ania1311

Hello Girls Awe - nie pójdę :) nie mam weny na głosowanie gdyż żaden kandydat mi nie odpowiada :) Nie wiem co mi jest ale ostatnio mam ciągle jakiś taki gorzki posmak w ustach i nawet jak oblizuje wargi to mam wrażenie że one też są gorzkie :O Dobrze że mój Misiek nie odnosi takiego wrażenia że mam gorzkie usta :D ;) Mamo - z tą pracą to zawsze jest ryzyko. Ja się przeniosłam i od 5 m-cy siedzę bez pracy i czuję jak dziczeję i tylko mam nadzieję że może to się w końcu zmieni, ale mimo to nie żałuję (choć zostawiłam dobrą pracę - taką w której można z powodzeniem rzeźbić aż do emerytury:) ) Miłego wieczoru Paniom życzę ;)

Hej Dziewczyny :) Wszystkim życzę miłego popołudnia i wieczorku :) PS Jestem zdrajcą narodu bo głosować nie byłam :D A to kawałek który bardzo lubię, bo fajnie mi się go śpiewa ;) a sąsiedzi pewnie przeklinają dzień w którym ten kawałek powstał, bo muszą wysłuchiwać moich popisów wokalnych :D http://www.youtube.com/watch?v=P_vSHYqIF5U&feature=fvst ;)

Dzisiaj sobie uświadomiłam, że nigdy żadnej kobiecie nóg nie zazdrościłam (mimo iż sama jestem posiadaczką raczej pulchnych i średnio zgrabnych nóg :D ) oprócz jednej - babci Tiny ;) http://www.youtube.com/watch?v=toUzw75Xsr4&feature=related Takie refleksje chyba po tych dzisiejszych zabójczych snach :D

*czadowy sen ;)

Hej Dziewczyny :) Miałam czasowy sen dzisiaj :) Śniło mi się dzisiaj, że nakryłam mojego Miśka jak całował się ze............ swoim najlepszym kumplem :D A jakby tego było mało, poszliśmy gdzieś na imprezę i on się zestroił tak że było mi potwornie wstyd a mianowicie - miał baaardzo krótką czarną świecącą spódniczkę i jakieś czerwone pończochy i oczywiście spódnica była tak krótka że było widać podwiązki :D Miłego dnia wszystkim ;)

Miłego dnia Dziewczyny ;)

Awe - mailik powędrował do Cię ;) :)

Cześć Dziewczyny ;) Dziś jest super - chłodek, deszczyk i po prostu wymarzona pogoda do sprzątania (biorąc pod uwagę ostatnie upały) a ja co?... NIC - po prostu nie mogę się zmusić żeby wziąć do ręki odkurzacz :( i im dłużej walcze dziś ze sobą tym bardziej do mnie dociera że dziś już nic z tego nie będzie... Ale obiecałam sobie, że jutro wstanę rano razem z Miśkiem i się wezmę... :) Star -cieszę się że Twoja znajomość daje Ci radość i oby tak dalej, tylko nie daj sie poharatać emocjonalnie ;) Awe - mail poszedł ;) Dziś jest taki dzień, że bardzo bym chciała zajść w tą ciąże - pewnie dlatego że się dowiedziałam, że jedna moja znajoma zaszła i rodzi w grudniu :)

Miłego wieczoru Dziewczyny - ide jakąś obiadokolację sporządzić dla mojego lubego - muszę teraz szczególnie dbać o jego kondycję :D Papa

miłego wieczoru Star :)

Star -pamiętaj: byle nie z deszczu pod rynne ;) Mamo - no właśnie mój Misiek pali i to chyba jest dla mnie zgubne - na początku jak razem zamieszkaliśmy jakoś się trzymałam, ale w momencie jak się jakiś problem pojawił wówczas sobie z nim zapaliłam, a później... już tak jakoś poleciało :( Ale - będzie zaciążone, to i papierosy będą odstawione :)

Star - nie paliłam 2 lata a od 4 m-cy znów popalam - czego mój Misiek nie pochwala, ale mamy umowę - zajdę w ciąże to koniec z paleniem :D

Awe - odpisałam ;)

S_Mamo wierz mi - też nie mogłam w to uwierzyć, a najzabawniejsze w tym wszystkim było to że im się odpis aktu nie podobał bo pochodził jeszcze z czasów PRL-u (przy czym był całkowicie czytelny, tyle że na druku było napisane - Polska Rzeczpospolita Ludowa), a ich opieszałość i zabójcza biurokracja wskazywały właśnie na to jakby w czasach głębokiej komuny nadal pracowały :D A ja występuje o skrócony odpis aktu a nie pełny mimo to mam czekać 3 - 4 tyg. - pomijając fakt że musze najpierw jakoś ten druk wydrukować, dokonać opłaty i wtedy wypełniony druk z potw. zapłaty do nich wysłać - ale i tak będzie to dla mnie mniej kłopotliwe niż jechać tam osobiście tylko po to żeby złożyć wniosek :)

Cześć Dziewczyny! Ooooooo co za dzień myślałam że może wreszcie złoże dokumenty na nowy d.o. i liiippppaaaa jak nie wiem co. Okazało się że odpis aktu ur. mam nieaktualny i muszę aktualny w Wa-wie załatwić. Dostałam jakiś wniosek i się okazało że w Wa-wie inne obowiązują, a nie mam w domu drukarki a żeby było jeszcze weselej na odpis aktu będę czekać 3 - 4 tyg. bo mają nieskomputeryzowane archiwum - no kuźwa średniowiecze!! Ale.... w drodze powrotnej do domu kupiliśmy wiatrak i w mieszkaniu mimo strasznego upału mamy dziś znośnie :) Awe - Nowa Huta ;) i dzięki za polecenie lekarza - jak dostane namiar od Ciebie to się wybiorę bo już najwyższa pora :) Pozdrawiam Was Kobietki i życzę miłego dnia ;)

