merca
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez merca
-
Gatta, na kaca idealnie dziala cola light:D stawia na nogi...sprawdzone przy dukanie
-
:D:D:D Też już jestem, myślalam , że przy takiej dupnej pogodzie jeszcze śpicie a tu ...proszę :D pełny optymizm, że też wczoraj mnie tu nie było:P Kura nocna zmiana czy co? Magducha skąd taki dobry humor:D
-
ja to zgłoszę się do Mam talent....z nausznikami i rękawicami zrobię furorę a do tego jeszcze 2 butelki mojego hiszpana i publika moja!!!!
-
Baaaniaaa!!!! tylko pozazdrościć tej masie odwagi i poczucia własnej wartości,...nie ze mną te numery Bruner...:P
-
Już zakotwiczyłam stabilnie, a waga...przed wyjazdem było 49,2..po powrocie jest 49,7...jak na codzienne żarcie z grilla i codzienną banię to nie jest źle, w domu wróciłam do owsianki i chleba dukanowego i już wiem , że waga znów zacznie spadać. W zasadzie to już tak przywykłam do tego żarcia , że wcale nie czuję, że jestem na pół diecie...w zasadzie nadal cieszy mnie spadek, ale tak naprawdę to po obejrzeniu zdjęć z Mazur....chyba niektórzy mają rację twierdząc, że powinnam przytyć. Ale czuję się super, sobie się podobam więc ...dla mnie to jest najważniejsze, szczególnie gdy widzę swoje rówieśniczki z figurami bombek choinkowych...i na pewno nie chcę tak wyglądać:P
-
Jędza...:P... lans robiłam już z torbami, ale nauszniki...to może się spodobać:D
-
Piard, piard, piard....czytam i leję....a ja staników nie noszę, bo niby na czym???
-
Witam Moje Kochane Niezmordowane! Wróciłam...:D było super, pogoda cały tydzień jak marzenie...opalenizna pogłębiona:P:P, komarów wcale...jakiś mikroklimat w tym ośrodku jest, że te france nie żyją:D, Od poniedziałku zbierałam się do pisania, ale kurde zawsze po jakimś wyjeździe trudno jest mi wrócić do normalności:P:P Wczoraj zaliczyłam jeszcze banię ...opijany był 6 tydzień ciąży znajomej:D:D:D Pyrka...jak dziś z kichami,... wróciło do normy???
-
...się pakuję..., ale cios przyjmuję z pokorą...ator, ator, chyba tak to szło...7 życzeń, Kura Ty to masz pamięć:D Pyrka zamilkła :P pewnie już zesmażona do bólu:P
-
No racja...pogoda do bani:P Pyrka-dasz radę :D joduj dużo a zapomnisz o słońcu:P:P a skoro Ty bliźniak to już wiem jak możesz być zakręcona, bo syn mój to właśnie bliźniak i sama się zastanawiam jak to możliwe , aby w jednym człowieku były tak pokrętne charaktery:-) Ja też w weekend jadę na Mazury i czarno to widzę...deszcz, komary, ale spoko Lidl w okolicy -sprawdziłam w necie więc ....samo się rozumie-hiszpan ze mną:P:P:P, bo coś po imprezie się wyciszyłam:P...czas to zmienić:D
-
Oj tak....pić coś trzeba...Gatta samo sedno:P:P:P Po 3-dniówce właśnie odczuwam brak we krwi...płynnych:D, Kurka...ja Strzelec...swoje święto mam dokładnie w Andrzejki...bractwo się cieszy, bo zawsze mają zapewnioną imprę andrzejkową:P:P:P...no ale w tym roku będzie miała wymiar specjalny:P
-
Heeloołłłłł....dopiero dziś wróciłam do życia...no meeeega banię przeżyłam...do białego rana:D:D, wczoraj się leczylam...na pól gwizdka, bo niektórzy goście nocowali...no jazda jak przystało na 40-tkę....mężu przeszczęśliwy ja też, że wszystko mi się udało...zresztą męska strona 5-10-15....dała czadu...no tyle alkoholu...co poszło....no żeby małolaty 40-letnie tyle chlały:P:P:P .... ale widzę , że łączyłyście się ze mną tego wieczoru i babony szalały...kawały:D:D:D...no że ja ich nie znałam przed imprą... Mąż ma teraz problem...bo skoro jak mówi, że ja tak jego zaskoczyłam to co on wymyśli na moją 40-tkę....która już w listopadzie:P
-
Witaj Gatta...dawaj z nami:D Lasski...latam jak nakręcona....przygotowuję dziś banię... rzeczywiście stulecia...!!!! Przyjęcie niespodzianka na 40-tkę męża...mam nadzieję że się uda...jak wróci z pracy...goście mają już być...:D:D:D,na wieczór baaaaaniaaa, bania, bania....jak przeżyję :P odezwę się jutro...trzymajcie kciuki...torby pochowałam jakby co...jeszcze się ktoś połasi:P, ale wyciągnęłam pompony i zaniosłam do sypialni...oj ...będzie się działo!!!!
