asiulka25

oj bezimienna nie czytasz dokładnie co piszemy:P Marlena wczoraj napisała: Witam dziewczynki Dawo sie nie odzywałam ak=le nie miałam nastroju czytam was cały czas . Właśnie wróciłam od gina jutro ide do szpitala szyjka skrócona częste twardnienie i skurcze Jestem załamana Jak bedzie sie coś działo to dam znać Pozdrowienia dla koteczki i mamatwist buziaki dziewczynki i trzymajcie sie dzielnie

Aniu czytając twojego posta, mam wrażenie, że pisałaś o o mnie:D chodzi mi o tą energię czuję, że mogłabym tak jeszcze pół roku w ciaży chodzić:)czuje się rewelacyjnie, jakieś małe skurcze mnie rzadko łapią tylko!no i 3 godz. w nocy bezsenne!ale co tam nie jest źle!!wczoraj pomagałam mężowi zmieniac opony na zimówki dizś zamierzam wyprać wszystkie ciuszki dla maleństwa i posprzątać mieszkanko, a tekze zrobić wypad na miasto!!ciekawe czy dam radę?:D

dzień dobry śpiochy!! marlenko nie martw się napewno poleżysz trochę i wszystko wróci do normy!! oj biedy ten nasz kodzik jest, poprostu brak słów............ dobrze, że kotka i mamatwins niedługo do nas wrócą:Dobie przeszły już pierwszy chrzest bojowy - leżenia w szpitalu!! a u mnie za oknem śnieg!!wszystkie dachy są pokryte puszytą kołderka!!oj dziewczyny zima się zbliża..........:D

hej dziewczyny! no to chyba sie zaczęło, te 4 cm rozwarcia u kotki - normlanie szczena mi opadła!!dobrze, że mamatwins ja wspiera w tym szpitalu:)napewno im się nie nudzi:) a u mnie troszkę się wszystko uspokoiło - chodzi mi oczywiście o skurcze, bo wciaż je mam ale nie są regularne i występują rzadziej!! dziś mężuś ma wolne:Dcudownie jest tak spedzić dzionek we dwoje:Dszkoda tylko, że pogorszyły sie nasze relacje z teściami no i nieciekawie jest z męża pracą!ale tak to w życiu jest, ze nie może być zadobrze, a szkoda:( wspólczuje ci elektryczny kodziku tej sytuacji z mężem, ale faktycznie tylko rozmowa może pomóc!! miłego wieczorka

Aniu z tymi słodyczami to dobry pomysł:) mój skarbus tez uwielbia moje żeberka i czasami odnoszę wrażenie, ze \"pomiata\" moim brzuchem, rzuca nim tak mocno na boki:D dziewczyny ja zmykam już, jutro siedzę cały dzień w domciu, pomolestuję trochę mężusia:)mam andzieje, że dla was też zostanie mi trochę czasu:P dobrej i spokojnej nocki

mamcia najważniejsze, że jesteś pod dobrą opieka lekarską!! bezimienna - a tak właśnie myślałam dlaczgeo nic nie piszesz?dbaj o siebie i o maleństwo - mój skarb ważył w 32 tygodniu 2,5kg więc u ciebie to też możliwe z tą wagą dzidziusia!!nieraz facetom przydaje się taki zimny prysznic, może zainteresuje się bardziej tobą i maleństwem!

kotka może twój misio śpi?!!daj dziecku pospać trochę:P, zjedz coś ciepłego, albo słodkiego to zobaczysz jakiego powera dostanie!! ja tez jęczę przy obracaniu sie na boczek, mężus się śmieje, że sąsiedzi pomyślą, że my co noc baraszkujemy:D

ale świetne autko, bardzo mi się podoba:D zawsze mi się podobały takie miniwany, no a najbardziej terenowe! ale marzeniem mojego męża był mitsubishi galant - i od roku jeździmy właśnie takim samochodem!nie będę gorsza i wyśle wam fotki na pocztę - ja też sie lubię chwalić:)

KPZDM no to czkeamy z nieciepliwością na fotkę autka!o takim modelu skody to nawet nie słyszałm!! a ta czkawka czy ma coś wspólnego z oddychaniem - nie wiem,ale tak wyczytałam w jednym czasopiśmie!chociaż wiadomo, nie zawsze piszą prawdę!!

brzoskwinko oto przepis na krokiety z kapusta i grzybkami: Farsz: 1 kg pieczarek 1 srednia kapusta 1 cebula pieprz i sól Surowe pieczarki należy obrać, następnie zetrzeć na tarce(na grubych oczkach).Wrzucić pieczarki do garnka wraz z pokrojoną cebulą wszystko udusić na oleju.Ugotować 1/2 kapusty w osolonej wodzie. Pod koniec duszenia pieczarek dodać kapustę pokrojoną na drobno. na końcu wszystko posolić i popieprzyć - do smaku! Farsz należy zawijać w naleśniki. Panierować i podsmażyć. Smacznego

mamcia napewno lekarze zrobią wszystko co w ich mocy, żeby przedłużyć ciążę twojej koleżanki, każdy dzień dla maleństwa w brzuszku to większe szanse!! Agatko mój skarbek też ma często czkawkę z czego się bardzo cieszę,bo maleństwo przygotowuje tym sposobem swój układ oddechowy do życia poza naszymi brzuszkami!! a czy wam też zdarza sie pobrudzić bluzkę siarą?ostatnio zauważyłam, że mam takie plamki w okolicy piersi, szczególnie jak wstaję rano!

