merca
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez merca
-
...ta...nie to najwyżej mogą swędzić ...ale plecy:P, Kurka przepis dla Ciebie na paczkę w tempie priorytetem expresowym, dziś wypróbowałam...rano owsianeczka otrębowa popita kawą, później activia truskawka z kiwi....a potem parę kęsów sałatki z czerwonych buraków z tych gotowych w pudłach....no przemiał niesamowity:P lekka jestem niesłychanie...najpiękniejsze mam ubranie:D:D:D
-
eeeeejjjjjjj!!!!!!! to jeszcze nie weekend..., żeby spać tak długo, no powiedzmy , że tak pracujecie w pocie czoła:P:P:P , ja to dopiero jestem niewyspana...pól nocy łaziło jakieś pijane towarzystwo po ulicy i śpiewało....psy okoliczne szczekały jak nakręcone...łeb mam dziś jak stodołę:P:P
-
...że też zawsze trzeba Was poganiać...leniwce:P
-
Baczność... spocznij...pierdnij....odpocznij...:P:P!!!! 9 na zegarze a tu co....? kawa w rękę...do michy ...otręby, co by paczki wyszły...buhahaha!!!!
-
Kuras nieźle nadałaś z tą paczką::D:D:D, efekt gwarantowany po codziennym spożywaniu otrąb, do dziś jadam regularnie... i klocek jest jak się patrzy...:P
-
Dzieci są motorem do życia:D, szczególnie jak już odchowane , początki są trudne...nie ma co gadać, ale dziewczynki to matki Polki od urodzenia i każda z nas prędzej czy później dojrzewa do tego... i to jest piękne, nawet kosztem wielu wyrzeczeń:D, ...ale póki co to jesteście tak młode, że szalejcie póki czas...bo to najpiękniejszy okres w życiu, potem trzeba już kombinować... Gattaa, plany planami, ale wcale się nie zdziwię, jak po 2 miesiącach po ślubie będziesz trafiona...:D, też planowałam , że jeszcze czas, a skończyło się tym , że na obronę pracy magisterskiej pojechałam z duuużym brzuchem, bo to był 5 rok studiów...chyba najgorszy moment na dziecko...ale dałam radę i teraz mam 16-latka, który razem ze mną studiował kręcąc się niemiłosiernie w brzuchu:D
-
Pyrasie...figura to jedno...fakt, ale 9 miesięcy bez alkoholu :P , a i potem jakieś pól roku karmienia:P ....no jak to wytrzymać!!!! depresja u mnie pewna
-
...no wydycham, wydycham...:P:P nie wytrzymam...co Wy z tymi ciążami...Madzix, powiedz coś:D:D:D, jak dobrze , że mam to już za sobą...:P, choć czasem....czasem...lekki stres w tym temacie się pojawia nie powiem....ale chyba bym umarła widząc te krechy
-
...uuuu...a motyle w brzuchu też....?????:D
-
Wstawać Babony...czas zacząć dzień!!!!!! Magducha... Marku nocny....o co chodzi z tą 18-tką, bo nie kumam...dobrze rozumiem, że wtedy test był pozytywny...czy jak? :P i jak to się chudnie w tempie astronomicznym, rzuć jakieś info...:D
-
.......i skrzynka wina...dopełnia proporcje:P:P:P
-
Gatta, też wychodząc za mąż mialam 25 lat:D, dlatego teraz większośc się dziwi , że mam syna w 16 letniego, bo ponoć nie wyglądam, żeby mieć takie duże dziecko:D, a że urodził się w rok po ślubie....to teraz przynajmniej jestem młoda ????? matka
-
Pyras...też się czuję jakbym miała dziś ręce do kolan:P:P:P, objeździłam dziś szkoły, kupa bieganiny żeby wszędzie zdążyć:P...uff ale już...emocje za nami:D, teraz szara codzienność, choć okazało się też dziś na rozpoczęciu u córki, że jutro jedzie na Zieloną szkołę,,,więc znowu wyciągam walizki w celu pakowania, jeszcze dobrze nie pochowałam po wakacjach a tu bęc:D:D ale przynajmniej dzieciak ma przedłużone wakacje, Witaj Dukanie...nooo nieźle!!! pamiętaj tylko o zaopatrzeniu się w płynne , bo bez tego dieta nie działa:P, to 35 na nodze Gatty...też mnie położył...moja 9 latka nosi właśnie 34...Gatta Ty całkiem jak Japonka im mniejsza stopa tym kobitka bardziej pożądana:D
-
....gdy dzwoneczek się odezwie biegniemy do szkółki...by pracować jak przykładne pszczółki....:P:P buhahahaha!!!!! bleeeeee!!!!...najpierw człowiek przeżywa swój 1 września ...teraz przeżywa się jeszcze gorzej, patrząc na dzieciaki...ja już chce być na emeryturze!!!
