazie nie wspominał!!!:( dziewczyny ja zaczynam odliczać, u mnie zaczął się już ostatni miesiąc:)mam coraz większego cykora, poród śni mi się po nocach....uff chciałbym już byc po:)

oj dziewcyzny, czuje się jak modelka, tyle komplementów dostał mój brzusio:D dzięki wielkie!!!! iw -zapomniałam to fakt, że jesteś czarownicą;P a takie fotki fajnie się robi, szczególnie jak mąż wyzywa się artystycznie:D

foteczki - już znajdują się na naszej poczcie:) miłego dzionka

dzień dobry mamusie:) iw - zgadłaś:D ta w pomarańczowym sweterku to teściowa! a swoją drogą ciekawe skąd wiedziałaś?czyżbym była podobna do mamy, czy tesciowa wygląda na tesciową;P a teraz postaram się wysłać wam zdjecia mojego brzucholka, wczoraj robione, czyli aktulane:)

kodziku -czasami mąż coś w domku zrobi,ale z reguły jest w pracy, więc muszę dawać sama radę.Czasami jest mi strasznie przykro, że nawet nie usłyszę żadnej propozycji pomocy. Teściowa nie pracuje siedzi w domu, czasami pilnuje dzieci.Mam do niej żal, bo sądzi, że ja jestem inna niż jej chrześnica (córka jej siostry). Jak ona była w ciaży, to nawet ani razu obiadu nie ugotowała, nie mówiąc już o sprzątaniu!Ale moja teściowa ostatnio stwierdziła, ze jak ona byław ciaży to nikt jej nie pomagał i wszędzie musiała chodzić!!a ja mam dobrze, bo ostatnio to mąż mnie wszeędzie samochodem wozi!

Aniu wychodź z tej doliny!!!!podam ci drabinkę:D a mnie nawet nikt się nie zapyta czy coś mi w domu pomóc, rodzice są daleko, a teściowa woli nie pytać, bo może usłyszeć pozytywną odpowiedź.

bezimienna dobrze, że sprawa już zakończona, ale dziewczyna zareagowała dość impulsywnie i te komentarze......szkoda nerwów!!!!!! coś dokucza mi dziś spojenie łonowe, napewno znowu się rozłazi, a ja chodizć nie mogę i tak jak ty Aniu nie lubię jak mnie ktoś wyręcza w obowiazkach, no chyba, że jest to mąż:)a na pytanie jak się czuje z reguły odpowiadam, że dobrze, bo jak narzekałam to teściowa wysyłała mnie do lekarza!a co on poradzi na moje problemy z oddychaniem, czy spojeniem łonowym?