Witam wszystkich
mysle ze nie jestem jedyna ktora wyszla z takiego zwiazku.Nalezy zadac sobie tylko pytanie jak bardzo sie wychodzi okaleczonym i jak wyglada zycie po takim zwaiazku.Mam na mysli relacje z dzieckiem z rodzina i znajomymi z nowo poznanymi osobami.Oczywiscie nie mam na mysli nowego zwiazku aczkolwiek i takie rzeczy sie dzieja ale jesli ktos sie wpakowal to chetnie podyskutuje.Tez kiedys to przezylam i wycielam sobie kawalek zycia dlatego jestem juz madrzejsza tak mi sie zdaje.
Konkretnie mi chodzi o zmaganie sie z samotnoscia z rzeczywistoscia z problemami ktore siedza w nas samych z borykaniem sie ze slabosciami swojego charakteru bo toksyczne zwiazki to rowniez i manipulacja psychiczna ktorej sie poddajemy.
Na przyklad moj problem to to ze ludzie ktorzy okazuja mi troche ciepla wydaja mi sie moimi przyjaciolmi a po miesiacu okazuje sie ze mialam spaczony obraz rzeczywistosci i jest to wynikiem wlasnie toksycznego zwiazku i manipulacji drugiego czlowieka.
Rowniez mowie tu o walce zarabiania pieniedzy o wbijaniu gwozdzi o podlaczaniu kabli do sprzetu tv i o innych rzeczach zwiazanych z byciem singlem nie calkiem na wlasne zyczenie lecz z wyboru zmuszonym przez sytuacje przez traktowanie przez ta druga strone
I niech nikt mi tu nie wypisuje ze kazdy ma tyle na ile sobie pozwoli bo tak nie jest.
Zachecam do wypowiedzi i serdecznie pozdrawiam wszystkich.:)