merca

....Pyrasie....to dzis bedzie sie działo co?...i jutro i w niedzielę:P:P:P.... mrozy takie to spod kołdry nie wychodź....a ubranie w takim wypadku zbedne....no oprócz lateksu moze...ale na tym etapie to chyba jeszcze nie jest potrzebny:P

.....no miele niestety w młynku....a czy wyjdzie z całych ...to nie wiem bo nigdy nie piekłam...ale widzi mi sie że cus powinno być ok.skoro placki sie smażą:D... ...a dlaczego mam sie Ideować????...Miodek sie kłania:P

...Madzix.....pieke go oczywiście na oko....piekarnik ustawiony na góra-dół w ok. 175 st......spoko mozna otwierać w trakcie i sprawdzać nic mu sie nie dzieje....ale tak ok. 50 min. to na bank...reszta to zalezy od piekarnika....tylko nie zapomnij wyłozyc foremki papierem do pieczenia....i od razu po upieczeniu wyjmij taki gorący i papier odklej...od chleba , bo inaczej przejdzie lekką wilgocią...a tak wystygnie sobie pieknie:D ..nie wiem jak u Was ale u mnie jest -10....no dupa do portek przymarza:P

...tiuda...tiuda:D ...no widzę ,że dużo mnie wczoraj omineło:(.....jakies zawirowania doczytuję...Kurka co prawda nie wiem o co kaman...ale wiem, że masz rację i znając Ciebie....a resztę zdzir...czy jak im tam olej sikiem prostym-łamanym:P ....wczoraj dzień z tych co to na dupie nie ma jak siąść...i jeszcze po południu poszłam z dzieciakami...świętować Dzień Babci i Dziadka...to fajny dzień dla ludzi ,którzy są tymi dziadkami...tak sobie mysle...obserwując rodziców....łzy wzruszeń ...eh.....moze i nas to kiedyś czeka....

...jednak tego pazura co kiedys... brak na cafe:)

jezeli mi sie uda to wkleic...to sukces....mam juz dośc tego neta dziś...wywala mnie tyle.... ...melduję ,ze wypilam 2 lampki hiszpana i odpadam...dla mnie to potwarz....ale cóż czas sie z tym pogodzic:P Miłej nocy Babonki.. ...Pyrcia Ty pewnie jeszcze zaliczysz rozmowę nocna z T...albo sie cuś poucz....prawko czeka... Buziole...

a co to ...sanepid bedzie dziś czystość sprawdzał:P....

...wcale nie uciekłam tylko po przeczytaniu o kocie:D:D...wywaliło mnie z neta...ale czacha mi dymi....

Kurak ja Cie prosze tak bardzo.......spróbuj ....Sławka i Merca czekaja .....oj jak czekaja....

no przeciez z nami testujesz ile możesz:P....ale żeby tyle dni nic nie zreć....no to juz trzeba nie miec łba....

Pozdrów Kasię...o właśnie i jeszcze jedna do kompletu...Kura masz juz dwa powody by jechac do Wawy....pomyśl o tym....

Kura.....a skąd takie czarne myśli......wsiąść do pociągu....i jechać do mercy...to nie jest trudne

....na dietce buja szybciej...co?..mnie teraz zdecydowanie tez....nie te mozliwości...niestety:P... Madzix...ile Ty smazysz tych placków...?...zaraz bedzie sie myc i ucieknie...o nie ma tak łatwo!!!! Kura ...rozmowy kontrolowane...i.są kosztowne:P

Pyrcia...a jak T. podchodzi do tematu % i jarania...bo o to zapomniałam Cie zapytac

...na to cwałowanie z góry zapraszam...do Wawy...zawsze na Was czekam...jakby co!!!!

to ja sobie zajaram, bo B. tak zawsze zakreci chłopami po chałpie, że da radę....kazdy ma swoja radość ...Niech żyje wolnosc....wolność i swoboda...:D:D

.....no i zadzwoniła B.... mamy sie w sobotę u nich stawić:D...komentarz G. ..."super... z Tomkiem se pochlam"

....nie wymyślaj...my to rozumiemy jak najbardziej...ale lampe przetrawisz 100 razy...do rana ...a mówia własnie, że mrozy siarczyste idą -10 ,-15 w ciągu dnia.....to nie może byc prawda!!!!!!!!!

no to trzeba ćwiczyc silną wolę i jednego dla towarzystwa ...nie inaczej...samochód i jazda ...wszytko jasne ale od jednego duzego kieliszka nic nie bedzie....bądź silna i lej....

dobra ...dobra...hiszpan jest!!!!!

...ze mna to nie ma problemu...ale Wy cuś kombinujecie...bo dieta:P i co z tego jestem od roku i piję...:P...nie kłamac mi tu tylko lać i pić...

buhahaha...se filmik obejrzyj:P

Cie nie było Pyrasie kilka dni to nie wiesz... a ja juz go wstawiałam:P

eeeeeeee....to mój kogut,,w wersji polskiej...tiuda...tiuda... http://www.youtube.com/watch?v=MjLfkTbZ0V0

idź...idź...Pyra a Ty masz??? ...kuźwa własnie zadzwoniła znajoma w 6 miesiącu ciązy( była też na 40-tce)...kazali jej zabrać dzieciaka z przedszkola bo prawdopodobnie ma ospe...ona i jej mąż nie chorowali...cała w panice...uffff....sama sie zdenerwowałam...jak to nie wiadomo co dzień przyniesie