-
Lalka jestem z Tobą....dalej proteinuję.....jest dobrze....:D ojcowie zazwyczaj zrzędzą...ale dobrze że są...:D..mówi to doświadczona małoletnia:P
-
Crocodillo...ja Cię kręcę dawaj...ja w zasadzie siedzę i piję drinki....ja małolata???? buhahaha:D:D
-
Kurka...buhahahaha!!! No nie trafiłaś:P:P ....ale wyczułaś dobrze...stoję dziś w kolejce do kasy...a tu za plecami pada pytanie...dziewczynko :P stoisz w tej kolejce? , odwracam się... (patrzą na mnie wielkie czy faceta, który widzi twarz pociągniętą zębem czasu) o przepraszam panią, ale pani taka drobniutka :P:P:P...więc poszłam do Smyka hahahaha!
-
Kura...a Ty co? Może znowu na plaży....:P w stolycy dziś dupna pogoda więc urabiam sobie ręce po łokcie, w piątek goście ...i latam ze ścierą:P
-
Tak czy siak Dukan naprawdę działa...ja to nic, ale mój brat od stycznia ze 125 kg. zszedł na dzień dzisiejszy na 76kg, jak na niego patrzę to z potwora zrobił się taki drobny chłopczyk...on to dopiero jest wierny Pierrowi
-
Dalej żadnych węgli...ale owoce, czasem lody, jakiś kawałek ciasta podjadam...no i nie przestrzegam żadnego proteinowego czwartku, a waga i tak leci...mąż twierdzi , że jak nic pasuję do Egiptu, bo wyglądam jak mumia...:P
-
Też codziennie pożeram taką owsiankę...może to ona tak działa???? Pyrcia...jesteś hart na słońce:D jak widzę...kiedyś jak byłam młoda....też mogłam godzinami leżeć bez ruchu i się smażyć....po 30-tce...:P zaczęło się to niestety zmieniać...a teraz , gdy za chwilę 40-tka stuknie to już masakra...10 min. i szukam cienia:P:P:P...niedługo zacznę chyba z parasolką chodzić w gorące dni , bo czacha dymiiiii :P:P:P
-
Hejka...spalone i podpieczone...coś weny do pisania nie widzę, rozleniwiło się towarzystwo..co??:P, Pyraaaa...a Ty gdzieś przepadła?
-
No to teraz będziesz zrzucać skórę....:P z tym spirtem to wcale nie głupie:D:D...kto wie...zapach arabskiej nocy z....ust....ulalala!!!
-
Kurka, ale jak to pić skoro nie ma w tym grama alkoholu...:P na psy zejdę...:P
-
uuuuu...coś Cię wzięło czy co???? olejek ów ma kolor denaturatu...:P
-
Bara, bara, bara , riki tiki tak...jak już tu będziecie dajcie jakiś znak :P:P... Pyrka...nie za bardzo podłączyłaś się do tych płynnych...;)...ja tu sama z hiszpanem tylko jestem...buuuuu !!!! Kura nie szukaj tego olejku...to jakiś szajs...jak to działa na komary to nie wyobrażam sobie dzisiejszej nocy arabskiej :P
