marfuszka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez marfuszka
-
ciiiszaaa... straszna! ;P tak podniosę dla animuszu :) z ostatnio poruszanych spraw.. ja żaluję że na moim ślubie nie będzie mojej babuni..to byla moja heroe\'ka..wzór babcinowości..chcę być taką wlaśnie babcią.. a walentynki...mmmmmm:D przemiiily wieczór..cichy spokojny..bardzo wewnętrzny ;) bardzo cieply. każdej parze takiego życzę :) buziaki!
-
:) no proszę ;) niedzielna laba to ja się odezwę żeby topik podnieść :D Zabulina - aż żauję że nie mieszkam tam w Katowicach :P bo chętnie bym się wybraa do spodka choćby na WAS popatrzeć ;) powodzenia i dużo sil!!
-
tygrysica20 :) hej hej Wg mnie - już śmiało możecie do księdza iść...a nawet powinniście. Nie wiem jak w waszej parafii...ale w niektórych popularniejszych (albo jak jest w niej dużo młodych ludzi) to bywa po kilka wesel na jeden termin..żeby Wam termin nie przepadł ;) Mój weekend miły - w rodzinnym gronie :D urodziny mamy i babci...przyjazd do olsztyna.. ;) NIC SIĘ NIE ZMIENIAJĄ....cała ta moja rodzinka (nadal tacy głośni i śmieszni) i strasznie ich kocham. do czw jeszcze jestem w olsztynie - kilka spraw chcę załatwić:) pozdrowionka!!
-
:D zabulina :) no proszę ;) przyszalała pani psycholog...co?;) bomba - gratulejszyn a i temat ciekawy.. Na topie ostatnio (niestety) pozdrawiam nowe przedślubinki :) zmykam - pranie czeka ;)
-
:D dzięki gradia za błyskawiczną reakcję ;) wieczorem przestudiuję o co nas może ksiądz wypytywać ;) trzymajcie się babeczki studentki! :D (i nie tylko!)
-
aloha ;) żyję ;) choć chrycham nadal wcale nie mniej :( atena25! - skąd wzięłaś dane do tych księżowskich protokołów..?? dasz namiar internetowy gdzie tego szukać?:) Wybieram sie za tydzień do księdza formalnie nas zapisać..też bym nie chciała żeby mnie czymś zaskoczył ;) ZABULINA - odezwij się jak poszło i streść choć króciutko o czym opowiadałaś :) ami27 - ojoj dziewuszko..TRZYMAJ SIĘ tam sama.. :* perełka i nadziejamyszki...oby Wam jak najszybciej poszły precz złe emocje...i wtedy na spokojnie już udało się wszelkie niezrozumienia i żale wyjaśnić :) przytulam! MIŁEGO WTORKU!
-
:) nadziejamyszki :) ja nie dostaję maili forumkowych jakoś... ;) więc się przypomnę marfuszka@o2.pl akurat temat zaproszeń interesuje mnie ostatnio :) wracam dziś do tuptania :] zobaczymy jak to przeżyję.. BUZIAKI PRZEDŚLUBINKI DROGIE :D
-
;) apropos tematu który ostatnio nas porusza.. dziewczęta kochane - czarne i pomarańczowe... spasujcie.. krzyki wirtualne czy nie wirtualne nic nie dadzą..(prócz rozjątrzania emocji...a wtedy będzie się robić CORAZ MNIEJ MIŁO) jeśli się wam coś nie podoba..wypowiedzcie się...ale grzecznie i z uzasadnieniem (byle racjonalnym) a potem ignorujcie..(ignorowanie uspokaja zapędy do afiszowania się i zwracania na siebie uwagi) tak ja myślę. Może nie do końca mam rację..nie wiem.. Jutro wracam do pracy po tygodniowym kurowaniu się :) jeszcze mnie kaszel męczy ..mam nadzieję że się nie doprawię pracując :( (pracuję na dworze) Zabulina! daj czadu na wykładzie!! :D a na jaki temat dokładnie będziesz mówić?:) i przed kim? pozdrowienia PS. wczoraj byłam na wypadzie z kumpelką która ma ślub w kwietniu...zamawiała szycie sukni w takim zakładzie między Radomiem a Puławami ... Nawet niegłupie tam mieli przykłady do przymierzania...a ceny spoko -takie już strojne i z bajerami suknie do 2000zł. Jeśli któraś z Was jest zainteresowana namiarami :) piszcie swoje maile a podeślę Gdybym i ja miała tam blisko z wawy (albo z domu gdzie ślub będzie) chyba też bym tam szyła ;) CIAO!
