biały_kruk
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez biały_kruk
-
Jak juz wspominałem jestem małym słoniem jumbo :-)
-
Trochę przed kolano, a mówiłem Ci Blondyneczko, że za mało odważna :-)
-
No tak tyle ważę [isałem wcześniej :p, ciekawostka ortograficzna warze się pisze przez rz a ważę przez ż :D
-
Ja warzen 200 kg i się nie przejmuje ;-)
-
Desti ja tez nie oszukuje na podatkach, ale chętnie bym skubnął państwo ;-) Blondyneczko, bo ja wierce CI dziurę w brzuchu :-)
-
Pójde do innej Desti tam mam nadzieje nie będzie bakterii salmonelli :p, Cześć Blondyneczko, widzisz znów gadam o jedzeniu ;-)
-
Pewien człowiek zmarł i normalną koleją rzeczy stanął przed świętym > >> Piotrem.Ten mówi: > >> - Niestety, przyjacielu... Popełniłeś w życiu straszny grzech i > >> nie zostaniesz wpuszczony do nieba, zanim za niego nie odpokutujesz... > >> Oszukiwałeś mianowicie na podatku dochodowym od osób fizycznych. > >> Twoja kara będzie polegała na tym, że wrócisz na Ziemię i spędzisz pięć > > lat > >> z > >> obrzydliwą, otyłą i paskudną babą, ze wszystkimi małżeńskimi > >> obowiązkami włącznie. Jeśli ci się uda, wejdziesz do nieba... > >> Człowiek uznał, że pięć lat to niewiele wobec perspektywy wieczności w > >> niebie, wrócił na Ziemię i żył z kaszalotem, którego mu święty Piotr > >> przeznaczył. Któregoś dnia, idąc z nią po ulicy, zobaczył swego > > przyjaciela, > >> towarzystwie tak odrażającego babsztyla, że w porównaniu z nią kobieta > >> naszego bohatera była niczym erotyczny sen nastolatka. > >> - Czołem, stary... Jak to się stało, że urzędujesz z taką paszczurą?! > >> - Hm, no wiesz... zmarło mi się niedawno... Święty Piotr powiedział mi, > > że > >> popełniłem straszliwy grzech, oszukując na podatku dochodowym od osób > >> fizycznych, przez co narżnąłem rząd na grubą kasę, i że muszę > >> odpokutować, przeżywając pięć lat na Ziemi z tym mięchem, które > >> widzisz... > >> Panowie uścisnęli sobie dłonie w pełnym zrozumieniu i obiecali sobie > >> wspomagać się nawzajem w biedzie. Kiedy już mieli się rozejść, zauważyli > >> wspólnego znajomego, idącego ulicą w towarzystwie kobiety pięknej jak > >> marzenie, o boskiej figurze, seksownej jak wszyscy diabli. > >> - Hej, stary! Ranybosskie, skądżeś ty, stary kawaler, dorwał taką lufę? > >> - Hm, szczerze mówiąc nie wiem. Pewnego razu obudziłem się, a ona leżała > >> koło mnie. Od paru lat mam wszystko, o czym mogę marzyć: piękną kobietę, > >> cudownie prowadzony dom i obłędny, naprawdę bajeczny seks... Nie wiem > > tylko, > >> dlaczego zawsze, kiedy się skończymy kochać, ona odwraca się do ściany i > >> mruczy coś jak: j...bany podatek dochodowy od osób fizycznych Coś dla was. :p
-
Pizzeria jest dio 23 do tej do której chce jechac, jeszcze was pomęcze ;-)
-
Chyba pójdę powyrywać chwasty, bo coś minorowe nastroje wszyscy. Właśnie znów mi się ochota włączyła :-)
-
;-) Sęk w tym, że ten film opowiada poprostu o codziennym życiu, a tak się to kończy :p
-
A widziałaś film dom wariatów? Polecam :-)
-
Nie wiem czy nie jechać sobie na pizze, ale samemu to troche głupio bym się czuł.:o
-
Widzisz jaka tu wiosna, od rana Stic ma depreche pije z własnym kotem, a teraz desti miała wyjść i okazało się, że zostaje.
-
Alea wiosna, ale chyba nie u wszystkich. Desti--->To dzisiaj w chacie przebywasz?
-
A chciałem dzisiaj sobie kupić wino sofia w monopolce, bo niestety w mojej dzielnicy nie ma biedronki w której po lini partyjnej Stica kupiłbym w cenie dumpingowej. Popełniłem bład bo mogłem kupić, aby was rozweselać ..
-
Detox to widze że ostro Cię wzieło. Jak śpiewał pavaroti \"Najważniejsze w życiu jest szczęście dzielić z innymi i uśmiechać się\" :-)
-
Ale dzisiaj słońce świeciło nie idziesz na balety? Ach ja nie mogę złapać deprechy ktoś musi łowić singli od czarnego PR.
-
Desti udzieliło Ci się od Stocka?
-
Nie uzyskawszy odpowiedzi będę prowadził monolog na podstawie dialogów z Franza Maurera ;-)
-
A co u Ciebie Alea?
-
Zalezy gdzie ucho przyłozyć, ale Stock ma depresje pije do słupka drogowego, u mnie praca i pisanie na forum a u reszty jakos lecie ciągniemy ten wózek w właściwym kierunku > Tworzymy zgrany kolektyw i idea jest słuszna :p
-
Nie wiem, ale Stic się pytał to mu powiedziałem, że jestes daleko i nie masz zasięgu ;-)
-
Pewnie, że jest Stock się pytał mnie czy się obraziłaś na nas :-)
-
Kogo tu widzimy witamy na pokładzie :-)
-
hahahaha