-
Oj...padam na twarz po tym weekendzie...jakże pracowitym i przepitym...:D idę legnąć, bo jutro pierwszy dzwonek i muszę być w 2 miejscach równocześnie...:P w zasadzie awykonalne...ale jak powera rano dostanę to może się udać, Pyrka....jak tam poczochrałaś ...:P:P:P
-
Ulalaa...jak tłoczno się zrobiło...a ja kurde jeszcze pracuję w domu...zaległości z piątku przyniosłam i klepę i klepę...a Wy tu o diecie:P...to ma być bania w przyszłości????? barana w ścianę zaliczę chyba:P:P
-
Na szybko....Rodzice zakotwiczeni:D, bania zaliczona ...hej:D, jutro 1 września :P stres dzieciaków...i mój przy okazji:P:P:P...bania jak nic...kruca fux!!!!
-
Tu Ryba, tu Ryba...widzialam ooorła cień....z obłokiem tańczył... siedzę już w chałpie i oczekuję na przyjezdnych :D:D:D...już niedługo będzie baaaniaaa!!!
-
Orientacyjny piard z nowego mieszkania... wszystko działa...lecę dalej...później będę...będę
-
a witanko Wędzarnio!!!:D nie zapomnij tylko o czapeczce na główce, co by bania nie nagrzała się zbyt mocno...dziewczyny lubią brąz a słońce o tym wie....dziewczyny są gorące aha aha:P:P:P
-
Madziona...Twoja linia myślowa bardzo mi się podoba :D....do wieczora jeszcze parę godz. więc wlaśnie w związku z pożegnaniem wakacji...musowo cały weekend ...być w odlocie kontrolowanym...a w poniedziałek wszyscy zaśpiewamy...Polacy nic się nie stało, Polacy nic się nie stało!!!! a rodzice...cóż za Ulą Sipińską pozostało mi tylko zanucić..cudownych rodziców mam, przyjaciółmi moimi są....eh:D, sama to czujesz widzę i o to chodzi
-
Madzix dzielna kobieto!!!!....znam ten stan...:P oj znam, ja oczywiście dziś coś znów wieczorkiem zapodam...w końcu trzeba powitać rodziców z pompą...:D...chyba już nie wygram z nałogiem:P, dlatego odczuwam już wewnętrzny spokój hahahaha...:P
-
Wczoraj było wczoraj...Wstajemy Lachony!!!!! Pyrka...leżak czeka:P:P!!!!!, Magda...wieszak w rękę i działamy, o Kurce nawet nie wspomnę...czeka na otwarcie Lidla...ceni jakość:P
-
Pszczółka Maja sobie lata ooooooo....dzięki Pyrasie!!!! wykąp swoje piękne ciało, nabalsamuj i pręż się jutro do słońca....za mnie też....:D a na impry ciągnij faceta i bierz byka za rogi...bo wspomnieniami szczególnie tymi dobrymi człowiek później ładuje się całe życie.... z gwinta.....fakt jeszcze nie próbowałam...i tym optymistycznym akcentem ...się pocieszę na noc... do jutra...:P