-
hej hej.. to zakichana i zakaszlana ja ;) siedzę w domku i tylko przez szybkę oglądam to szaleństwo co się pojawiło na świewcie wczoraj ;) oooodjaaaazd :D Arabelku - widzę że ostatnio i Ciebie dopadają takie fale stresu.. nasz ślub dopiero w sierpniu...zasadniczo najważniejsze sprawy porezerwowane.. ale ostatnie dni (może to dlatego że siedzę i nic pilnego nie robię - mam za dużo czasu na myślenie!) przychodzą mi do głowy wizje różnych problemów i niepowodzeń jakie nas mogą spotkać przy przygotowaniach.. - A to że obsługa w naszym lokalu będzie niemiła i będzie nam utrudniać zamiast pomagać... - a to że jak będzie upał, to się ugotujemy w naszej sali w sosie własnym (ostatnio wnikliwiej obejrzeliśmy salę...ma tylko 4 okna..i jedną kratę wentylacyjną :/ ale jest w suterenie i przy plaży) - a to że jak zamówimy ciasta w jakiejś cukierni to okażą się albo kosmicznie drogie - albo niesmaczne.. - a to że nie wymyślę żadnej ciekawej dekoracji na salę i będzie nijak..:/ Naprawdę...wczoraj tak mi się w głowie wieczorem zakotłowało że nie mogłąm zasnąć..nawet przytulenie nie pomogło. Heh...ale to może też dlatego że mnie kaszel okropnie męczył w nocy..? (znacie jakieś domowe sposoby na załagodzenie kaszlu? płuca sobie normalnie wypluję!:( ) Cocoloco - WITAJ :D Arabelka i Ashia..podtrzymujecie dziś topik ;) BUZIAKI Ashia - mi się takie kolczyki bardzo podobają.. :) a to sama musisz jeszcze ocenić czy do twojej fryzurki, kształtu buzi i szyi i do SUKNI będą pasować :) Co do obrączek - nasze będą z odziedziczonego po pradziadkach złota...i w tradycyjnym kształcie..raczej nie za szerokie, gładkie :) Dla mnie obrączka to nie biżuteria, nie ozdoba... a symbol. :) fizyczna oznaka mojej przysięgi..mojej miłości i wierności :) UŚCISKI dla forumowiczek :D
-
dzięki nadziejamyszki :) :* taki mam zamiar..(choć tego zasadniczo nie lubię..) miłego dnia!:]
-
;) no i co powiemy dziewczyny tym kilku (lub jednej-podpuszczającej) dyskutującym paniom...? Jakbyśmy miały oceany kasy...co byśmy sobie poprawiły?? to ja pierwsza.. gdybym miała oceany kasy ...HEH kupiłabym sobie ładny domek (może nawet ostatecznie pod wawą).. pojechałabym w okropnie długą i urozmaiconą podróż poślubną.. wesele urządziłabym w ładniejszej sali i z większym rozmachem ;) uczesałabym się u najlepszego fryzjera w mieście :P miałabym suknię z marzeń(co nie znaczy że najdroższa i najzdobniejszą...po prostu wymarzoną) ubrałabym szałowo moją Siostrę i Mamę...i Tatę jakby się dał ;) że o Panu Młodym nie wspomnę..! wspomogłabym olsztyńskie schronisko dla zwierząt..Caritas i parę innych dobrych organizacji.. co do wyglądu...? zainwestowałabym w pływalnię i jakąś gimnastykę może kosmetyczkę ? za operację dziękuję :D wyrosłam z takich problemów! Witam we wtorek Od wczoraj jestem uziemiona w domu..przeziębienie mnie dopadło dość poważne..:( wypluwam sobie płuca ;) na razie!! pozdrawiam stałe forumowiczki i te czytające tylko TEŻ! :D
-