Witajcie dziewczyny :) Ten upał mnie wykończy... w dodatku jestem w rozmiarze XXXL więc chyba dodatkowo odczuwam ten ukrop :) Awe - mój mail ab13111@wp.pl - proszę na namiar do dr Czekajskiego - a czy on ciąże też Ci prowadził? Wiem że to może zbyt osobiste pytanie, ale my się właśnie zaczynamy starać.. powoli.. :D stąd zresztą między innymi pomysł na spotkanie ze znachorem :) A co do pójścia na całość to... - jeśli nie teraz to kiedy? ;) Pozdrawiam Was ŻARliwie :D ;)

Starrr - z tym zakochaniem to różnie bywa... dziś Ci się wydaje że się nie zakochałaś a któregoś pięknego dnia możesz stwierdzić że chyba pokochałaś go od pierwszego wejrzenia ;) Po prostu bądź ostrożna, żebyś nie wpadła z deszczu pod rynnę :)

A nie lepiej jest najpierw coś zakończyć definitywnie a później próbować na nowo sobie życie poukładać startując z białą kartą? Nie znam sytuacji Twojej Starrr i nie będę mędrkować, tylko czasem zastanawiam się czemu ludzie tkwią w związkach w których się im nie układa jednocześnie nie robiąc nic żeby jakoś je naprawić?

Ja zaryzykowałam i było warto :) Tylko w naszym przypadku to ja się przeniosłam :)

Hej Wandela :) fajnie że z facetem Ci się układa - ja też nie narzekam :) właśnie staramy się o dziecko a w grudniu wesele :) GHOST - odezwij się do mnie na maila proszę - chciałam się Ciebie poradzić w pewnej sprawie - mój mail ab13111@wp.pl Pozdrawiam wszystkich :)

Leandra - masz rację nie prosiłam nikogo o to by powiedział mi jak mam żyć bo sama wiem to najlepiej, a jesli mam wątpliwości odnośnie prawdziwych problemów to pytam przyjaciół - realnych z krwi i kości, pytam ludzi którzy mnie znają i wiedzą jak tak naprawde wygląda moje życie... Co do kafe - powiedziałam że już nie piszę na kafe i że ten topik jest jedynym który miałam zamiar odwiedzać, ale oczywiście - ponieważ kazdy sądzi wg siebie - wymysliły sobie sympatyczne uczestniczki tego forum że będę mieć kolejne nicki i inne jakies niestworzone rzeczy... - bzdura... A co do prawdziwych problemów i kłopotów... hospicjum i szpital miałam w domu i przy jednym rodzicu i przy drugim... więc nie pieprzcie mi że nie wiem jak to smakuje - podejrzewam że żadna z Was nie wie tak naprawdę... A na koniec powiem tak - pomarańczowe żałosne istoty - jesteście tak ograniczone umysłowo, że nawet do głowy Wam nie przyszło że takie czy inne moje zachowanie to jest sposób na odreagowanie tego całego syfu jaki los mi w życiu zgotował - gratuluje otwartości umysłu szanowne wyrocznie... gratuluje... I to wszystko co mam tu do powiedzenia - tak jak na poczatku napisałam - miałam tu zaglądać ale to już nie ma najmniejszego sensu...

Witajcie :) Przemyślałam sobie jedną zasadniczą kwestię - i zdecydowanie żegnam się z kafe :) są ciekawsze miejsca w necie niż kafe zresztą nigdy nie bawię na żadnym forum dłużej niż kilka miesięcy i mój czas na kafe własnie dobiegł końca ;) A ten topik jest jedynym który zamierzam podczytywać i może czasem coś drapnę :) Ghost - ukłon w Twoim kierunku - jest dokładnie tak jak napisałaś ;) Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia

Ok - to jest bez sensu :) Jeśli któraś z dziewczyn będzie chciała czasem wymienić poglądy, pogadać ze mną to zapraszam na maila :) Ale.. skoro taka ze mnie gówniara i 'nastolatka' czyli ogólnie denna osóbka to szturmu na moją skrzynkę mailową sie nie spodziewam ;) Pozdrawiam, szczególnie wandele, ghost i Leandre - trzymajcie się ciepło, paaaa ;)

Nr gg już dawno nie mam w stopce i nikomu nie daje mojego nr gg a nawet jak jeszcze ze starych topików ktoś napisze to spławiam... i faktycznie może był taki czas kiedy tu trochę flirtowałam po rozstaniu z moim byłym, ale to było dość dawno temu... od momentu kiedy mój obecny związek przerodził się w coś powaznego, żadne flirty nie miały już miejsca... No a teraz to się zastanawiam, ze skoro tak to widzą osoby postronne to chyba w ogóle z tym skończę... :(

Ja nie widzę żebym z kimkolwiek gdziekolwiek flirtowała, no ale to nie ma znaczenia - jak widać ktoś widzi coś czego ja nie widzę... mniejsza o większość ... w sumie to mam gdzieś co sobie ktoś pomysli - ja wiem co czuję i nic innego mnie nie obchodzi.