najprawdopodobniej tez będę miała wyrywane ósemki(wszystkie 4), najbardziej się boję tego że będę miała uszkodzony nerw i że do końca życia jakaś częśc twarzy będzie do kitu:(...czy taki uszkodzony nerw odbudowuje się czy nie ma już szans...?mam wrażenie że napewno spotka mnie coś złego że przy rwaniu 4 zebów nie będzie ok tylko coś się zchrzani i będę tego żałowac do końca moich dni:( czy skutki uszkodzenia nerwu sa widoczne na zewnatrz i czy bardzo utrudniaja normalne zycie?szukam konkretnych informacji o uszkodzaniach nerwów i nie mogę nic sensownego znaleźc.Tak bym chciała isc wyrwac to co potrzeba i nie miec żadnych komplikacji,ale moje myślenie nie pozwala mi na bezstresowe podejście do tego.