acha! i jeszcze jedno... zdziwiłam się, że przeszło zupełnie bez reakcji stwierdzenie Arabeli odnośnie wesela bez alkoholu... poczytajcie sobie jeśli nie kojarzycie..stronka 317 (dziś, godz 07:24) mnie mówiąc szczerze - zszokował ten wpis. Trudno mi jakoś uwierzyć że dorosła 30 letnia kobieta może mieć taki sposób myślenia.. Nie mówię tu o tym, Arabel, że jesteś ZA alkoholem...tylko o tym DLACZEGO. Dobór argumentów i sposób skomentowania - ocenienia czyjegoś pomysłu...czyichś WARTOŚCI...zabolał mnie. W taki sposób o odmiennych poglądach wypowiadają się gimnazjaliści (tak mi się kojarzy), przed którymi dosć daleka droga do podstawowej tolerancji i otwartości. Chyba nie rozumiem, jak można nie dostrzeć WARTOŚCIOWOŚCI takiego pomysłu na wesele..i zakładać że KAŻDY koniecznie alkoholu potrzebuje do dobrej zabawy. Nasze wesele będzie alkoholowe. Bo ja w alkoholu nie widzę wroga...i ZNAM nasze rodziny. Wiem że nie będzie przez tego \"podtrzymywacza\" kłopotów... Wiem też jednak że sytuacje są BARDZO RÓŻNE...i czasem brak alkoholu jest namądrzejszym choć dość trudnym wyjściem. A czasem - PO PROSTU się alkoholu nie chce. I już. Czy choć trochę się zgodzisz Arabelku? Nie miej do mnie żalu, że skomentowałam to... ale czułam że muszę. POZDRAWIAM I ŚCISKAM przedślubinki! :)
-
czołem wieczorem :)(jak zwykle) ja tam w ogóle nie korzystam w pracy z netu - bo mam szczęście mieć pracę \"niebiurkową\" ;) jak tu ostatnio zaglądam pod wieczór dostaję oczopląsu...i ..heh...odechciewa mi się czytać :/ (aż mi smutno) panny Wy moje kochane.. nie żebym się w pełni podpisywała pod tą...no \"dom_ino\" (czy jak jej tam) ...ale jedno stwierdzam: poszłyście w ilość - na rzecz jakości. Wychodzi typowe babskie \"bla bla bla\" lanie wody i to samo na 50 sposobów ;) a było lepiej (oszczędniej ale do rzeczy) naprawdę nie chce się czasem czytać... (co do porad typu \"to nie czytaj wpisów danej osoby\" - trudno wykonalne! bo przecież forum to dyskusja...jedno wynika z drugiego i nawiązuje ...czyż nie?) ale czytać będę i może coś nawet napisze czasem :) Dziś odbyłam przymiarkę kolejnej sukni..(używana - ale śliczna i w dobrym stanie..) niestety - okazała się trochę za duża w strategicznych miejscach I BIUŚCIE I TALII - czyli nie miała się na czym utrzymać :P ale była całkiem miła i podobałam się sobie w niej. Poszukiwania trwają dalej :) co do dzieci: na pewno nie przed ślubem! ;) no i dobrze by było mieć już umowę na czas nieokreślony...byłabym spokojna o macierzyński :) a to od najbliższego września :D więc od września - mogą być dzieciątka :D w sumie jesteśmy za minimum dwójką...optimum troje.. a co będzie - okaże się.. Bóg da ile będzie potrzeba :) zawsze jest adopcja...a tyle dzieci na nią czeka.. co do menu - ustalamy je dokładnie na jakieś 2tyg wcześniej - niestety w naszym lokalu nie zapewniają ciast, owoców i zimnych napojów...no i alkoholu naturalnie. za to cena od osoby to tak do 100zł poszliśmy na to :)
-
heh znów jako ostatnia się wpisuję po nocy ;P znów będzie o moim wpisie względne milczenie :P (a może nie...?kto wie??) ;)
-