hej dziewczyny!! odespałam właśnie nieprzespaną nockę! iw - może uda ci się ominąć ten szpital, bo co ty bez nas zrobisz?:) a co powiecie na to, ze mój mąż ma jakieś 165wzrostu,a ja 155 cm! a ansz skarbek w 32 tygodniu ważył 2,5 kg!!!!!!!!!!!!!są 2 wyjścia:albo będzie mały i gruby lub oddziedziczy geny po teściu (190cm wzrostu)!! a propo rozdwajania się, pamiętajcie, że trzeba stnąć w kolejce!!!i nie ma wpychania się.......:D ale ja mam ostatnio lenia!!nic mi się nie chce robić, a jak mam wyjść z domu to najgorsze co może być!niestety muszę dziś iść na zakupy, bo mężuś sobie zażyczył na jutro pierogi!! na krokiety się nie zgodziłam!!

a u mnie nie była to wpadka, ślub wzieliśmy 23.04 2005 roku a 16-18.03.2006 spłodziliśmy naszego synusia:)długo nad nim pracowlaismy bo poczatki były zaraz po ślubie, potem przerwa wakacyjna i jesienia na nowo ciężka praca, a po każdym mieisacu nieudanej próby coraz bardziej wątpiłam w to, że nam się uda!!w kwietniu chciałam już pójść do lekarza, żeby leczyć się na niepłodność!!a tu taka niespodzianka i w ostatnich dniach marca zobaczyłam wymarzone 2 kreseczki na teście!!:D

dobrze, że mamatwins czuję się już lepiej, może do nas wróci jeszcze na troszeczkę.......

no ta ja tez zmieniam stopkę:D w ramach zabicia nudy oglądam nasze wesele:D, ach co to był za dzień....:D

oj kropku iskrzyło:D powspominaliśmy stare dobre czasy:P

kropku może i masz racje, może to być efekt wczorajszych igraszek;P zdecydowanie mam lepszy humorek i no i samopoczucie - pełny power!!!:D

kropek a ja zgadzam sie z tobą w zupełności!!!!!to nasze zmienne nastroje, rządzą teraz całym naszym światem i nasyzmi facetami również!oni też sa przerażeni tym wszystkim, bo do końca zostało już tak niewiele!!musimy teraz się sobą nacieszyc, bo wkrótce skupimy się tylko na naszych maluszkach i napewno będziemy miały dużo mniej czasu dla swoich facetów!!!! ale mnie dziś energia roznosi, mogłabym meble przestwiać:D

dzień dobry dziewczyny! jak tam u was samopoczucie i walka ze skurczami?, bo moje trochę odpuściły:) chociaz nieźle wystraszyałm męża, bo jak myłam naczynia to tak mnie coś zakuło, że aż kucnęłam przy zlewie; biedaczek ale miał wielkie oczy!!! a teraz zmykam do łóżeczka może uda mi się jeszcze trochę pospać!!

napisałam więcej ale mi zżarło:( idę robić obiado-kolacje dla mężusia, bo wkońcu z pracy wraca!!

bezimienna pisz, pisz jak najwięcej - nawet nie wiesz jak to pisanie pomaga!a my poczytamy i postaramy się pocieszyć wysłałam fotkę z imienin mojego męża na pocztę, oczywiście ten grubas po środku to ja;)z jednej strony jest moja mama a z drugiej teściowa!!

powalczyłam z podłogą!!jeszcze tylko łazienka:P ale kiepsko coś z moją kondycją w miedzyczasie złapały mnie 2 skurcze, wyprostowac nawet się nie mogłam co za ból!!! zadzwoniła do mnie tez teściowa z pytaniem:co mi sie dzieje z ciśnieniem?!a ja szczeliłam zonka bo nie wiedziałam o co jej chodzi, jakieś fałszywe dane chyba otrzymała!! (ja mam skurcze a nie skoki ciśnienia)

to ja idę się pomęczyć:)zrobię sobie kawkę i może powalczę z mopem:P a potem sprawdzę co u was się dzieje??;)

miało być kropek:)ale zakręcona jestem:D

kotek a mi zostało umycie podłogi w kuchni i przedpokoju! normalnie 5 minut roboty!ale jakoś nie mogę sie zabrać....chicałm tez wydepilowac sie trochę no i jeszcze łazienkę posprzątać muszę!!!!co za lenistwo mnie ogarnęło:P