...dziewczęta...WITAM :) powrócił mi fiś na suknie. miałam trochę przerwy...uspokoiłam się ...teraz znów szaleję szperając w sieci..(stronki salonów, firm..i allegro) Tyle że po jakichś 2godzinach w internecie zaczynam odczuwać albo przesyt i już NIC mi się nie podoba...albo zaczynam dochodzić do wniosku że to ja jestem za brzydka i za dużo mnie żebym w czymś dobrze wyglądała..:/ No nic...musiałam wyartykułować to. do sierpnia jeszcze kawałeczek...zdążę :) robimy ankietę? CZY PRZYJDZIE W TYM SEZONIE JESZCZE PRAWDZIWA ZIMA?... (odpowiedzi TAK lub NIE prosimy umieszczać pod hasłem "Zimowa ankieta" :D) ;) będę pierwsza Zimowa ankieta - marfuszka: NIE tylko sama nie wiem czy się z tego przekonania cieszę czy przeciwnie. BUZIOLKI PANIENKI! (i MĘŻATKI :P)
-
:) dawno nie pisalam...cześć dziewczęta! Coś podejrzany spokój ostatnio na naszym topiku.. czyżby wszystkie tak wsiąkły w przygotowania? Choć właściwie podejrzewam, że bardziej jak ja..macie w nich przerwę. Chwilowy zastój..oczekiwanie na wiosnę :) Ztą wiosną...to może być ciekawie..skoro jeszcze zimy nie było ;P Oby tylko zima nie przyszła w marcu...i nie zasiedziała się do maja! :/ Brida kochana...;) to masz teraz czas na szaleństwa ostatnie przedślubne! Wymyśl cos odjazdowego..jakieś mega-pidżamaparty z przyjaciółkami..?przemeblowanie?..nie wiem co lubisz - ale zrób to na wielką skalę :D a tak naprawdę...rozumiem chyba jak się czujesz :) kiedy jak kiedy...ale tak przed ślubem to kiepski cas na zostawanie samej. Trzymaj się tam! Pozostałę bywalczynie oraz wszelkie nowe dziewczyny - POZDROWIENIA I BUZIAKI!! :D
-
:) wielkie przytulenia! Swięta wciąż w toku...ale dziś dopiero jadę do domku.. wcześniej u rodziny mego lubego..też pięknie i miło... a jednak inaczej ;) DIEWCZYNY! i ode mnie przyjmijcie serdeczności i życzenia..WSZELKIOEGO DOBREGO PIĘKNEGO I POTZREBNEGO! :* pa!
-
ollala... normalnie...SKRĘCIŁO MNIE ! ..z zazdrości! lilianko - to jest właśnie coś o czym marzyłam..połączenie tego rodzaju kroju i dekoltu, z TAKIM stylem,jakością... mogę sobie nadal pomarzyć.. tyyyle kasy :( na pewno nie wydam tyle na suknię..(zresztą uważam że firmy - nawet świetnie szyjące - biorąc tyle przeginają ostro.. No cóż - towar luksusowy) zabulinka :D witam witam paznokcie czerwone miałam 3 razy w życiu w tym 2razy u stóp...czułam się wtedy..taka..taka...wyuzdana ;) zmysłowa :P nie powiem..ma to swój urok. fotki ślubne poproszę...a co ;) marfuszka@wp.pl i w ogóle babeczki jeśli chcecie podeślijcie swoje pięknościowe podobizny;) :* mloda2 - trzymaj sie tam na obczyźnie :) a uczucia związane z pracą z dzieciakami którym życie nie ułatwia...znam baardzo dobrze. Z takimi właśnie pracuję na codzień. Bywa super :) ale czasem nie wiem co mogę odpowiedzieć na kolejne trudne pytania.. perełko :D nie martw się! musisz zdążyć ;) buziaki i ściskasy tygrysica, domiś, brida : cocoloko - masz farta z tymi dekoratorami ;) do naszej dosyć surowej sali też przydałby się ktoś z polotem..i kto nie ściądnie za swój polot kosmicznej kasy ;) więc ja toaścik na koniec dnia podnoszę.. ZA ZBIEGI POMYŚLNYCH OKOLICZNOŚCI ./..I ZA UTALENTOWANYCH ZNAJOMYCH! :D do jutra babki!
-
hej lilianko olsztynianko! :) jaką suknię? :D gdzie...więcej szczegółów!! :) pozdrawiam ;)
-
cześć domiś, tygrysku, cocoloko ;) wpadam tu właściwie codziennie wieczorem na rekonesans..tyle że nie mam zbyt wiele do dorzucenia :) fajnie się za to wasze dyskusje czasem \"podczytuje\" ;) Ja wywąchałam co mojemu miłemu się ostatnio spodobało...ale ponieważ on często zagląda mi przez ramię jak piszę i czytam to na razie nie opowiem..może przed samym wyjazdem :P ajajaj..no właśnie..w tym roku pierwszy raz spędzę Boże Narodzenie poza domem..u Teściów :] (ale teściów mam superspoko :) i dwie młodsze szwagierki :P apropos...może macie pomysł na prezencik dla inteligentnej, dbającej o siebie, ambitnej 15-latki??) czwartek w toku ...weekend już tuż...chyba spędzony na poszukiwaniu upominków..a w mieszkanku brudek i bałagan chichoczą ze mnie po kątach..KIEDY JA ZDĄŻĘ PRZEDŚWIĄTECZNY ŁAD ZAPROWADZIĆ?? Miłego dnia czytelniczki :) zmykam
-
:) aloha przedślubinki :D melduję posłusznie wierne czytanie! donoszę że brak nowinek z mojej strony ;) a co do tematu menu - u nas podobnie jak u Sylwji...zadecydujemy krótko przed ślubem. Mam nadzieję że nie zmienią kucharza i menu w naszej knajpce ;) musimy przemyślec ile tych ciepłych dań..u nas późno ślub będzie może nawet o 18..więc i wesele z obsunięciem.. Jak myślicie?? Tort - liljanko to do Ciebie - tam gdzie wstępnie pytałam też od kilograma liczony...czyli im więcej osób musisz nakarmić tym drożej wyjdzie...a liczy się około 100g na osobę. Na nasze 70osób to i 300zł być może zapłacimy . Taki lajf ;) Co do zaproszeń...zabłysnął nam mały śmieszny pomysł..ale musimy go dopracować a wtedy się pochwalę :) muszę zaprojektować i wypróbować jak się wydrukuje ;) dobrej nocki babki...i miłego czwartku...bo już będzie pachniał piątkiem!! acha...TO OSTATNI WEEKEND PRZED ŚWIĘTAMI! A JA JESZCE NIE WSZYSTKIE PREZENTY ZDOBYŁAM!!! :0 (babki...co sprawiacie swoim ukochańcom? ..jeśli mozecie napisać w sekrecie ;) ) buźka!!
-
czołem :) to musze sobie poczytać co napisałyście od wczoraj :) ... poczytałam :) cocoloko ;) na tych kursach to nie wiem czy jakąś \"wiedzę\" nową zdobędziesz...ale wiem że jeśli dobrze się trafi - na mądrych ludzi, najlepiej parę małżeńską, która prowadzi...można po prostu ciekawie porozmawiać i parę uwag dających do myślenia usłyszeć. Ktoś opowiadał mi np o kursie..po którym niejedna para decydowałą się jednak rozstać..po poruszał problemy o których nigdy wcześniej nie myśleli i nie rozmawiali. Wiem jak to brzmi.. Ale wydaje mi się, że warto zadać sobie istotne pytanie - nawet TRUDNE i powodujące konflikt - PRZED ślubem (nie po...gdy już za późno) nasze czasy - tempo życia, mnogość spraw dookoła - nie sprzyjają rozmawianiu, poznawaniu się. Nawet pary, które żyją jakiś czas razem...często tak na prawdę nie wiedza o sobie tych najważniejszych rzeczy.. dotyczących planów na przyszłość, przyszłych dzieci i celów w życiu...wartości. Potem rozczarowania i załamywanie rąk...:( Myślę że warto pozastanawiać się razem...oby tylko trafić na kurs z madrymi ludźmi.. Nie z paniami od \"niekochanych jajników\" o jakich ktoś opowiadał :) Młoda :) mężczyźni mają fisia na punkcie swoich zabawek...przejdź ponad tym. I nie daj się zastraszać ani wciskać w poczucie winy.. Ma żal..to trzeba było samemu prowadzić..MOŻE on by się zmieścił ;) Zadrapania można \"wyleczyć\" :) W KDT ostatnio przeglądałam butki ślubne...kurcze..większość z czubem...aja takkich baardzo nie lubię..wolę owszem z noskiem...ale łagodnie zakończonym. Muszę rozglądać się dalej...poza tym..kupię dopiero jak będzie już sukienka :) Co do Sylwestra... Mój W. będzie w ten dzień pracował do 22. A ja nigdzie nie pójdę daleko wiedząc że później wróciłby do pustego domku :( Chyba że na jakieś domowe party na które dojedzie...zobaczymy :) Witaj nerwi :) Wiosenko...skąd taki plan szalony?? Coś było nie tak z poprzednim lokalem? :) pozdrowienia i buziaki!!!!
-
mgła coraz bardziej przytłacza..niedługo zacznę się czołgać tak mnie dociśnie ;) ale nie traćmy nadziei!! wszystko ma swój kres :D babeczki - naprawdę nikt nie ma do polecenia żadnego weekendowego kursu przedmałżeńskiego w stolicy prócz \"majowej\" Lili?? (pzdrw!!) ;) no smiało..podpowiadajcie ;) Zabulinki ostatnio nie widać... zajęta pewnie mocno. pozdrawiam na wszelki wypadek jakby czytała :) WIKI z olsztyna - nic nie wiem o tej firmie od limuzyn. Na pewno nie zamierzamy wynajmować takiego autka..chyba że byłaby jakaś drastyczna zmiana u nas.. mamy możliwość inaczej to rozwiązać..więc się nie interesowaliśmy :) trzymajcie się przedślubinki :) przetrwamy wszelkie zamglenia! ;)
-
czesć Dziewczynki ;) Wiosenko...wyobrażam sobie jak się musicie WKURZAĆ na myśl o tym jak Was urządzili :/ Pomęczycie się jeszcze trochę..ale oby jak najkrócej. Moja znajoma w zeszłym roku po wyjściu za mąż była zmuszona przez jakieś 2-3 miesiące z mężem mieszkać u rodziców,,mieli do wyboru - albo oddzielnie..albo po 2tygodnie raz u jednych rodziców raz u drugich. Nie wiem czydla Was byłoby to wykonalne...ale zawsze to razem, nie osobno. ;) Pozostałe baaarzo pozdrawiam dostałam jedną podpowiedź co do weekendowych kursów przedmałżeńskich w wawie..ale czekam na dalsze :) dziś kiepsko się czuję...jak wydobrzeję napisze coś więcej :) :* BUZIAKI
-
hejka... już po pracy...fiuuff Lila :) pewnie że podawaj numer :) tylko gdzie są Ci pallotyni? Cocoloko.. 1tys za usługi foto i film to wcale nie tak szokująco dużo..ja szukałam nawet nie w wawie..tylko w olsztynie..i były kwoty rzędu 1400, 1500 Filmu chyba nie będziemy zamawiać.. a fotki (o ile nic mu nie wypadnie ..OBY!! ) zrobi nam człowiek który jest genialny w te klocki :D Zabulina...pozdrawiam :) też dziś myślałam sporo o tym co się tam dzieje..:( ciężko się robi...